Skocz do zawartości

Jak ewoluować?


GluX

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie co,ja zawsze mam dylemat jeśli chodzi o wybaczanie.W sprawach mało istotnych i tych gdzie oprawca wyraża jakąś skruchę lub zaniechuje agresywnych działań staram się wybaczyć.Natomiast nie wiem czy "grzechem" nie jest zaniechanie wymierzenia kary gdy osoba nie powstrzymuje swojej agresji.Rozumiem Marka.Sławek  jest typem osoby która nie zrozumie swojego błędu jeśli nie dostanie mocnego kopa.Jeśli nie poniesie konsekwencji swoich działań to najprawdopodobniej się nie zmieni.Film także trochę nieadekwatny.Ten przestępca i tak pewnie wylądował na krześle.Zbrodnia została wybaczona ale i tak poniesie jej konsekwencje.Nie wiem czy Marek nienawidzi Sławka,pewnie  wie czym jest nienawiść i dlatego stara sie w nią nie wchodzić ,ale bronić się musi.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja Sławka nienawidzę? To trudne pytanie. Na pewno były momenty, gdy osaczał mnie tworząc wiele internetowych tożsamości i walił jak się dało. Zwykłemu człowiekowi trudno zrozumieć, jak bardzo potrafi psychicznie rozbić pisanie z kimś, kto wydaje się że nie rozumie sensu rozmowy i co chwila zmienia temat, a potem znowu do niego wraca. 

 

Tak więc były momenty, że chciałem żeby po prostu znikł z mojego życia - może złość, ale nienawiść to raczej nie była. Jeśli ewentualnie była, to tylko chwilami. A na pewno była rozpacz, poczucie osaczenia, niezrozumienia przez ludzi. 

 

Nic temu człowiekowi nie zrobiłem. Sam do mnie przyszedł i jego pierwsze słowa do mnie to było coś w stylu że ciągle tylko piszę o sobie, że ciągle tylko ja i ja. Nie zrozumiałem kompletnie o co mu chodzi, to o kim mam pisać?

 

Sam się przyczepił, ponieważ wyczytał że jestem słaby. Chciał mnie dobić, to dla mnie jasne - czuł rozkosz dowalając komuś na dnie, a tłumaczył sobie to pewnie tym, że jestem oszustem i dobrze robi.

 

Trudno wybaczyć, jeśli ktoś nie wyraża skruchy, nie przeprosi.

 

Teraz czuję satysfakcję, gdyż mam nad nim przewagę w wielu aspektach tej gry. Czuję też spokojną, beznamiętną determinację by go dopaść. Czynił zło, musi ponieść prawne konsekwencje. A wątek o nim jest po to, by móc pogadać sobie o człowieku który nie tylko mnie, ale i całe forum wyśmiewa w necie. To mi daje poczucie kontroli sytuacji, i przenosi z roli ofiary w rolę bawiącego się myszą kota.

 

Może Wroński ma rację z zemstą. Może tak, może nie. Zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.