Skocz do zawartości

Kolega mojej kobiety - trochę o mnie i rady WTAJEMNICZONYCH


Prostak

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Prostak napisał:

 

Dobry pomysł, tylko powiedziałem mojej wtedy przez telefon, że wracamy do starych zasad. Na przyszłym spotkaniu chcę ten temat rozwinąć i powiedzieć raz w miechu - ok. Częściej nie.

Jak Ty byś to zrobił? Tak, żeby było najefektywniej ;). Dobrym pomysłem było by się z nią jeszcze dziś spotkać mimo, że mojej odmówiłem na spotkanie?

 

Oczywiście.

 

Prosto, zwięźle i logicznie.

 

Jak się nie dostosuje to wypad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Oświecony Dzięki, za w porządku gościa ;). Wiem, że kobiety potrafią manipulować i oszukiwać i jak najbardziej biorę pod uwagę fakt, że mogło do czegoś dojść. Aczkolwiek... Znam moją kobietę i wiem, że bardzo powoli ufa. Mogę się mylić, ale na moją intuicję JESZCZE do niczego nie doszło. Dzięki za miłe słowa, to dla mnie naprawdę wiele znaczy.

 

@Samiec AlfaTaka gra wydaje mi się być najsłuszniejsza, tylko czy to nie strata czasu?

 

 

Edytowane przez Prostak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Prostak napisał:

No właśnie jedno ale. Od początku było powiedziane, ze jesteśmy sobie na wyłączność. Nie spotykamy się z innymi przedstawicielami płci przeciwnej, a taniec na imprezie, czy też przywitanie z kolegą kończyło się dłoniach. Przez pierwszy rok nie widziałem moich damskich koleżanek, a ona swoich kolegów (oboje preferujemy towarzystwo płci przeciwnych). Ustalone było, że jak chcemy się z kimś spotkać płci przeciwnej to jasne - raz na miesiąc, raz na dwa miesiące. I nie regularnie.

14 minut temu, Prostak napisał:

Też jej wywinąłem akcje w odwecie i też się widywałem z tą przyjaciółką (tą co po roku się spotkałem, nie tą która mi doniosła). Nawet moja się z nią poszła spotkać, bo "ona nie zna granic, jest pojebana, chce nas zniszczyć"... Wiecie schemat ;). Ale przyjaciółka trochę wyjebane, 10 min gadały i nic tam nie wyszło ;).

 

Nie szkoda Ci czasu na ustalaniu zasad, których i tak oboje nie przestrzegacie? Takie kurwa przeciąganie liny, ona pójdzie z innym się spotkać( może się nie znam, ale 5 razy w krótkim odstępie czasu to można uznać za w miarę regularne) to ja spotkam się z inną.

Wiesz kolego, dla mnie to normalne, iż ludzi związani mają swoje towarzystwo. Płci przeciwnej również. Tylko to tutaj brzmi jak takie gówniarskie robienie sobie nazłość. Potrzebne Ci to? Przyjmijcie oboje do wiadomości, że na świecie są również inni ludzie z którymi można się widywać i tyle.

A laska jak ma się puścić to i tak się puści. 24h na dobę z nią chyba spędzać nie zamierzasz, prawda?

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Prostak napisał:

Dzięki, za w porządku gościa ;). Wiem, że kobiety potrafią manipulować i oszukiwać i jak najbardziej biorę pod uwagę fakt, że mogło do czegoś dojść. Aczkolwiek... Znam moją kobietę i wiem, że bardzo powoli ufa. Mogę się mylić, ale na moją intuicję JESZCZE do niczego nie doszło. Dzięki za miłe słowa, to dla mnie naprawdę wiele znaczy.

 

A skąd to kurwa możesz wiedzieć, baba jesteś że intuicją się kierujesz?

Edytowane przez eX.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Prostak, wydaje mi się, że ona czuje do tego pana to, co czuła na początku spotykania się z Tobą. Musisz się z tym pogodzić. Panna gra na dwa fronty. Jasno Ci powiedziała, że coś wygasło. A dlaczego wygasło? Dlatego, że spotkała starszego, bardziej doświadczonego, (może bogatszego i przystojniejszego, nie wiem) samca, który ma to coś, czyli czuje do niego chemię. To on powoduje, że ona ma motylki w brzuchu. Nie Ty! Zrozum, Stary! Panna ma Cię w zapasie. Jeśli Ty to zakończysz, to wygrasz! Ona zostanie z niczym, bo najwyraźniej tamten pan chce ją tylko... wiadomo... Zresztą, powiedziała Ci to koleżanka. Chłopaki Ci dobrze radzą. Nie rób z siebie dłużej kretyna! Swoim zachowaniem pokazujesz jasno, że jesteś słaby i ona może z Tobą pogrywać.

 

Tyle ode mnie. Zakończ to! Jeśli nie będzie potrzeby, to więcej się nie wypowiem w tym wątku.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Prostak jestem zdania, że to całe kontrolowanie, sprawdzanie, czy tam inne zabraniane jest pozbawione  sensu. Bo co Ci przyjdzie z tego jak będziesz ciągle dopytywał się z kim wychodzi, po co i w jakim celu. Będziesz non stop węszył to Ci powie, że idzie się spotkać z koleżanką. A ona oczywiście będzie ją ochraniać. Niemożliwe? Częstsze zjawisko niż gorąco lato w Polsce.

Rozumiem, że Twoje wyjście z koleżanką miało na celu w loszce wzbudzić zazdrość. Ok, przyjąłem do wiadomości. Hipotetycznie teraz, znajomość kolegi i Twojej samicy kończy się. Czy wtedy również rezygnujesz ze spotykania się z koleżankami? I zaczniesz je widywać dopiero wtedy, gdy Twoja dziewuszka znowu przygrucha sobie nowego kolegę do jazdy na rowerze?

 

 

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że Ty dalej wierzysz w bajkę którą sam stworzyłeś.

"znam moją kobietę i wiem" nie kurwa, Ty jej nie znasz i nic nie wiesz, wiadomo tyle tyle że pozwoliłeś jej zrobić z siebie emocjonalną dziwkę. Nie ustaliłeś granic i teraz zbierasz tego plony.

Ja bym to zakończył, bo rozważanie takich gierek jest dobre dla kobiet, Ty jesteś samcem i to Ty masz zrobić z tym porządek. 

Edytowane przez DeMasta
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@OświeconyWtedy jak mi powiedziała o tym uczuciu, to go nie znała dopiero po 4 miesiącach od tego wydarzenia go poznała (gdy już wszystko wróciło do zajebistości) ;).

@seba33Pachnie jeszcze trochę... Masz rację.

@FoxMulderJr Masz rację, to głupie. Lecz spójrz ile jest tutaj panów, którzy mówią, że to jednak ma sens.

@DeMastaOkej, sam wpadam w pułapkę. Dlatego też przyszedłem tutaj do Was o radę.

@eX. Wybacz, ale przyszedłem tutaj po to by Was posłuchać a nie podszywać się pod kogoś.

 

PS. Dzięki za wysłuchanie moich rozważań i wszystkim, którzy angażują się w tą dyskusję.

Edytowane przez Prostak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie związków mam zerowe doświadczenie, ale muszę Ci powiedzieć, że czytając tego powitalnego posta cały czas sobie myślałem "Jak on ku*wa może na to pozwalać?!". Serio. Gdyby mi laska powiedziała, że spotyka się z jakimś gościem sam na sam regularnie, to dla mnie byłby to koniec. Nawet na haju emocjonalnym. Ona nie jest warta twojej uwagi i na pewno na relacji z nią dobrze nie wyjdziesz. Widać to na kilometr.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, verde napisał:

W temacie związków mam zerowe doświadczenie, ale muszę Ci powiedzieć, że czytając tego powitalnego posta cały czas sobie myślałem "Jak on ku*wa może na to pozwalać?!". Serio. Gdyby mi laska powiedziała, że spotyka się z jakimś gościem sam na sam regularnie, to dla mnie byłby to koniec. Nawet na haju emocjonalnym. Ona nie jest warta twojej uwagi i na pewno na relacji z nią dobrze nie wyjdziesz. Widać to na kilometr.

