Skocz do zawartości

Doświadczenie nie moje, ale pouczajace


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, uznałem że podzielę się pewnym doświadczeniem, które bardzo mnie wpierw zszokowało, by teraz uznawać je za normę.

 

Pewien chłopak chodził z pewną dziewczyna, klasyka, oboje w wieku 20 lat. Zakochani w sobie na zaboj, bla bla bla. Chłopak trenował pewną dyscyplinę sportu, zajął czołowe miejsce w mistrzostwach świata do 20 lat w tej dyscyplinie i zainteresowała się nim pewna uczelnia z USA. Oferowali mu zakwaterowanie i stypendium naukowe, więc nie dość że miałby studia na prestiżowej uczelni, to jeszcze za darmo. Ale chłopak był bardzo zakochany a dziewczyna nie chciała/nie mogła z nim wyjechać do USA, więc chłopak podjął słuszną (he he he) decyzję i zaczął studia w Polsce, w mieście, w którym mieszkała jego luba. Oczywiście stypendium i Stany Zjednoczone przepadły. Po jakimś czasie dziewczyna poznała obcokrajowca, który uprawiał ta sama dyscyplinę sportu, był bogaty i w ogóle. Szybko dziewczyna się zakochała w tym drugim i rozstala się z naszym bohaterem. Chłopak został z niczym, bez dziewczyny która kochał i bez studiów, bo nie podobało mu się tam gdzie był i zaczął potem studia w innym mieście, na bardziej prestiżowej uczelni.

Kilka wniosków:

1. Dziewczyna nie będzie Ci wdzięczna za wszystko co dla niej zrobiłeś, wręcz ona nie ma takiego obowiązku, w końcu tylko ktoś słaby może zrobić dla niej wszystko.

2. Nie warto przekładać kobiety nad swoje potrzeby z powodu pkt 1

 

Jak jeszcze jakieś wnioski macie, to bardzo chętnie wysłuchałbym braci, co sądzą na ten temat :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sjp.pl/ambitny


2. dążący do sukcesu w jakiejś dziedzinie, mający wysokie aspiracje;


Małe sprostowanie tego punktu w odbiorze przez kobiety według ich wyrachowanej logiki. Jeśli dziedzina nie spodoba się kobiecie, albo nie przynosi kasy (korzyści), to nie uzna za ambitnego tego który dąży do sukcesu w niej.

 

Nie znaczy, że nie warto czegoś robić dla kobiety, tylko warto wiedzieć, że ona nie doceni tego, choć będzie mówiła że doceni. Liczy się tylko atrakcyjność, wysoka wartość, więc należy skupić się na sobie, nie ulegając fochom których będzie trochę, że to ty ją nie doceniasz, że ją lekceważysz i powinienes to i tamto. Kilka manipulacji będzie łącznie z wmawianiem poczucia winy, że ona płacze przez ciebie.

 

Z resztą jeśli masz sukces, to znajdzie sie szybko chętna na zastępstwo za nią, więc wystarczy nie dać sobie wytrącić broni z ręki.

Edytowane przez M.Dabrowski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład obrazowy znajdujący swoje potwierdzenie w wielu przypadkach. Ileż to ja znam takich przykładów;)  Puenta prosta  to co napisał @M.Dabrowski

 

1 godzinę temu, M.Dabrowski napisał:

Nie znaczy, że nie warto czegoś robić dla kobiety, tylko warto wiedzieć, że ona nie doceni tego, choć będzie mówiła że doceni. Liczy się tylko atrakcyjność, wysoka wartość, więc należy skupić się na sobie, nie ulegając fochom których będzie trochę, że to ty ją nie doceniasz, że ją lekceważysz i powinienes to i tamto

 Nigdy nie wierz we wdzięczność kobiety czy docenienie jej Ciebie i twoich wysiłków. Zrobisz 9 rzeczy dobrze 1 źle i ta jedna przekreśli wszystkie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, overkill napisał:

Zrobisz 9 rzeczy dobrze 1 źle i ta jedna przekreśli wszystkie.

 

Nawet jak zrobisz wszystkie rzeczy "dobrze", to Ona sobie coś wymyśli i bedzie zle. Zauważyłem, ze nawet 1 rzeczy nie warto robic "dobrze", bo potem następuje problem, że inne są "źle". Czyli owo "źle" to tak na prawdę dobrze ;) 

a że na wdzięczość nie ma co liczyć to już wielokrotnie tutaj pisano i tak jest.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.08.2016 o 14:26, Thewitcher napisał:

Ale chłopak był bardzo zakochany a dziewczyna nie chciała/nie mogła z nim wyjechać do USA, więc chłopak podjął słuszną (he he he) decyzję i zaczął studia w Polsce, w mieście, w którym mieszkała jego luba. Oczywiście stypendium i Stany Zjednoczone przepadły.

 

A mi wcale nie żal tego chłopaka! Uważam, że zachował się w opisanej sytuacji jak głupiec, więc i zebrał tego żniwo. I żadne kobiety nie mają tutaj nic do rzeczy, czy jakie one tam straszne i zdradzieckie. To po prostu on podjął idiotyczną decyzję! Może nie miał przy sobie nikogo, kto pomógłby mu podjąć dobrą? Może miał minimalne lub żadne doświadczenie życiowe? 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.08.2016 o 14:26, Thewitcher napisał:

Chłopak został z niczym, bez dziewczyny która kochał i bez studiów, bo nie podobało mu się tam gdzie był i zaczął potem studia w innym mieście, na bardziej prestiżowej uczelni.

Nie tak całkiem z niczym, skoro przeniósł się na lepszą uczelnię to czegoś go ta sytuacja nauczyła i możliwe że "facet jeszcze wyjdzie na ludzi"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Brat Jan napisał:

Nie tak całkiem z niczym, skoro przeniósł się na lepszą uczelnię to czegoś go ta sytuacja nauczyła i możliwe że "facet jeszcze wyjdzie na ludzi"

 

Dokladnie.

 

Jak to w pewnym filmie padala kwestia "Kiedys dalbym sobie za kobiete uciac reke, i bym k*rwa nie mial reki".

 

Uwazam ze kolega powinien sie cieszyc ze taka sytuacja spotkala go na, w pewnym sensie, poczatku doroslego zycia. Im wczesniej tym lepiej, wyciagnac wnioski i dalej hej zdobywac raj swego ducha zdrowym cialem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im wcześniej jest ten "zimny prysznic" tym lepiej ale .... ilu z Was od razu wyniosło z tego naukę ? ilu z Was bez tego forum i Marka który zapoczątkował rewolucje w moim życiu ogarnęła temat kobiet ... niestety jesteśmy słabsi od kobiet i tyle w temacie, ja czasami jestem już zmęczony tą wieczną grą :) chyba się starzeje :) ... tylko jak to się dla mnie skończy :) Nie zawsze miałem kolegę przy sobie aby mnie uświadomił a w stanie zauroczenia człowiek dobre rady ma w dupie, złe wzorce zachowań i wychowanie też swoje zrobiło, W tym przypadku pewnie było tak samo, człowiek uzależnił swoje szczęście od kobiety, ja tez tak zrobiłem nie raz nie dwa aż doprowadziło mnie to upadku.  

 

Najśmieszniejsze jest to że wiele osób czytając tą historyjkę nie wyciąga z tego grubszego sensu bo nikt o tym nie ma pojęcia, oceniane są jedynie osoby, albo on ciota albo ona zła suka ...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, Piotr said:

maVen, pozwolę sobie nie zgodzić, iż " niestety jesteśmy słabsi od kobiet i tyle w temacie "

 

Pod każdym względem jesteśmy silniejsi: inteligencja, emocje, siła fizyczna.

Przeanalizować proszę liczbę samobójstw wśród kobiet i mężczyzn.... Ginie nas więcej, niestety - przegrywamy  z systemem wdrażanym społeczeństwu. Na ta chwilę moim skromnym zdaniem jesteśmy słabsi... Chyba ze wrócimy do jaskiń.... Ale jak tak patrzę  na wielu samców to dopiero była by fala bezradności.... Rosną z nas pizdy i to jest fakt....

 

Sam alkohol zbiera niezłe żniwo...

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samobójstwa, przegrywanie w sądzie majątków, wrabianie w intrygi sterowane przez kobiety, odsuwanie od dzieci (naszych kurwa genów!), brak wyboru wśród kobiet, mimo wyższego z reguły popędu seksualnego.

 

W czym wygrywamy? Chyba w tym że mamy emocje, ale nieuświadomione. Kobieta nami steruje choć o tym długo nie wiemy :D

Sila fizyczna? Zgoda, ale nie wszyscy. Ja znam panie po 100kg który by mnie zmiotły z powierzchni ziemi jak ta sobotwór Wellman z bickiem 50cm hahahaha :D

 

Inteligencja? I do czego nam ta inteligencja? Póki zarabiamy więcej niż kobieta to tak, ale to one lepiej sie w życiu ustawiają mniej dając od siebie. Kobiety są zajebiście sprytne i to jest ważne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki co wam powiem to powiem ale w dzisiejszych czasach nie liczy się siła fizyczna a psychiczna ... co do samobójstw mam dostęp do statystyki i niestety tu faceci przegrywają. W moim regionie na 10 samobójstw w ostatnich latach aż 9 to faceci. Pominę fakt że narkotyki i alkohol jak ktoś wspomniał robią swoje. Najstarsza samobójczyni miała 83 lata i odebrała sobie życie z powodu silnych boleści głowy i już nie wytrzymała, najmłodsza ... 20 ale tu w gre weszły narkotyki. Mężczyźni cóż ... odeszła, zostawiła mnie, zawód miłosny, problemy w domu, problemy z pracą z kredytem, choroby .... tego jest w chuj i nawet już się nie chce pisać. 

 

Ciekawą sprawą jest też specyfika takich samobójstw. Kobiety w wiekszości przypadków odbierają sobie życie w sposób taki aby po śmierci (to moja teza) wyglądać ładnie czyli tabletki, podcinanie żył, natomiast faceci preferują raz a porządnie ... strzał w głowe, powieszenie się, utopienie, rzucenie się pod pociąg lub inny pojazd mechaniczny, skok z wysokości i jeszcze bardziej drastyczne opcje których wymieniać można długo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analizowanie liczby samobójstw jest złym wyznacznikiem męskiej lub kobiecej siły emocjonalnej. A ile byłoby samobójstw kobiet gdyby to kobiety w rozwodach traciły majątki i dzieci?

 

Jesteśmy silni emocjonalnie bo znosimy babskie na nas manipulacje. Nieważne czy jako biali rycerze, czy samce alfa. Ale znosimy.

 

Gdyby nie męska inteligencja, świat by nie poszedł do przodu do takiego stopnia jak jest teraz.

Kto ma dobry wzrok, niech policzy kobiety na zdjęciu z tej strony.

 

Co do siły fizycznej, wystarczy przykład z "codzienności" np. z wymianą koła w samochodzie. Kobieta zadzwoni po pomoc a facet sam zrobi. Nawet w tak banalnym przykładzie, nasza siła fizyczna jest naszym atutem.

 

 

Edytowane przez Piotr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pierwszego akapitu Piotrze nie odwracaj kota ogonem:) fakty są takie a nie inne to my tracimy i przegrywamy, wszelkie gdybanie co by było gdyby.... nie ma w moim przekonaniu najmniejszego sensu....

 

Akapit 2 no tak znosmy, ale woda drąży kamień....

 

Akapit 3 - zgadzam się! I co liczysz ze jakieś babsko za to podzekuje, będzie wdzięczna?

Zapomnij będzie używała każdy wynalazek tak jakby się to jej należało za friko....

 

Akapit 3 - nic nie rozumiem, co z tego ze sam to zrobię, laska z autem i kasa zadzwoni po pomoc, i rycerz jeszcze za friko zrobi.... Ehhh jesteśmy w dupie - z natury jestem jednak optymista - pzdr

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężczyźni maja indoktrynowane, wpajane poczucie winy oraz odpowiedzialność. Praktycznie za wszystko. 

 

Kobiety potrafią naturalnie się ze wszystkiego wylgac. Są usprawiedliwione społecznie i nie obciążone za nic. System prawny również gloryfikuje kobiety. 

 

Gramy ze straconych pozycji. Tylko wiedza nabyta może nas ochronić przed błędami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8/5/2016 o 07:10, maVen napisał:

Im wcześniej jest ten "zimny prysznic" tym lepiej ale .... ilu z Was od razu wyniosło z tego naukę ?

 

Ja na przyklad. Od razu, po pierwszym zwiazku w ktorym, to kochala tak mocno w swych slowach jak zadna inna. Nie dawalo mi spokoju czemu sie to skonczylo, ostatecznie nie bylo jakiegos powodu poza "bo za bardzo chcialam zeby wyszlo" (na jej to na pewno, teraz juz wiem) , a ze byl jakis "kolega na grilu poznany" dowiedzialem sie od kumpla, a on przypadkiem (o tym sie nie zajaknela). Tak czy siak od razu pierwsze co chcialem to znalezc odpowiedz na CO TO MA BYC, i trafilem na Marka tworczosc, a ona znaczaco przyspieszyla i rozwinela mysli ktore i tak juz mialem w glowie.

 

 

10 godzin temu, SennaRot napisał:

Kobiety potrafią naturalnie się ze wszystkiego wylgac.

 

O tak bracie. To jest genialna umiiejetnosc, zazdroszcze owej i to bardziej niz sylwetki Arnolda S. u szczytu kariery. Kiedys zrobilem eksperyment i probowalem od razu wypunktowywac to swej aktualnej samicy, od razu bez ogrodek dajac bezposrednie przyklady na sucho na od razu, i co najlepsze dalej sie i tego wypierala (dodam tylko ze bestyjka owa zaznajomiona z tworczoscia Marka, ale to inny temat).

 

Jedno jest pewne, gdyby facet ta umiejetnosc posiadal to doprawdy - only sky is the limit, and not for long.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, maVen napisał:

 

czy kobieta może wykorzystać wiedzę z książek Marka do manipulacji nas ? przecież te książki w głównej mierze są o kobietach

 

Teoretycznie tak, jednak ich mózgi są zupełnie inaczej zbudowane i nie są w stanie zapamiętać oraz wypierają tą wiedzę  która jest przeciwstawna do ich wyobrażeń.

Na dłuższą metę książki Marka nie są w stanie nam zagrozić;), napewno nie zostaną wykorzystane przeciwko nam.

Oczywiście może znaleźć się jakiś "rodzynek", tj. 0,001% samic które tą wiedzą wdrożą w życie.

Samica wszystko sobie zracjonalizuje, wątpie czy jakakolwiek zrozumiała dogłębnie książki Marka.

 

Jesli coś nie pasuje do ich obrazu świata, to gardzą tą wiedzą i szybko zapominają.

Samica to jedno wielkie zaprzeczenie i kłamstwo, one wręcz uwielbiają kłamstwo.

A książki Marka to "prawda" o nich, tak więc jaki jest odsetek samic które ta "prawdę" wdrożą przeciwko nam - znikomy.

Ja bym się nie przejmował.

SH.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.