Skocz do zawartości

nigdy nie zalicze paszteta ni mężatki


Rekomendowane odpowiedzi

Zakonnice czemu nie.tylko gdzie są ładne zakonnice? B)

pasztet?ble...1247942673_by_marecki306_600.jpg



mężatki?a paszoł won zarazo jedna.trzeba mieć jakieś zasady.a kurestwo trzeba napietnować

dziwki?nie dla mnie.jestem romantycznym emocjonalnym facetem z kamieniem na twarzy jak Steven Seagal.a tak na serio po co mam płacić za dymanie za młody i piękny jestem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałem do czynienia ani z jednym, ani z drugim. A okazji było niemało.

Ale za to, raz posunąłem feministkę :D Nie polecam, strasznie sztywna była.
 

 

ED: Sztywna nie w sensie, że była martwa - miała po prostu spierdolona mowę ciała. Kompletny brak umiejętności uwodzenia i kuszenia. Zero kobiecości. Ale ciało miała wspaniałe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie jesli czytam podobne tematy na forum chce mi się zygac.

 

Większość wrażliwych facetów którzy są w związkach z mężatkami, nie weszli w nie ot tak sobie - teraz sobie myślisz że to ohyda, ale taki proces czasem długo trwa, poznajesz babkę, nie myślisz o niej wcale w kontekście seksualnym, z czasem pojawia się więź, i nagle pragnienie... umysł tłumaczy sobie romans na milion sposobów, a kobieta w tym wydatnie pomaga, furtka otwarta i można grzeszyć. Więc nie mów że nigdy tego nie zrobisz, bo odpowiednia sytuacja moim zdaniem złamie każdego "charakterniaka". 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasztet - rzecz to bardzo względna. Pomijając wyjątki potwierdzające regułę (hehe) to jest to wyłącznie kwestia gustu. Zdarzało się być w sytuacji gdy jakiś znajomy z maślanymi oczyma pytał (na trzeźwo!) "czyż ona nie jest piękna?", a ja widziałem tam zwykłą, czasem nawet brzydką (sic!) kobietę. Kwestia gustu, a o tym się nie dyskutuje, bo nie ma sensu. Dla Ciebie pasztet może być dla kogoś piękną kobietą i vis a vis. Mój ulubiony przykład to Rihanna, masa mężczyzn do niej wzdycha (chyba nie chodzi o $), kręci z nią niejaki Chris Brown, który panienek pierwszego sortu mógłby mieć na kilotony. Dla mnie ona jest pasztetem, piękno to całokształt a do niej świetnie pasuje mi (cytując klasyka) tekst "centaur lady in reverse, lovely body but a face like a horse". Dlatego to zaliczanie pasztetów to kwestia względna, chyba, że wszyscy opisują tutaj wspomniane wyżej wyjątki  :huh: Mężatki to osobna historia, ale zazwyczaj chyba nie jest tak, że to facet uwodzi, zresztą sam Marek wielokrotnie o tym pisał w swoich felietonach. Nie mam na tym polu większych osiągnięć, ale moje doświadczenie jest takie, że poznana rozwódka na następnym spotkaniu okazało się, że tak właściwie to jest w trakcie rozwodu. Trzecie spotkanie przyniosło wiadomość, że rozwodzi się od miesiąca, a znaliśmy się od dwóch tygodni  :blink: Nie wiem co byłoby dalej, bo totalnie nie chciałem zostać wciągnięty w to bagno, które przeżywała, a tym bardziej nie chciałem zostać "częścią zamienną" czy nawet "lepszym modelem". Czy zmieniłoby coś gdybym wiedział od początku, że nie jest już panną? Niestety nie, za bardzo przypominała mi fizycznie rumuńską piosenkarkę Elene Alexandre Apostoleanu (znaną pod pseudonimem Inna) tylko przed zabiegiem powiększenia piersi  ^_^  Nie sprawiło to, że poczułem się gościem bez zasad, tym bardziej nie uznałbym tego za kurewstwo. Koniec końców to nie ja zostałem w tym układzie wyruchany  B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kim bardacha?po operacjach przed operacjami z fotoszopem czy bez fotoszopu?ładna ale nie me gusta.ryjana ma mordke jak nietoperek i jest czarna aja jestem zacofanym troglodytą heterofobem bo od homo nikt mnie nie będzie wyzywał i tym no kserofobem i rasistą.mimo tego że miałem ziomka pakistańca.

