Skocz do zawartości

"Blogowe mądrości" kobiety - działo wytoczone przeciwko Markowi, mnie i reszcie mężczyzn.


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, GluX napisał:

Witaj po drugiej stronie matrixa

 

 

Tak wiesz @GluX mimo że mam te 25 wiosen na karku to nie miałem jakoś wiele doświadczeń z kobietami, ale miałem intensywne. Jestem zbyt nieśmiały. Dobre najpierw zgrillowała mnie katoliczka parę lat temu a teraz kryptofeministka. Co za ironia losu. Dwie skrajności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GluX a kto nam zabroni szukać tego jednorożca?-''lepiej szukać złota niż babrać się w gównie bo łatwo dostępne'':lol:.

 

Ładnych po 30-tce to może i więcej niż 2-3% ale 30 latek o spaczonej psychice to pewnie jest 97-98%-więc nie bierzmy się za to nawet.

 

2 godziny temu, Długowłosy napisał:

Wygląd, kasa?! Nieeeee kobiety na to nie patrzą :D

 

Ja mam trochę nadziei,że jednak są kobiety dla których kasa to nie wyznacznik faceta do związku:P

 

Co powiesz na to,gdy kobieta płaci zawsze za siebie nie lubi prezentów,wręcz nie raz może się obrazić ,nie kręci ją wystawne życie?-chyba jednak są takie jeszcze gdzieś,gdziekolwiek:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Geralt napisał:

Taki z niego kołcz, jak z koziej dupy instrument.

 

Ten tekst mi się najbardziej podobał i będę go stosował z ekstazą w odniesieniu do innych czynników. Bo "trąba" mi się jakoś tak nie podobało.

W zasadzie tyle mam do powiedzenia o tym wywodzie, chociaż panna trochę racji ma.

Jednak (jak zawsze)

Biedna, pisze co innego, co innego myśli, a co innego robi. Gdyby to takie proste było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, GluX napisał:

Oj te wszystkie 500+ i inne zasiłki dla głupich pind też bym zakończył - jak to na kapitalistę przystało.

A co do tego kto "lepszy". Wolę, aby społeczeństwo było mniej liczne a lepsze jakościowo - wtedy również kobiety dostosowałyby się do facetów, którzy trzymaliby kapitał u siebie.

Tak, grupa no-life'ów jest o wiele lepsza. A kogo obchodzi społeczeństwo? To które wmawia mi pracę za 600-700 Euro netto do 67 roku życia.

 

Nie nie @GluX nie likwidować teraz 500+ :D Zrobić to za 3-5 lat jak więcej cwaniar będzie robić dzieci dla zasiłku zamiast dla spełnienia miłości(realnie to może 10% świadomych decyzji przez pary reszta to mimowolna decyzja kobiet albo przypadki) i wtedy zlikwidować, jestem ciekaw co wtedy te Panie zrobią :D Widzę już ryk śmiechu samców i ogarniętych kobiet jak w TV będą oglądać ten łzawy płacz i desperackie protesty pod sejmem :D

 

A co do ilości społeczeństwa to cóż na ilość idzie się w krajach gdzie jest bieda i brak perspektyw (wyjątkiem są Chiny bo zniesiono politykę jednego dziecka i jest teraz boom).

Japonia, Singapur, Szwajcaria itd. oni patrzą na rozwój społeczeństwa poprzez edukację, infrastrukturę, normy społeczne itd. a u nas brud, smród i ubóstwo...

