Skocz do zawartości

Jak ewoluować?


GluX

Rekomendowane odpowiedzi

Jak ewoluować?

M6bSXutf612ecI75lZ1UJfX4GfGtolxPi9AXVceC

 

Trochę o naturze ludzkiej.

Koncepcja ewolucji jest każdemu znana w podstawowym zakresie ( źródło https://pl.wikipedia.org/wiki/Ewolucja_(biologia))

Cytat

Ewolucja (łac. evolutio – rozwinięcie, rozwój) – ciągły proces, polegający na stopniowych zmianach cech gatunkowych kolejnych pokoleń wskutek eliminacji przez dobór naturalny lub sztuczny części osobników (genotypów) z bieżącej populacji. Wraz z nowymi mutacjami wpływa to w sposób ciągły na bieżącą pulę genową populacji, a przez to w każdym momencie kształtuje jej przeciętny fenotyp. Zależnie od siły doboru oraz szybkości wymiany pokoleń, po krótszym lub dłuższym czasie, w stosunku do stanu populacji wyjściowej powstają tak duże różnice, że można mówić o odrębnych gatunkach.

 

Teraz zamienię to na aspekt psychologiczny zmieniając po prostu terminy z biologicznych na psychologiczne, a czas zmniejszymy do okresu życia jednostki.

Cytat

Ewolucja (łac. evolutio – rozwinięcie, rozwój) – ciągły proces, polegający na stopniowych zmianach cech psychosomatycznych w kolejnych chwilach życia danej jednostki wskutek odbioru bodźców z bieżącej rzeczywistości. Wraz z nowymi zmianami wpływa to w sposób ciągły na bieżącą kondycję psychosomatyczną, a przez to w każdym momencie kształtuje jej przeciętny fenotyp. Zależnie od klarowności doświadczania rzeczywistości oraz szybkości nauki, po krótszym lub dłuższym czasie, w stosunku do stanu osoby wyjściowej powstają tak duże różnice, że można mówić o odrębnym charakterze.

3dda8b257e113a94570e1bb3e8e50949.jpg

Teraz chciałbym żeby było to dla Ciebie jasne - rozwój jest naturalny. Natomiast brak rozwoju albo cofanie się w rozwoju - nie jest.
 Jeśli więc rozwój jest normalny to jedyne co my robimy w znacznej większości czasu to mu na to nie pozwalamy. W sumie w tym momencie przejdziemy do tego co nam przeszkadza naturalnie rozwijać się i rosnąć w siłę, bo o tym jest felieton.

 

Główne przyczyny hamowania przez nas rozwoju:

 

1. Dążenie do materialności jako główny cel życia.

 

DbSoXba.gif

 

Wszystko co masz, zniewala Cię, a wszystko co zniewala hamuje proces rozwoju,

Dzisiaj każdy mówi - mój dom, moja żona/dziewczyna, moje ciało, moje pieniądze, mój samochód, mój komputer, moje ciuchy.

Chciałbym Ci opowiedzieć o świecie. Wielki wybuch miał miejsce ok 13 mld lat temu, Słońce powstało 4,5 mld lat temu a potem Ziemia. Na niej powstawało życie i ewoluowało. Pierwsze mikroorganizmy, gady, płazy, ryby - ssaki i potem pierwsze namiastki człowieka ok 4mln lat temu. Ty zostajesz urodzony - czyli przywołany na ten świat i będziesz żył maksymalnie 100 lat. Jak Twoje 100 lat ma się do 13 000 000 000 lat świata?  Zostajemy przyzwani na ten świat i mamy dwa cele podstawowe - jeden niższy - przetrwanie i przedłużenie gatunku oraz jeden wyższy - doznawać świadomości świata. To, że jesteśmy tutaj i dostaliśmy to co dostaliśmy jest dowodem na to, że naszym jedynym celem wyższym jest samopoznanie świata. Przyrównałbym to do kamienia, który wykształcił w sobie ręce - aby poznać kim jest. Tym jest człowiek, rasa ludzka - dla świata. Jesteśmy formą samopoznania świata. Niczym więcej. Nic nie jest nasze, nawet nasze ciało. Bo dostaliśmy je. Wielki wybuch zapoczątkował świat - w raz z nim wszystkie cząsteczki zaczęły lepić świat - planety i gwiazdy. Na planetach zaczęło się lepić życie. Rośliny, zwierzątka, małpy - one ewoluowały w homo sapiens. Teraz Twoja Mama jadła sobie to co dawał ten świat, Twój Tata to samo. Podczas seksu doszło do zapłodnienia i powstałeś Ty. Choć jeszcze nie masz mózgu to od tego momentu lepić Cię będą wszystkie przemiany fizyczno-chemiczno-biologiczne. Każdy Twój kęs jedzenia, to cząstka świata. Każdy Twój oddech to cząstka świata. Więc wszystko co "masz" nie jest Twoje. NIC! Jako człowiek możesz najwyżej zarządzać tym co ma świat. A ma on również Ciebie - nie? Jesteś wolny? Spróbuj zrobić coś poza swój genotyp ze sobą. Nie zapomnij wstawić zdjęć!

Its-only-after-weve-lost-everything-that

 

 

 

 

2. Tracenie energii na nienawiść, destrukcję - bazowanie na swoich urazach wewnętrznych, przeżyciach - pozwalanie żeby Twoja przeszłość rzutowała na resztę życia

 

Ile znasz ludzi którzy żyją ciągle jednym i tym samym zdarzeniem - bo zostawił ich partner, rodzic, rodzice, szef ich wylał z pracy po 7 latach ciężkiej orki a w ich miejsce przyszedł bratanek bossa, kobieta obciągnęła panu ukulele.

Ile z tych sytuacji Cię boli nadal i ile Twojego życia jest zobligowane przez te przeżycia? U przeciętniaka 100% - u osób choć troszkę zaznajomionych z świadomością może z 90% - dla oświeconych - 0%.

Och, czyli muszę być oświecony żeby być wolnym ?! Bardziej jesteś oświecony bo jesteś wolny. Ale jedno z drugim bardzo koreluje.

 

Chcę, żebyś uczył się rozumienia i współczucia - w efekcie również wybaczenia.

Podam to na przykładzie mojej ex - która serio naszpikowała mnie ogromnymi pokładami wstydu i zjebała sporo w moim życiu. Później gdy się roztyłem się, opuściłem wszystkich "kumpli", nie zdałem studiów i musiałem iść na zaoczne, zacząłem pracę w ochronie za 7,5zł/h - ona zostawiła mnie dla syna lekarza.

Ja wtedy mega się wkurwiłem, wyzywałem ją od dziwek, że przecież tak nie powinien postępować partner. Że ja bym jej nigdy czegoś takiego nie zrobił itp.

GluX się wkurwił i zaczął budować swoją niezależność, schudł, zaczął budować swoją sylwetkę - bardzo atletyczna nawiasem mówiąc :P

 

fight-club-5001.jpg

 

Później dostałem kontuzji, opuścił mnie przyjaciel, z rodzicami się mega pożarłem, w pracy nie było najlepiej.

Praktycznie szedłem od zjebanych zdarzeń do ciężkiej pracy do zjebanych zdarzeń - nie było w tym ani radości, ani miłości, ani przyjemności. Wszystko co robiłem było oparte na przeżyciach związanych z ex.

Pracowałem po to, aby kolejna kobieta nigdy mnie nie zostawiła.

Ćwiczyłem po to, aby kolejna kobieta nigdy mnie nie zostawiła

Czytałem po to, aby kolejna kobieta nigdy mnie nie zostawiła.

Byłem zabawny i miły, aby kolejna kobieta nigdy mnie nie zostawiła.

 

Ale jak to mówią specjaliści - o czym myślisz to dostajesz.

Ja myślałem ciągle o porzuceniu - to też byłem chodzącą ofiarą. Co z tego, że byłem dobrze zbudowany i ubrany?

Stęchlizna wydostawała się na zewnątrz. Mimo całej "osłony".

Straciłem tak 3 lata. Dosłownie. Straciłem tyle czasu bo ktoś mnie zranił, ktoś kogo kochałem i z kim chciałem być do końca życia!

 

Tak więc dopiero niedawno zrozumiałem, że ona zwyczajnie zagrała "po kobiecemu" - tak mówił jej instynkt i ona go posłuchała. Zrobiła to co większość kobiet. Czy powinienem ją winić za to?

Czy powinienem zrzędzić na nią i zsyłać wszystkie plagi na nią? Cokolwiek bym zrobił z nią - marnuję czas. Każdy czas spożytkowany na przeszłość to marnotrawstwo! Energia przepływa przez Ciebie i ukierunkowujesz ją na co chcesz.

A chcesz ją ukierunkować na ex i rozpamiętywanie tego co było czy wolisz spotykać kolejne kobiety, zakochiwać się, spędzać świetnie noce wspólnie, podróżować, zarabiać więcej - być po prostu szczęśliwym?

 

 

Po prostu jej wybaczyłem, zrozumiałem, że ona też jest niewolnikiem rzeczy, których nie jest świadoma. To nie jej wina, że mnie skrzywdziła, ani moja. To po prostu się stało - a bolało to tak bardzo, bo nadałem temu szczególność.

Zapamiętaj! Żadna krzywda nie jest wycelowana w Ciebie.

Podjąłem decyzję, że jej wybaczę i wybaczyłem - po prostu - to najsilniejsze rzeczy jakie każdy posiada -> współczucie oraz odpuszczanie.

 

giphy.gif

 

 

Zobaczmy również na przykładzie na naszym forum - temat o sławnym Sławku - (jak to fajnie brzmi "sławny Sławek" :D ).

Na ten moment ten temat ma 850 postów. Rozumiesz? 850 postów o gościu, którego ja nie powinienem znać. Powinien zostać zapomniany z racji tego co robi i nikt nie powinien o nim wspominać.

Znamy go tylko dlatego, bo zostawił on ogromną drzazgę w sercu naszego guru. To jest przekazywanie dalej pałeczki zła.

Wyobraź sobie ile dobrego mogliby zrobić współautorzy tematu jeśli poświeciliby tą energię na coś konstruktywnego - może znaleźliby sposób na dojście do większej ilości samców szybciej?

Może mogliby pomóc większej ilości osób?

screen_shot_2015_01_13_at_17_48_45_new_f

 

Wiesz co jest najgorsze dla celebrytów? Śmierć w mediach - kiedy nikt nie pisze o nich, nie komentuje. W ich zawodzie, po prostu znika. Koniec kariery. Trolla się nie karmi.

Tak samo jest z naszym udrękami, przykrymi wspomnieniami oraz osobami, do których mamy po prostu żal.

 

Wybaczmy im i pozwólmy im iść swoją drogą. Nie wymierzajmy nigdy kary za to co robią. Świat każdego osądzi we właściwym czasie.

Taka jest karma. Kryminalista zawsze dostanie to co dał światu - niezależnie czy z ręki świata materialnego czy duchowego. Tak jest i tyle.

Wiesz o tym sam. Jak to jest, że kobieta która jest zołzą nigdy nie będzie szczęśliwa? Bo jak znajdzie faceta, to takiego co jest biały rycerzem i zarabia tak, że mogą mieć dzieciaka - będzie nim pomiatała, a wieczorami będzie śniła o swoim szefie, żeby ją tak na stole i tu całował i och i ach - będziesz zwyczajnie nieszczęśliwa - czemu ? Bo taki znak daje światu - podobne przyciąga podobne.

 

 

Kolejna sprawa - rzeczywistość nie jest w stanie Cię zranić tylko Twoja interpretacja o rzeczywistości.

NIKT NIE JEST W STANIE CIĘ ZRANIĆ! - chcę żebyś zapamiętał to na przyszłość.

 

Jeśli chciałbym, żebyś coś zapamiętał, choćby jedną rzecz z tego punktu - to wybacz sobie i innym. Po prostu.

 

I+found+freedom+Losing+all+hope+was+free

 

 

 

3. Zmuszanie się

 

tyler-fight-club-quote5.jpg

 

Ile razy masz tak, że widzisz jakąś osobę i zmuszasz się do bycia miłym. Choć w głębi serca byś jej nakopał albo po prostu olał - i np wolał grać w grę w domu?

Ile razy udawałeś aroganckiego, żeby wypaść dobrze przed kobietą? Jesteśmy automatem imitacyjno-naśladowczym. Dwa - nie wiemy gdzie pędzimy. Robimy to co wszyscy

Idziemy na studia, bo wszyscy idą na studia - kto nie idzie ten raczej już za granicą. Potem praca, ślub, dzieciaki, kredyt hipoteczny.

Musimy zrozumieć, że za każdym razem kiedy zmuszamy wahadło do ruchu, ono nabiera energii potencjalnej i tak - zawsze gdy zaczniemy budować swój świat na nienaturalnych zasadach - wahadło spadnie na nas.

Bo tak działa świat - zawsze dąży do równowagi - homeostazy. Nie jesteś w stanie na nic zapracować, ponieważ dążenie to kwestia ego. Wielką siłą wykrzesaną z siebie osiągnął to co chciał - BOHATER!

 

tumblr_mf1uzqqzTa1rsyukao1_1280.jpg

 

 

Tak nie działa świat. Świat nie polega na dążeniu w dalszej perspektywie - oczywiście, świat zwierząt posiada takie właściwości. Ale my mamy zdolność do odczuwania czegoś starszego i bardziej przenikliwego.

Wszystko we wszechświecie się przyciąga - a nie dąży do czegoś. Rozumiesz różnicę? Jako społeczeństwo - pokonaliśmy barierę tego, że każdy musi zadbać o swój byt. Do podstaw życia nie potrzeba już wiele.

Nie potrzebujemy już dążyć do niczego. Teraz możemy zacząć rozwijać się i przyciągać.

 

Ale jak działa przyciąganie?

 

Liniowo - zdarzenia zawsze wyglądają tak:

 

A -> B -> C.

 

W takiej teorii dążenie jest racjonalne - czyż nie?

Musimy zrobić A, żeby osiągnąć B, żeby dojść do C.

 

Ale świat tak nie działa - powtarzam to raz jeszcze. Poza tym co znamy jest niewidzialna energia. Cząsteczki i atomy? Nie...

 

Chodzi o Neutrino.

Neutrino to cząstka elementarna, która jest zdolna przenikać wszystko co jest nam znane oraz możliwe, że posiada znacznie szybszą prędkość niż światło.

Neutrino jest czymś co może powstać z niczego co widzialne i mierzalne. Ale to nie znaczy, że nigdy tam tego nie było.

Było, tylko my tego nie widzieliśmy. Dla mnie Neutrino jest czymś co wpływa na cały proces liniowy zdarzeń.

 

Tak więc

111.png

 

Świat dzieli się na widzialny i ukryty/zwinięty

Istnieje coś takiego jak koncept ABC - jest to wartość świata niewidzialnego/ukrytego.

Koncept ABC - wpływa na to, że na A - potem wpływa, że A -> B oraz,  na samo B, a następnie, że B -> C i na samo C również.

Jak widzimy koncept jest swoistym kluczem wszystkiego co się dzieje.

Aby osiągnąć coś wspaniałego, trzeba właśnie posługiwać w tych "kluczach".

 

 

Ale jak się posługiwać tymi kluczami? Istnieje coś takiego jak mapa świadomości.

W miarę posuwania po drabinie świadomości w górę łatwiej rozumiemy "klucze" jako idee - bo ich nie da się opisać zbytnio - jest to temat, którego nie znam za dobrze podstaw, więc go tutaj nie opiszę. Ale istnieje i działa - korzystam z tego.


Posługuj się kluczami, konceptami - reszta jest nieważna -> aby wiedzieć więcej książki Davida R. Hawkinsa

 

184fb2431dca67fcb412da2ad83392b8.jpg

 

 

 

A teraz co zrobisz z tą wiedzą? Jebana pochodnia olimpijska została przekazana Tobie.

 

 

Edytowane przez GluX
  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nie podzielę zachwytów, ochów i achów forumowiczów. Mam prawo? Chyba mam, co nie?

 

A wiecie dlaczego? Bo Glux kopiuje teorię z przeczytanych książek o samorozwoju, i nic więcej. Wkleja fotki aktorów promujących system, przystojnych, mówiących gówniane teksty pop - duchowe, nazywajmy sprawy po imieniu. Nic z tego co napisał (fajnie, nie ukrywam) nie ma pokrycia w jego działaniach które zaobserwowałem. Przyjął ideę samorozwoju i tylko ją powtarza - ale nie wypływa ona z serca. To tylko puste słowa, nic więcej.

 

Dowody? Proszę bardzo. Z racji zajęć nie bywam na forum zbyt często, ale dziś widziałem pogardliwe słowa o gejach. Nie to żeby mi na nich zależało - zwisa mi temat, ale w słowach Gluxa nie widziałem akceptacji i szacunku, a to zawsze wypływa z otwarcia serca. 

 

Kolejna sprawa - najpierw mnie prosi o audycje na YT, a kiedy bardzo grzecznie odmawiam i przepraszam, milczy. Nie tak się takie sprawy załatwia. Młody człowiek naczytał się książek o rozwoju, i myśli że wszystko osiągnie - a jeśli ja latami ciężko pracuję by mnie wysłuchano, chce się wypromować czyimś kosztem i pracą. A co Ty takiego umiesz, że miałbym Cię polecać?

 

Dla mnie ktoś kto nie podziękuje po czymś takim - nie jest zbyt ciekawym człowiekiem. Ale ok, olałem temat. Myślał że wygra, pewnie myślał pozytywnie kilka godzin a tu klops, Marek nie poszedł na wspaniały pomysł promowania nieznanej mu osoby, której tezy uważa za nieprawdziwe. Spoko.

 

A później widzę tekst w wątku o Ryśku - nie widział, nie był... ale broni gościa, o którym znający go ludzie powiedzieli świadectwo. Zwyczajna zemsta, nic więcej. Teraz czytam połajanki dwudziestolatka (bez obrazy oczywiście) na temat Sławka. Młody człowiek po przeczytaniu kilku - kilkunastu książek rozwojowych, doradza człowiekowi który pozwolił mu się u siebie promować, i który przez dziesięć lat znosi ataki szaleńca. 

 

No i co ja mam napisać? Jak wytłumaczyć po co stworzyłem taki wątek? Nie zrozumie. Młody człowiek bez doświadczenia psychopatycznego szaleńca po prostu nie zrozumie tego, że milczenie tylko rozjusza wrogów, daje im ekstazę. A kontratak sprawia że są zdezorientowani, popełniają błędy - i nie są w stanie zbyt mocno zaszkodzić idei forum. Ale co to interesuje młodego człowieka? Forum zniknie, ja upadnę - a on pójdzie gdzie indziej wklejać fotki z modnych filmów znanych aktorów hollywoodzkich, oraz opisywać znaczenie książek rozwojowych.

 

Dziesięć lat temu przyjacielu oglądałeś smerfy w telewizji, a ja musiałem znosić setki bluzgów dzień i noc od wariata, mając ciężko chorobę, będąc zostawiony przez rodzinę i znajomych, wyjąc z bólu w klopie i srając krwią szykując się na śmierć. A Ty będziesz mnie pouczał ile to mógłbym energii oszczędzić gdybym olał wariata? Gdybyś to przeżył, zrozumiałbyś że nie wszystko w życiu działa jak w książkach hiper - pozytywnych guru amatorów fizyki kwantowej ze sztucznymi zębami pod krawatem. Są twarde realia, i trzeba stawić im czoła. I to właśnie zrobiłem. Sławek wykorzystał swoje przewagi, anonimowość, a ja wykorzystałem swoje. W efekcie jest tak rozbity z każdej strony, że forum może spokojnie funkcjonować, bez czarnego PR który np. na wykopie robił Sławek i jego multikonta. Podrośniesz to zrozumiesz.

 

 

 

I co to znaczy "ja chcę żebyś to i tamto" - piszesz jak jakiś prorok - a co Ty osiągnąłeś? Przypakowałeś mięśnie, straciłeś trochę fatu? Dziewczyna Cię zostawiła? Przeczytałeś kilka książek o samorozwoju? To cię upoważnia do mówienia ludziom czego Ty od nich chcesz? :>

 

Przepraszam, ale po prostu nie wytrzymałem. Jak widzę tak potężne rozbieżności między działaniem między ludźmi a tym co pisane, muszę zareagować. Będę żałował, wiem, ale mówi się trudno.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek nieraz pewne rzeczy stawia na ostrzu noża (może nawet brzytwy ;) ), ale drogi Gluxie, gdy trochę pożyjesz np. tyle co ja, Adolf lub Guru, sam zrozumiesz że inaczej niektórych spraw nie da się ot tak odpuścić.

Miałem w pracy kontakt z podobnym charakterologicznie do Sławka gościem, który napsuł mi i innym miliardy krwinek. Było to może parę procent tego co Marek doświadczył. ale wierz mi - jak człowiek wraca zdołowany dzień w dzień przez kutafona, to ćwierćśrodki nie zaskutkują.

 

Nie da się poprzez samo pisanie, opowiadanie, wytłumaczyć w 100%, wyłożyć clou takich kwestii i tego jak się to przeżywa od środka (nawet mając jak Marek talent do pisania), trzeba je przeżyć. W zasadzie to lepiej ich nie przeżywać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie zawsze śmieszą te walki na różnych forach.Rozumiem ,że admin musi dbać o pozycje na forum ,ale zwykły użytkownik?Ludzie są w stanie kłócić się o jakieś pierdoły kilka godzin dziennie i jedyne co robią to tracą czas i energie.Obaj przegrywają.Zwykłe karmienie ego panowie.Kiedyś wyjdzie bokiem. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, pozwólcie, że wykorzystam mój naturalny wybór i to ja zadecyduję co jest atakiem na mnie, a co nie jest. To co piszą tutaj chłopaki - zadecydowałem, że nie jest atakiem. Mimo, że oni myślą, że jest. To ja decyduję co mnie dotyczy, a co nie.

Na tym polega wolność wyboru - możesz się bronić i do niczego z tym nie dojdziesz - bo nikogo nie zmienisz, ani nie zbawisz - a możesz też żyć dalej i skupić się na tym co ważne dla Ciebie zwyczajnie tracąc energii na destrukcyjne rzeczy.

Dnia 7.08.2016 o 19:04, GluX napisał:

Kolejna sprawa - rzeczywistość nie jest w stanie Cię zranić tylko Twoja interpretacja o rzeczywistości.

NIKT NIE JEST W STANIE CIĘ ZRANIĆ! - chcę żebyś zapamiętał to na przyszłość.

 

Ale chciałbym wam podziękować na koniec.

 

@Aumakua & @Endeg & @wroński & @Mordechaj B'rzyt-wa

 

Daliście mi natchnienie na kolejny felieton - a o tym niebawem! :) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, GluX napisał:

@Brzygot

 

A po mam się bronić? żeby wygrać? co to za nagroda że warto?

 

Najpierw mścisz się na mnie, bo Ci odmówiłem audycji na radiu samiec w bardzo grzeczny sposób, nawet przeprosiłem cholera wie po co, Ty w odpowiedzi milczałeś (odpowiada się z uśmiechem, tak robią to grzeczni ludzie), a potem pojazd po mnie w tematach o Ryśku i tu. I Ty się pytasz po co walczyć? Przecież to zrobiłeś! :> 

 

A po co się bronić? Jest kilka powodów. Np. taki że jeśli osłabię Sławka, to mniej ludzi wysłucha jego rewelacji o mnie które umieszcza wszędzie (dyktator, obłąkany alkoholik i narkoman, wyłudzasz pieniędzy, oszust, wariat, psychicznie chory itd), i będzie więcej czytelników Twoich porad sportowych. Wzrośnie też Twój prestiż że tu piszesz. A jest też cała masa innych powodów.

 

Pisanie o Sławku sprawia, że uczy się konsekwencji swoich wyborów - zaatakował mnie licząc że ucieknę z netu jak inni, albo się powieszę bo już było blisko, a tu klops. Zaatakował nie tego człowieka którego można, więc będzie ponosił konsekwencje do tego czasu, aż odpowie prawnie i pójdzie siedzieć, bo jego miejsce jest w więzieniu, a nie wśród normalnych ludzi. Jeśli mi się finansowo powiedzie, doprowadzę do tego. Nie śpieszy mi się.

 

Bronię inne, słabsze ode mnie psychicznie ofiary przed hejterem - cała uwaga idzie na mnie i forum. Daję im do ręki arsenał na Sławka, jest znany dzięki forum w sieci - i w razie gnębienia innych, wiedzą kim on jest oraz czego dokonał. Niech wiedzą to, czego ja nie wiedziałem przez wiele lat, że człowiek wielkiego sukcesu to skompromitowany, wyśmiewany w swoim środowisku nieudacznik, który bez partyjniackiej rodzinki by kopał rowy.

 

Jest jeszcze wiele innych powodów, ale obawiam się że ich po prostu nie zrozumiesz.

 

Po roku tego co ja z nim przeżyłem, byś stał się psychicznym wrakiem. Ja to znoszę 10 lat. Ignorowanie socjopaty się nie uda - próbowałem wiele razy. Działa tylko atak - poza tym muszę bronić forum, żeby nie było opluskwiane w necie.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, GluX napisał:

Gdzie ja sie mszczę?Bo nie rozumiem. Proszę o konkretny przykład

 

Jaja sobie robisz? Czy chcesz mnie wciągnąć w "rozmowę"? Napisałem to dwa razy w tym wątku, ile Ci trzeba coś powtarzać żebyś zrozumiał?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów o tym co robię Marku do Ciebie:

 

a) Nie zależy mi na żadnym fejmie, sławie, prestiżu itp na forum. To jest mega puste według mnie. Bardziej interesuje mnie co mogę przekazać na forum i czego mogę się nauczyć niż statyczne pozerstwo.

 

b ) Nasza "rozmowa"(zadałem pytanie - Ty udzieliłeś odpowiedzi) - była dla mnie równie ważna co fakt, że kończą mi się jajka w lodówce. Serio - odpisałeś - ja przyjąłem tą informację.

Szczerze to mnie zdziwiłeś Marku tym, że właśnie napisałeś o tym tutaj - kompletnie o tym zapomniałem. Serio. Jeśli możesz to wklej screen tutaj dla braci, żeby ocenili czy tam jest coś - ja niestety usunąłem tamtą rozmowę.

 

Nie odpisałem Ci w tym - nawet nie wiedziałem, że jesteś tak wrażliwy. Jeśli fakt, że na zapytanie

-"Marku, czy mógłbym Ci przesłać w przyszłości nagranie, które byś sam zaakceptował a potem ew. zamieścił na YT"

Odpisałeś - "Nie przewiduję tego w najbliższej przyszłości" [Tak w dużym skrócie - szacunek był zachowany]

 

Ja w tym momencie przyjąłem to do wiadomości i powiedziałem sobie "ok, no trudno - idę na trening" i zająłem się dalej swoim życiem ;) Kompletnie o tym zapomniałem - zamknąłem ten wątek w swoim umyśle.

 

c) To co jest napisane w temacie ma głównie zobrazować, że ludzie zajmują się rzeczami niewartymi uwagi i żyją przeszłością - walą głową cały czas w mur i mówią że ich głowa boli.

Nie miało być personalnie do Ciebie ale...skoro już piszemy to patrz punkt nast.

 

d) Tu piszę wprost do Twojej osoby - uważam, że masz ogromny talent który dostałeś od życia - ale marnując go na takie histerie, robisz krzywdę światu oraz głównie nam braciom.

Mógłbyś być znacznie lepszy, Twój przekaz mógłby być znacznie czystszy i skuteczniejszy (bez zanieczyszczeń o Sławku, ani Twojej przeszłości) - wtedy jako czysty przekaźnik świata stałbyś się tym kim powinieneś.

Wiesz o tym dobrze i sporo osób również.

 

A tak jak facet do faceta - masz ogromny talent ale czasem zachowujesz się jak p***da i wszystko przez to tracisz. A robisz tym krzywdę światu bo nie pozwalasz, żeby Twój talent zakwitł tak jak powinien.

Wciąż sporo facet siedzi w matrixie i czeka na Ciebie.

 

 

Zapewne dostanę za to bana - ale j*bać to - to jest moja szczera opinia do Ciebie Marku.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Aumakua napisał:

Tak. To wszystko prawda :>

 

Wielcy ludzie mają wielkie słabości. Guru z rana hera w żyłę, później sześciopak vipa, na kolację tani gin biedronki.

 

Czasami moderacja wbija to wtedy wspólnie wcinamy grzybki i zamawiamy dziwki na koszt forumowiczów.

 

A najlepsze audycje nagrywa się w klubie go go, super inspirujące miejsce :P

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam bana, za darmo nikt go nie dostaje.

 

Wytłumaczę Ci jeszcze raz, chociaż pisałem to setki razy. Sławek jest człowiekiem, który NIGDY mi nie odpuści. Sam do mnie przyszedł, sam się przyczepił i trzyma 10 lat. Nie zrozumiesz co to mieć stalkera na plecach 10 lat, bo 10 lat temu oglądałeś dobranocki, a ja walczyłem o przetrwanie. Nie mogę od niego uciec, bo on pasożytuje w sieci gdzie ja pracuje i z tego żyję.

 

Ignorowanie wzbudza w Sławku szał, i przynosi tylko chaos. Dlaczego?

 

Na pewno czytałeś w mądrych książkach, że układ nerwowy programują stałe stresowe wydarzenia - to zrobił u mnie Sławek. Co z tego że ja ŚWIADOMIE Sławka wyśmiewam - ale Sławek mi zrobił kilka razy tak krwawą łaźnię na forach (np. gazety i wykopu), że mój układ nerwowy reagował bardzo negatywnymi emocjami. To można naprawić, ale tylko wtedy gdy bodziec znika - rana się nie zagoi, jeśli ciągle w niej grzebiesz.

 

Możesz pisać afirmacje, wizualizować, medytować - nic to nie da. Układ nerwowy reaguje nerwami, stresem, agresją i lękiem na stałe zagrożenie. Właśnie dlatego stalkerzy idą siedzieć, oczywiście nie wszyscy. 

 

Jeśli ja milczę a Sławek pisze kilkadziesiąt razy dziennie na wykopie i na pewno w innych miejscach że jestem narkomanem, alkoholikiem, okradam jakąś starą kobietę (cytuje kwity Leona, które sam mu spreparowałem) to mój układ nerwowy reaguje instynktownie bardzo negatywnymi emocjami.

 

Jeśli ja atakuję - czuję że mam kontrolę nad sytuacją, a reakcja układu nerwowego zanika, albo jest bardzo słaba. To sprawia że fajnie się czuję, mogę sobie poradzić z tym co narobił w moim układzie nerwowym Sławek. Ty tego jednak nie zrozumiesz, bo w mądrych książkach Ci napisali że wyślesz dobrą energię, a wtedy stalker znika. Niestety, to tak nie działa :>

 

Pożyjesz, zrozumiesz.

 

Inne, mądre osoby rozumieją. Zależy im na forum które Sławek opluskwia, rozumieją co on naprawdę robi. Wyśmiewając jego megalomanię i bajeczki które o sobie tworzy, kontrolujemy psychopatę - do czasu aż będę na tyle silny, by móc opłacić fachowców którzy się nim prawnie zajmą. Nie ucieknie choćby skasował wszystko co się da, wszystko jest do odtworzenia dla sądu i tak będzie właśnie to załatwione. Jeśli mi się nie uda, a np. dostanę raka :> to załatwię to tak jak trzeba. Nie umknie przede mną nigdy i nigdzie za to zrobił mi, i innym osobom, zwłaszcza jednej której praktycznie zniszczył życie. I tyle.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.