Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Eredin napisał:

Jasne, że się nie da, jednego wynalazka 'obgadujemy' tyle stron tematu, a nadal nas zaskakuje. :P 

 

Wiesz my mamy teraz z tego bekę, ale w epoce internetu łupanego, lata 90 te te sprawy, początek 200x otworzył sieć całą i kosił pieniążki, a ludzie prowadzili dzieci bo "karate" na plakacie pisało, a jego akolici wciskali kit. I paski szybciutko rozdawał, to się ludzie cieszyli że 15 letnia Ania ma "czarny pas".

 

To była straszna zbrodnia wobec ludzi, którzy na poważnie podchodzili do sw i robienie dzieciom wody z mózgu.

 

Jak dobrze pamiętam rekordem był 2 dan po 8 miesiącach treningu, soke się coś nie teges powinno być 8 lat :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropo jeszcze tytułem lekkiego offtopu, ale jakby nie było sztuki walki 

 

w zeszłym roku wybrałem się na gale UFC w Krakowie - http://www.ufc.com/event/ufc-fight-night-krakow-poland-2015?id=

zarezerwowałem sobie parking w hali, dojeżdżam ochroniarze proszą mnie żeby pokazał zawartość bagażnika:

- Ochroniarz: Jakieś siekiery, tasaki?

- Ja: No tak, Kraków zobowiązuje

potem śmiech

 

apropo gali, zajebista atmosfera, cały czas dopingowanie zero gwizdów, brawa także dla zawodników którzy pokonali Polaków, Błachowicz i CroCop dostali taki doping, że głowa urywa;

jeszcze jedno - widziałem gościa, który w minutowej przerwie między rundami leciał z dwoma piwami w kubkach, dosłownie bieg na dolne trybuny po schodach nie wylewając ani kropli - kurna level master :D 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglądają walki w tym stylu:

 

 

 

 

Jestem pewien na 100%, że ci goście by mnie rozjebali, na sam widok zwinął bym się w kłębek na ziemi i drgał w spazmach śmiechu.

 

22 minuty temu, Mordimer napisał:

 wrzuć jeszcze do podsumowania zdjęcie ze szpadlem - to jest kwintesencja sławkowania :)

 

Mówisz i masz:

 

Tsunami_szpadel.jpg

 

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Ryszard_Murat

 

http://www.sadistic.pl/karate-tsunami-vt48482.htm

 

i na dopinkę opowiadania o soke:

 

http://www.sfd.pl/Z_kart_historii_SFD%3A_pierwsza_próba_salami-t458091.html

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.08.2016 o 21:13, Eredin napisał:

I może z tego się wzięły stereotypy, że karate to takie fikanie w powietrzu, które nic nie daje w walce. 

 

Pierwsze UFC zweryfikowały skuteczność stylów, mistszóf i skuteczności w walce w pojęciu ogólnym.

 

 

BTW: MURAT? Naprawdę... Jak wojny internetowe na początku lat 2000 :) 

Red, Ty trenujesz Kyoka?

 

 

W siłowniach też nie lepiej:

 

 

Edytowane przez Robson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.09.2016 o 22:47, Quizas Jeremi napisał:

Oglądanie walk tej organizacji skłoniło mnie do pójścia na mój pierwszy trening "vale tudo" (tak to wtedy nazywali u mnie w mieście), pamiętam jak dzisiaj ten dzień, tylko kiedy to było... eh łezka w oku i masa wspomnień :unsure:

 

 

 

ja zdaje się poszedłem koło 2001 do pierwszej sekcji mma w mieście, sporo ludzi, nawet pamiętam wtedy obecny własciciel ksw cwiczył i pierwsi zawodnicy ksw

 

kurde 15 lat temu około... o ja 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie naszło z gatunku ,,co jest lepsze: skoda fabia czy bmw x6? oba są wspaniałymi autami dla ludzi sukcesu, ale zastanawia mnie pewien fakt - ..."

 

Wyobraźmy sobie, że są dwaj kolesie (oba przypadki, które opiszę, znam w rzeczywistości):

 

1. Zapaśnik, trenuje od kilku lat, bardzo dobrze sobie radzi, osiąga różne sukcesy, ale gabarytowo - 160-165 cm wzrostu (dokładnie nie wiem), 55-60 kg wagi

2. Koks, ale nie taki zwykły spuchnięty żółw (bez urazy dla kogokolwiek), który skuł dupsko bo go bili w szkole. Mówię o prawdziwym silnym ,,byku'', który miał już w sobie sporo naturalnej siły i chudy nigdy nie był. Kilka lat siłowni (teraz już rzadziej, brak czasu), koło 100-105 kg wagi plus minus 175 cm wzrostu, nie brał koksu (po prostu naturalnie był spory), siły takiej użytkowej poza siłownią (praca fizyczna, życie codzienne) ma chyba najwięcej ze wszystkich znanych mi osób. Maniak wszelkich walk ulicznych, świetnie sobie radzi mimo żadnego/małego (nie wiem czy boksu kiedyś nie liznął, ale nie gwarantuję) doświadczenia w sportach walki. 

 

I teraz wiem, że to jest takie teoretyzowanie i w gruncie rzeczy mi to nie jest do niczego potrzebne, nie da się jasno stwierdzić ,,co by było gdyby'', ale do rzeczy:

 

Ciekawiło mnie co by było, gdyby się obaj wspomniani panowie starli. Pierwszy to wiadomo - jest powiedzenie, że na zapaśnika nie ma zawodnika i ja się wcale z tym nie kłócę, zapasy mnie fascynują i chciałbym to kiedyś trenować (niestety czas działa na moją niekorzyść, bo młodszy już nie będę). Ale jego bardzo drobne gabaryty... Czy ten drugi gość byłby całkiem bez szans? Widzieliście kiedyś takie akcje? O ile chodziłoby o starcie z bokserem to nie daję zbytnich szans ,,byczkowi'', ale w zapasach jest taka bardziej ,,siłówka'' (chociaż dobry zawodnik już nie wkłada tyle siły w techniki co zwykły człowiek).

 

Ot takie dywagacje z dupy, ale naszło mnie i postanowiłem zapytać jak Wy (szczególnie @Mordimer - masz wieloletnie doświadczenie) się na to zapatrujecie?

 

I przyjmijmy - żaden się nie potknął, żaden nie rzucił cegłą, żaden nie był pijany ani nie dostał sraki, żadnemu koledzy nie pomogli - bo często ludzie używają takich argumentów na forach gdzie są tego typu dyskusje, swojego czasu sporo tego czytałem z ciekawości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dywagacje i tyle, sporo tego było na forach sportów walki

 

nie ma co porównywać siłowni - siła stateczna i niby wiele walk na ulicy - z kim z licealistami albo szczurami na jednego klapsa do sportowca, wszelkie dyskusje będą raczej mało znaczące i czysto teoretyczne w stylu a ja widziałem zawodnika mma jak tłukł dwóch koksów na dyskotece ;)

 

nie styl walczy, a człowiek - taka puenta była odnośnie konfrontacji między stylowych w sportach walki

 

 

Edytowane przez Mordimer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.09.2016 o 22:47, Quizas Jeremi napisał:

Oglądanie walk tej organizacji skłoniło mnie do pójścia na mój pierwszy trening "vale tudo" (tak to wtedy nazywali u mnie w mieście), pamiętam jak dzisiaj ten dzień, tylko kiedy to było... eh łezka w oku i masa wspomnień :unsure:

 

 apropo Pride charakterystyczny utwór z rozpoczęcia gali - który był wykonywany przez orkiestrę

 

 

 

 

 

apropo Pride, warto wspomnieć o jednej z największych gal jakie odbyły - było to PRIDE Shockwave w 2002 roku - odbyły się walki na zasadach MMA, K1 oraz grapplingu - zgromadziła 70 tysięcy osób na trybunach

 

ceremonia otwarcia

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.