Edytowane przez Krzysiek1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Geralt napisał:

 

No wiesz @AdrianoPeruggio ona miała obsesję na punkcie aborcji czy antykoncepcji. Znała chyba wszystkie metody. Jak ktoś nie chce mieć w ogóle dzieci albo nie chce je mieć przynajmniej teraz to taka kobieta to skarb. Ale to tylko jedna strona medalu. Bo trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie skąd taki wybór i jaka jest tego przyczyna. Ale ta gadka o tym że kobieta ma prawo mieć seks kiedy chce jak chce i z kim chce mimo że sama ona ma bardzo małe doświadczenie to śmiem twierdzić kiedy i ile razy miałem przyprawiane poroże. I pomyśleć że będąc ze mną była całkiem inna. Nienawidziła kobiet bo bała się że jakaś inna mnie jej podbierze. A tu teraz aktywistka się zrobiła. Ciekawe. Dlatego mówię że jest hipokrytką i ma czelność mówić o mnie czy o innych facetach że hipokryci.

Ależ Geralt, to jest normalne zachowanie ego - hiperkompensacja - czyli z poczucia braku teraz bardzo intensywnie okłamuje się w kierunku zmiany. To jest bardzo kobiece.

W myśl zasadzie "Jestem brzydka to teraz będę wywalać tysiące złotych na makijaż i ciuchy"

 

To jest słabe, bo taka "wojowniczka" obudzi się za kilka lat i zrozumie, że została zmanipulowana przez samą siebie (jeśli ma szczęście) a jak nie to i tak będzie nieszczęśliwa - bo ma postawę odpychającą, roszczeniową.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oho, tradycyjny obrazek. Ryki, krzyki, wyzwiska - pod przykrywką ,,jestem silna i mam rację''. 

 

I oczywiście nie mogło zabraknąć stulejarzy bojących się kobiet...

 

O matko. Znowu to samo. Dzięki Ci losie, że poszedłem w takim a nie innym kierunku odnośnie relacji z płcią przeciwną. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Długowłosy napisał:

Panowie bierzcie sobie wszystkie baby 25+ i strzałeczka :D Czy Wy sobie zdajecie sprawę, że tuż za miedza, na Ukrainie choćby kobieta 25+ bez męża i dzieci to dziwadło? Biologii się zaklęciami nie oszuka, a jak ktoś woli 35tkę od 20stk.... no cóż są różne gusta i guściki w życiu.... natomiast nikt mi nie wmówi, że baba, która już się sypie (po 30stce to już widać na twarzy) jest lepsza od 20stki :)
 

BTW - kocham ten ryk wk.....ch bab 30+, które wiedzą, że już wyżej nie fikną i że przepieprzyły swój czas. Ja, stuleja, cham i mizogin biorę takie tylko do łóżka, a o związku mowy nie ma. Trzeba było brać co było wśród rówieśników, a nie traktować ich jak gówno :D

 

 

@Długowłosy...ja mam syna w wieku 20 lat, miałbym ruchać jego koleżanki ? Przecież to jeszcze dzieci! O czym miałbym rozmawiać z taką panienką (o Pokemonach?), jak spędzać czas (poza seksem), jak żyć razem ?

                    O czym Ty do mnie w ogóle rozmawiasz ? :lol:

 

Mój kolega (obecnie 45L) z Łodzi ożenił się (po raz drugi) z dużo młodszą Ukrainką...Wszystko było OK przez kilka lat (chyba z 8) , ale pewnego dnia wrócił z delegacji i zastał ...puste mieszkanie...!

Meble itp. sprzedane, a pani spierdoliła nie wiadomo gdzie z ich córeczką...

Tak to często kończą się małżeństwa z dużo młodszymi kobietami. Przypomnij sobie, jak patrzyłeś w wieku 18-20 lat na ludzi - KAŻDY po 30 to już "starzy ludzie", a po 40 - stare dziady!

 

Nikt nie twierdzi, że ta sama laska lepiej wygląda w wieku 30+, niż w wieku 20 lat. Na ogół oczywiście nie.

Natomiast jest wiele pasztetów i średniaczek, które nawet w  wieku 20 lat wyglądają źle, ZNACZNIE GORZEJ, niż dobry MILF 30+, czy nawet 40+...

 

Oczywiście, jakieś 95%  moich rówieśniczek (43L) to już STARE, nieatrakcyjne baby...Zgoda...

