Skocz do zawartości

Czy byłeś chociaż raz w życiu u profesjonalistki?


Czy byłeś chociaż raz w życiu u profesjonalistki?  

347 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy byłeś chociaż raz w życiu u profesjonalistki?

    • Tak
      135
    • Nie
      212


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy mnie dziewczyna zostawiła, postanowiłem pójść. Seks był średni, dziewczyna troszkę inna niż na zdjęciu,a ja miałem później wyrzuty sumienia. 
Później byłem jeszcze raz w Poznaniu,ale u innej. Dziewczyna figurą tylko mi się podobała,ale seks był zajefajny.
Kończąc studia opuściłem Poznań i ulokowałem się w okolicach Wrocławia.
Byłem dwa razy we Wrocławiu u profesjonalistki i zawsze miałem pecha.
Wrocław jest przeceniony. Prostytutka kosztuje znacznie drożej niż w Poznaniu.
Za odpowiednią cenę,można wybrać bardzo ładne,ale niestety ja nie trafiłem na miłe. 
Sam seks z prostytutką, nie jest seksem zdobycznym. Jest seksem kupionym, ale bez namiastki jakiejkolwiek formy własności.
Tak wiem,że jak mam dziewczynę,to też jej płacę- kolacje,prezenty itp ale jest plus taki,że wydaje mi się,że ona jest tylko moja. Oczywiście do momentu w którym dowiem się,że tak nie jest.
Właściwie to chciałbym nie mieć wyrzutów sumienia i mieć tą jedyną no jak kolega, któryś co napisał najlepiej mieć 2 do 3 profesjonalnych dziewczyn. Tylko,że w tym przypadku trzeba szukać, a to kosztuje i czas i nerwy i odpowiednie środki finansowe. 
Tłumaczę sobie,że seks z prostytutką jest czymś normalnym, bo przecież każdy potrzebuje trochę cielesnej bliskości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.

Bo jest. To tylko cholerne zagrozenie dla bab wiec beda cie wpuszczac w poczucie winy.

U dziwki dostaniesz za 200 to co u - eee - SWOJEJ (?)- za wakacje w Egipcie wiec jak ma sie czuc ta - eee - TWOJA?

Cholernie dołujace dla kobiety ale jakie poczucie władzy u faceta.

[Podobne do: Maly krok czlowieka ale wielki krok ludzkosci]

Gdy moja zrozumiala ze dam sobie rade bez niej - zmiękła jak margaryna na słońcu.

 

2.

Szukanie dobrego towaru trwa i dotyczy to nawet chleba czy butów.

 

3.

Seks z prostytutką jest przynajmniej GWARANTOWANY czego nie mozna powiedziec o romantycznym związku no i mozesz wybrac sobie dupę dowolnego koloru, rozmiaru itp. I codziennie inną.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Odnośnie tematu-tak byłem, pół godziny temu. Był to mój pierwszy u niej raz. Z tym że...

 

-podotykałem ją z 10 min, stanął mi tak w połowie, był na wpół flakiem na wpół stał(porno zrobiło swoje, teraz 11ty dzień na no-fapie), strzeliłem zbyt wcześnie,

-całość obróciliśmy w żart(była bardzo spoko) "Nie Ty jeden" hehe

-Podziękowałem, że mogłem się odstresować, podotykać dojrzałego kobiecego ciała

-Poszedłem, zapłaciłem jak za pół godz

-Wrócę za 2-3 miesiące jak będę w pełni sił po no fap challenge...

 

Nie żałuję, i teraz zobaczyłem ile jest warty seks w związku a ile dla singla gdzie można się odstresować za 8 dych-100 zeta

 

Dzięki pozdrawiam.

 

P.S-zawsze to lepsze niż marszczenie do porno hehe

Edytowane przez Nonconformist
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wolałbym sobie zrobic dobrze łapą (czego też nie polecam i nie praktykuję) niż narażać się na tuzin chorób wenerycznych, HIV, wszy łonowe, kalafiory na prąciu i tym podobne:) które mozna załapać od facetki która przewala codziennie kilku facetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Les Należy dodać, że każdy kontakt seksualny nawet z "porządną" dziewczyną niesie takie ryzyko np. wirusem opryszczki , wpadka. Znam przypadek zarażenia się chorobą weneryczną podczas korzystania z toalety publicznej.

 

Cytuj

Prawda jest taka, że zdecydowana większość kobiet jest nosicielkami wirusa HPV

hpvwirus.pl

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Les napisał:

Chyba wolałbym sobie zrobic dobrze łapą (czego też nie polecam i nie praktykuję) niż narażać się na tuzin chorób wenerycznych, HIV, wszy łonowe, kalafiory na prąciu i tym podobne:) które mozna załapać od facetki która przewala codziennie kilku facetów.

A w dzisiejszych czasach która nie przewala? Może nie kilku dziennie, ale przez kilka lat sporo...

Większość studentek, studiujących poza miejscem zamieszkania, wyjeżdżające zagranicę do pracy i na wypoczynek bez chłopa, bywalczynie portali randkowych.

 

Łapę też należałoby dobrze umyć i odkazić  przed :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Les napisał:

nieprostytutki do ryzyka zatrucia jak pijesz wodę z kałuży w kraju tropikalnym

Nie prostytutki też latają do "tropików" po sex... Nawet w PL było głośno o pewnym murzynie co umyślnie zarażał AIDS, głównie w Wa-wie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre nieprostytutki latają do tropików , niektóre nie latają. Ale co do prostytutek to większość ma jakiegoś bakcyla, wielu pewnie jeszcze nauka nie odkryła:) Tak jak ostatnio odkryto ze wirus przenoszony przez sex oralny powoduje raka gardła. Ile takich wirusów przechwyciła prosttutka? Statystycznie o wiele wiecej niż nieprostytutka.

Zresztą płacenie kobiecie za sex jest uwłaczajace męskiej dumie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Les said:

Zresztą płacenie kobiecie za sex jest uwłaczajace męskiej dumie .

Jeżeli spojrzeć na to z większej perspektywy, to niemal zawsze płacisz, tylko czasem w bardziej zawoalowany sposób.
Tu masz materiał na ten temat - pół żartem, pół serio ;)

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz płacić za sex, znajdz sobie partnerkę , która będzie zarabiać tyle samo lub więcej od Ciebie. Zresztą nie wiem jak jest teraz ale jak miałem 25 lat to nie płaciłem kobiecie za sex w żadnej formie. Może teraz po 15 latach się cos pozmieniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 hours ago, Les said:

Zresztą płacenie kobiecie za sex jest uwłaczajace męskiej dumie .

Mnie duzo bardziej uwłacza walenie konia.

 

Kiedys powiedzialem ze nie jestem nastolatkiem i koniec z tym bo mnie to poniża ze w ogole musze to robic.

I tak tez sie stalo. Koniec.

Co innego jak jestes zonaty i chcesz byc wierny a zona nie daje.

Czemu chcesz byc wierny skoro ona nie daje - nie wiem, ale tak to jest. Zaprogramowanie spoleczne.

To ze ona nie dotrzymuje umowy malzenskiej to nic.

Ty dalej masz dotrzymywac i utrzymywac ją i dzieci.

DLATEGO masz nie chodzic na dziwki ze to okrada rodzine.

 

A rozwiazanie jest takie proste. Wystarczy DAWAĆ mężowi.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Byłem u Div parę razy. Głównie z kumplami w ramach fanu i męskiej imprezy. Niestety doszedłem do wniosku, że nie przepadam i raczej już się nie wybiorę. Przeszkadza mi to, że większość z nich (może podświadomie) zerka na zegarek i czeka coby klient się spuścił pronto bo następny czeka w kolejce. Może po prostu źle trafiłem, ale ponieważ zdarzyło się więcej niż raz niesmak pozostał. 

