Dobi Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 A ja nie będę nikomu niczego doradzał. Bracia napisali wystarczająco dużo. Chcesz z nią żyć, to sobie żyj. To Twoje życie. Chcę coś zmienić, to zmień. Nikt za nikogo życia nie przeżyje. Możesz opierać sie na doświadczeniu innych i coś zrobić. Możesz też mieć nadzieję, że Ciebie nie spotka to, co spotkało innych. Nie kumam w ogóle takich tematów. Widać gołym okiem, że jest źle. Wystarczy trochę poczytać forum albo posłuchać bossa i wszystko staje się jasne. P.S. Ja bym wypierdolił taką babę po pierwszej awanturze. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SennaRot Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 (edytowane) Nie będę się powtarzał po Braciach. Rzuciła mi się tylko jedna kwestia w oczy. Autor wątku napisał, że je matka była czy jest pedagogiem co mogło mieć na nią dobry wpływ. Jej matka mogłaby być laureatką Nobla, kobietą roku, mistrzynią Świata w czymkolwiek czy nie wiadomo co jeszcze ale nadal jest kobietą i odchowała swoją córkę sama bez wzorca ojca. Tego nigdy nie da się zastąpić i na tym tle ZAWSZE są jakieś poranienia które w konsekwencji rodzą dysfunkcje i problemy. Jakie to sam doświadczyłeś poznając bliżej osobowość swojej eks partnerki. Nie przepracujesz tego Ona sama musi sobie z tym poradzić. Na przyszłość trzymaj ramę w związku z kobietą i nie rób z siebie cipy idąc jej na rękę i ustępując. Kobiety tylko twardych i stanowczych szanują. Nigdy nie mają respektu do pomocnych i ustępliwych. Edytowane 20 Września 2016 przez SennaRot 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Levin Opublikowano 21 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2016 Moim zdaniem dziewczyna wnioskując z opisu wcale nie była taka zła. Widac że miała zasady, a późniejsze akcje wynikały raczej z nagromadzenia negatywnych emocji co wyrzucała z siebie w opisywanych przez ciebie sytuacjach. Zamiast narzucić sobie dyscyplinę w sprawie seksu chciałes więcej z czym ona się nie zgadzała (o czym wiedziałeś). Postawiłeś na swoim. Ona czuła się z tym źle (o czym pewnie nie mówiła). Zaczeło się pogarszać. Prawdopodobnie trafiłeś na wrażliwą dziewczynę (dzisiaj to rzadkość), i częstszy seks z czasem sprawił że zaczęła czuć sie jak szmata (choć do tego się nie przyznawała). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedBull1973 Opublikowano 21 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2016 (edytowane) 14 godzin temu, thegame napisał: 'Jeżeli kobietę facet kręci, to ona chce z nim kochać się CODZIENNIE...sama inicjuje zbliżenia, i NIGDY PRZENIGDY nie odmówi seksu!' tu nie do końca się zgodzę,ponieważ wpływ mają różne czynniki,ale każdy z nas mógł mieć różne doświadczenia.Mimo wszystko coś w tym jest. Żadne czynniki, uwierz mi - całe życie też tak myślałem, a to zmęczona , a to nie w nastroju, a to jakieś problemy, a to coś tam... Chuja prawda! My, mężczyźni pozbawiani przez swoje kobiety seksu, po prostu CHCEMY wierzyć w takie tłumaczenia... Smutna i PROSTA prawda , od której UCIEKAMY jest taka , że ich nie kręcimy! ...Dlatego mamy mało seksu...! Od dwóch lat spotykam się z laską, która zawsze ma ochotę na seks. Niewiarygodne ? Może , ale prawdziwe ! Jak dosłownie ze 2-3 razy nie miała siły/ochoty , to i tak zrobiła mi laskę - "żeby Tobie było dobrze"... To samo w czasie okresu, mówi: " teraz masz tydzień lodzików..." A też przez jakieś 20 lat wierzyłem, że przecież one mają POWODY, by nie mieć ochoty. Powód mają, ale tylko JEDEN, cała reszta to jest ich pierdolenie i zasłona dymna. Przecież trudno i "niepolitycznie" jest powiedzieć facetowi, który utrzymuje i daje kasę "nie pociągasz mnie"... Jeszcze sobie poszuka innej i co ? Edytowane 21 Września 2016 przez RedBull1973 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Naczo Opublikowano 21 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2016 (edytowane) Ona sobie gra na Tobie jak na jakimś instrumencie. Po dwóch latach już się nauczyła co na Ciebie działa. A że działa no to sobie tak na pograła, że Cię w efekcie przeramowała, dałeś się złapać. Pozwala sobie krokami na coraz więcej (tu sobie dopisz co chcesz). Ty jak rycerz dajesz coraz więcej energii, a ona myślę że eskaluje wymagania i pojawiają się kolejne testy. Najgorzej jak uwierzysz, że trzeba jej pomóc. To straszna technika, jako że na coś takiego kiedyś się złapałem i po wyjściu z tego obserwuję mocno kobiety z otoczenia - nie chcą pomocy, chcą być w centrum zainteresowania. A faceci się na to łapią, bo chcą być ostoją, bo to taki wzorzec - męskim jest rozwiązywać problemy najbliższych, dbać o nich. I pieprzą sprawę angażując się i skacząc wokół dyrygentki. Wiecznie jakiś problem, ale żadnej pracy nad jego zmianą. Wieczne pierdolenie o tym, że coś się złego stało kiedyś, że ktoś jest taki i taki. A zmian nie widać. Na koniec się na tyle pokłócicie (setny, tysięczny raz), że skoczy na jedną z przygotowanych gałęzi i będzie Cię miała w dupie (co zaczyna się właśnie dziać). Edytowane 21 Września 2016 przez Naczo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek1991 Opublikowano 21 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2016 21 godzin temu, thegame napisał: .Ona świeżo po rozstaniu z facetem,ja natomiast wolny strzelec.Nasze pierwsze spotkanie trwało 6 godzin,bardzo dobrze nam się rozmawiało więc postanowilismy spotkać się ponownie.Trwało to ok 2 miesięcy,spotkania,wspólne imprezy,aż zamieszkaliśmy razem(pani X szukała mieszkania,ponieważjej współlokatorka musiała się przeprowadzić,dlatego ja zaproponowałem pokój w swoim mieszkaniu,dodam iż cała akcja dzieje się za granicą) Dalej nawet nie czytam bo wiem co będzie Wbrew pozorom to był Twój gwóźdź do trumny.... dalej schemacik... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 21 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2016 Szkoda, ze nie mozna takich spierdoli znakowac jakos. Jak bydlo na przyklad. Zeby oszczedzic innym braciom wpadki w pulapke. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi