Skocz do zawartości

"Blogowe mądrości" kobiety - działo wytoczone przeciwko Markowi, mnie i reszcie mężczyzn.


Rekomendowane odpowiedzi

50 minut temu, FoxMulderJr napisał:

Trafił źle, czy też może to jednak jest -uwaga- schemat?

 

Sam sobie odpowiedziałeś. A oto odpowiedź :

50 minut temu, FoxMulderJr napisał:

Facet wcześniej nie miał praktycznie żadnego większego doświadczenia z kobietami, nie licząc jakiś pojedynczych wyjść na "randki". Bywa.

 

Po prostu wpadł jak śliwka w kompot z tym dzieckiem. Ma chłop teraz problem. Współczuję bez doświadczenia albo z bardzo małym doświadczeniem i pewnie jeszcze bez wiedzy nt. psychiki kobiet nie powinien wchodzić w poważne i długotrwałe relacje z kobietami nawet gdyby to było koleżeństwo czy tylko romans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ależ to wszystko zależy od wieku SAMCA !

Oczywiście, że np. brat  @Długowłosy sam mając tylko 32 lata, byłby wręcz idiotą, gdyby szukał sobie wśród Pań 30+... Zgoda!

Pełna zgoda, że 30+ to nie dla niego!

Samiczka zawsze powinna być młodsza, to bardzo zdrowa i wręcz podstawowa zasada...jakieś 5-10 lat młodsza najlepiej...

Ale już większa różnica niż ok. 10 lat- niewskazana!

 

 

Natomiast ja, mając 43 lata, nie będę przecież zadawał się z jakąś głupiutką siksą 20 lat...Nie ten poziom, no sorry...

Dla mnie taka 20-latka to pod każdym względem DZIECIAK, no tyle że z dobrym ciałem do ewentualnej kopulacji...:P

Ale co więcej można z taką robić , jak z nią spędzać czas , jak razem "iść przez życie"...???

 

Po wtóre, po raz kolejny przypominam, że w życiu nie tylko seks i kasa się liczy...Może jeszcze tego nie czaicie,  nie wierzycie mi - ale za kilka lat przyznacie mi rację...

A zwłaszcza przełomowy jest moment, jak się w końcu tego seksu dostanie w opór, aż w nadmiarze...

 

Jak się w końcu człowiek "dorobi" i ma tej kasy w chuj...i rucha "jak chce i kiedy chce"....to wtedy dopiero widać ,że to nie wszystko, i są w życiu ważniejsze rzeczy...

 

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RedBull1973 napisał:

Ale już większa różnica niż ok. 10 lat- niewskazana!

 

Z jakiego to niby powodu niewskazana? Mając 40stkę na karku na cholerę mi 30latka z tendencją do częstszego oglądania programów o operacjach plastycznych?! :D Redbull - skoro nasze kochane Panie wybierają i przebierają to z jakiego powodu facet, który do czegoś doszedł ma nie robić tego samego?!

 

Cytat

Natomiast ja, mając 43 lata, nie będę przecież zadawał się z jakąś głupiutką siksą 20 lat...Nie ten poziom, no sorry...

Dla mnie taka 20-latka to pod każdym względem DZIECIAK, no tyle że z dobrym ciałem do ewentualnej kopulacji...:P

Ale co więcej można z taką robić , jak z nią spędzać czas , jak razem "iść przez życie"...???

 

 

Z tego co pamiętam Ty poszedłeś przez "wspólne życie" z równolatką kończąc je na wydojeniu Cię z kasy dzięki rozwodowi? Więc jak ta teoria sprawdza się w praktyce?

Kolejna sprawa - ostatnio, co opisywałeś na forum, zaliczyłeś mindfuck'a od równolatki / kobiety 4-5 lat młodszej więc o czym jest mowa?

Jakich poziomach!?

Powtarzam - babi mózg nie dorośleje z wiekiem. One są sprytne od urodzenia, my z wiekiem mądrzejemy, i w pewnym okresie życia niektórzy z nas, dzięki przejrzeniu na oczy na czym to wszystko polega, stają nad nimi.

BTW - kobietę do 25 roku życia (a najlepiej do 23) jesteś jeszcze w stanie "ułożyć", a później to już jest dorosły człowiek ze swoimi nawykami.

 

Cytat

Po wtóre, po raz kolejny przypominam, że w życiu nie tylko seks i kasa się liczy...Może jeszcze tego nie czaicie,  nie wierzycie mi - ale za kilka lat przyznacie mi rację...

A zwłaszcza przełomowy jest moment, jak się w końcu tego seksu dostanie w opór, aż w nadmiarze...

 

Jestem dokładnie w tym momencie jeśli chodzi o seks - znudzony  FF i ONSami, jestem nastawiony obecnie na LTR ale nadal nie widzę związku z jednym i drugim. 100 razy pisałem, że kobieta do związku nie może być dobierana tylko przez pryzmat urody (co ja zrobiłem kiedyś i było to błędem ale nie miało jakiegoś tragicznego finału poza stratą czasu) natomiast nie wierzę, że jakąkolwiek kobietę bardzo atrakcyjną jesteś w stanie przekonać do siebie czymś innym niż kasą i urodą. I, powiem Ci więcej, Twoje wpisy i historie związane z nieudanymi związkami coraz bardziej mnie do tego przekonują.