No właśnie to mój pierwszy związek. Najchętniej bym jej zakazał widywać się z jakimkolwiek kolesiem. Z drugiej strony sam mam przyjaciółkę, której towarzystwo lubię i bardzo sobie cenię. Lecz mogę się z nią widywać raz na 3 miesiące, gdyby ona przestała widywać się z tym typem. Idea olania sprawy i ja widuje się z kim chce, ona z kim chce, tak jak pisał @FoxMulderJr jest do rozważenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Prostak napisał:

Z drugiej strony sam mam przyjaciółkę, której towarzystwo lubię i bardzo sobie cenię

 

Przyjaciółkę? haha, jaki facet tak napisze o koleżance/znajomej? Chyba że chodzi o "Fuck Friends" - ale facet nazwie rzeczy po imieniu, a Ty piszesz jak baba, bo nią zapewne jesteś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eX. Mówiłem Ci, że masz się odzywać na temat, a nie spamować.

@Aldi Widzisz, było świeże powietrze. Ja mam kumpli, ona koleżanki, to wystarczy.

@DługowłosyGdzie napisałem słowa o zdradzie?

 

Robię tak. Narazie 0 kontaktu, jak się z nią zobaczę, to mówię, że albo się przestaje widywać z tym typem albo siemano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Prostak Spotykanie się Twojej laski z tym gościem ratowało by jedynie jeśli On by był gejem, wtedy mogą sobie razem pedałować na rowerkach :) Bracia z forum jasno i przejrzyście Ci napisali jak jest, niestety ale trzeba przyjąć to do wiadomości i żyć dalej. Ja też robiłem bardzo wiele błędów w relacjach z kobietami, gdyby to forum było 5 lat temu nie miał bym takich problemów jak mam teraz ( no ale biało rycerstwo się tak kończy). Jak opisałem na forum swoją historię ziomki ( teraz ziomki:) ) pojechali mnie jak burą sukę - tak mi się wydawało, ale niestety mieli rację. Pracuj nad sobą, odetnij się od tej laski bo prędzej czy później Ona przyjdzie i powie Ci, że już Cię nie kocha i ma nowego chłopaka.. No schemat, kobiecych działań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Prostak zaczynasz powoli łapać temat, wzorce z matrixa jeszcze Cię trzymają, ale już coraz luźniej. Matrix Cię wypuści kiedy nakryjesz swoją niewinną księżniczkę w łóżku z tym gościem. Jak to mawia Marek ludzie po takich doświadczeniach się wieszają, skaczą z balkonu. To Twoje życie, Twój wybór. Spytałeś nas o radę - odpowiedzieliśmy. Wszyscy to przerabialiśmy, myślisz, że skąd tu jesteśmy? Nie grało nam coś, nie zgadzało się z kłamstwami Pań. Na forum zawsze dostaniesz pomoc, jeżeli teraz nie ogarniesz to wrócisz do nas jak ona już bez przykrywki bedzie się prowadzać z tym ziomkiem. Sam decyduj co zrobisz, ale pamiętaj, że lepiej zostawiać niż być zostawianym i przy okazji robić się z siebie zapasową gałąź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Prostak dodam jeszcze coś od siebie. Chłopie bawisz się w gierki jak baba, szczerze to ja też mam wątpliwości czy nie jesteś trollem. Tłumaczysz lalunię, mówisz że ją znasz, a tak naprawdę gówno prawda. Jakbyś miał odrobinę szacunku do siebie to już dawno byś jej podziękował. Ale jesteś po prostu typowym kolejnym społecznym klonem, który wierzy że tylko z kobietą może mieć szczęście. Gdzie Twoja godność? Piszesz mam powodzenie, pasję itp. Wiesz co? Guano! Twoim jedynym sensem jest ta samiczka, a ona Cię wyczuła na wylot. Jesteś tylko dla niej opcją. Haj hormonalny opad, pojawił się ktoś lepszy, kto w dodatku ma kontakty z jej szefem co równać się może awansowi czy po prostu większą kasą. Tańczysz jak ona Ci zagra. Nie Ty tu nie szukasz porady, Ty chcesz się upewnić że dobrze robisz bawiąc się w te babskie gierki i usprawiedliwić ją i siebie. Twoje życie, Twoja sprawa. Gość porucha, a za jakiś czas biedna loszka wróci do Ciebie ze spuszczoną głową.

