Skocz do zawartości

Ile % mężczyzn wychowuje nie swoje dzieci?


Spira

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, nie znalazłem podobnego tematu na tym forum, więc go zakładam.

 

Ile % mężczyzn w Polsce wychowuje nie swoje dzieci? Jaki procent mężczyzn wychowuje nie swoje dzieci w skali globalnej? Ile mężczyzn wychowuje nie swoje dzieci w krajach rozwiniętych; Niemcy, USA, Wielka Brytania?

 

Znalazłem następujące dane statystyczne: 

Wszędzie widnieje liczba 10%. Jednakże to są jedynie szacunki, nikt tego dokładnie nie sprawdził. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Ile mężczyzny wychowuje nie swoje dzieci?

 

Ja bym powiedział, że nawet więcej 15%-20%, ale nijak można to udowodnić. Można jedynie przyjąć szacunki naukowców z czasów prehistorycznych; 40% mężczyzn przekazało swoje geny dalej, 80% kobiet przekazało swoje geny dalej, a więc 60% genów bezpowrotnie przepadło już w prehistorii (60% pierwotnych samców opiekowało się nie swoim potomstwem). Jak wszyscy wiemy, kobietą rządzą pierwotne instynkty, więc ta tendencja nie mogła się dramatycznie zmienić.

 

Zapraszam do dyskusji. 

Edytowane przez Spira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat stary jak świat, zresztą po co go drążyć, przecież wiadomo, że ojcem jest ten co łoży, a nie ten co zapyla! :D Poza tym Dżesiki powinny mieć drugą, trzecią i czwartą szansę, a społeczeństwo potrzebuje odpowiedzialnych mężczyzn, którzy zapewnią ich Kaspianom opiekę i dostęp do zasobów.

 

"A 2005 scientific review of international published studies of paternal discrepancy found a range in incidence, around the world, from 0.8% to 30% (median 3.7%). However, as many of the studies were conducted between the 1950s and the 1980s, some numbers may not be reliable due to inaccuracies in the scientific testing methods and procedures used at the time. The latest studies, ranging in date from 1991 to 1999, quote the following incidence rates:

 

  • 4.0% (Canada),
  • 2.8% (France),
  • 1.4% and 1.6% (UK)
  • 11.8% (Mexico),
  • 0.8% (Switzerland)"

 

Najbardziej popuszczają Meksykanki. ;)

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Paternity_fraud

 

:D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te dane są mocno zaniżone z dwóch powodów:

 

1 W żadnym kraju nie ma obowiązkowych badań DNA potomstwa, pod kątem ojcostwa.

2 W szczerość pań, nawet w anonimowych ankietach można mocno powątpiewać.

 

Znając chęć do seksu bez zabezpieczenia, który występuje najczęściej u zdradzających mężatek i zaawansowanych narzeczonych to strzelam, że odsetek takich dzieci to między 15-20% w RP.

 

W bardziej wyzwolonej seksualnie i obyczajowo Europie, zapewne dobija do 30%. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mosze Red napisał:

W bardziej wyzwolonej seksualnie i obyczajowo Europie, zapewne dobija do 30%. 

Czytałem gdzieś, niestety nie pamiętam źródła i nie ustaliłem jego wiarygodności, że w UK były prowadzone tego typu badania w szkołach i jak doszło do 30% "kukułek" to zawiesili dalsze badania. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak moze być, gdy do tego zawieszają badania kiedy liczby są duze i niekorzystne dla kobiet.
np kukułczych jaj
czy tez zdrad kobiet
nie wspominajac o falszywych zeznaniach w sądzie, jak nie są wcale "uczuciowe" tylko kieruje nimi interesowność, złość, nienawiść, mściwość, chęć odegrania się i nie wazne są środki, bo nawet dziecko zmanipuluje które potem będzie w przyszlosci cierpiec, ale wazne są korzyści dla kobiety

 

Gdyby badaniami udowodnili ze liczby są wysoko  niekorzystne dla kobiet to by natychmiastowo odebrali kobietom prawa i trzeba by było od nowa kreowac rzeczywistosc - ze jednak kobiet nie nalezy wielbic

powstałby bunt i zdziwienie, głównie kobiet. Jak tak mozna? O matkach tez tak myslisz!? Ten ktory robiłby badania zostałby zlinczowany.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Spira napisał:

Można jedynie przyjąć szacunki naukowców z czasów prehistorycznych; 40% mężczyzn przekazało swoje geny dalej, 80% kobiet przekazało swoje geny dalej, a więc 60% genów bezpowrotnie przepadło już w prehistorii (60% pierwotnych samców opiekowało się nie swoim potomstwem). 

