Solvay Opublikowano 2 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2014 Przyznam ci rację z nieprzelatywanjem wody. Pamiętajmy tez ze żadnego innego napoju organizm nie traktuje tak jak wody (wody nie trzeba trawić przede wszystkim, a taka Cole juz tak). Mnie jakoś nie przeszkadza picie dużej ilości wody w trakcie jedzenia, zazwyczaj przed lub po, ale czasem najdzie mniie żeby wypić nawet dużą ilość podczas posiłku. A reszta co piszesz to niestety prawda. Ja staram się trzymać diety optymalnej bo na mnie działa najlepiej, wiec co kto lubi ale żeby to było świadome. Tate juz uswiadomilem i jest maniakiem zdrowego jedzenia tak jak ja. Została jeszcze uparta mama, która twierdzi, ze zna zdrowych ludzi jeżdżących kilogramy cukru, a brat ma 9 lat i "ma prawo" wpierdzielac tony słodyczy. Może ktoś wie jak ich przekonać?Co do wody, to w domu mam taka ze studni - cud, miód i orzeszki. A teraz będąc na wyjeździe gotowałem ta "wodę z kibla", bo po prostu śmierdzi chlorem. Ale po dwóch dniach picia gotowanej wody zaczęła mi drgac powieka - niedobór magnezu. Teraz piję prosto z kranu i żadnych niedoborow nie zauważam (mama i brat oczywiście tego tez nie rozumieją, gotują i wola brać tabletki z witaminami).Sorry za braki w interpunkcji i polskie znaki - komórka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jajacek Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Przyznam ci rację z nieprzelatywanjem wody. Pamiętajmy tez ze żadnego innego napoju organizm nie traktuje tak jak wody (wody nie trzeba trawić przede wszystkim, a taka Cole juz tak). Mnie jakoś nie przeszkadza picie dużej ilości wody w trakcie jedzenia, zazwyczaj przed lub po, ale czasem najdzie mniie żeby wypić nawet dużą ilość podczas posiłku. A reszta co piszesz to niestety prawda.Ja staram się trzymać diety optymalnej bo na mnie działa najlepiej, wiec co kto lubi ale żeby to było świadome. Tate juz uswiadomilem i jest maniakiem zdrowego jedzenia tak jak ja. Została jeszcze uparta mama, która twierdzi, ze zna zdrowych ludzi jeżdżących kilogramy cukru, a brat ma 9 lat i "ma prawo" wpierdzielac tony słodyczy. Może ktoś wie jak ich przekonać?Co do wody, to w domu mam taka ze studni - cud, miód i orzeszki. A teraz będąc na wyjeździe gotowałem ta "wodę z kibla", bo po prostu śmierdzi chlorem. Ale po dwóch dniach picia gotowanej wody zaczęła mi drgac powieka - niedobór magnezu. Teraz piję prosto z kranu i żadnych niedoborow nie zauważam (mama i brat oczywiście tego tez nie rozumieją, gotują i wola brać tabletki z witaminami).Sorry za braki w interpunkcji i polskie znaki - komórka.U mnie to mama jest bardziej świadoma. Dzięki niej od gówniarza jadłem tylko warzywa i owoce z przydomowego ogródka. Stary śmiał się z tego i wpieprzał garściami słodycze i gówno ze sklepów, często zamiast maminego domowego obiadu. Teraz ma tylko kilka własnych zębów a mama wszystkie. Stary wpieprza lekarstwa na wszystkie możliwe choroby, ale nadal jest z siebie dumny. Twoja matka przekona się (może) dopiero jak skończy jak mój ojciec.Ludzie po prostu uwielbiają tabletki. Mój ojciec traktuje je chyba jak M&Ms.Fajnie, że w tym wieku (o ile faktycznie masz 17 lat) już myślisz o tym, co jesz. W dzisiejszych czasach jest deficyt na myślenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Solvay Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Do myślenia o tym co jem zmusiła mnie moja nadwaga. W wieku 15 lat miałem ponad 80kg przy wzroście 179kg (niby tendencja do tycia, grube kości, różnie można się tłumaczyć) - może nie tragicznie ale dawało się we znaki. Probowalem wiele sposobów na zrzucenie nadwagi i najlepszym było jedzenie mniej i głównie warzyw, owoców i chudego białka - niestety fatalnie