Skocz do zawartości

Walka z sądem i byłą o dziecko i spokój


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

http://kobieta.onet.pl/dziecko/male-dziecko/ojciec-kontra-sad-czy-to-zawsze-walka-przegrana/cvmxw8

 

Lektura komentarzy jest wstrząsająca. Zobaczcie ile w ludziach jest cierpienia, rozpaczy i bólu. A przecież związki miały dać szczęście...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem 10 komentarzy i fala negatywnej energii mnie odrzuciła. Źle się czuję :( Syf. Dobra wstawka. Pokazuje popierdolenie całej instytucji małżeństwa. Prawna ochrona mężczyzny - 0, a wręcz mniej niż 0. Mnie to akurat już nie dziwi. Przeczytałem wiele historii skrzywdzonych ojców. Ta jest akurat średniego kalibru. Bywają znacznie gorsze, ale to pewnie wszyscy wiemy ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że w Polsce powinna istnieć opieka naprzemienna. Oboje rodziców po połowie utrzymują dziecko, które spędza po tyle samo czasu z matką, jak i z ojcem. Ale w tym kraju to chyba marzenie ściętej głowy.

 

Kiedyś spotykałem się z loszką po 30-stce. Dziś nie tknąłbym jej nawet kijem od szczoty, ale wtedy despera i jeszcze ostatnie skrawki białorycerstwa. Otóż niunia po rozwodzie z jednym dzieckiem - były mąż to oczywiście skurwiel, pijak, itp itd. Ale alimenty płacił. A na co szły alimenty do tej pory? Na byłego kochasia, który za co się nie wziął to spierdolił. Narobił długów. No ale ona go tłumaczyła - bo on taki biedny, w każdej pracy go wykorzystują. Ale przecież on jest inteligentny, można z nim porozmawiać o wszystkim... No i kochaś wyżebrał u niej telefon z abonamentem za 250 zł, kredyt na kilka tysięcy, a potem wziął i jeszcze okradł, po czym spierdolił. Co było dalej? Chwilę porobiłem niuni za tampon emocjonalny, po czym oznajmiła mi, że za mało zarabiam no bo przecież to mężczyzna ma pracować na rodzinę, a kobieta ogarniać dom. Tyle, że jej ogarnianie to było siedzenie przed kompem i granie w internetowe gry na fejsiku. Zerwałem kontakt, a później dowiedziałem się, że calineczka wspaniałomyślnie wybaczyła tamtemu kochasiowi :)

 

Takich historii mam jeszcze kilka. Będzie okazja to opiszę. Dziś sie z tego śmieję i jestem wdzięczny karmie, losowi, podświadomości, duszy za to :)

Edytowane przez seba33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tragedia rodzi tragedię, a dzieci wychowują dzieci. :)

Przy tym Kodeks Rodzinny ustanowiony w 1964 roku, gdzie z urzędu dziecko były przekazywane do opieki matce. Teraz, ale też dawniej dochodziło do absurdów, że matka uzależniona od alkoholu mimo to otrzymywała dziecko pod opiekę. Wyjątkiem jest (przynajmniej ja o tym słyszałem) przyznanie praw ojcu z uwagi na chorobę psychiczną matki.

"

Druga rzecz to "przede wszystkim dobro dziecka", zasada, którą kierują się sądy, uznając, że dziecko musi mieć zapewnioną godziwą opiekę. To tworzy kolejny absurd. Babka przed sądem twierdzi, że jestem ojcem jej dziecka, mimo, że nigdy wcześniej jej nie widziałem na oczy. Przedstawiam wyniki badań genetycznych, potwierdzających, że nie jestem ojcem dziecka. Ta okoliczność sądu nie interesuje, gdyż mamusia dziecka nie wskazuje prawdziwego ojca. Sąd w swojej wspaniałomyślności zasądza alimenty ode mnie, gdyż "przede wszystkim dobro dziecka".

BTW: jak to możliwe, że kobieta nie wie kto jest ojcem jej dziecka. Niemożliwe??? możliwe, przecież u kobiet wszystko jest możliwe. Przykład: Aneta K.  :)

"

Panowie w tych czasach decydować się na dziecko, to prawdziwa rosyjska ruletka. Zjebane życie, niepotrzebne stresy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Gdybym kilka lat temu wiedział to, co wiem teraz, to za żadne skarby nie zdecydowałbym się na dziecko. Kocham moją księżniczkę ponad życie, ale gdybym miał wybierać, to nie chciałbym, aby musiała przeżywać rozwód rodziców, ograniczanie kontaktu z tatą przez matkę, ciągłe manipulacje, nastawianie przeciwko tacie.

O sądach "rodzinnych" można mówić bardzo dużo. Szkoda tylko, że praktycznie nic dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.