 

Z jednym się zgadzam. Nie istnieje coś takiego jak free sex. W tzw. "braniu na miłość" zawsze się płaci w postaci kwiatków, kolacyjek, prezentów i ... czasu. Raz jeden, jedyny raz w życiu zdarzyło mi, że świeżo poznana lala (angielka na wakacjach w Grecji) po kilku drinkach (nie płaciłem bo to było all inclusive...hehehe) zdjęła majteczki i się wypieła. Uważam, że był to wyjątek, który potwierdza regułę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie korzystałem chociaż nie raz zastanawiałem się nad tym. Nie korzystałem głównie z tego powodu, że najzwyczajniej w świecie nie miałem takiej potrzeby. Kobita w domu jest całkiem sprawna w tych tematach a jak wzięła mnie ochota na jakieś urozmaicenie to zazwyczaj udawało mi się coś nakręcić na boku, ewentualnie jakaś delegacja. Wolę jednak taki bardziej naturalny sposób na poznanie kobiety i doprowadzenie ją do łóżka niż położenie kasy i "wykonanie przez nią usługi". Moim zdaniem jest to po prostu słabe, pójście na łatwiznę. Co do kasy to owszem, prostytutka w większości przypadków jest bardziej ekonomiczna. Zawsze wydałem więcej hajsu niż te dwie stówki u damy z burdelu. Co do jakości to trudno powiedzieć skoro nigdy nie próbowałem laski na której jeździło przed chwilą kilku innych facetów ale podejrzewam, że jakość jest podoba. Jak ktoś wcześniej już tu zauważył, laski dające "za darmo" też są doświadczone ,a powiedziałbym, że nawet lepsze to ciut mniej zużyte, mniej wymęczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rumak napisał:

 Kobita w domu jest całkiem sprawna w tych tematach a jak wzięła mnie ochota na jakieś urozmaicenie to zazwyczaj udawało mi się coś nakręcić na boku, ewentualnie jakaś delegacja. 

Czyli zdradzałeś? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PewnySiebie - nie pisałem, ze widziałem wszystkie, mówię o większości znanych mi matek polek w wieku ponad 30 plus. Harlekiny czytają , bo bohater czy kochanek bohaterki ma cechy fiutka alpha. 
No i typowa hipokryzja pań - jak on ogląda porno to be, jak ona czyta czy ogląda seriale z boskimi amigo to lol. Prostytutki fuuuj, ale z przystojniakiem na disco loool :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdamPogadam Kobiety mówią to co w ich interesie leży. A czy istnienie prostytutek leży w interesie kobiet? Na pewno gdyby było to normalne, to faceci nie robiliby z Siebie debila coś w stylu wpisów spotted:

 

Cytuj

„Chłopak 27 lat ,raczej brzydki, chudy,zawsze wesoły i uśmiechnięty,z reguły cichy i spokojny szuka towarzyszki do wspólnych spacerów ,wyjść do kina czy klubu,spotkań przy kawie lub po prostu do pogadania”„Chłopak 27 lat ,raczej brzydki, chudy,zawsze wesoły i uśmiechnięty,z reguły cichy i spokojny szuka towarzyszki do wspólnych spacerów ,wyjść do kina czy klubu,spotkań przy kawie lub po prostu do pogadania”

 

http://manosfera.pl/blogi/podryw/frajerzy-ze-spotted-czas-na-gorzka-prawde-dd.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale widzisz robią z siebie debili, wierzą kobiecym bajdom o romantyzmach. To jakieś jebnięte kółeczko: panie robią z siebie księżniczki, panowie naiwnie za tym lecą i kończą ze zrytym beretem (dysonans, depresja, używki etc) - bo przecież miało być tak pięknie. Naprawdę szczęśliwy ten, kto szczęśliwy bez kobiety.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AdamPogadam napisał:

Naprawdę szczęśliwy ten, kto szczęśliwy bez kobiety

 

Zgadzam się, ale potrzeby każdy mężczyzna ma, nawet Osho korzystał z uroków "wielbicielek".

Seks się liczy - Osho

 

Cytuj

Książka prezentuje obraz zdrowego, naturalnego, wolnego od poczucia winy i stłumienia seksu. Gdy inne książki oferują techniki i gry erotyczne, Seks się liczy...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.