Skocz do zawartości

Karyna i wychowanie adoptawanego dziecka - video


Mordimer

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

 Kilkanaście lat temu Grażyna i Kazimierz adoptowali dziś 20-letnią Kasię. Dziewczyna do 15 roku życia rozwijała się normalnie. Później zaczęły się problemy z poruszaniem i mową. Po wielu diagnozach rozpoznano u niej chorobę Huntingtona. Pani Grażyna czuje się oszukana przez ośrodek adopcyjny, który – jak twierdzi –zapewniał ją, że dziecko jest zdrowe.

Link do programu http://vod.tvp.pl/26524204/01092016

 

sprawa niewesoła - zachowanie dość typowe :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, GluX napisał:

widocznie rodzinka nie mogła mieć swojego a sąsiedzi pytali - jak to na wsi.

 

Sąsiedzi nie mogą mieć dziecka, ale nie chcą adoptować.

Mieszkają z rodzicami i presja jest spora, do tego ich bracia czy siostry mają dzieci, co powinno spotęgować adopcję, ale nie chcą...

Głównie żona sąsiada się nie zgadza na adopcję, bo jak twierdzi "inna krew" i jakieś głupie wytłumaczenia.

Presja na kobiecie jest ogromna, ale mimo to nie chce dziecka z adopcji...

 

A od facetów wymaga się bezwarunkowo tego (szkoda, że w odwrotną stronę to nie działa):

1311742891_by_lusiss_600.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

@ThePowerOfNow To nie działa w drugą stronę i niech mi nikt nie pieprzy, że jest inaczej. Znam to z własnego doświadczenia.

To jest cała kampania przeciwko ojcom. Wszystko po to, aby nikt nie próbował sprawdzać, czy jest ojcem dziecka, które wychowuje. Taka ochrona samic za wszelką cenę i walka z mężczyznami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny efekt tego co się dzieje będzie taki mężczyźni jeszcze bardziej będą mieć w dupie swoje rodziny, no bo po co skoro nie wiesz czy Twoje... Wspomnicie me słowa jak zobaczycie pokolenie dzieci z obecnych podstawówek gdy będą mieć 20 lat... I niezależnie od płci(chodź dziewczynki będą silniejsze) będzie to pokolenie przegrywów w porównaniu do azjat czy arabów...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie to pokolenie przegrywów, ale z innego powodu - bardzo wiele dzieci jest wychowywanych przez matki. Ojciec ma bardzo ograniczony wpływ na własne dziecko.

Poza tym dzieci będzie coraz mniej przez to, że mężczyźni będą się po prostu tego bać. Po co płodzić potomstwo, skoro można je w każdej chwili stracić. Pozostanie jedynie obowiązek alimentacyjny. No nie ma sensu.

 

Po co tracić własne zasoby na coś, na co i tak nie możemy mieć wpływu? Dodam, że jest coraz gorzej. Z wielu spraw mężczyźni nie zdają sobie sprawy. Dopiero, gdy sprawa zaczyna ich dotyczyć, otwierają oczka i widzą, że jest po prostu tragicznie. Mężczyzna jest dyskryminowany na każdym kroku. Dosłownie wszędzie. Ojciec nie ma prawa do niczego. Terror samic jest bardzo silny i powszechny. To nie jest żadna przesada. Jak znajdę dłuższą chwilę, to napiszę o tym osobny temat.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, Dobi said:

Ojciec ma bardzo ograniczony wpływ na własne dziecko.

Dlatego Bracia brać się do roboty i wychowywać od małego. Mój młody ma niecałe 2 lata, mówić jeszcze za bardzo nie umie, ale traktować samice jak niewolnice jak najbardziej. Jak tak dalej będzie pojętny, to spokojnie sobie w życiu poradzi.

A dupeczki wyrywa o wiele lepiej niż ojciec. Nie ma wyjścia na zakupy czy spacer, żeby parę kobitek nie uśmiechnęło się i nie zagadało do niego.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.10.2016 o 11:13, wojskowy33 napisał:

A dupeczki wyrywa o wiele lepiej niż ojciec. Nie ma wyjścia na zakupy czy spacer, żeby parę kobitek nie uśmiechnęło się i nie zagadało do niego.


Ekhm, ale to normalna reakcja kobiet jak widzą małe dziecko czy małego zwierzaczka. Bo to wszystko dla nich jest takie urocze/słodkie. Nie jest to jakiś efekt feromonów Twojego syna czy wyszukanych technik podrywu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chłop (ojciec) wie o co chodzi i w jakim kierunku ma iść wychowanie syna.

 

A w temacie:

nie znam szczegółów tej choroby (Huntington), ale wiem że prowadzi do obumierania neuronów, niepełnosprawności, a w konsekwencji i przedwczesnej śmierci. Jest genetyczna, więc by zdiagnozować ryzyko trzeba zrobić szczegółowy wywiad w rodzinie biologicznej (o co trudno) i zrobić szczegółowe badania w tym konkretnym kierunku.

 

W moim odczuciu kobieta teraz szuka winnych jej dodatkowej pracy przy dziecku. A w temacie znamiennym jest to, że kobieta wali gromami w instytucję, która w jej przekonaniu powinna przy kwalifikacji dziecka do adopcji wiedzieć o nim to do czego ona doszła po 4-5 latach diagnozy. Czy żąda niemożliwego. Bardziej przypomina to reklamację bardzo zdenerwowanego klienta, że produkt który zamówił jest wadliwy i on teraz musi się nim zajmować, a przecież zamówienie było inne.

 

A fakty są takie, że adopcja to zawsze ogromne ryzyko. Tutaj dzieci, to w głównej mierze potomkowie patologii, których pozbawiono władzy rodzicielskiej, a to oznacza ciężarne kobiety pijące, palące, ćpające, żyjące w syfie, odżywiające się syfem. Czyli FAS, opóźnienia w rozwoju, ADHD i inne genetyczne smaczki po rodzicach, dziadkach, etc. Dzieci po "fajnych" rodzicach (wypadki, choroby) trafiają głównie pod skrzydła najbliższej rodziny, które pełnią dla nich funkcję rodzin zastępczych. Takie dzieci bardzo rzadko trafiają do adopcji. Z drugiej strony, znamiennym jest fakt, że zdrowie mogłoby się posypać również jej biologicznemu dziecku i do kogo miałaby wtedy pretensje? Do szpitala, lekarzy czy ojca, którzy mówili, że dziecko jest zdrowe?

 

ps. spodziewam się co mąż tej Pani przeżywa z nią w domu. Rozwód z kobietą zajmującą się niepełnosprawnym dzieckiem jest niemile widziany (ogromny nacisk na mężczyznę), choć dla wielu jest jedynym ratunkiem przed kobietą która pompuje pozytywne emocje jedynie w stronę dziecka; od reszty rodziny wymaga (ja się poświęcam dziecku, wy poświęcajcie się dla mnie).

Edytowane przez Miner
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.