Skocz do zawartości

Siergiej9

Rekomendowane odpowiedzi

Co o tym sądzicie ?

I czego by później nie mówili inni zwolennicy „New Age” o swoim chrześcijańskim nastawieniu oraz rzekomym „nadhistorycznym związku z Chrystusem w Duchu Świętym”, zło stanowi dla nich część harmonii świata na równi z dobrem.

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/new-age-przygotowuje-przyjscie-antychrysta-2016-07

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem, daje do myślenia. Kto tutaj ma rację, zwolennicy, czy przeciwnicy new age, tego chyba nie wie nikt. 

Co do teozofii, to kiedyś liznąłem temat i odrzuciło mnie to (samo "lucis trust" brzmi dla mnie conajmniej niepokojąco). 

Poza tym zalew informacji i przekrzykiwanie się która doktryna jest tą właściwą, jedynie słuszną wiarą, sprawia, że ciężko zweryfikować, co jest prawdą,

a co nią nie jest. Także w tym artykule podkreślone jest która religia jest tą "dobrą" : "...a za ich pośrednictwem do wiary prawosławnej, która jako jedyna może w pełni wypełnić duchową pustkę, ponieważ w tej wierze, która nie uległa zmianom i wypaczeniom, zachowało się wszystko to, co przykazał ludziom Bóg nasz Jezus Chrystus i co jest niezbędne dla ich zbawienia."

Uważam, że w artykule trochę racji jest, szczególnie w czasach kiedy new age stał się modą, a ezohasełka udostępniane są na portalach społecznościowych

z dość duża częstotliwością, zaraz obok zdjęć dzieci i kaczych selfie. Ludzie łykają wszystko, nie mając wiedzy czym to właściwie jest. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przeczytałem dwie ksiażki ezoteryczne "Nowa Ziemia" - Tollego i "Dar Duszy" - Schwarza i w obu celem ludzkości okazuje się tzw. Nowa Ziemia.

Brzmi to bardzo niewinnie i przyjemnie. Wystarczy nie myśleć....

Njuejdżowcy często nawiązują do "Kursu Cudów" zwanego biblią 21 wieku.

Od wniosków na razie się powstrzymuję, bo aktualnie jestem poszukiwaczem i szukam odpowiedzi na własne pytania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Waflo napisał:

Ostatnio przeczytałem dwie ksiażki ezoteryczne "Nowa Ziemia" - Tollego i "Dar Duszy" - Schwarza i w obu celem ludzkości okazuje się tzw. Nowa Ziemia.

Brzmi to bardzo niewinnie i przyjemnie. Wystarczy nie myśleć....

Njuejdżowcy często nawiązują do "Kursu Cudów" zwanego biblią 21 wieku.

Od wniosków na razie się powstrzymuję, bo aktualnie jestem poszukiwaczem i szukam odpowiedzi na własne pytania.



Waflo ja także jestem poszukiwaczem dlatego rozmawiam na te tematy także z wami , bo wiem że tu znajdę merytorycznych rozmówców :)  Co do książek Tollego czytam teraz ,,Potęgę Teraźniejszości " i powiem wam że wiele rzeczy mi sie podoba lecz sporo budzi mój niepokój . Chrześcijaństwo też ma w wielu miejscach przekłamaną Biblię choć wiele prawd tam jest . Ciężko to wszystko ogarnąc ale dalej poszukuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żydzi, masoni, new age... Cholera wie gdzie tkwi ziarno prawdy ale z tego co widzę to katolicy pomimo ogromnych przywilejów (dotacje na rydza i rm, śdm, świątynie, brak podatków u kapłanów, drakońskie opłaty za sakramenty choć tu ich sprawa, G mnie to obchodzi co robią w swoim cyrku, w dodatku tworzenie świąt 3ch króli, boże ciała itd, krzyże w każdej instytucji, portrety JP2 kremówka i wiele, wiele innych) płaczą że są prześladowani. Ciapaci u siebie trzymają obcych krótko, w eurabii w analogicznej sytuacji jest dyskryminacja i ubogacenie kulturowe, u siebie psom niewiernym łby obcinają tacy są tolerancyjni. Jak wgl można tolerować nietolerancję? jprd no. Każdy kto mówi o pedofilii w KK to żyd, gej, komuch, a i bardzo modne - lewak. 

 

Biblia - zlepek różnych religii, żydowskie bajki. Córki Lota i obraz mordujących izraelitów to też "wiele prawd tam jest"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z książek Tolle'go płynie wiele mądrości. Niebezpieczeństwo tkwi w tym, że wielu ludzi dotkniętych cierpieniem, poczuciem wewnętrznego rozdarcia, często uzależnieniem od smutku itd. może zbyt bardzo przeprać sobie mózgi, może wpaść w pułapkę. Jaką ? Warto mieć świadomość, że cała paleta emocji, w jakie wyposażony jest człowiek spełnia swoje określone funkcje. W przypadku gdy emocje te "żyją" w nas w harmonii, pojawiają się i znikają - wszystko jest w porządku. Gorzej, gdy wypieramy się części z nich i budujemy swoją tożsamość na wstydzie, poczuciu winy, smutku czy wyłącznie na  radości i szczęściu. W ten sposób tworzymy sztuczny twór. Od każdej emocji można się uzależnić - od radości również. Ludzie uzależnieni od radości nigdy się nie złoszczą, a na ich twarzy maluje się zastygły uśmiech. Zachowują się nieadekwatnie do sytuacji, ponieważ wyparli część siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.