się czułem na takiej diecie - wraz z dużą ilością areobow (codziennie 1,5-2h rower stacjonarny) - totalna masakra dla organizmu. Po jakimś pół do roku osiągnąłem 64kg.Zrobiłem wtedy masę błędów w diecie jak i w ćwiczeniach, ale to zapoczątkowało moje zainteresowanie się zdrowiem. Teraz od roku jestem głównie na diecie optymalnej, tak bardzo wyśmiewanej przez cala rodzinę (wyjątek tata), a nie wspomnę o lekarzach. Dołożyłem trochę ćwiczeń i mam 75kg (i tak za dużo tluszczu, malo mięśni) ;pMoi rówieśnicy - z wyjatkiem paru cwiczacych - kompletnie nie myślą co jedzą, a był czas, że śmiali się ze mnie.Młodzi nie interesują się zdrowiem, bo cokolwiek jedzą i jak są "zdrowi". Dzieci maja alergie, nastolatkowie w chuj syfów na twarzy ale każdy jest i tak " zdrowy", a cukrzyca przychodzi naturalnie ze starością i nie ma na to lekarstwa, tia... Niektórzy maja błogosławieństwo jak ja i od gówna z Maka tyją strasznie - co u niektórych wymusza zdrowe myślenie i ratuje od złego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Epmd Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Omlet z 5 białek jaj i 1 żółtka z płatkami owsianymi, posmarowany dżemem z biedry truskawkowym. Na to plasterki banana plus jagody, albo truskawki. Posiłek idealny. Są wegle proste, złożone, tłuszcze, białko, witaminy. Wszystko pomijane woda z cytryna i kawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 A ja jak mogę to staram się jeść jak najczęściej owsiankę, Pożywna i zdrowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
black Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Kiełbacha pieczona z duża ilością cebuli, duza kawa, ciabata z serem żółtym, pieczarkami i pomidorem zapiekana.Po takim śniadaniu mam z reguły wyjebane na pracę ale przecież o to chodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Iwona Opublikowano 7 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2014 Na początek ciepła woda z sokiem z cytryny. Jajecznica (żółtko pozostaje płynne, dodawane po ścięciu białka), pomidory i czasami mini kromeczka. W lecie łatwiej mi zrezygnować z tej odrobiny chleba (pieczywa staram się nie jeść). W weekendy też jajecznica, ale z cebulką i na mięsku, zamiennie ze szczypiorkiem, na talerzu dużo sałaty. No i ketchup (taki zwyczaj z dzieciństwa). Plus oczywiście kawa trochę przed śniadaniem lub godzinę po, najczęściej podwójne espresso. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 (edytowane) Na czczo oliwa z oliwek extra vergine-oliwa taka ma mnóstwo dobrych właściwości. Potem kanapki i herbata, kanapki standard czyli jakaś szynka, sałata, ketchup. Mój ulubiony to Heinz, uwielbiam poza tym majonez, ulubiony Hellmanns Babuni, inne raczej mi nie podchodzą, bo czuć w nich za dużo musztardy. Ser żółty plus ogórek/sałata plus majonez to pyszne połączenie:) Majonez nie często, wiem, z kolei podobno ketchup ma więcej właściwości niż same pomidory:) Edytowane 22 Października 2015 przez AdrianoPeruggio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Płatki owsiane górskie, trochę żurawiny, ewentualnie pokrojony banan, mleko 0.5. Koszt śniadania niecała złotówka. Trzyma na spokojnie od rana do obiadu. Czas przygotowania minuta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Śledzie w oleju z puszki a po 1-1,5h kawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukulus Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 (edytowane) Moje zdrowe sniadanie... : 4 jaja, łyżka przecieru pomidorowego własnej roboty moze byc kupny koncentrat, centymetrowy plaster sera żółtego pokrojony w kostke, małe petko kielbasy pokrojonej w cienkie plastry, 60 g platkow owsianych, troche oregano, papryki w proszku, kilka kropli maggi, sol, pieprz, smalec