 

Tak, ale nie jest powiedziane, że akurat całe 60% opiekowało się nieswoim potomstwem. W kulturach poligamicznych mężczyźni na wysokiej pozycji mogli mieć kilka kobiet i każda z nich mogła urodzić im dziecko, a oni te kobiety brali pod opiekę. Część kobiet mogła również sama wychować dziecko chociaż było to znacznie trudniejsze. Myślę, że po prostu większość z tych 60% nie zdążyła się rozmnożyć, bo przedwcześnie umarła albo nie zdołała zdobyć wystarczających zasobów, żeby się kobieta nimi zainteresowała.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, M.Dabrowski napisał:

Gdyby badaniami udowodnili ze liczby są wysoko  niekorzystne dla kobiet to by natychmiastowo odebrali kobietom prawa i trzeba by było od nowa kreowac rzeczywistosc - ze jednak kobiet nie nalezy wielbic

 

 

 

Korwin w którymś ze swych licznych artykułów wysunął taką tezę, że gdyby dymorfizm płciowy u ludzi był nieco większy niż faktycznie występujący , np. średni wzrost mężczyzny osiągałby 180 cm a kobiety tylko 125 cm, to nie dałoby się przepchnąć w społeczeństwie równouprawnienia.

 

Zresztą niewiasty stosują arsenał wyrównywaczy, taki jak wysokie obcasy, spodnie, usztywniane ramionka żakietów, okulary pozwalające na wygląd intelektualistki i tak dalej i tak bliżej.

Edytowane przez Endeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badania DNA powinny być rutynowe, a dopóki nie są, powinny być przynajmniej gwarantowane na wniosek któregokolwiek z deklarowanych rodziców (równolegle z lobbingiem na rzecz zmian prawnych). Z czego test na ojcostwo byłby ich marginesem, choć niezwykle istotnym.

Główny ich cel byłyby naukowo-diagnostyczny, dzięki temu można by lepiej rozpoznać zagrożenia, dopasować dietę, środowisko, kształcenie i ogólnie dbałość o rozwój dziecka. Już dziś, matka, która nie wyraża na nie zgody, powinna zostać uznana za hienę świadomie działającą na szkodę małego człowieka, ograniczanie jego potencjału i należałoby odebrać jej prawa rodzicielskie, bo ma w dupie wyższe dobro dziecka. Abstrahuję, od tego, że po prostu najpewniej zamierza dokonać oszustwa i okłamać żywiciela dla osiągnięcia własnych korzyści majątkowych. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co słyszałem, to kobiety są "wyrozumiałe", na takie zdarzenie.

Nie słyszałem rozmów o takim zjawisku, przemilczają je.

 

W formie testu zapytajcie kobietę, proszę.

Co byś zrobiła, jakbyś się dowiedziała, że w szpitalu podmienili twoje dziecko, na dziecko innej kobiety?

Spotkałem się z wielkim zbulwersowaniem, jak tak można.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Spira napisał:

Dzień dobry, nie znalazłem podobnego tematu na tym forum, więc go zakładam.

 

Ile % mężczyzn w Polsce wychowuje nie swoje dzieci? Jaki procent mężczyzn wychowuje nie swoje dzieci w skali globalnej? Ile mężczyzn wychowuje nie swoje dzieci w krajach rozwiniętych; Niemcy, USA, Wielka Brytania?

 

Po obowiązkowym przeczytaniu książek mistrza, warto przeczytać jako lekturę uzupełniającą Robina Bakera " Wojny plemników". Wg. Bakera co najmniej 5% dzieci ma innych tatusiów, niż zapisani w metrykach urodzenia. Oznacza, to że u każdego człowieka któraś z pra pra babć pruła się za plecami pra pra dziadka. Biologia.

 

Wg. szefa ( czytałem z nim kiedyś wywiad ) Pracowni Ustalania Ojcostwa i Identyfikacji Osobniczej Zakładu Medycyny Sądowej z Gdańska około 20% materiału, który do nich trafia to sytuacja jw.:)

 

Zapraszam do dyskusji. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Francji nie można testu DNA, w Szweji platny seks jest karany (prostytucja). W innych krajach kobieta może zniszczyć mężczyzne samym pomówieniem np o molestowanie. A wszystko po to by kochać tylko panie, które w teorii są darmowe, jak i ich "miłość", oraz wychowywać nieswoje dzieci co jest korzystne tylko dla jednej płci :) Ale kogo obchodzi, czy żyje się w kłamstwie? Sprzeciwić się nie można i jak kobieta da dupki na boku i zajdzie, to nic z tym nie możesz zrobić. Jak odmawia ci seksu też nie możesz poszukać go gdzieś indziej. Ster ma baba, wszyscy szczęśliwi (?) :)

Edytowane przez M.Dabrowski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.