 

Cytat

Jak się w końcu człowiek "dorobi" i ma tej kasy w chuj...i rucha "jak chce i kiedy chce"....

 

Naprawdę, tak jak Cię szanuję i uważam za inteligentnego gościa tak muszę napisać jedno... Kiedyś wkleiłeś zdjęcie niezłej panienki z klubu z dopiskiem, że nie miałeś do niej startu bo buja się z "ludźmi z miasta". Potem zakładasz na forum tematy jak bardzo jesteś wk.rwiony na eksżonę i jakąś pannę która Cię wystawiła....

Z całym szacunkiem ale... to znaczy że coś tu jest nie halo.

Albo masz problemy z mindsetem (i to obstawiam) i kobiety widząc Twoją miękka dupę wykorzystują to ile wlezie albo z tymi paniami coś niebardzo (ale nie chce mi się w to wierzyć bo jeśli to jest kombinacja miękkie serce + kasa to lgną jak ćma do lampy, czując możliwość wydojenia).

 

Ja napisałem wprost - przesrałem 6 lat życia w związku, teraz muszę się dorzeźbić i dojść do pewnego pułapu finansowego dzięki któremu będę realnie mógł wybrać sobie partnerkę na poziomie jaki mnie interesuje, a nie mieć dostęp tylko do tego co teraz.

 

Cytat

to wtedy dopiero widać ,że to nie wszystko, i są w życiu ważniejsze rzeczy...

 

Dla kobiety ważniejsze rzeczy? :D

No nie rób sobie jaj - wychowanie dziecka plus zabezpieczenie jego bytu a do tego jej wygoda - to są rzeczy ważne dla baby.

No chyba, że mówimy o "uczuciu" ze strony kobiety ale, mając 43 lata i będąc po takich historiach jak Twoje z babami Ty nadal wierzysz w możliwość jego uzyskania?

Nie żartuj :)

Jeśli w wieku 16-17 lat laski za Tobą nie latały to w późniejszym życiu zapomnij o "uczuciu" - nie jesteś naturalnie atrakcyjny.

Sorrry bro taka jest prawda o tym wszystkim, a nakładanie na to "ważniejszych rzeczy" to samooszukiwanie.

 

Piszę to, co podkreślam po raz drugi, z pełnym szacunkiem do Twojej osoby.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blabla, jasne kobieta ma prawo do wszystkiego.

Co to za wyzwolona kobieta, która nie ma odwagi mówić głośno, że lubi kutasa albo czasem 3 (w tym co najmniej 1 czarny), anal, smak spermy itp.? Kto wie o tym jej całym wyzwoleniu? Taka odważna?

Pomyśleć, że w niektórych systemach nie muszą tego słuchać… Dziecko próbuje oszukać doświadczonego prokuratora, który pracuje 35 lat i jest już profesorem… :D  Ale cyrk i bełkot :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Długowłosy napisał:

 

Z jakiego to niby powodu niewskazana? Mając 40stkę na karku na cholerę mi 30latka z tendencją do częstszego oglądania programów o operacjach plastycznych?! :D Redbull - skoro nasze kochane Panie wybierają i przebierają to z jakiego powodu facet, który do czegoś doszedł ma nie robić tego samego?!

 

Ale czy ja gdzieś mówiłem, żeby nie przebierać ? Przebierać, z tym że ja nie skreślam kobiety, bo ma więcej niż 30 lat - przecież to śmieszne by było...

Po prostu kryterium wieku , jako w dodatku kryterium podstawowe - jest dla mnie słabe.

Już prędzej bym skreślił samiczkę za 100 innych rzeczy (np. palenie petów, wulgarność, syf, głupotę itp.) , niż za wiek...

Zadbana babka po 40-ce może wyglądać lepiej niż zapuszczona 20-ka. Widziałem takie zjawisko w dyskotece, matka i córka - i słowo daję, że 100 x bardziej bym wolał przelecieć mamuśkę!

 

Nigdy nie byłem z związku z kobietą gorszą niż jakieś 7/10, no chyba że jednorazowe puknięcie po alkoholu, to owszem , zdarzały się strzały duużo poniżej poziomu...:D

Przebierałem i przebieram nadal! :P

 

Cytat

 

Z tego co pamiętam Ty poszedłeś przez "wspólne życie" z równolatką kończąc je na wydojeniu Cię z kasy dzięki rozwodowi? Więc jak ta teoria sprawdza się w praktyce?

Kolejna sprawa - ostatnio, co opisywałeś na forum, zaliczyłeś mindfuck'a od równolatki / kobiety 4-5 lat młodszej więc o czym jest mowa?

Jakich poziomach!?

Wydymanym można być zawsze i przez każdego, niezależnie od wieku i płci - swojej, czy też drugiej osoby...

 

Co do tej ostatniej mojej laski...Ja z nią nadal jestem :P, okazało się że w dużej mierze to było nieporozumienie...Tzn. istotnie okłamała mnie, ale nie w taki sposób, jak myślałem.

Wytłumaczyła się w bardzo wiarygodny sposób, po prostu wstydziła się pewnej rzeczy przede mną. Dlatego skłamała.

Ona jest 6 lat młodsza ode mnie. Pasuje mi jako osoba, a w dodatku jest zakochana we mnie...Odpowiada mi taki układ, zwłaszcza że nie mam od niej ciśnienia na nic, nawet na wspólne mieszkanie.

Nawet pomaga mi szukać ogłoszeń :P

 

 

 

Cytat

Powtarzam - babi mózg nie dorośleje z wiekiem. One są sprytne od urodzenia, my z wiekiem mądrzejemy, i w pewnym okresie życia niektórzy z nas, dzięki przejrzeniu na oczy na czym to wszystko polega, stają nad nimi.

BTW - kobietę do 25 roku życia (a najlepiej do 23) jesteś jeszcze w stanie "ułożyć", a później to już jest dorosły człowiek ze swoimi nawykami.

 

No właśnie, są sprytne...więc dobrze też wiedzą, że ich "termin przydatności" zbliża się ku końcowi, więc... zachowują się znacznie lepiej, niż rozpuszczone 20-letnie  księżniczki...!

Wiedzą też już dobrze, że ideałów nie ma, i nie szukają księcia...

Mają na ogół  po prostu o wiele bardziej realistyczne i życiowe podejście do rzeczywistości.

 

Cytat

 

 

Jestem dokładnie w tym momencie jeśli chodzi o seks - znudzony  FF i ONSami, jestem nastawiony obecnie na LTR ale nadal nie widzę związku z jednym i drugim. 100 razy pisałem, że kobieta do związku nie może być dobierana tylko przez pryzmat urody (co ja zrobiłem kiedyś i było to błędem ale nie miało jakiegoś tragicznego finału poza stratą czasu) natomiast nie wierzę, że jakąkolwiek kobietę bardzo atrakcyjną jesteś w stanie przekonać do siebie czymś innym niż kasą i urodą. I, powiem Ci więcej, Twoje wpisy i historie związane z nieudanymi związkami coraz bardziej mnie do tego przekonują.

 

Jak już powyżej napisałem, nadal jestem w bardzo udanym związku, od dwóch lat...:P

I po raz kolejny zaręczam Ci , że kasa i uroda to nie wszystko...tzn. musi być u faceta na jakimś poziomie, ale to nie decyduje mimo wszystko...

Pisałem o koledze, którego kochanka po prostu "wykopała", pomimo że miał bardzo wysokie SMV (uroda i kasa) - bo zabrakło mu męskiego, zdecydowanego  charakteru!

 

Cytat

 

 

Naprawdę, tak jak Cię szanuję i uważam za inteligentnego gościa tak muszę napisać jedno... Kiedyś wkleiłeś zdjęcie niezłej panienki z klubu z dopiskiem, że nie miałeś do niej startu bo buja się z "ludźmi z miasta". Potem zakładasz na forum tematy jak bardzo jesteś wk.rwiony na eksżonę i jakąś pannę która Cię wystawiła....

Z całym szacunkiem ale... to znaczy że coś tu jest nie halo.

 

Nie wiem czy nie miałem startu, nie próbowałem :P Byłem ze swoją...


Zawsze można zostać przez kogoś wystawionym, nawet największe doświadczenie nie gwarantuje niczego...

 

 

 

Cytat

Ja napisałem wprost - przesrałem 6 lat życia w związku, teraz muszę się dorzeźbić i dojść do pewnego pułapu finansowego dzięki któremu będę realnie mógł wybrać sobie partnerkę na poziomie jaki mnie interesuje, a nie mieć dostęp tylko do tego co teraz.

 

No i bardzo dobrze, masz przebierać i wybierać,  kobieta ma spełniać Twoje wymagania!

Polemizuję jedynie z tym, ze jako podstawowe kryterium podajesz wiek - ja się z tym nie zgadzam.

 

Cytat

 

 

Dla kobiety ważniejsze rzeczy? :D

No nie rób sobie jaj - wychowanie dziecka plus zabezpieczenie jego bytu a do tego jej wygoda - to są rzeczy ważne dla baby.

No chyba, że mówimy o "uczuciu" ze strony kobiety ale, mając 43 lata i będąc po takich historiach jak Twoje z babami Ty nadal wierzysz w możliwość jego uzyskania?

Nie żartuj :)

 

 Ja od dawna nie wierzę w żadne uczucia, po prostu "kocha" się za COŚ...

 

Cytat

Jeśli w wieku 16-17 lat laski za Tobą nie latały to w późniejszym życiu zapomnij o "uczuciu" - nie jesteś naturalnie atrakcyjny.

Sorrry bro taka jest prawda o tym wszystkim, a nakładanie na to "ważniejszych rzeczy" to samooszukiwanie.

 

Akurat za mną laski latały, ale co to ma do rzeczy, nie bardzo rozumiem...

Cytat

Piszę to, co podkreślam po raz drugi, z pełnym szacunkiem do Twojej osoby.

 

Dziękuję , nawzajem .

 

Cytat

 

Cytat

 

Piszę to, co podkreślam po raz drugi, z pełnym szacunkiem do Twojej osoby.

 

Edytowane przez RedBull1973
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielokrotnie już o tym mówiono, ale ja potwierdzę jeszcze na podstawie własnego doświadczenia - związek z kobietą, która ma dziecko, nie ma żadnego sensu! To się nie uda. To nie wyjdzie.
O ile mężczyzna potrafi jeszcze zaakceptować nieswoje dzieci, to baba - nigdy. Z resztą o tym wiadomo od wieków. W wielu historiach pojawia się wredna macocha, która dba tylko o własne dzieci, a dzieci swojego męża traktuje po prostu źle. Ot, choćby "Kopciuszek" ;-) To nie wzięło się znikąd. Przywołałem bajkę, bo to wpadło mi do głowy jako pierwsze, ale takich historii są setki.


Kiedyś myślałem, że skoro sam mam dziecko, to nie powinienem mieć pretensji o to, że kobieta też ma. Myślałem, że to się wyrówna - nic z tego. Dla nich ich własne dzieci zawsze są na pierwszym miejscu i pokazują to bardzo wyraźnie.
Niektóre radziły mi wprost, abym nie walczył o moje dziecko i w ogóle z niego zrezygnował. "Niech mieszka z matką, płać alimenty i żyj swoim życiem (czyli z nią i z jej dziećmi)".

Teraz wiem, że nigdy nie wejdę w taki układ.
Jeśli baba jest "samotną matką", to coś musiało być nie tak:
- Była głupia, puściła się z pierwszym-lepszym i nie wie nawet, z kim.
- Chciała złapać gościa na dziecko, ale on nie dał się wmanewrować w ślub.
- Jest porąbana i facet po prostu z nią nie wytrzymał.


Myślę, że z tymi 30+ naprawdę jest coś na rzeczy. Można się z tym nie zgadzać, ale doświadczenia wielu braci to potwierdzają.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napociliście się chłopaki, to ja już tylko tak obrazowo

Znaleziony obraz

Przed kwotami powinien być minus, to koszty dostępu do "nagrody"  misiu był grzeczny ble ble ble 

Najwyższa wygrana dla nas na tym kole to STOP, mozna by tam jeszcze wrzucić kilka motywów, 

Starsi to już wiedzą, a młodsi prędzej czy pózniej  sie dowiedzą.
Kobieta nawet jak ma jako tako poukładane to zawsze jest jeszcze mamusia, psiapsiułki, pudelki i inne "agentury wpływu"

A ze panie emocjonalne, zazdrosne , i łatwo ulegają "świecidełkom" to tak to wygląda.

Aaaa oczywiście zapomniałem ,są jeszcze jednorożce, i feministki.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, FoxMulderJr napisał:

Początki jak wiadomo słodziutkie, jedzonko podane, dupka na talerzu itp. Schemat. A później poleciało, gościa w sumie zobaczyłem po 2 latach na kawalerskim mojego dobrego kumpla. Waga spadła 15 kg, w oczach strach jak miał wyjść z nami do klubu ( NA KAWALERSKIM), telefon co chwilę gdzie jest i co robi. Okazało się, że do ów panny wprowadził się ( JEJ MIESZKANIE), wziął trochę gotówki na kredyt, wyremontował chałupę. Spotkania z kumplami ograniczone do minimum, czyli wyjście raz na pół roku na kilka godzin. Pamiętam jak użył argumentu dlaczego tak się dzieje: " bo moja A. się będzie NUDZIĆ beze mnie" :lol: .

 

Jednym słowem oddał władzę nad sobą kobiecie :P.Ciężko mu będzie wyjść z tego schematu, a jeszcze jak mówisz mają teraz dziecko to jest wręcz w podbramkowej sytuacji.

 

Facet zatracił się w tym związku totalnie,kredyt na remont mieszkania dziewoji,buduję kapitał jej nie swój.Szkoda słów:blink:

 

Nigdy,przenigdy nie oddam spodni żadnej kobiecie choćby miała urodę Sharon Stone,a dobroć siostry klaryski B)

Edytowane przez WOLAND
odstępy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.09.2016 o 13:27, Adolf napisał:

  Mocno sfrustrowana panienka, z niską samooceną. 

@Geralt jak Ty mogłeś z nią wytrzymać to ja nie wiem

 

 

A tutaj mam kolejne cytaty od tej pani dzięki których można wywnioskować dlaczego jest jaka jest. Szkoda tylko, że dowiedziałem się już po fakcie. Doskonale się maskowała.

A o to cytaty :

Cytat

Odpowiem ci może w taki sposób, a ty już sam wyciągniesz z tego wnioski – Każdy ma taką Rudą, na jaką sobie zasłużył. Mogę być ci niebem, a mogę być ci piekłem. Mogę być miodem, a mogę być piołunem. Co wybierasz?

 

Cytat

Fakt, jeśli chodzi o mężczyzn, wolę Anglików i Amerykanów, z którymi miałam w życiu wiele do czynienia. Nie mówię, że wszyscy polscy mężczyźni są źli, ale większość z was cechuje prawacka hipokryzja i brak szacunku do kobiet. Przykro mi to stwierdzać, ale taka jest prawda.

Ja akurat z Anglikami i Amerykanami miałam do czynienia i jeśli chodzi o zwykłych ludzi, to mogę powiedzieć, że podoba mi się ich luz i poczucie humoru, bo niestety Polacy mają na codzień bardzo spięte tyłki i wszystko biorą śmiertelnie poważnie, o wszystko się wykłócają, byleby tylko udowodnić swoją rację, której najczęściej nie mają. Ale to są takie moje luźne spostrzeżenia, na podstawie moich własnych doświadczeń

 

Cytat

Szkoda, że wy, polscy mężczyźni tak mało rozumiecie nas, kobiety. Szkoda, że nas nie bronicie, że nie bronicie naszych praw. Tam, gdzie coś złego może spotkać tylko kobietę i tylko w nią uderzyć (jak np. całkowity zakaz aborcji), umywacie ręce, bo was już to przecież nie dotyczy.

 

Cytat

Krysia, romantyzm to nic złego, wręcz przeciwnie Żałuję, że nie mogę z tobą porozmawiać na żywo, bo sądzę, że znalazłybyśmy ze sobą wspólne język. Kiedyś, skądinąd słusznie zauważyłaś, że moja agresja i wulgarność to pewna zasłona dymna. To jest prawda. Trochę się w ten sposób chronię przed zranieniem, ale jest też druga strona medalu – od zawsze lubiłam i nadal lubię prowokować, drażnić, podsycać dyskusję poprzez kontrowersyjne zachowanie. Prowokacja to mogłoby być moje drugie imię. Po prostu lubię sprawdzać granice ludzkiej wytrzymałości i dosyć często zdarza mi się robić takie eksperymenty, ale to wychodzi u mnie w sposób spontaniczny i naturalny. Zresztą od jakiegoś czasu czuję się super silna psychicznie i czuję twardy grunt pod nogami, więc ludzie już i tak nie mogą mnie zranić. Uodporniłam się, czego zresztą wszystkim życzę

 

 

A ostatni cytat chyba jest kluczowy. Hmm szkoda że dopiero po fakcie się dowiedziałem o jakiś jankesach i anglikach. Jak nic przyprawiła rogi.  Jej może już nikt nie zrani szkoda tylko, że mnie zraniła.

Trafiłem niestety na wadliwą kobietę jak to kiedyś o sobie powiedziała. Taka delikatna, uczuciowa, empatyczna ale tak naprawdę to były shit testy oraz manipulacje i granie na sumieniu ( groźby i próby samobójcze) oraz najważniejsza rzecz bycie tamponem czyli śmietnikiem na żale i frustracje. Ogólnie mentalne dziecko uwięzione w ciele dorosłej kobiety to dlatego tak nienawidzi dzieci oraz obsesyjnie ich nie chce mieć oraz ma obsesję na punkcie antykoncepcji. Bo tak naprawdę sama siebie nienawidzi. Ciekawy przypadek sfrustrowanej kobiety plującej jadem tylko dlatego, że ma kosmiczne wymagania rodem księżniczki z bajki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz taka laska pójdzie w teren i będzie na pewno rozpowiadać jaki to zły nie był jej wcześniejszy facet. Jak to ją nie skrzywdził, a ona taka słodka i niewinna.

 

A przecież:

" od zawsze lubiłam i nadal lubię prowokować, drażnić, podsycać dyskusję poprzez kontrowersyjne zachowanie. Prowokacja to mogłoby być moje drugie imię. Po prostu lubię sprawdzać granice ludzkiej wytrzymałości i dosyć często zdarza mi się robić takie eksperymenty, ale to wychodzi u mnie w sposób spontaniczny i naturalny. "

 

To pewnie tak dla sportu i w dobrej wierze. Przecież musi odsiać jakoś gości ze słabą psychiką. A to, że może kogoś skrzywdzić? Huj z tym, liczy się zabawa.

 

@Geralt jak ona Ci opisywała byłych chłopaków? Pozytywnie, czy negatywnie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, FoxMulderJr napisał:

Teraz taka laska pójdzie w teren i będzie na pewno rozpowiadać jaki to zły nie był jej wcześniejszy facet. Jak to ją nie skrzywdził, a ona taka słodka i niewinna.

 

Dokładnie tak będzie. Z resztą te wpisy są pokłosiem tego że na tym blogu wcześniej wspominałem jeszcze z jednym użytkownikiem filmiki a audycji Marka. To dlatego tak wpadła w szewską pasję bo ona jest taka romantyczna. Tak romantyczna że chce aby kobieta dawała gdzie chce komu chce i kiedy chce.

 

1 godzinę temu, FoxMulderJr napisał:

@Geralt jak ona Ci opisywała byłych chłopaków? Pozytywnie, czy negatywnie?

 

Byłem jej czwartym. Zdecydowanie negatywnie opisywała. Pierwszy ex. poznała w wieku 16 lat. Związek trwał 2 lata. Ponoć ją bił nie szanował i zdradził, ale dała mu szansę po pobiciu.  Drugi ex. tutaj było poważnie bo oprócz mnie jemu też wyznała miłość. Związek z nim trwał też 2 lata i były nawet oświadczyny, ale typ spierdolił do innej . A trzeci ex. to była z nim 5 miesięcy. Tutaj zerwała z nim, gościu nie chciał z nią seksu nawet orala. Z resztą ona tak mówiła a wiesz @FoxMulderJr jak to bywa z opowiadaniami kobiet o swoich byłych. Mówię to co mi powiedziała. Żaliła się że ją się nie zajmowali i nie szanowali bo ona potrzebuje stałej uwagi jest jak to powiedziała absorbująca w dodatku żaliła się że jej byli trzej ex. byli uzależnieni od porno wg. niej. I tak to pokrótce wyglądało. Tylko sam nie wiem może swoim chujowym zachowaniem po prostu dawała pretekst bo mnie non stop wkurwiała i denerwowała. Na początku byłem jak biały rycerz ale od razu przejrzałem jej podświadomość , która gardziła mną i pomiatała ale machnąłem ręką. Potem już byłem bardziej stanowczy więc zaczęły się kłótnie a nie jak wcześniej przy moim frajerstwie tylko tłumaczenia że ona tak nie myśli o mnie. Ogólnie była strasznie zaborcza co ona tłumaczyła że jest zazdrosna o mnie że che być dla mnie najważniejsza i najpiękniejsza, mówiła że boi się że ją zostawią i że mi się znudzi. Hmm a sama mnie zostawiła. NA dodatek  w jakieś tam luźnej rozmowie o młodości wspomniałem że byłem z trzy lata młodszą sąsiadką na studniówce i wtedy się zaczęło. Płacz i lament bo ona nie była na studniówce no i to że wspomniałem o innej kobiecie. Musiałem cenzurować swoje myśli i słowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Odpowiem ci może w taki sposób, a ty już sam wyciągniesz z tego wnioski – Każdy ma taką Rudą, na jaką sobie zasłużył. Mogę być ci niebem, a mogę być ci piekłem. Mogę być miodem, a mogę być piołunem. Co wybierasz?

 

Bez urazy Stary ale podziękuj losowi że uwolnił Cię od wariatki.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co ty nie mam żadnej urazy. Oczywiście dziękuję bo to chora kobieta choć ona miała tego świadomość to nie chciała iść się leczyć jak kazałem. Ona myślała że ja swoja miłością i uwagą ją uleczę. No niestety postanowiliśmy nie mieć dzieci na samym początku związku i tak być powinno to także tyczy się mentalnego dziecka w ciele dorosłej kobiety. Ona już tego nie rozumiała. A teraz naczyta się jakiś gówien feministycznych i hula po blogach. A najśmieszniejsze jest to że jeszcze kilka miesięcy temu mówiła, że kobiet nie lubi i że woli z mężczyznami rozmawiać i przebywać a tutaj tako zwrot. Ciężka i bolesna lekcja i doświadczenie ale bardzo cenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no musiałem wszystko było na mojej głowie. Nic nie mogłem powiedzieć ani zrobić bo źle i niedobrze. Trafił mi się bardzo przebiegły wampir. Bardzo wyrafinowana manipulacja. Pozory mogą mylić. A przecież to chyba normalne, że rozmawiamy o młodości czy dzieciństwie i jak zwykle byłem winien jej "ciężkiego" stanu bo wspomniałem coś o kobiecie. Ja nawet nie mogłem udzielać się na necie w forach na blogu bo od razu oskarżenie o zdradę i flirt. Nie mogłem nawet wspominać o kobietach jakichkolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Geralt napisał:

 

Byłem jej czwartym. Zdecydowanie negatywnie opisywała (poprzednich).

 

Bracia , oto kolejna bardzo ważna , życiowa mądrość!

Przysłuchujcie się ZAWSZE B.DOKŁADNIE, co i jak (jakie emocje) mówi o swoich byłych Wasza nowo poznana kobieta...

 

O ile normalne jest, że raczej nie wystawi żadnemu Ex laurki, to zwróćcie uwagę na jej emocje podczas opowieści - czy przypadkiem nie ma tam nienawiści, jadu, zacietrzewienia...

Jeśli każdy jej Ex był "palantem, skurwysynem, dupkiem itp." - to na 100% i o Was będzie tak opowiadać, gdy zakończycie z nią znajomość...

Co więcej, jeśli wg niej każdy jej Ex to był palant - to na 100% to z NIĄ coś jest nie tak...a Wy zostaniecie wkrótce "kolejnym palantem" na jej liście...

 

Najlepiej, jeśli panna niewiele mówi o Ex, i nie żywi do niego jakiejś nienawiści. Ot, po prostu - nie wyszło nam...plus ew. kilka jakichś konkretów, dlaczego...

 

 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że mieliśmy się zajmować tylko ją i tylko jej problemami. A co tam ja. Typowy śmietnik. I jeszcze jeden szczegół. Ja nie mogłem nawet pisnąć słowem nie tylko o moich ex. ale także w ogóle o kobietach nic mówić. A ona już na początku zarzuciła mnie swoimi traumami, lękami i kompleksami. To był mój błąd, że zacząłem ją słuchać. Mogłem postawić zdecydowanie granicę.

Dnia 4.09.2016 o 22:00, RedBull1973 napisał:

Jeśli każdy jej Ex był "palantem, skurwysynem, dupkiem itp." - to na 100% i o Was będzie tak opowiadać, gdy zakończycie z nią znajomość...

 

Tak było i już jestem tym palantem co niby ją wyzywał od feministek. Co za bzdura. Nawet przyrównała mnie do jej pierwszego ex czyli damskiego boksera mimo że nawet ręki na nianie podniosłem ba! nawet do głowy mi nie przyszło jej uderzyć mimo, że non stop prowokowała i wkurwiała tak jak mówiła. Problem polega na tym, że zostałem porównany do jej byłych i mierzony tą samą miarą co jej byli. Dlatego nie wiadomo jakbym się starał i tak chujnia z grzybnią by wyszła. Wyzywała mnie, że niby jestem uzależniony od porno tak jak niby reszta mimo że nie miała dowodów. Bo wspominałem przy niej jakieś tam kobiety. No chore po prostu. Wspomnienie studniówki i płacz z lamentem. Rozmawiając o ćwiczeniach na siłce powiedziałem jej, że jak nie zechce chodzić to pójdę sam albo poćwiczę z kolegami i koleżankami. Tak samo było z planowanym weselem kuzynki. Nie chciała ze mną iść bo niby boi się wesel. Więc powiedziałem, że albo idzie ze mną razem albo pójdę sam lub z kimś innym i znowu płacz lament histeria i kłótnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Geralt
 Czyli oklepane skrzywienie.

Nie możesz wspominać o innych kobietach, nieważne w pozytywnym bądź negatywnym znaczeniu. Na świecie istniej tylko ona, reszta żeńskiej populacji wyginęła. Kompleksy? Wiadomo.

Byli mężczyźni to świnie, czyli każdy następny również po jakimś czasie będzie taki w jej oczach. No i oczach znajomych i rodziny. Wiadomo.

Projekcja dotycząca potencjalnych problemów. W tym wypadku pornusy. A może było tak, że ona sama miała z tym problem i próbowała zrzucić winę na Ciebie? Tak, tak, kobiety też mogą się uzależnić.

 

Miałeś chłopie fart, że takie coś Cię opuściło.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Dobi napisał:

Jeśli przy babie musisz cenzurować swoje myśli i słowa to wiedz, że coś się dzieje..

 

Zacznijmy od tego ,że kobiecie nie należy w ogóle zdradzać swoich myśli czy emocji -wszystko to może być wykorzystane przeciwko Tobie kiedyś;)

 

Kobietę się kokietuję, uwodzi ale nie zwierza czy żali ze swoich spraw.Wyczuję Twoją słabość,ciapowatość to zacznie się oddalać twierdząc,że jesteś mało męski-taka jest logika babska.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, FoxMulderJr napisał:

Nie możesz wspominać o innych kobietach, nieważne w pozytywnym bądź negatywnym znaczeniu.

Nie możesz mówić dobrze o innych kobietach. Jeśli mówisz źle, to jeszcze to przejdzie. Gdy dobrze wspominasz jakąś ex, to zaraz rodzą się domysły, że chcesz do niej wrócić. Jeśli jeszcze rozstaliście się w zgodzie i utrzymujecie jakikolwiek kontakt, to pojawia się panika.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Dobi napisał:

Nie możesz mówić dobrze o innych kobietach.

 

Jasne,bo Twoja obecna  wybranka ma być Alfą i Omegą dla Ciebie nieważne,że ostatnio przytyła,przestała o siebie dbać:P

 

Coraz bardziej utwierdzam się w tym,że związek z kobietą jest grą pozorów.

 

 

Taka moja utopia co do związku:D

Edytowane przez WOLAND
odstępy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, WOLAND napisał:

Zacznijmy od tego ,że kobiecie nie należy w ogóle zdradzać swoich myśli czy emocji -wszystko to może być wykorzystane przeciwko Tobie kiedyś;)

 

Kobietę się kokietuję, uwodzi ale nie zwierza czy żali ze swoich spraw.Wyczuję Twoją słabość,ciapowatość to zacznie się oddalać twierdząc,że jesteś mało męski-taka jest logika babska.

 

Tak masz absolutną rację. Tak było do czasu. Bo wiesz jestem zbyt tajemniczy i nieśmiały skryty można powiedzieć. Krótko mówiąc nie lubię kogoś zadręczać swoimi problemami a każdy jakieś ma. Problem polegał na tym, że ta pani autorka cytatów miała bardzo wyczulony zmysł intuicji. Przed nią się nic nie mogło ukryć. Prędzej czy później o wszystkim się dowiadywała. Wystarczyło, że człowiek odpowiadał zdawkowo lub miał złą minę np. nie wyspaną to już drążyła temat. O wszystkim chciała wiedzieć no i oczywiście udawała taką opiekuńczą pomocną czułą. Zrobiłem błąd, że powiedziałem jej o pewnym problemie. No i się wtedy zaczęło. Sam byłem zaskoczony jak kobieta może mieć wyostrzoną intuicję, prawie jak telepatka jakaś.

 

 

2 godziny temu, Dobi napisał:

Nie możesz mówić dobrze o innych kobietach. Jeśli mówisz źle, to jeszcze to przejdzie. Gdy dobrze wspominasz jakąś ex, to zaraz rodzą się domysły, że chcesz do niej wrócić. Jeśli jeszcze rozstaliście się w zgodzie i utrzymujecie jakikolwiek kontakt, to pojawia się panika.

 

Ja w ogóle nie mogłem wspominać nic o kobietach ani mieć z nimi do czynienia. Czy to w realu czy to w necie. Swoje ex. przy niej wspominałem źle ale nie o to chodzi. Problem polega na tym, że stosowała fenomenalne techniki manipulacji. Zasłaniała się tym, że pewnie ją zostawię albo że mi się ona znudzi i przestanie podobać albo że ją zdradzę pewnie. Oczywiście gadki szmatki o tym, że chce być dla mnie najważniejsza i najpiękniejsza były na porządku dziennym.  Zapewnienia o miłości nie dawały efektu. Chciała wiecznej atencji i wiecznej adoracji i słodzenia. Po jakimś czasie już mi się chciało rzygać. I przestałem i wtedy zaczęły się kłótnie i niesnaski. No i oczywiście brak poczucia humoru. Nie miała dystansu ani do siebie ani do świata. A teraz błyszczy na necie. Po prostu chciała mnie mieć na własność. Taki prywatny osobisty generator energii. Albo raczej akumulator. Jak coś źle było w rodzinie to od razu kochanie pomóż, zabierz mnie stąd mimo że nie było skłonna od wyprowadzki od rodziców. A sama mówiła, że rodzice mają ją dość w szczególności matka. Aha nawet ojciec miał jej kupić mieszkanie w mieście aby ją wypierdolić z domu. To tak apropo tego cytatu o jej prowokacjach.

 

Cytat

Krysia, romantyzm to nic złego, wręcz przeciwnie Żałuję, że nie mogę z tobą porozmawiać na żywo, bo sądzę, że znalazłybyśmy ze sobą wspólne język. Kiedyś, skądinąd słusznie zauważyłaś, że moja agresja i wulgarność to pewna zasłona dymna. To jest prawda. Trochę się w ten sposób chronię przed zranieniem, ale jest też druga strona medalu – od zawsze lubiłam i nadal lubię prowokować, drażnić, podsycać dyskusję poprzez kontrowersyjne zachowanie. Prowokacja to mogłoby być moje drugie imię. Po prostu lubię sprawdzać granice ludzkiej wytrzymałości i dosyć często zdarza mi się robić takie eksperymenty, ale to wychodzi u mnie w sposób spontaniczny i naturalny. Zresztą od jakiegoś czasu czuję się super silna psychicznie i czuję twardy grunt pod nogami, więc ludzie już i tak nie mogą mnie zranić. Uodporniłam się, czego zresztą wszystkim życzę.

 

Tak jak w tym cytacie. Najpierw prowokuje a potem ma pretensje do całego świata, że Polscy faceci to nudziarze mówiąc, że woli anglików i amerykanów oraz to, że Polacy  wszystko biorą na poważnie. A jak mają brać jak taka sraka cały czas pierdoli im nad głową. Rodzice jej mają dość, faceci na blogu tam gdzie pisze także. JA wykazałem się anielską cierpliwością i wyrozumiałością ale to nie zdało egzaminu.  A uwierzcie panowie swoje przeszedłem z nią. Potrafiła wykończyć człowieka psychicznie. Jak widać byłem tylko eksperymentem.

 

Ten cytat ostatni jest kluczowy. Bo ta idiotka obnażyła siebie oraz większość kobiet. Pokazała kobiece techniki i gierki na shit testy. Na to aby wkurwić i sprowokować mężczyzn w celu stworzenia pretekstu albo do zakończenia związku albo do wywarcia nacisku na: kredyt, dziecko, ślub itp.

 

Dlaczego to wszystko piszę. A no dlatego aby obnażyć obłudę i hipokryzję że kobieta nie wiadomo jaka wojownicza feministka i niezależna wyzwolona kobieta sukcesu to zawsze działa według schematów tak jak karyny, ewki i inne lachony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.09.2016 o 10:26, Mariuszsoq napisał:

(moja ostatania przed spotkaniem ze mną, solaria, wybielanie zębów, odnowa biologiczna.....)

 

Sporo w siebie zainwestowała startując do Ciebie, jesteś aż takim "kąskiem" na rynku matrymonialnym?

 

Dnia 3.09.2016 o 12:29, FoxMulderJr napisał:

Obecnie, 3 lata później, laska zaszła w ciążę mając 35 lat. Z tego co wiem, ciąża była czy tam jest zagrożona. Musiała na 3 dni pójść do szpitala.

Dużo bab w różnym wieku ma problemy ciążowe, ale 35 to już zdarzyć się może przeleżenie ciąży na łóżku szpitalnym .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.