Ale już w przedziale 35-40 jest grupa kobiet, które NADAL wyglądają naprawdę bardzo dobrze...a co potrafią w łóżku! :lol:

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Eredin napisał:

Oho, tradycyjny obrazek. Ryki, krzyki, wyzwiska - pod przykrywką ,,jestem silna i mam rację''. 

 

I oczywiście nie mogło zabraknąć stulejarzy bojących się kobiet...

 

O matko. Znowu to samo. Dzięki Ci losie, że poszedłem w takim a nie innym kierunku odnośnie relacji z płcią przeciwną. 

 

 

Typowe standardowe zachowanie i reakcja. Jak coś nie idzie po ich myśli to idą wyzwiska i plucie jadem. Szablonowe zachowanie. Żadnej pokory. Problem polega na tym że kobiety nie kochają mężczyn takimi jakimi są tylko kochają swoje wyobrażenia nt. mężczyzn. Tworzą i roją sobie w swoich głowach dziwne i abstrakcyjne bajeczne wyobrażenia i urojenia a gdy chociaż w 1% dany partner nie spełnia wymagań z głowy partnerki to wtedy jest wyzywany jak ja od chujów jebanych, skurwysynów, pustaków, chamów, buraków, mizoginów, szowinistów itd.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak było, jest i będzie.

 

Zarzucają nam niedojrzałość, samemu reagując jak rozwydrzone ośmiolatki, którym ktoś zabrał zabawkę w piaskownicy i nie chce oddać.

 

Wszelka niezgodność ze społecznym niepisanym przykazem ,,bądź charytatywnym sługą i czcicielem kobiet'' komentowana jest obelgami, krzykami i chamstwem oraz próbą trafienia w czułe punkty (jak na razie jeśli chodzi o mnie żadnej się nie udało i nie uda, nie uważam się za nikogo z tych wymienionych). 

 

Nie sposób traktować te istoty poważnie. Nie sposób nie mówić, że wszystkie są takie same, skoro wszystkie reagują wedle schematu, jakby ktoś je do tego zmuszał.

 

Tak, drogie Panie: jesteście wszystkie takie same, jak nie w jednej kwestii, to w drugiej. Nie ma wyjątków. I nie chodzi o to, że jedna lubi czytać poezję, a druga pić kasztelany co sobotę na dyskotece. Chodzi o to, co w środku - o wasze motywy postępowania i sposoby wyrażania tego. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajmy panowie, że jak ktoś oskarża, to oskarża o to, co sama u siebie widzi. Jeśli "kobieta" oskarża o:

 

- niedojrzałość - bo sama wie, że jest niedojrzała, i że wie, że takie są wszystkie "kobiety";

- zdradę - bo sama się szykuje do zdrady, i/lub wielokrotnie sama zdradzała, więc dokonuje projekcji swoich planów na otoczenie;

- ukrywanie różnych rzeczy (np. rzekome pisanie na pejsie z innymi kobietami) - sama to robi, więc wie, że inni mogą/powinni też tak robić;

 

Podsumowując, pewnie już to wiecie, ale kobiety mają jak najgorsze mniemanie o samych sobie. Dlatego potrzebują wszystkich tych mechanizmów częściowego wyparcia.

 

W zasadzie nie jest to mniemanie, ale takie poczucie gdzieś w brzuchu, taka emocja bycia chujową, gorszą, niezasługującą. One tego uczucia nie lubią, i nie lubią, że je mają. Mechanizm wyparcia to taka próba "obrony" przed poczuciem chujowości/gorszości.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem do czynienia z dwoma przedstawicielkami 30+ i faktycznie były to dziewczyny bardzo atrakcyjne, wyglądające młodzieńczo, jędrny cyc,  zgrabne tyłki itepe. Tylko, że są pewne detale które pokazują prawdę znacznie lepiej niż tapetowana buźka czy figura wypocona na siłowni. Polecam zwrócić uwagę na skórę szyi oraz dłoni. Te widoki od razu ujawniają prawdę w temacie "młodo wyglądająca trzydziestka"

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę ma racji w tymi kobietami po trzydziestce. Niestety, często faceci hejtujący je z powodu wieku powinni najpierw spojrzeć w lustro i ocenić swoje zachowanie. Ponadto 20-tki w zdecydowanej większości mają nasrane w głowie i myślą, że mając wygląd mogą mieć wszystko. Dojrzalsze kobiety są świadome upływającego czasu i już nie pajacują w ten sposób, o ile oczywiście nie mają strasznego parcia na ślub i dzieci. A sam znam takie przypadki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, verde napisał:

Trochę ma racji w tymi kobietami po trzydziestce. Niestety, często faceci hejtujący je z powodu wieku powinni najpierw spojrzeć w lustro i ocenić swoje zachowanie.

 

W sensie że mam 32 lata i nie chcę w domu równolatki? A na cholerę mi przechodzona baba z dzieciakiem / rozwodem w pakiecie, skoro ja jestem pod tym względem "czysty"?

Bo kręciła noskiem na kolejnych kandydatów na faceta i się obudziła za późno? Bo zainwestowała swój czas w dawanie d.py niewłaściwemu facetowi?

A co mnie to obchodzi?! :D

 

Cytat

Ponadto 20-tki w zdecydowanej większości mają nasrane w głowie i myślą, że mając wygląd mogą mieć wszystko.

 

Dokładnie tak samo myślały obecne 30+ gdy były młodsze, TERAZ nastawiają się na kasę bo są świadome że to ich ostatnia szansa na dziecko. Jeśli dodatkowo korpo przeprało im mózgi to jest kaplica.

 

Cytat

Dojrzalsze kobiety są świadome upływającego czasu i już nie pajacują w ten sposób, o ile oczywiście nie mają strasznego parcia na ślub i dzieci. A sam znam takie przypadki.

 

Odpowiem Ci krótko i zwięźle:

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę mi się wchodzić z tobą w jakiekolwiek dyskusje. Szkoda wyrażać swoją opinie, bo już dawno się przekonałem, że na tym forum jakikolwiek przejaw wstawienia się za samicami, czy napisania o nich cokolwiek pozytywnego jest traktowany jak białorycestwo. Jest hejtowany i wyśmiewany jak ten twój głupi link powyżej i dziecinne podejście. Masz spaczony obraz tego wszystkiego, wrzucając wszystkie do jednego wora. Zresztą, w moim poście nigdzie nie napisałem, że odnoszę się do każdej kobiety po trzydziestce.

 

Z mojej strony tyle.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu poprę Długowłosego

 

W jaki bagno mam się ładować z 30tka po rozwodzie, gdzie ma spaczony mózg, myslenie zgubne, do tego nosi się jaka to ona kobieta z klasą, ok ubiera się super, ale która była kiedys "ksieżniczką" i niedostępną dla innych samców, bo ten to taki, ten owaki. A po x miesiącach się okazuję że pukał ją kierowca zawodowy i traktował jak kurwę na weekend. Gdzie ta klasa ? co adwokata albo lekarza by się chciało, nie ? ale lepiej zaszyć się z takim w mieszkaniu, opuscić rolety i dymać, jedno z drugim się bije... heh...

 

Do tego jakim prawem ma ktos się na mnie mscić za swoje nie powodzenia w życiu, bo ktos ją zostawił, pobądź trochę z taką babą - samemu dojdziesz do wniosku dlaczego ktos zostawił. 

 

nauczyłem się na własnym doswiadczeniu, głupie myslenie miałem, o bo może ktos skrzywdził, każdemu należy sie zaufanie, serce oddać itp itd, gucio prawda, one mają inne myslenie i tyle.

 

Można mówić, że program mówi że po 30tce to już przegrana babka, może tak może nie, na doswiadczeniu się nauczyłem i swój rozum mam. Spoglądam codziennie przed lustro i wiem, że nigdy więcej żeby upadlać się dla takiej baby, bo ładna, bo figura modelki, bo po 30 z klasą i co z tego.... i co z tego, jak do życia się nie nadaję.

 

tym bardziej, że jestem "czysty", program, programem ale szanuję siebie przede wszystkim.

 

Zachowanie ? bo wkurwiła czyms, swoimi naciskami na to bym dawał, oczekiwała że jak hajs to będę dawał. Niech spieprza do męża albo tatusia i niech jej daje, dać też można, ale niech ona da normalnosc, bo nie robiłem masaży pleców tak jak chciała, bo napierdalałem 12 h w pracy i padłem jak łos gdzie wracając do domu nie było nikogo by z kim porozmawiać, bo wiecznie u koleżankach które nie mogły scierpieć że ma takiego faceta a same nigdy takiego nie będą miały i robiły wodę z mózgów, a później żal "bo Ci się nie chce kochać"...

 

Jesli w jakims stopniu facetowi zależy umie się zachować, a jesli ona nie rozumie podstawowych zasad w związku które polegają nie tylko na braniu ale i dawaniu, to nie będzie dobrze.

 

 

Pracuje w produkcji i usługach i jak przyjdzie taka 30tka i więcej, to aż żebrze w oczach żeby ja przelecieć za upust... albo za wymianę: dupa na produkt....

 

Z tego co doswiadczyłem to takie 30+: bardziej kłamliwe, mega dobrze krzyjące zdrady, fałszywe, przebiegłe, manipulatorki, (moja ostatania przed spotkaniem ze mną, solaria, wybielanie zębów, odnowa biologiczna.....)i czasem wkurzam mnie ten wąsik nad ustami, ale to chyba już cos z genami/hormonami, nie znam się na tym...

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, verde napisał:

Trochę ma racji w tymi kobietami po trzydziestce. Niestety, często faceci hejtujący je z powodu wieku powinni najpierw spojrzeć w lustro i ocenić swoje zachowanie. Ponadto 20-tki w zdecydowanej większości mają nasrane w głowie i myślą, że mając wygląd mogą mieć wszystko. Dojrzalsze kobiety są świadome upływającego czasu i już nie pajacują w ten sposób, o ile oczywiście nie mają strasznego parcia na ślub i dzieci. A sam znam takie przypadki.

Też tak myślałem - w końcu się obudziłem - bo jak to się mówi

"Nikt nie jest normalny po bliższym poznaniu" - jeśli chodzi o kobiety to jest podstawowa zasada.

 

Z daleka i oficjalnie może wyglądać na normalną - ale rzadkość kiedy w głębi ducha jest normalna. Czemu? Marek nieraz o tym pisał - kobieta działa na emocjach - a emocje nie są normalne - każdy kto się wkurwi, zakocha, jest smutny - wie, że to nie są praktyczne i logiczne stany. Serio, uważałem niektóre kobiety za fajne dziewczyny - do momentu kiedy im nie wychodziło w życiu - to się mściły, wywalały wszystko na innych - kobieta jest słaba i zawsze będzie.

Taka biologia - facet miał przecierać nowe szlaki w życiu ziemskim dzięki większemu opanowaniu emocji, kobieta miała wychować maleństwa. Kobieta jest statyczna/uległa - facet dynamiczny/dominujący

Tak chciała natura - gdyby chciała inaczej to my byśmy mieli okres i wywalenie hormonów raz na miesiąc do góry nogami a kobietom dano by więcej testosteronu

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mordechaj B'rzyt-wa napisał:

Kolega @verde widzę zapomniał, że pisać o Paniach można w sposób obiektywny, a nie wyłącznie relatywny. Który to zresztą ostatni wybitnie wskazuje na głębsze stosunki emocjonalne z tematem.

 

ale skoro:

 

Cytat

W temacie związków mam zerowe doświadczenie,

 

to ja życzę (nie ironia) Bratu @verde żeby nauki które niedługo pobierze od życia były jak najmniej bolesne....

 

Choć dziwi mnie ta wypowiedź biorąc pod uwagę:

 

Cytat

Mam identyczny problem co autor tematu (potrzeba bliskości - Długowłosy). Chciałbym kogoś, równie uczciwego jak ja, kto nie wchodziłby w żadne gierki i nie robił żadnych testów. Ale rozumiem, że u współczesnych kobiet to niemożliwe.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, verde napisał:

Nie chcę mi się wchodzić z tobą w jakiekolwiek dyskusje. Szkoda wyrażać swoją opinie, bo już dawno się przekonałem, że na tym forum jakikolwiek przejaw wstawienia się za samicami, czy napisania o nich cokolwiek pozytywnego jest traktowany jak białorycestwo. Jest hejtowany i wyśmiewany jak ten twój głupi link powyżej i dziecinne podejście. Masz spaczony obraz tego wszystkiego, wrzucając wszystkie do jednego wora. Zresztą, w moim poście nigdzie nie napisałem, że odnoszę się do każdej kobiety po trzydziestce.

 

Z mojej strony tyle.

 

 

1 godzinę temu, Długowłosy napisał:

Foch z przytupem ;) Jest gitara ;)

 

Ależ panowie spokojnie. Nie chodziło mi o to aby dojebać tej pani czy innym kobietom tylko pokazać hipokryzję. Teraz może wyjaśnię. Bo to że ona była ze mną w prywatnych relacjach inna to nie muszę mówić. Możecie mi nie wierzyć albo wierzyć. Ale mówię jak jest. Ale nie o to chodzi. Ona powiedziała prawdę ale tylko swoją ze swojego punktu widzenia. Popatrzcie na ten protekcjonalny emocjonalny ton. TA nienawiść i jad. Typowe jeśli coś się w życiu nie układa. Ja powiem tak. Dla mnie każda feministka to też taki sam przegryw życiowy jak stulejarze, pryszczaci czy inni ziomkowie jak to ona określiła. Ja dzielę feministki na trzy grupy.

 

1. To pasztety, kobiety z nadwagą którym bozia nie dała urody. Przykro mi i współczuję każdej takiej kobiecie ale to nie oznacza że każdy facet to świnia i cham. To ni nasza wina.

2. Druga grupa to kobiety ładne lub bardzo ładne ale mocno popierdolone psychicznie. Wszelkiej maści borderline, chad czy inne rozdwojenia. Są one pewnie spowodowane albo jakimś gwałtem w młodości, molestowaniem seksualnym, świadkiem przemocy w rodzinie lub rozczarowaniem związkami z facetami.

3. No i trzecia grupa to wszelkiej maści roszczeniowe księżniczki które mają wymagania jak z kosmosu. One już nie szukają jak kiedyś rycerzy na białym koniu lub księciów. One szukają superbohaterów rodem z kreskówki lub bajki. W związku z tym, że czas nie ubłagalnie mija to po jakimś czasie gdy już uroda nie ta albo i wiek a tutaj na horyzoncie nikogo nie ma, bo superbohaterów nie ma i nie będzie to jest wtedy frustracja. A na kogo a no na mężczyzn. Bo to mężczyzn wina że nie są superbohaterami.

 

Dlatego uważam ją za hipokrytkę nie tylko w relacjach ze mną ale ogólnie. Widzą tylko nieudaczników w nas a one same się kreują na bóg wie kogo. Tylko że to my zazwyczaj jesteśmy odpowiedzialni z siebie i innych oraz mamy taką postawę aby się bić w piersi i przyznać do błędów i porażek. Czy kobiety tak potrafią ? Nie wiem. Wyszło szydło z worka i mam szczęście że mnie rzuciła. Swoje przebolałem ale wyciągnąłem wnioski. Trochę bolało to nigdy z żadną kobietą tak mi się fajnie nie rozmawiało i spędzało czasu. Ślubu i dzieci i tak nie chciała więc to dla mnie był duży plus. No ale cóż nie na samych rozmowach polega związek czy relacja. Co z tego że ładna oczytana inteligentna jak miała zjebany charakter (zaborcza,mściwa,złośliwa) i zrytą psychikę.

 

3 godziny temu, WojtekSk napisał:

Pamiętajmy panowie, że jak ktoś oskarża, to oskarża o to, co sama u siebie widzi. Jeśli "kobieta" oskarża o:

 

- niedojrzałość - bo sama wie, że jest niedojrzała, i że wie, że takie są wszystkie "kobiety";

- zdradę - bo sama się szykuje do zdrady, i/lub wielokrotnie sama zdradzała, więc dokonuje projekcji swoich planów na otoczenie;

- ukrywanie różnych rzeczy (np. rzekome pisanie na pejsie z innymi kobietami) - sama to robi, więc wie, że inni mogą/powinni też tak robić;

 

Podsumowując, pewnie już to wiecie, ale kobiety mają jak najgorsze mniemanie o samych sobie. Dlatego potrzebują wszystkich tych mechanizmów częściowego wyparcia.

 

W zasadzie nie jest to mniemanie, ale takie poczucie gdzieś w brzuchu, taka emocja bycia chujową, gorszą, niezasługującą. One tego uczucia nie lubią, i nie lubią, że je mają. Mechanizm wyparcia to taka próba "obrony" przed poczuciem chujowości/gorszości.

 

No niestety ale nie wiadomo jak się starałem i tak było mało i źle. Masz rację @WojtekSk. Jeśli ktoś nie szanuje siebie samego i nie kocha oraz pogardza samym sobą. Bo nie chce lub nie potrafi zmienić wzorców w podświadomości oraz nawyków to jak ma kochać i szanować innych. I dlatego biorą się a to grupy mizoginów. A to szowiniści coś odpierdalają a to femifaszystki czy feminazistki chcą wszystkich chłopów kastrować i zmieniać je w męskie pizdy i płaczki. A to ciągłe dyskusje i gównoburze lewacko-prawackie lub patriarchalno-feministyczne. Coraz bardziej jak na to patrzę to mi się rzygać chce albo śmiać. Lepiej być ponad tym wszystkim, ponad grą damsko-męską. BO się można wychustać od tych wrażeń emocjonalnych.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@verde ku przestrodze:

 

Mój znajomy mając bodajże 27 lat związał się z laską, która już przekroczyła magiczną barierę 30 lat. Facet wcześniej nie miał praktycznie żadnego większego doświadczenia z kobietami, nie licząc jakiś pojedynczych wyjść na "randki". Bywa.

 

Początki jak wiadomo słodziutkie, jedzonko podane, dupka na talerzu itp. Schemat. A później poleciało, gościa w sumie zobaczyłem po 2 latach na kawalerskim mojego dobrego kumpla. Waga spadła 15 kg, w oczach strach jak miał wyjść z nami do klubu ( NA KAWALERSKIM), telefon co chwilę gdzie jest i co robi. Okazało się, że do ów panny wprowadził się ( JEJ MIESZKANIE), wziął trochę gotówki na kredyt, wyremontował chałupę. Spotkania z kumplami ograniczone do minimum, czyli wyjście raz na pół roku na kilka godzin. Pamiętam jak użył argumentu dlaczego tak się dzieje: " bo moja A. się będzie NUDZIĆ beze mnie" :lol: .

 

Obecnie, 3 lata później, laska zaszła w ciążę mając 35 lat. Z tego co wiem, ciąża była czy tam jest zagrożona. Musiała na 3 dni pójść do szpitala. Co robił mój znajomy? 3 dni chlał, aby odreagować.

 

Konkluzja.

Trafił źle, czy też może to jednak jest -uwaga- schemat? :lol:

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.