okolo 50g. Najpierw w miseczce mieszam jajka, przecier, dodaje ser, przyprawy i na końcu platki owsiane. Nastepnie rozgrzewam patelnie i podsmażym na smalcu kielbase. Gdy jest juz wystarczajaco podsmazona dodaje skladniki z miseczki i mieszam. Wychodzi dziwna jajecznica, poniewaz nie jest mocno tlusta bo platki wciągają tluszcz, a roztopione kawalki sera nadaja naprawde dla mnie dobrego smaku. czas przygotowania 10 min Edytowane 22 Października 2015 przez Lukulus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 (edytowane) ''moze byc kupny koncentrat''-nie czepiam się, ale nie pierwszy raz słyszę ten wyraz i chciałem spytać-czy to jakaś gwara? Rozumiem kupiony, zakupiony... http://sjp.pwn.pl/slowniki/kupne.html Jesteś z Małopolski? Edytowane 22 Października 2015 przez AdrianoPeruggio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Jajecznica minimum 6 jajek + 12 oliwek + 1 papryka + pomidor (lub 2) + szczypta soli + 2-3 ząbki czosnku + duża cebula + zioła różne według chęci. Do tego chleb 120-150g (wypiek własny najczęściej). Pół litra maślanki /kefiru/ jogurtu naturalnego (do wyboru) czasami zamiennie sok. To jest jakieś 85% moich śniadań, nieczęsto zdarza się jeść coś innego na 1 posiłek dnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilos2904 Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Omlet 6 jaj z mąką kokosową smażony na oleju kokosowym/ tatar wołowy 200g krowy + warzywa/jajecznica z awokado. Jestem na diecie tłuszczowej samuraja i jestem bardzo zadowolony z braku skoków insuliny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Heh przeczytałem co szmacie na śniadanie 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Jajecznica minimum 6 jajek + 12 oliwek + 1 papryka + pomidor (lub 2) + szczypta soli + 2-3 ząbki czosnku + duża cebula + zioła różne według chęci. Do tego chleb 120-150g (wypiek własny najczęściej). Pół litra maślanki /kefiru/ jogurtu naturalnego (do wyboru) czasami zamiennie sok. To jest jakieś 85% moich śniadań, nieczęsto zdarza się jeść coś innego na 1 posiłek dnia.Co do czosnku-nie boisz się, że będzie ''waliło''w pracy? Ząbki miażdżysz, kroisz czy jesz od razu? Te papryki, pomidory mieszasz w jajecznicy, czy jesz oddzielnie? Jak to w końcu jest-czy można codziennie jeść jajecznicę, czy ma ona cholesterol zły czy dobry? Czy nie nudzi się Wam jajecznica? Mi moje kanapki czasem się nudzą, ale nie jem np. płatków na mleku, bo mleko niezbyt toleruję. A gotować rano mi się nie chce, w ogóle rano nie chce mi się dużo jeść, z uwagi na żołądek. Czasem na śniadanie robię sałatkę. Jak? Sałata już umyta z paczki plus pomidor/ogórek/papryka, oliwki, ser feta, do tego rybka z puszki/kurczak, polane oliwą z oliwek, czasem dodam bazylii czy oregano, może być łosoś wędzony na zimno. Ale to z reguły na kolację lub obiad. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Adriano, po czosnku wali z pyska, bardzo dobrym rozwiazaniem w tej sytuacji jest ssanie listka cytryny, zabija zapach...Moje sniadanie to kawa+ 5 jajek z kiełbasa drobnie pokrojoną, chleb, pomidory... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukulus Opublikowano 23 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2015 ''moze byc kupny koncentrat''-nie czepiam się, ale nie pierwszy raz słyszę ten wyraz i chciałem spytać-czy to jakaś gwara? Rozumiem kupiony, zakupiony... http://sjp.pwn.pl/slowniki/kupne.html Jesteś z Małopolski?Nie wiem czy to jest jakaś gwara. Pochodzę z Mazowsza. Poprostu używano w moim otoczeniu tego wyrażenia i sam go też użyłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 23 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2015 @Adriano - tak jak pisał Assasyn, listek cytryny lub trochę pietruszki (natki) rozwiązuje problem, ponadto czosnek, który się troszkę zeszkli na oliwie już nie pachnie tak intensywnie i oczywiście przed wyjściem z domu szczotkowanie zębów + płyn do płukania ust Dodam do tego że od dziecka jem co dzień czosnek, cebulę, paprykę, chrzan, bardzo często kapustę kiszoną i ostatni raz chorowałem w szkole podstawowej jak była taka epidemia grypy że 60% uczniów poszła na zwolnienia lekarskie. Przez ponad dwie dekady nic, nie wliczając kontuzji no ale to urazy mechaniczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 23 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2015 (edytowane) Zachęcam do przejścia się do Lidla na tydzień włoski:) Kupiłem m.in. szynkę prosciutto-duży kawał za ok. 40ileś zł, ale w ostatecznym rozrachunku nie jest drogo, bo tą szynkę kroi się cienko, z czym notabene mam problem:) Bo jak ukroję trochę grubiej, to mogę potem tylko żuć i żuć Teraz odkroiłem skórę i tak: bułka posmarowana oliwą z oliwek plus prosciutto plus oliwki plus sałata mit majonez und sehr gut. Pasta pomidorowa-odkąd robię sos do makaronu w postaci cebula plus pasta, oregano, bazylia, nie chcę sosów gotowych, są zbyt słodkie, wystarczy tak niewiele. Pewnie dlatego, że ciągle źle się odżywiałem, organizm dopomina się esencjonalnej pasty z pomidorów:) Co istotne, po ugotowaniu makaron wrzucam na patelnię z sosem i mięsem, i tam mieszam, wydaje mi się, że smakuje inaczej, niż gdyby wrzucić od razu z garnka na talerz. Uzyłem zamiast makaronu do spaghetti takiego specjalnego o dziwnym kształcie, który dobrze się miesza z sosem. Mięso robię szybko i prymitywnie-najtańsze opakowanie garmażeryjnego, takiego falowanego, duszę w patelni do białości i tyle. Sos beszamelowy mają też, na opakowaniu jest napisane, że gotowe do spożycia, ale chyba trzeba podgrzewać, nie znam się, normalnie to jest do lasagne, ale jutro podgrzeję w kotle i wrzucę na makaron i już, a co:) Edytowane 23 Października 2015 przez AdrianoPeruggio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 23 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2015 kawa kreska szlug Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 23 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2015 Resztka kolacji, kawa, szlug. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilos2904 Opublikowano 23 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2015 (edytowane) Zachęcam wszystkich trenujących na przejście na low carb high fat diet - zobaczycie inna jakość życia - dzięki temu, że czerpiecie energie z tłuszczy nie macie skoków insulinowych co za tym idzie zbilansowana energia przez cały dzień. Brak glutenu też bardzo pozytywnie wpływa na organizm. Po takiej diecie czujesz się lekki syty, nie masz retencji wody i co za tym idzie bardzo dobrze wyglądasz. Szczególnie polecam przy sportach typu crossfit, boks itd. DIETA SAMURAJA I DIETA PALEO!!! Edytowane 23 Października 2015 przez Kamilos2904 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 23 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2015 Kamilos2904, możesz podać według ciebie sprawdzone linki dotyczące tej diety lub diet? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilos2904 Opublikowano 25 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2015 Temat jest zbyt skomplikowany, żeby go zamknąć w paru linkach. Generalnie byłem na szkoleniu Jakuba Mauricza i to co mówił ma naprawdę sens. Tutaj masz opisane co to jest paleo: http://readthelabel.pl/diety/dieta-paleo-wlasciwie-chodzi/ Jeśli chodzi o diete samuraja to różni się ona w głównej mierze tym, że czerpiemy węglowodany z bezglutenowych źródeł okołotreningowo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi