Skocz do zawartości

Kobieta bez inwencji w łóżku - i słowo NIE


rarek2

Rekomendowane odpowiedzi

Sprzedałeś Pani sekret, który jest przeznaczony tylko dla męskich uszu. Pani Ci tego nie wybaczy, więc dostałeś szlaban na dupę.

Skoro tylko do seksu to pozostaje Ci tylko wymiana na inny model, bo tego co się stało już niestety nie naprawisz.

Może i smutne, ale prawdziwe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ABCDE napisał:

więc albo coś za panną nie tak,

 

Przypomniało mi się - coś gadała wcześniej - że z byłym mężem jak mieli iść do łóżka, to przed i w trakcie on pornosy oglądał. To kolejny ślad, że wcześniej była też bez inwencji żadnej, że facet musiał się posiłkować pornolami w trakcie ich harców.

 

A i jeszcze jeden typ kobiety nr 4.

4. Kobieta w wieku około 40 lat - nigdy nie została zapłodniona. samotna bez dzieci. To już chyba musztarda po obiedzie. Takie kobiety piszą, że chcą mieć dzieci. Ale przestrzegam pierwsze dziecko w wieku matki około 40 lat to duża szansa na wady genetyczne i zespół Downa - jeżeli dojdzie do zapłodnienia. Także dla faceta to jest ryzyko uwalenia się do śmierci z dzieciakiem z np zespołem Downa - z powodu głupiej baby która przespała życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 12.08.2016 o 13:07, rarek2 napisał:
ty naprawdę nadajesz się do psychologa bo masz jakiś problem
wbiłeś sobie coś do głowy,

 

Dnia 12.08.2016 o 13:07, rarek2 napisał:

ty się powinieneś leczyć

 

Dnia 12.08.2016 o 13:07, rarek2 napisał:

wbiłeś sobie coś do głowy

 

No kurwa, one mają jeden program zainstalowany.

Moja ślubna to samo, gdy próbowałem dyskutować, z babą się nie da.

 

Podziałało natomiast gdy próbowałem wycofać się z jej życia, chociaż mimo to sam sex nie był za częsty, ale lodziki na zawołanie, a często z jej własnej inicjatywy.

 

 

 

"4. Kobieta w wieku około 40 lat "

tu bym się zastanawiał ogólnie nad tymi rocznikami ze względu na wiek, przecież będzie się mocno starzeć, a może i przekwitać przed 50-tką, będziesz musiał stosować wazelinę, jak mawiał znajomy mechanik" smarowanie już nie takie"

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No to ciąg dalszy jej zachowania. Wcześniej było ochłodzenie w łóżku i odmawianie moim prośbom. Teraz zaczęła kolejne formy szantażu i urabiania.

 

Pojechała na wakacje ze swoim dzieciakiem, ja ze swoją córką spędzaliśmy na miejscu - baseny kina nad wodą itd. Jak wróciła z wakacji to zaimportowała swoją matkę do pilnowania dzieciaka zanim pójdzie do szkoły. Oczywiście nawet nie przyjechała po chomika którego mi podrzuciła. Jak mamusia już pojechała to telefon, że mógłbym przyjechać na sushi i chomika przy okazji przywieźć. W sumie 3 tygodnie się nie widzieliśmy. Dzieciak jej spędzał czas u ojca swojego.

 

Wcześniej jeszcze chciała żebym się dorzucał do pigułek - odparłem że ok ale warunek co najmniej 4 bzykanka w tygodniu to się dorzucam. Łóżko już zamiera - myślę co będę się do pigułek dorzucał dla innego frajera. :-)

 

Pojechałem do niej - ale na przywitaniu taki chłód nawet cmoka nie chciała dać - bo "długo się nie widzieliśmy" HAHAHAHH.  W duchu pękałem ze śmiechu. Sushi pojadłem i się do domu zabrałem i rzuciłem tylko cześć przez ramię.

 

Po analizie sytuacji - doszedłem do wniosku - jak już wcześniej pisaliście - końcówka związku. Jej zachowanie to typowe wrzucenie mnie na orbitę. Szuka cichcem lepszej gałęzi, a ja w odwodzie na w razie czego, gdyby szukanie było zbyt długie albo bezowocne.

 

Nie mam ochoty na razie szukać innej kobitki, mam dużo zajęć związanych z pracą poza tym dobrze mi jest ze sobą - i bawię się sytuacją patrząc co ona jeszcze zrobi. Nigdzie mi się nie spieszy więc na spokojnie to przetrawiam.

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem już podobny schemat.

Jeśli zmiana zachowania nastąpiła nagle, to prawdopodobnie ma bolca na boku i nie szanuje Ciebie. Zatem jedyne co możesz zrobić to ewakuować się z tego związku i poszukać sobie jakiejś lepszej, młodszej ciasnotki.

 

W moim przypadku "syndrom kłody" pojawił się po 8 latach związku. Zostawiłem ją i okazało się, że na drugi dzień już latała z kimś innym (czyli wychodzi, że miała bolca na boku). A przy rozstawaniu oczywiście standardowe zachowania - udawany płacz, zgrywanie ofiary, teksty "że tylko seks się dla mnie liczy", "ile to ja poświęciłam dla ciebie", itp. - tak abym to ja się czuł winny i odpowiedzialny za wszystko.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na razie, już nie zaglądam do niej od już półtora miesiąca. Ale ona odzywa się do mnie, telefonicznie i opowiada swoje codzienne sprawy, co z dzieciakiem itd, przerywam jej te monologi bo co mnie to obchodzi. Próbuje zrobić ze mnie tampona emocjonalnego ale jak pisałem przerywam i mówię że mnie to nie interesuje.  Za to zaczęła pisać, że intuicja jej mówi, żeby tego nie ciągnąć, że nie chce tkwić w takim związku z pajacem i rasistą (chodzi o migrantów), że jak będzie w towarzystwie to jak się odezwę na te tematy to ona się nie będzie wstydzić.  Na to wszystko jej mówię, że ok i niech głowy nie zawraca i szuka sobie kolesia jej odpowiadającego. HAHAHAHAHAH.

Związek już na ścisłym finiszu. Już mnie ona denerwuje po prostu jej pojmowaniem świata i ględzeniem. Nie mam zamiaru tego czytać ani słuchać.  Szukam sobie inną babkę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.09.2016 o 20:14, rarek2 napisał:

No to ciąg dalszy jej zachowania. Wcześniej było ochłodzenie w łóżku i odmawianie moim prośbom. Teraz zaczęła kolejne formy szantażu i urabiania.

 

Pojechała na wakacje ze swoim dzieciakiem, ja ze swoją córką spędzaliśmy na miejscu - baseny kina nad wodą itd. Jak wróciła z wakacji to zaimportowała swoją matkę do pilnowania dzieciaka zanim pójdzie do szkoły. Oczywiście nawet nie przyjechała po chomika którego mi podrzuciła. Jak mamusia już pojechała to telefon, że mógłbym przyjechać na sushi i chomika przy okazji przywieźć. W sumie 3 tygodnie się nie widzieliśmy. Dzieciak jej spędzał czas u ojca swojego.


Nie rozumiem, czemu nie podwiozles tego chomika i nie zostawiles na wycieraczce przed domem. Chociaz chomiki to fajne zwierzatka i nie zasluguja zeby cierpiec przez jakas szmate, ja bym sobie zostawil i nie oddal.

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, rarek2 napisał:

Nie mam zamiaru tego czytać ani słuchać.  Szukam sobie inną babkę.

 

I tu sią pewnie nie zdziwisz, że nie potrzebujesz szukać, same cię znajdą (znajdzie).

Trochę cierpliwości, a co jakiś czas będziesz otrzymywał sygnały od płci "potocznie" nazywanej piękną.

Na rynku jest ich wiele, więcej niż nas;).

SH.

No i ten chomik cholera, po hooy go oddałeś:).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.09.2016 o 09:59, SledgeHammer napisał:

No i ten chomik cholera, po hooy go oddałeś

 

HEHHEHE. mam swojego i trochę roboty przy nim. Poza tym w przeciwieństwie do wielu pań, nie jestem złodzieje i co nie moje nie zagarniam.

 

Dnia 24.09.2016 o 09:59, SledgeHammer napisał:

I tu sią pewnie nie zdziwisz, że nie potrzebujesz szukać, same cię znajdą (znajdzie).

Trochę cierpliwości, a co jakiś czas będziesz otrzymywał sygnały od płci "potocznie" nazywanej piękną.

Na rynku jest ich wiele, więcej niż nas;).

 

Faktycznie tak jest,  można przebierać jak w ulęgałkach, same zaczepiają, chcą się umawiać. Ale teraz na stare lata wiem, że jak coś mi w babie nie pasuje - nie ma iskry. to po pierwszym spotkaniu daję sobie spokój. Albo gra od razu albo szkoda czasu.

 

Już większość motywacji pań znam i od razu wiem mniej więcej o co im chodzi i jaki maja cel. dlatego nie szczypię się już. bieda i patologia odstrzelona na samym początku - baba w pewnym wieku musi coś już mieć, jak nie ma to wynocha. Tak jestem materialistą i nie zamierzam zasuwać na obcych i na głowę brać sobie niedojdę życiową - bo panie również tego nie robią. Trzeba się uczyć od nich i robić tak samo - ich mina wtedy - bezcenna.

 

 

 

 

 

 

Wczoraj. 24.09.2016. Właśnie Pani napisała, że ma zapalenie spojówki, oraz biały nalot na migdałkach. Była u lekarza, i to bakteryjne zapalenie. Pierwszy raz od niej słyszę coś takiego odkąd ją znam od 3 lat. A do łóżka nie chodzimy już ze 2 miesiace.

 

Jak myślicie robiła loda brudnemu kutasowi i się rzuciło na migdałki, a od wytrysku z brudnej fujary ma zapalenie spojówki?  :-) bo mi to jakoś pasuje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.