 

"Byłeś moją największą miłością", "Dopiero teraz zrozumiałam, że to Ciebie kocham", "Tamto to pomyłka" - Niepotrzebne skreślić. Chcesz tego? Czy chcesz nadal jak w  wenezuelskiej telenoweli snuć tutaj opowieści. Chłopie! Przestań pisać farmazony, wybielać ją i siebie. Nic nie wiesz o kobietach i wydaję mi się, że wiele z tego co piszesz o sobie to ściema. Po to jest forum, by z takich białorycerzykowatych galaret zrodzili się mężczyźni. Zostaw ją i zajmij się sobą. Odpuść sobie kobiety i poświęć to na samorozwój. No chyba, że pozwolisz żeby to loszka, której emocje są na poziomie dwuletniego dziecka tobą kierowała, może to takie Twoje masochistyczne hobby. Tylko nie zdziw się jak kiedyś wylądujesz u czubków lub też chłopaki spod celi spenetrują Twój odbyt dogłębnie. 

 

Ucz się chłopaku, a nie graj w chore gierki kobiety.

Edytowane przez seba33
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No @seba33 pojechałeś po chłopaku (szkoda, że już nie mam lajków), ale widać tego mu potrzeba, kiedyś to doceni. Wróci, każdy wraca z popiołem na głowie i dorodnym porożem. Musi swoje przejść, na słowo nam nie uwierzy, a może to i dobrze. Ogarnie się i sam będzie pomagał kolejnym zbłąkanym braciom. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AIRBAG Fakt, boli i ciężko to zaakceptować, pewnie jak większości, do momentu aż ich życie ostro nie kopnęło.
 Uczę się i słucham, każda myśl rozświetla mi temat.

 

@Zerwito Nie martw się o mnie, nie skoczę. Już coraz więcej rozumiem, tak jak powiedziałeś.

Po prostu chcę poczuć to na skórze i nauczyć się z doświadczenia.

 

@seba33Widzisz, jej szef jest kobietą. Pracować tam już nie pracuje od września (praca sezonowa). Więc nie tędy droga. Kobieta jest dla mnie ważna, ale nie najważniejsza i zanim wszedłem w opisywany związek, wiedziałem, że Kobieta ma być dodatkiem do mojego życia, a nie jego sensem. Mam pasje i poświęcam jej większość swojego czasu, nie piję (w gimnazjum piłem), nie palę rzuciłem. Dbam o dietę (kulturystyka), więc krata na brzuchu jest. Rozwijam się również intelektualnie czytam wiele książek dot. samorozwoju i relacji międzyludzkich. Stary serio moje życie jest na poziomie. Studiuję, a hajs póki co od rodziców. Ten typek jest przy mnie niczym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KUCHING-61.jpg

 

Kontynuacja Twojego zwiazku, pogłebia Twoja agonie, bo co raz to dochodza nowe wątki, a Ty próbujesz je poskładać, bracie! niunia Cie zdradziła, okazała brak szacunku, brnąc dalej swoja postawą mówisz jej " Kochanie, jak to dobrze ze mnie zdradziłaś, zasługuje na to''

Umawiaj sie z ta kolezanka, to pozwoli Tobie zminimalizować emocjanalne ciosy od byłej...

Ale lekcje wyciągnij...:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Brzytwa zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.