Kim jest picowana jako produkt.zauważyliscie multum ryjków podobnych do niej?na podobnej zasadzie działa jury x factor%-)oni maja tam ryje jak klony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość wrażliwych facetów którzy są w związkach z mężatkami, nie weszli w nie ot tak sobie - teraz sobie myślisz że to ohyda, ale taki proces czasem długo trwa, poznajesz babkę, nie myślisz o niej wcale w kontekście seksualnym, z czasem pojawia się więź, i nagle pragnienie... umysł tłumaczy sobie romans na milion sposobów, a kobieta w tym wydatnie pomaga, furtka otwarta i można grzeszyć. Więc nie mów że nigdy tego nie zrobisz, bo odpowiednia sytuacja moim zdaniem złamie każdego "charakterniaka". 

Zgodze sie poniewaz nieco rozwinałes temat. Seks ma być wynikiem jakiegos uczucia jak dla mnie. I paszteta czasem można pokochac. Mężatki na poważnie odpadają,

Rok temu odrzuciłem laske z dzieckiem która miała faceta i chciała go puścic. Laska śliczna, ale jej plany perfidne. Widziałem ich razem na zakupach , zal mi sie zrobiło chłopa. On porządny a ona modliszka. (w końcu znalazła sobie kolege i ma kolejne dziecko z nim)

Wystarczy mi cień podejrzenia , mały dowód na nieszczerosć i spierniczam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam Panowie że zaliczyłem jakiś czas temu paszteta i się tego nie wstydzę.

 

W zasadzie był to "półpasztet" gdyż ciało i figurę miała ta Pani idealne, natomiast twarz...lepiej nie mówić.

 

Biust wydatny, jędrny, piekne długie nogi, idealne proporcje, dobry wzrost jak dla kobiety, super wcięcie w talii, ciało piękne, zadbane, wysportowane - widac było że ćwiczyła od wielu lat, zgrabne pośladki, nawet zwróciłem uwage że miała bardzo ładne dłonie i stopy, ale twarz była bardzo kiepska....wręcz tragiczna. Cała dziobata po ospie wietrznej, zakrościała, pełno blizn, trójkątny kszałt twarzy, szpakowaty, haczykowaty nos jak u jakieś wiedźmy, małe, brzydkie, jakieś takie zmęczone oczy głęboko cofnięte wgłąb czaszki, mocno odstające uszy, wąskie niekobiece usta, zbyt wysokie sklepienie czoła, brzydkie włosy, dość rzadkie...

Ale mimo wszystko wylądowaliśmy na jedną noc w łóżku. Było mi ciężko nie ukrywam ale jakoś się przemogłem. Sam nie uważam się za jakiegoś adonisa męskiego, ale postanowiłem że jakoś to przeboleje i zagryze zęby tym bardziej że jędrne, młode ciało jakoś rekompensowało tą dramatyczną twarz. I powiem Panowie że to chyba był najlepszy i najbardziej namiętny seks jakiego doznałem w życiu i mówię to mając doświadczenie seksualne nieco wyższe od skromnego. Pani była bardzo aktywna, wychodziła co raz z inicjatywą, nie leżała jak kłoda co jest częste u Polek-księżniczek, które uważają że w łóżku nic nie muszą robić, tylko starała się jak mogła. I było naprawde ok. Także stąd wniosek że szła na całość bo pewnie doskonale zdawała sobie sprawę ze swojego wyglądu i starała się to jakoś zrekompensować.

 

Co do mężatek - nie byłbym w stanie się z jakąkolwiek przespać. Nie chodzi tu już o moje osobiste zasady, tylko o fakt że w wiele większym stopniu solidaryzuje się z moją płcią niż z przeciwną i po prostu nie byłbym w stanie zrobić takiego świństwa innemu, facetowi, być może kochającemu i naiwnemu mężowi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Powiem wam Panowie że zaliczyłem jakiś czas temu paszteta i się tego nie wstydzę.

 

W zasadzie był to "półpasztet" gdyż ciało i figurę miała ta Pani idealne, natomiast twarz...lepiej nie mówić.

 

Biust wydatny, jędrny, piekne długie nogi, idealne proporcje, dobry wzrost jak dla kobiety, super wcięcie w talii, ciało piękne, zadbane, wysportowane - widac było że ćwiczyła od wielu lat, zgrabne pośladki, nawet zwróciłem uwage że miała bardzo ładne dłonie i stopy, ale twarz była bardzo kiepska....wręcz tragiczna. Cała dziobata po ospie wietrznej, zakrościała, pełno blizn, trójkątny kszałt twarzy, szpakowaty, haczykowaty nos jak u jakieś wiedźmy, małe, brzydkie, jakieś takie zmęczone oczy głęboko cofnięte wgłąb czaszki, mocno odstające uszy, wąskie niekobiece usta, zbyt wysokie sklepienie czoła, brzydkie włosy, dość rzadkie...

Ale mimo wszystko wylądowaliśmy na jedną noc w łóżku. Było mi ciężko nie ukrywam ale jakoś się przemogłem. Sam nie uważam się za jakiegoś adonisa męskiego, ale postanowiłem że jakoś to przeboleje i zagryze zęby tym bardziej że jędrne, młode ciało jakoś rekompensowało tą dramatyczną twarz. I powiem Panowie że to chyba był najlepszy i najbardziej namiętny seks jakiego doznałem w życiu i mówię to mając doświadczenie seksualne nieco wyższe od skromnego. Pani była bardzo aktywna, wychodziła co raz z inicjatywą, nie leżała jak kłoda co jest częste u Polek-księżniczek, które uważają że w łóżku nic nie muszą robić, tylko starała się jak mogła. I było naprawde ok. Także stąd wniosek że szła na całość bo pewnie doskonale zdawała sobie sprawę ze swojego wyglądu i starała się to jakoś zrekompensować.

 

Co do mężatek - nie byłbym w stanie się z jakąkolwiek przespać. Nie chodzi tu już o moje osobiste zasady, tylko o fakt że w wiele większym stopniu solidaryzuje się z moją płcią niż z przeciwną i po prostu nie byłbym w stanie zrobić takiego świństwa innemu, facetowi, być może kochającemu i naiwnemu mężowi.

 

Co do pasztetow - niewypowiadam sie - chociaz kiedys zaliczylem laske ktora uwazalem za pasztet - dla wielu z Was zapewne bylaby siodemka. W lozku byla zarabista.

 

Co do mezatek - nie interesuja mnie kobiety po trzydziestce - w tym roku po raz pierwszy kochalem sie z kobieta starsza niz 30 lat - miala 31 ale zmylila mnie dziewczecym wygladem. Mlode mezatki trudno raczej jest bzyknac jednak nie o to chodzi - w tym roku (jak juz pisalem gdzie indziej na tym forum) pozbylem sie ograniczen o ktorych piszecie. Zapamietajcie i zinternalizujcie - bzykajac mezatke lub kobiete w zwiazku - wyswiadczacie jej facetowi przysluge - najlepiej jeszcze po cichu skopiujcie jego numer z jej telefonu i po czasie (za rok albo jakos tak by nie mogl was zidentyfikowac nawet z jej pomoca) powiadomcie go ze zona mu sie puszcza (z anonimowego telefonu) i by ja kopnal w dupala. Zwiazki nie sa dobre dla mezczyzn i jesli przylozycie reke do uwolnienia leszcza ze zwiazku - macie zapisany dobry uczynek! W ten sposob pomozecie naiwniakom walonym po rogach i cierpiacym ze wzgledu na hipergamie.

 

Jako dopisek - nigdy nie wiazcie sie z samotnymi matkami - spierdolily sprawe za pierwszym razem wiec nie potrafily szanowac swojego mezczyzny - jest jeszcze kupe innych problemow (potencjalne oskarzenie o molestowanie dziecka, inwestowanie w czyjas progeniture, ogromna komplikacja takiej relacji, itp. itd) - samotna matka z dzieckiem niech najlepiej zostanie samotna - nie mozna jej nagradzac za to ze spierniczyla zycie innemu.

 

PS. Wazne - oczywiscie zony kolegow nie sa swiete ale nie tykamy chocby byly to dziesiatki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tych dobrych uczynków. I co chłop miałby się powiesić albo cierpieć kilka lat za ten "życzliwy" donos? Zakładamy ze facet to uczuciowe stworzenie i kocha swoja zone. Po hooy robić z siebie bohatera, gdy jest się menda. Nie ma w tym nic szlachetnego. Trzeba założyć że istnieją faceci którym obcy jest stan wyższej świadomości i chcą żyć normalnie. Co nie oznacza ze są gorsi.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tych dobrych uczynków. I co chłop miałby się powiesić albo cierpieć kilka lat za ten "życzliwy" donos? Zakładamy ze facet to uczuciowe stworzenie i kocha swoja zone. Po hooy robić z siebie bohatera, gdy jest się menda. Nie ma w tym nic szlachetnego. Trzeba założyć że istnieją faceci którym obcy jest stan wyższej świadomości i chcą żyć normalnie. Co nie oznacza ze są gorsi.

 

Mi tam zal osiolkow w kieracie i wierze ze kazdy powinien miec szanse na wolnosc. Wiem, wiem - 'Ucieczka od wolnosci' Erich Fromm - poczytajcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.