Skocz do zawartości

Koniec


Rekomendowane odpowiedzi

Podsumuję temat: Minęło pięć dni.

Pierwsze dwa były dla mnie bardzo ciężkie.

Powracały różne fajne wspomnienia, było dużo emocji.Nic w sobie nie dusiłem.

 

Potem już tylko z górki. Na obecnym etapie jestem od tej pani niezależny emocjonalnie.

Dzisiaj miałem swoistego rodzaju sprawdzian:

Przyjechała z koleżanką po resztę rzeczy. 

Kozaczyła trochę przy niej, ale moje reakcje były takie, że wyglądała na zawstydzoną

i złagodniała. 

Chciała, żebym im pomógł wynosić rzeczy, odmówiłem, stałem i patrzyłem jak się męczy :)

 

Na koniec walnęła jeszcze focha, jak byliśmy sam na sam i okazałem się nieposłuszny.

Wyzwała od frajerów i powiedziała żebym ssał pałę: odpowiedziałem, że ona jest od tego (jeszcze się nie nauczyła, po kilku takich samych tekstach ;) )

Potem na koniec, przy koleżance, że mi jebnie, rozbawiło mnie to, potraktowałem jak małą głupiutką dziewczynkę.

No i pojechała sobie.

 

Moja chęć do życia wraca, zaczyna mnie ciągnąć do starych zainteresowań.

Także Bracia jestem wolny! :)

Do tej pani nie czuję nic(choć może jak by mi chciała dać dupy, to bym skorzystał traktując czysto przedmiotowo, ale i to mi przejdzie) . 

Edytowane przez Zenek
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

57 minut temu, Zenek napisał:

Na obecnym etapie jestem od tej pani niezależny emocjonalnie.

To błędne. Trochę się oszukujesz. Po tak krótkim czasie, w sytuacji gdy tyle przeżyliście, macie tyle wspólnego(dziecko). 
Poza tym jak cytat wyżej ma się do tego:

59 minut temu, Zenek napisał:

Podsumuję temat: Minęło pięć dni.

Pierwsze dwa były dla mnie bardzo ciężkie.

Powracały różne fajne wspomnienia, było dużo emocji.Nic w sobie nie dusiłem. 

Przecież minęło dopiero kilka dni. Chwilowo (np przez jakiś bodziec, dobre samopoczucie, inne zajęcia) możesz czuć się od niej wolny. Jednak to jeszcze powróci.
Ona sprawdzi Cię jeszcze nie raz. Łączy was dziecko, więc będzie miała ku temu mnóstwo okazji. Orbiter ją zanudzi, więc przypomni sobie okazyjnie o Tobie.
Ona może później się do Ciebie zbliżać metodą małych kroczków, badać grunt, spoufalać (przecież możemy się przyjaźnić Zenku, nie musimy drzeć kotów, mamy w końcu synka, porozmawiajmy o naszym dziecku wieczorem przy winku), ani się obejrzysz a będziesz znów w tym samym gównie. Z obsmarowaną dupą.
Pamiętaj o bardzo ważnej rzeczy. Wraz z upływającym czasem potrafimy nieświadomie idealizować, wywyższać (uciekło mi słowo) to co było dobre z nią, przy jednoczesnym zacieraniu w pamięci tego co było złe, tych wszystkich wad. 
Wizje seksu z byłą masz wciąż w głowie. I to może Cię zgubić. Dlatego bardzo ważne jest byś znalazł sobie kilka innych panienek na ruchanko. Skosztuj czegoś innego. Oczywiście byle nic stałego - nie wpycham Cię z deszczu pod rynne ;) 
Napisałem z lekka podobny temat o tym, a Boss później zrobił ciekawą audycję.



Tak poza tym. Nie pogratulowałem. Brawo Zenku za postawienie ważnego kroku.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, The Saint napisał:

Przecież minęło dopiero kilka dni. Chwilowo (np przez jakiś bodziec, dobre samopoczucie, inne zajęcia) możesz czuć się od niej wolny. Jednak to jeszcze powróci.

Mam nadzieję, że tak nie będzie. Już wcześniej się godziłem z sytuacją (byłem w konkretnym dołku przez ponad miesiąc), może dla tego poszło tak łatwo. 

Choć nie wykluczam, że to może wrócić. Wiem już co z tym zrobić. 

Jak dzisiaj wyjeżdżała to byłem szczęśliwy. 

 

Nie traktuje spotkania z nią emocjonalnie, ani pozytywnie, ani negatywnie. 

Obserwuję co się dzieje i reaguję gdy uważam to za stosowne. 

Jestem pewny siebie

 

19 minut temu, The Saint napisał:

Ona może później się do Ciebie zbliżać metodą małych kroczków, badać grunt, spoufalać (przecież możemy się przyjaźnić Zenku, nie musimy drzeć kotów, mamy w końcu synka, porozmawiajmy o naszym dziecku wieczorem przy winku), ani się obejrzysz a będziesz znów w tym samym gównie. Z obsmarowaną dupą.

 

Tutaj muszę uważać. Ona mówiła mi kilka dni przed wyprowadzką, że mogę mówić co chcę,

a i tak mnie skusi( powiedziałem jej, że po wyprowadzce żadnego seksu,

że nie ma na to szans). Mam wrażenie, że dziewczyna nie może przeboleć, tego, że odtrąciłem ją pod tym kątem i będzie próbować.

Zwłaszcza, że wyciągnąłem od niej, że ma w życiu trzech facetów i każdy jest od czegoś innego,

a ja od seksu mam być ( przerażająco przedmiotowe podejście:) ), a ja jej powiedziałem,że ni chuja.

 

19 minut temu, The Saint napisał:

Poza tym jak cytat wyżej ma się do tego:

Te dwa dni były ciężkie, a potem było coraz lepiej, jak dzisiaj przyjechała to 

nic do niej nie czułem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zenek mam jedno konkretne pytanie. Ona poszła mieszkać do swojego orbitera czy ma swoje mieszkanie (lokum)?

 

To ma duże znaczenie jeśli chodzi o postawę kobiety w związku. Ty teraz zostałeś w mieszkaniu sam. Jedno jest pewne. Jak jej się gdzieś noga powinie to będzie chciała wrócić do Ciebie o ile nie ma swojego lokum.

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SennaRot Ona ma mieszkanie na kredyt we frankach, ze swoim byłym mężem.

Poszła mieszkać tam z nim (rzekomo po to żeby być z dzieckiem, którego on jest głównym opiekunem).

Ze swoim nowym rycerzem spotyka się i nie zamierza z nim mieszkać (taką wersję mi przedstawiła)  . 

Edytowane przez Zenek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Zenek napisał:

@SennaRot Ona ma mieszkanie na kredyt we frankach, ze swoim byłym mężem.

Poszła mieszkać tam z nim (rzekomo po to żeby być z dzieckiem, którego on jest głównym opiekunem).

Ze swoim nowym rycerzem spotyka się i nie zamierza z nim mieszkać (taką wersję mi przedstawiła)  . 

Mocno skomplikowane te jej relacje z mężczyznami, próbuje trzymać kilka "srok za ogony", ciekawe czy każdej "sroce" nadstawia tyłka, żeby swoje ugrać...  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Brat Jan napisał:

Mocno skomplikowane te jej relacje z mężczyznami, próbuje trzymać kilka "srok za ogony", ciekawe czy każdej "sroce" nadstawia tyłka, żeby swoje ugrać...  

Tego nie wiem, nie wykluczam :) 

 

Próbuje mnie nadal i pewnie będzie się to powtarzać. Dzisiaj dziecko mi przywiozła i wpierw zagadywała, co tam u mnie.

Zbyłem ją odpowiadając krótko"ok". Potem był szantaż, że paprochy w przedpokoju i że przez to zabierze dziecko,

spokojnie powiedziałem, co myślę o takim zachowaniu:że tak zachowują się wyrachowane suki i że jak zabierze,

to niech powie mu za kilka lat, że ucięła jego kontakty z ojcem, bo paprochy były w przedpokoju. 

Potem pokpiłem z jej fochów, zaczęła się uśmiechać, spoważniała, zostawiła dziecko i bez pożegnania pojechała

spotkać się ze swym "księciem".

Przy tym wszystkim, przemieszczając się, kręciła tyłkiem jak nigdy dotąd :) 

 

Także z babą nie ma lekko, ale trzymam fason :) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Baba odpierdala ostro.

Umowa tydzień na tydzień właśnie poszła się jebać.

Wymyśliła sobie, że idzie na l4 do końca miesiąca(nic jej nie jest, tylko księżniczka jest zmęczona) i dziecko będzie u niej, a u mnie w weekendy.

Jej argumenty-jak bym rozmawiał z małym dzieckiem. 

Wyśmiałem jej głupotę:

-jak był u mnie, to go pogryzły owady

-jak jestem w pracy  to się nim nie zajmuję, a ona będzie na l4 to będzie z nim siedzieć

-jak ona idzie na l4 i zabiera go na mięsiąć to jest ok, ale jak ja tak będę chciał, to się zastanowi

-jak dzwoniła do mnie, to byłem w sklepie, a nie z dzieckiem

-jak dziecko jest u mnie, to ona nie wie czy jest bezpieczny

 

Zagotowałem się.

 

Myślę, że nastawia go przeciwko mnie i chce go jak najbardziej oddalić.

Skłania mnie to wszystko, do decyzji o testach DNA (choć na ten moment z kasą,

kiepsko stoję).

Chcę mieć pewność. Przewiduję jak to się skończy, a nie chciał bym płacić na cudze dziecko.  

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.