GluX Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 Tak jak w tytule - jak wygląda wyjście kobiety na miast z wysokim SMV. A ja się dziwiłem, że one takie próżne są..... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karł Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 Gdzie ja schowałem ten chloroform?.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThePowerOfNow Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 To wiadomo od dawien dawna. Na ulicy mają mnóstwo atencji... W klubie mają mega dużo atencji... W internecie to już poza skalę wykracza... Wszyscy liżą dupę, płacą za randki, możliwość seksu na skinienie palcem itd. No ale wszystko ma swoją cenę, jaką to trudno powiedzieć. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zerwito Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 10 minut temu, ThePowerOfNow napisał: No ale wszystko ma swoją cenę, jaką to trudno powiedzieć. W tym wypadku łatwo powiedzieć. Uroda z czasem mija przekracza się magiczne 30- 35 lat i bummm nie ma już adoratorów całe życie dużo uwagi i nagle odcięcie, pewnie boli jak cholera 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThePowerOfNow Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 16 minut temu, Zerwito napisał: całe życie dużo uwagi i nagle odcięcie, pewnie boli jak cholera Może i boli, ale lepiej być w takiej sytuacji niż odwrotnej ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robson Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 Jakbym przeszedł przez Aleje Jerozolimskie z wywalonym kutachem to też miałbym mnóstwo atencji. 13 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Długowłosy Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 Ci kolesie to jest żenada na maksa... Połowa przynajmniej ma żony / dziewczyny i tak lizać dupę innej babie. Nigdy nie rozumiałem syndromu spotykania się z kobietą i pomimo tego konieczności łaszenia się do innych. Jeśli Twoja kobieta nie zaspokaja Twoich potrzeb w tym względzie to dałeś ciała ją wybierając. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artem Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 Gdyby to byli "nasi" europejscy Czarnoskórzy mężczyźni, ubogacający kulturę na Zachodzie ten jej przemarsz by zupełnie inaczej wyglądał. Żeby zwrócić uwagę na siebie takiej laski trzebaby teraz chyba tylko mieć w ciul kasy i ją olewać, chamsko się zachowywać wobec nie żeby się wyróżnić z tłumu tych stulejarzy... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Długowłosy Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 Podstawowym problemem dla wielu mężczyzn jest fakt, że samo przebywanie w towarzystwie takiej kobiety jest dla nich wydarzeniem. Spróbujcie kiedyś ułożyć relacje z takimi kobietami najpierw je friendzonując - 0 ciśnienia na nic. Primo - będą totalnie zaskoczone. Secundo - takie koleżanki dadzą mega dopał w kontaktach z innymi kobietami - one oceniają nas przez pryzmat atrakcyjności kręcących się wokół nas. Jeden warunek - to Wy friendzonujecie, a nie Was zfriendzonowano 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FoxMulderJr Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 (edytowane) 19 minut temu, Długowłosy napisał: Ci kolesie to jest żenada na maksa... Połowa przynajmniej ma żony / dziewczyny i tak lizać dupę innej babie. Nigdy nie rozumiałem syndromu spotykania się z kobietą i pomimo tego konieczności łaszenia się do innych. Jeśli Twoja kobieta nie zaspokaja Twoich potrzeb w tym względzie to dałeś ciała ją wybierając. Tylko to zjawisko o którym piszesz jest baaardzo powszechne. Wystarczy popatrzeć na mężczyzn/kobiety którzy wychodzą sami na miasto bez swojej połówki. Jakby ich ze smyczy spuszczono i pokazano kawałek mięsa "Patrzcie na mnie, zaraz wyrucham tą dupę" - słyszeliście od znajomych samców zaobrączkowanych w klubach, prawda? Edytowane 1 Września 2016 przez FoxMulderJr 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Długowłosy Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 @FoxMulderJr - lać na nich sikiem prostym. Serio. Większość związków trwa bo ludzie boją się samotności, a co więcej, pamiętajmy że jak się taki facet za panną nabiegał, to jest w nim strach, że kolejnej nie jest godzien. I tak się karuzela białorycerstwa kręci. Kiedy idę ulicą nie gapię się na laski zupełnie, myślę o czymś, staram się skupić na różnych sprawach i kiedy ewentualnie sam wyczuję czyjeś spojrzenie odwzajemniam. Siedzimy w knajpie - rozmawiam z kolegami / koleżankami nie lustrując całości otoczenia itp. Podstawowa zasada - nie zostać odebranym jak 99% pajaców. Powtarzam - takie panny, jeśli mamy od nich niższe SMV, bierzemy na stary numer - "kurcze fajnie się z Tobą gada, będzie z Ciebie super koleżanka" vel "jesteś spoko, czuję jakbyś była moją młodszą siostrą" itp. itd. To jest zupełne novum dla nich w stosunku do reakcji większości facetów. I teraz, jeśli chcemy coś więcej, musimy z kolei mieć swoje SMV wyszlifowane na maksa - ciuch dopasowany do sylwetki (też nie słabej) i zapach forsy. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voqlsky Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 Ładna dziewoja ale plebs... niestety 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FoxMulderJr Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 @Długowłosy boją się i samotności jak i boją się zmian. Jakby każda nowość miała od razu zabić. Kij z tym, że laska im zabrania wielu rzeczy, innych rzeczy nie daje , ważne że jest. Najgorsze, że Ci wartościowi goście nie są nawet w stanie pomyśleć iż stać ich na więcej, wiele więcej. Ma być w myśl zasady: hujowo, ale stabilnie 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Długowłosy Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 Cytuję Marka (z audycji) - "albo TY rżniesz życie albo ono Ciebie". Jeśli samiec boi się podjąć działania związane z polepszeniem swojego bytu (zadowolenia z życia, stopy na jakiej żyje, znalezienia kobiety jaka mu odpowiada) to nie jest samcem a kastratem, który będzie pomiatany przez baby. Obycie z kobietami się kłania. Nie ma nic gorszego niż facet, który na widok każdej fajnej laski napala się na bzykanie. Żenada. Dystans, dystans i jeszcze raz dystans. Trzeba poprzebywać w towarzystwie tych najładniejszych, bez spiny na nic, obserwować ich zachowanie i adaptować do swojego życia. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOLAND Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 38 minut temu, Długowłosy napisał: Nie ma nic gorszego niż facet, który na widok każdej fajnej laski napala się na bzykanie. Żenada. Dystans, dystans i jeszcze raz dystans. Trzeba poprzebywać w towarzystwie tych najładniejszych, bez spiny na nic, obserwować ich zachowanie i adaptować do swojego życia. Dodałbym jeszcze ich teksty gdy zobaczą ową laskę -''patrz jaka dupa/świnia'',nigdy tego nie zaakceptuję.To jest jednak człowiek,a nie zwierzę.W tym przypadku szacunek słowny się należy. Można nazwać kobietę laską,dziunią,dzierlatką,dziewoją itd ale świnią choćby nie wiem jaka by była nie akceptuję Z drugiej strony,ciekawe ilu rzeczywiście bzyknęłoby pannę 10/10,sądzę że jakby ona sama się do nich odezwała wśród kolegów danego osobnika, puściła oczko uśmiechnęła to by ich przymuliło i przykryli by się uszami 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupele Opublikowano 2 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2016 13 godzin temu, Długowłosy napisał: Spróbujcie kiedyś ułożyć relacje z takimi kobietami najpierw je friendzonując - 0 ciśnienia na nic. Primo - będą totalnie zaskoczone. Secundo - takie koleżanki dadzą mega dopał w kontaktach z innymi kobietami - one oceniają nas przez pryzmat atrakcyjności kręcących się wokół nas. Jeden warunek - to Wy friendzonujecie, a nie Was zfriendzonowano Tylko to jest troszkę problem: masz w okolicy zajebistą laskę to i ona ma wokół siebie z 10 rycerzy którzy nadskakują, zabawiają, zapraszają, itepe. Więc o ile ona nie jest wstępnie zainteresowana tematem to faktu jej zlewania może nawet nie odnotować. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Długowłosy Opublikowano 2 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2016 49 minut temu, lupele napisał: Tylko to jest troszkę problem: masz w okolicy zajebistą laskę to i ona ma wokół siebie z 10 rycerzy którzy nadskakują, zabawiają, zapraszają, itepe. Więc o ile ona nie jest wstępnie zainteresowana tematem to faktu jej zlewania może nawet nie odnotować. Piszesz o zlewaniu, a ja o czymś innym - o potraktowaniu jak faceta. Nie nastawiasz się na początku na nic, friendzonujesz, a potem, o ile dbasz o siebie, masz zasoby i przede wszystkim w miarę ciekawe życie ona sama zacznie do Ciebie lgnąć bo będziesz kontrastem, czymś ciekawym i innym niż nudni orbiterzy naokoło. Ale musisz: 1. Nie być dla niej odrzucający (akceptowalny) 2. Mieć zasoby i w umiejętny sposób to demonstrować 3. Mieć dobrą "prasę" w danej grupie (baby to plotkary) 4. Coś sobą reprezentować, działać itp. żeby odróżnić się od innych. To jest, moim zdaniem, jedna ze skuteczniejszych metod podrywania kobiet o wyższym SMV, kiedy pójście w otwarte okazanie zainteresowania nie zadziała z wielu względów. Plus, ta kobieta to lewarek do poznawania innych (nawet jako tylko przyjaciółka). Sztuka polega na tym, że to Ty friendzonujesz i robisz z niej tampon emocjonalny, a nie sam nim zostajesz - odwracasz relację. To się da zrobić, nie zawsze ale się da Ot zagrywka przejęta z babskiego świata 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artem Opublikowano 2 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2016 Friendzonować to każdy z nas panowie friendzonował tylko nieświadomie, te wszystkie panie o niskim SMV. Na bank się to każdemu w życiu zdarzyło. Sztuką jest robić to o czym @Długowłosy pisze, czyli friendzonować świadomie. A to wysoki level. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 2 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2016 Dnia 2.09.2016 o 07:03, Długowłosy napisał: 3. Mieć dobrą "prasę" w danej grupie (baby to plotkary) Ale nie na każdej płaszczyźnie. Np. opinia kobieciarza, "dziwkarza", zmieniającego często partnerki itp. wbrew pozorom wychodzi na dobre. Loszki się pompują, "ty wiesz ten sukinsyn zmienia dziewczyny jak rękawiczki", "chuj zostawił Jolkę po 4 tygodniach" .. bla bla bla. Niby się bulwersują ale idzie jasny sygnał, że masz dużo kobiet, możesz przebierać = zyskujesz na wartości/ atrakcyjności. W sumie cała dobra prasa może się ograniczyć do twojego stanu majątkowego i tego, że nie masz chorób wenerycznych reszta to tylko nieistotne pierdolenia lub rzeczy, które mimo wypowiedzenia ich z zamiarem "obrobienia dupy" odnoszą odwrotny skutek 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GluX Opublikowano 2 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2016 @Mosze Red Ważne żeby gadali o Tobie - drugorzędną sprawa - co będą gadać. Jak jesteś ciekawy, kontrowersyjny - tym bardziej Ciebie chcą. No ale właśnie - Matrix mówił mi jasno - że to ja mam się starać zdobyć loszkę na nie na odwrót 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
melanger Opublikowano 11 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2016 Ja tam rzadko daję oznaki w "tłumie" ;). To ma dwie strony. Jedna, że nie ulegam dupie marynie. Druga strona jest taka, że trudno zauważyć, że przejawiam jakiekolwiek zainteresowanie. Taki ze mnie zimny drań :P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rayan Opublikowano 11 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2016 Tak naprawdę sami ( może nie my dokładnie ) biegając za nimi i stawiając je na piedestale robimy z nich próżne laski. Taka nawet srednia panna ma przynajmniej kilku adoratorów. W sumie mam kilka atrakcyjnych koleżanek i np. nie raz na imprezie było po 20 i więcej podejść do nich wiec.... A panna na teledysku jest srednia:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi Opublikowano 11 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2016 Dlatego nie podbija się do przypadkowych lasek. Ja nie lubię poprawić im humoru tylko dlatego, że będą mogły mnie po prostu olać. Jeśli już zaczepiam jakąś laskę, to najpierw musi być jakaś reakcja z jej strony - uśmiech, jakiś gest. Wtedy wiadomo, że można podejść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endeg Opublikowano 12 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2016 (edytowane) Dnia 1.09.2016 o 15:47, ThePowerOfNow napisał: Może i boli, ale lepiej być w takiej sytuacji niż odwrotnej ;-) Właśnie w odwrotnej sytuacji jest lepiej, do wieku 30-32 lat byłem dla kobiałek przezroczysty, a od kilkunastu lat oprócz związku z żoną nie inicjowałem żadnej relacji, za to z drugiej strony miałem sygnałów zatrzęsienie. Dzięki temu że wcześniej była posucha w temacie, jestem świadomy z czego to wynika i 99% szumów z otoczenia po prostu zlewam. Kobita ma gorzej bo od dziecka albo nastolatki jest przyzwyczajona do komunikatów "jakaś ty śliczna" i gdy atencja mija to mówiąc delikatnie nie może się odnaleźć. Jej drogowskaz życiowy szybko zaśniedzieje, a mój osobisty także dzięki temu forum odkurzam i odświeżam całkiem często. Edytowane 12 Września 2016 przez Endeg 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi