Skocz do zawartości

Mały paradoks rycerza.


Eredin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

 

Temat umieściłem w tym dziale, bo czasami mnie wkurwia takie zjawisko, gdy mam z nim do czynienia bliżej.

 

Na pewno spotkaliście się z tym, co za chwilę przeczytacie. Spotykam czasami w życiu rycerzy, którzy grają strasznych cwaniaków wobec wszystkich, tylko nie wobec swojej panny.

 

Jestem w stanie zrozumieć rycerza, który jest zwyczajnie cichy, uległy, nieśmiały - po prostu taką ma naturę (albo błędne oprogramowanie w podświadomości) - w porządku, jest spolegliwy to jest, nie każy musi być Rohnem Jambo czy innym Bamesem Jondem. Ale jestem strasznie uczulony na cwaniaczków, którzy są wyszczekani jak stado wygłodniałych, wściekłych psów. Umieją ''podskoczyć'' niemal każdemu, z ulicznym waleniem się po mordach też mają wiele wspólnego, a pojawi się na horyzoncie jego księżniczka i robi się cichutki i grzeczny jak dziecko, które dostało pasem po dupsku. 

 

Zjawisko to dla mnie jest niepojęte i żałosne.

 

Ostatnio miałem do czynienia (pośrednio, po prostu widziałem i słyszałem, nie rozmawiałem z nim) z tego typu gościem - niedługo opiszę więcej, ale czekam na odpowiedni moment. Strasznie się nosił kim to on nie jest, co on nie osiągnął, komu by nie wjebał, ile to potrafi, a przy swojej panience robiła się z niego całkowita pizda, większa niż jakikolwiek rycerz, którego znam lub znałem. 

 

Jest to jak już wspomniałem żałosne, ale i śmieszne zarazem. To tak, jakby ktoś rzucał się z drewnianym kijem na lwa, a uciekał przed domowym kotem. 

 

Znam też odwrotne zjawisko, ale tutaj sednem sprawy jest Islam. Żona Polka, mąż z Maroko, malutki, słaby fizycznie, nieporadny, do ludzi kulturalny, miły - a kobitka mu chodzi jak w zegarku. Wystarczy, że powie jedno słowo, a ona już stoi na baczność i robi, co do niej należy. 

 

No i tyle. Krótko jak na mnie. Piszcie swoje spostrzeżenia. :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Eredin napisał:

Na pewno spotkaliście się z tym, co za chwilę przeczytacie. Spotykam czasami w życiu rycerzy, którzy grają strasznych cwaniaków wobec wszystkich, tylko nie wobec swojej panny.

 

Ale to idealny materiał dla lali na LTR.

 

Zobacz, wysoki poziom testosteronu, agresja, zapewne zaradność, zdolność do załatwiania różnych spraw, jak trzeba to i dowalić potrafi.

 

Niunia ma nad nim władzę jednocześnie, właśnie tak jakby miała półdzikiego lwa, który atakuje wszystko prócz niej.

 

To jest dla laski tak jak uwieść i kontrolować takiego Janusza Tracza ;) Afrodyzjak jak się patrzy. Oczywiście pod warunkiem, że ów "lew" nie da się całkowicie udomowić, dalej będzie dziki wobec obcych. Bo jak całkiem się udomowi to lala straci zainteresowanie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla panny kąsek smakowity, ale w ogólnym rozrachunku to zwykły pajac, przynajmniej wg mnie. 

 

I ja bym jeszcze zrozumiał, gdyby był miły wobec swojej dziewczyny, bo ją po prostu szanuje i ma takie przekonania.

 

Ale oni się zwyczajnie tych kobiet boją :D To widać i czuć na kilometr. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Eredin napisał:

 Piszcie swoje spostrzeżenia. :) 

 

Unikać takiego towarzystwa, które tylko daje kijową energię.

Mówić "cześć", może "co u Ciebie" i iść w swoją stronę.

Oczywiście nie zgrywać buca tylko pełna kultura.

A jak rycerzyk musi - niech się wygada, lej ciepłym moczem.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobną sytuację bardzo blisko siebie. Mężczyzna (mąż) na ważnym stanowisku (wiele osób pod sobą, twarda ręka niesamowicie, zarządzanie masą spraw). Przy żonie kurwa baran, pantofel, inny człowiek (zero szacunku od dzieci). 

 

Do tego bardzo duży popęd. Kobieta wydziela cipę, a tym samym kontroluje agresora. Jednym słowem ludzki zwierz :) 

 

Ogólnie bardzo ciekawa obserwacja. W każdym razie to biały rycerz w dalszym ciągu, tylko nieco inaczej rozgrywany. Wszyscy dookoła wiedzą, kto jest prawdziwym bossem. Taki mężczyzna jest po prostu śmieszny. Nawet dzieci unikają towarzystwa wskazanego przeze mnie człowieka i to naprawdę mocno unikają. To jednak o czymś świadczy. 

 

Chuj w dupę białym rycerzom. Przepraszam :lol:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eredin spotkałem się z takim przypadkiem. Facet do każdego rzuca się i próbuje pokazać jaki to on nie jest twardy i sobie nie da w kasze napluć a w domu rządzi żona i jest brak szacunku od dzieci. Oczywiście pokazywanie swojej 'siły' odbywa się w sposób ostentacyjny i żeby jak najwięcej ludzi to widziało po to, aby publicznie zdyskredytować drugiego faceta. Wystarczy jednak że ktoś mu spojrzy prosto w oczy i mu się postawi to nagle zaczyna maleć w oczach. Są też tak zwane 'cwaniaczki na odległość'. Ci z kolei są mocni w gębie ale tylko na odległość a kiedy ktoś zaczyna się do nich zbliżać to przystępują do ewakuacji. Ich relacja z kobietami jest analogiczna do tej z pierwszego przypadku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Mosze Red napisał:

 

Ale to idealny materiał dla lali na LTR.

 

Zobacz, wysoki poziom testosteronu, agresja, zapewne zaradność, zdolność do załatwiania różnych spraw, jak trzeba to i dowalić potrafi.

 

Niunia ma nad nim władzę jednocześnie, właśnie tak jakby miała półdzikiego lwa, który atakuje wszystko prócz niej.

 

To jest dla laski tak jak uwieść i kontrolować takiego Janusza Tracza ;) Afrodyzjak jak się patrzy. Oczywiście pod warunkiem, że ów "lew" nie da się całkowicie udomowić, dalej będzie dziki wobec obcych. Bo jak całkiem się udomowi to lala straci zainteresowanie.

 

kilku wirażków znałem co na sztachotece "dawali rade nie takim" (znaczy się pierwsi do bitki i pierwsi do flachy) i ich słynne - tylko kobieta jest mnie w stanie uspokoić 

 

aż morda mi się śmieje dzisiaj - biali rycerze ze sztachetą w łapie :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Eredin napisał:

Znam też odwrotne zjawisko, ale tutaj sednem sprawy jest Islam. Żona Polka, mąż z Maroko, malutki, słaby fizycznie, nieporadny, do ludzi kulturalny, miły - a kobitka mu chodzi jak w zegarku. Wystarczy, że powie jedno słowo, a ona już stoi na baczność i robi, co do niej należy. 

Też mnie to zastanawia. Ostatnio często to widzę. Nawet mi to imponuje przyznam szczerze. Szkoda, że nie mamy tu jakiegoś Muhhameda, który by nam to wytłumaczył. Być może w islamie są jakieś plusy, które można przenieść do własnej egzystencji.

Chociaż wydaje mi się, że w obrębie naszej cywilizacji kobieta również znała swoje miejsce do czasu rewolucji seksualnej i rozwoju wszelkich organizacji feministycznych, lewicowych- kulturowych marksistów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eredin Jestem przekonany, że takie cwaniakowanie i nadmierna agresja oraz dominacja w środowisku pozadomowym, z jednoczesną uległością wobec kobiety, to typowy objaw zachowań kompensacyjnych.

 

Z punktu widzenia mentalnego taki chłopak potrzebuje w naturalny sposób utwierdzenia się w tym, że posiada męskie cechy, że potrafi być stanowczy, zachować swoje zdanie, postawić na swoim, dominować, decydować, mieć moc sprawczą. Normalka. Problem polega na tym, że jest w domu uległy wobec kobiety, przyjmuje rolę podwładną, wobec tego musi szukać innych miejsc do utwierdzenia się w męskości. No i to będzie praca (gdzie będzie przejawiał nadmierną agresję), ulica (gdzie będzie nadmiernie ryzykował za kierownicą i prowokował sytuacje konfliktowe, aby w nich pokazać swoją "męskość") albo np. klub (gdzie będzie szukał bijatyki do zaspokojenia męskich ambicji).

 

Jest do tego jeszcze jedno zjawisko - statystyka pokazuje, że mężczyźni ulegli wobec kobiet częściej zdradzają (np. we Włoszech, rzekomo kraju południowych macho). Bo potwierdzenia męskości nie znajdują w domu (zdominowani kompletnie przez swoje samice), tylko szukają tego potwierdzenia u dup na boku, będąc pomiatanymi w domu i godząc się na taką rolę. A więc paradoks taki - dominujące kobiety same prowokują w konsekwencji sytuacje, w których mężczyźni są niewierni :D 

 

Życie dąży do równowagi. Zawsze! Z moich obserwacji wynika, że najczęściej tacy hałaśliwi i nadmiernie pobudzeni chłopcy, pokazujący w środowisku i w pracy dużą agresję, prowokujący bójki na ulicy, albo mają jaja jak arbuzy, albo są po prostu domowymi pizdo-kapciami. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Bobby napisał:

@Eredin Jestem przekonany, że takie cwaniakowanie i nadmierna agresja oraz dominacja w środowisku pozadomowym, z jednoczesną uległością wobec kobiety, to typowy objaw zachowań kompensacyjnych.

 

Z punktu widzenia mentalnego taki chłopak potrzebuje w naturalny sposób utwierdzenia się w tym, że posiada męskie cechy, że potrafi być stanowczy, zachować swoje zdanie, postawić na swoim, dominować, decydować, mieć moc sprawczą. Normalka. Problem polega na tym, że jest w domu uległy wobec kobiety, przyjmuje rolę podwładną, wobec tego musi szukać innych miejsc do utwierdzenia się w męskości. No i to będzie praca (gdzie będzie przejawiał nadmierną agresję), ulica (gdzie będzie nadmiernie ryzykował za kierownicą i prowokował sytuacje konfliktowe, aby w nich pokazać swoją "męskość") albo np. klub (gdzie będzie szukał bijatyki do zaspokojenia męskich ambicji).

 

Jest do tego jeszcze jedno zjawisko - statystyka pokazuje, że mężczyźni ulegli wobec kobiet częściej zdradzają (np. we Włoszech, rzekomo kraju południowych macho). Bo potwierdzenia męskości nie znajdują w domu (zdominowani kompletnie przez swoje samice), tylko szukają tego potwierdzenia u dup na boku, będąc pomiatanymi w domu i godząc się na taką rolę. A więc paradoks taki - dominujące kobiety same prowokują w konsekwencji sytuacje, w których mężczyźni są niewierni :D 

 

Życie dąży do równowagi. Zawsze! Z moich obserwacji wynika, że najczęściej tacy hałaśliwi i nadmiernie pobudzeni chłopcy, pokazujący w środowisku i w pracy dużą agresję, prowokujący bójki na ulicy, albo mają jaja jak arbuzy, albo są po prostu domowymi pizdo-kapciami. 

jednym słowem rycerze ze sztachetami, wspomnianymi dwa posty wyzej wpisują się w Twój wywód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Eredin napisał:

 

Jestem w stanie zrozumieć rycerza, który jest zwyczajnie cichy, uległy, nieśmiały - po prostu taką ma naturę (albo błędne oprogramowanie w podświadomości) - w porządku, jest spolegliwy to jest, nie każy musi być Rohnem Jambo czy innym Bamesem Jondem. Ale jestem strasznie uczulony na cwaniaczków, którzy są wyszczekani jak stado wygłodniałych, wściekłych psów. Umieją ''podskoczyć'' niemal każdemu, z ulicznym waleniem się po mordach też mają wiele wspólnego, a pojawi się na horyzoncie jego księżniczka i robi się cichutki i grzeczny jak dziecko, które dostało pasem po dupsku. 

 

 

W większości przypadków odwaga i agresja takich cwaniaków ulatnia się kiedy dochodzi do prawdziwej konfrontacji...Ten który najwięcej krzyczy robi to celowo, chce w pewien sposób przestraszyć grupe w której jest bądz otoczenie, czemu chce przestraszyć? dlatego żeby zapobiec ewentualnej konfrontacji by nie wyjść na pizde, dlatego buduje swoj wizerunek jako maczo...Jesli czasami słysze że taki kolega poskładał trzech bramkarzy to wiem że jest mięciutki jak naleśnik...Prawdziwy samiec siły i potęgi udowadniac nie musi, to sie czuje .;)

Edytowane przez Assasyn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mosze Red napisał:

 

Ale to idealny materiał dla lali na LTR.

 

Zobacz, wysoki poziom testosteronu, agresja, zapewne zaradność, zdolność do załatwiania różnych spraw, jak trzeba to i dowalić potrafi.

 

Niunia ma nad nim władzę jednocześnie, właśnie tak jakby miała półdzikiego lwa, który atakuje wszystko prócz niej.

 

To jest dla laski tak jak uwieść i kontrolować takiego Janusza Tracza ;) Afrodyzjak jak się patrzy. Oczywiście pod warunkiem, że ów "lew" nie da się całkowicie udomowić, dalej będzie dziki wobec obcych. Bo jak całkiem się udomowi to lala straci zainteresowanie.


m.in. dlatego lecą na bad boyów
 

4 godziny temu, Mosze Red napisał:

 

Nie boją się kobiety, tylko utraty stanu emocjonalnego jaki w nich generuje, czyli porzucenia.


ale oni o tym nie wiedzą, po prostu nie są przebudzeni -_-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Jesli czasami słysze że taki kolega poskładał trzech bramkarzy to wiem że jest mięciutki jak naleśnik...

 

Kiedyś siedzimy ze znajomkami w knajpie i dosiadł się niedaleko jakiś tam znajomy znajomego dalszego znajomego, pierwszy raz go na oczy widziałem. Zaczął opowiadać, że nastukał bokserowi, który trenuje bodajże 5 lat. ''Silny był ale go przytrzymałem i już mi nie dał rady'' - gość sam nic nigdy nie trenował, taki typowy imprezowy alkoholik, który sport walki widział za dzieciaka w telewizji jak ojciec Gołotę oglądał. 

 

Śmieszy mnie coś takiego. Taka sytuacja zapewne nigdy nie nastąpiła, gość gdyby zobaczył boksera trenującego uczciwie kilka lat pokolorowałby majtki na brązowo i chyłkiem się oddalił w kierunku bliżej nieokreślonym. 

 

Czemu tu o tym wspominam? Bo wtedy się ślinił do dziewczyn wyjątkowo, piwo za piwem stawiał, nadskakiwał dookoła, chwalił urodę (nawet gdy nie było co, he he). Pewnie jakby miał pannę, to by jej służył na kolanach, a tu niby gdzieś jakieś walki uliczne z zawodnikami wygrywa... Ludzie to są czasem tak żałośni, że aż śmieszni. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ego to pierdolone wahadło.

 

Jak masz kompleks to wypierdalasz na siłę wahadło w drugą stronę - czyli

 

nie masz pewności siebie i nie czujesz się męsko? -> Opowiadasz komu to nie najebałeś

 

Nie masz pieniędzy i masz chujową pracę? ->Wydajesz setki na imprezach

 

Nie masz powodzenia w laskach? -> Gościu ile ja mam opcji na ruchanie to Ci się w głowie niemieści

 

Jesteś gruba i uwielbiasz się obżerać słodyczami? ->Schudłam ostatnio 4kg

 

Nic Ci w życiu nie wyszło i masz chujowe życie? -> Moje dzieci są najmądrzejsze na świecie!

 

 

Pamiętajmy, że ZAWSZE, ale to ZAWSZE wahadło spada i ciacha w drugą stronę - ZAWSZE.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.