Skocz do zawartości

Wyniki siłowe


Oddawaj Fartucha

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym pochwalić się świeżym rekordem na siady front.

Po dwóch latach ostrego ciśnięcia siadów, udało mi się w ostatniej serii machnąć 3x150kg - dzisiaj

Rekord w atg to 2x190kg, 5x 180kg 4 miesiące temu.

Wiosło nachwyt 160kg x5    4 miesiące temu

Dipsy 55kgx6 przy wadze równo 100kg   - dzisiaj

MC klasyk 220kgx3     4 miesiące temu

W wolnej chwili machnę cały dziennik. Może ktoś skorzysta.

 

Edit 

Wszystko oczywiście na tempo. Min 2 sek w ruchu negatywnym

 

 

 

Wtorek - nogi

Micha - B:2,5g/kg   W:6g/kg    T:1,3g/kg. Węgle okołotreningowo.

 

 

fronty - 12 serii roboczych od 3x97,5kg do 3x152,5kg w tempie dół 2-3sek , góra dynamicznie. Od 127,5kg z pasem.

 

5x5 stałym ciężarem

1a przysiad ATG 162,5kg   w tempo. Tu bez szaleństw z ciężarem

1b wykroki na platformę 26kg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzięki. Staram się.

Od następnego tygodnia zaczynam wstępną redu.

Pojawią się grube tematy więc siła znacznie podskoczy .

Już wcześniej chciałem napisać ale, że jestem świeży na forum to na razie jestem na etapie czytania.

 

Glux. Ostatnio zauważyłem ciekawą prawidłowość odnośnie reakcji samiczek na ciężkie treningi.

Jara je niesamowicie nie tyle widok ciężkich siadów, ciągów itp co reakcja innych ćwiczących. Dosłownie miękną im nogi. Masz podobnie ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Oddawaj Fartucha

 

No raczej! Od razu widać kto jest alfa, a kto dalej w hierarchii.

To jest efekt psychologiczny - "skoro każdy facet mu zazdrości to on musi być szczególny."

 

Super jak masz wieczny uśmiech, wykonujesz dobry trening i znasz sporo osób. Samiczki same próbują zagadać, jakby tutaj uderzyć ;)

Bo widzą, że z Tobą jest dobra zabawa :>

 

Co do redu - zakładaj mi natychmiastowo dziennik treningowy - z chęcią będziemy tutaj obserwować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trące od siebie ze nie używam osobiście dużych obciążeń trenuje wiele lat po prostu robię więcej serii i powtórzeń ( siłe robie raz na rok 8tyg) . 

 

  W przybliżeniu ciężar na poziomie większym niż 80% 1PM [PM - Powtórzenie Maksymalne] (czyli gdzieś na poziomie 5-8 powtórzeń maksymalnych) które angażują  prawie 100% włókien mięśniowych już od pierwszego powtórzenia.

   

Przy lżejszych ciężarach, nie będziesz aktywować wszystkich włókien mięśniowych od początku, ale gdy po którymś powtórzeniu stają się ciężkie, wtedy ciało jest zmuszone aktywować więcej jednostek motorycznych i włókien mięśniowych aby ukończyć daną serię. Kilka ostatnich powtórzeń tej lekkiej serii osiągnie zwykle 100% aktywacji włókien mięśniowych, przykładowo seria 12PM osiąga szczytową i najbardziej efektywną aktywność włókien mięśniowych w zasięgu 3-4 ostatnich powtórzeń. Nie mówię tutaj, ze pierwsze powtórzenia są nieefektywne, lecz są potrzebne żeby zakumulować potrzebne nam zmęczenie, które wymusi aktywację dodatkowej ilości włókien mięśniowych.

 

Ponad to zbyt wielki ciężar powoduje ze do pracy włączają się inne mięśnie.

 

Chodzi mi przede wszystkim o stawy. Jestem tez naturalem i to co miałem zwojować to zwojowałem trenuje dla utrzymania sylwetki i bo lubie. Wyniki jak najbardziej ok gratuluje chciałem tylko przedstawic swój punkt widzenia.

 

Edytowane przez Rayan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Rayan napisał:

Ponad to zbyt wielki ciężar powoduje ze do pracy włączają się inne mięśnie.

 

Kluczowe tutaj jest słowo "zbyt wielki" - w sensie, że większy niż są nasze limity. Wtedy wchodzą powtórzenia oszukane - jak np kołysanie tułowiem przy robieniu bicków.

Duży ciężar nie działa źle na stawy jeśli technika jest perfekt ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj no bo wiecie, każdy samczyk musi być najsilniejszy, choćby miał się zerżnąć na siłowni - taki prymitywny atawizm.

Ja też mam w dupie bicie rekordów, skoro jestem amatorem i naturalem to trenuje dla stopniowej co prawda progresji, ale

i na normalnych warunkach. Śmieszą mnie samczyki, też amatorzy co zarzucają po 160 kg, ledwo podnoszą, wrzeszczą, stawy tam piszczą,

ale nie - on musi być najsilniejszy - żenada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te zjawisko "samczyków" to nie dotyczy tylko siłowni, a ogólnie rozciąga się to i na inne sfery życia, ot choćby taka trywialna czynność jak picie alko.

 

Co do siłowni, to niektórzy po prostu mają warunki w postaci odpowiedniego kośćca i jak do tego się dołoży nienaganną technikę, to można robić rekordy. Po to się w końcu za coś ktoś bierze, aby być w tym coraz lepszym, więc nie ma co wypominać, że ktoś się nakręca na podnoszenie więcej.

 

Ja osobiście z racji moich warunków fizycznych i nabytych w przeszłości mikrourazów nie spinam się na jakieś progresy zgodnie z rozpisanym planem, tylko po prostu ćwiczę i robię postępy na tyle na ile mi pozwalają warunki. Wychodzę z założenia, że jeśli utrzymam konsekwencje w tym co robię, to nawet taką metodą "progresów różniczkowych" :D uzyskam w miarę zadowalające rezultaty. No i tak się dzieje, bo sylwetka się zmienia, więc małymi kroczkami tak czy tak, zajdę dalej niż Ci, którzy nawet tych małych kroczków nie robią.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ważę na dzień dzisiejszy 101,5kg. BF cały czas trzymam na rozsądnym poziomie.

Cwiczę praktycznie całe życie ale dietę trzymam ściśle około 2,5 roku. Moich wcześniejszych wyczynów nie biorę pod uwagę bo nie można tego nazwać przemyślanym ćwiczeniem a bardziej machaniem. 

Stawy i CUN traktuję bardzo poważnie. Jest miejsce na ciężar i na regenerację.

Bodźcem do rozrostu włókien jest ciężar przy zachowaniu odpowiedniej techniki. Treningiem na niewielkie obciążenie jest OVT. RAYAN spróbuj :)

Raf888. Co zrobię kiedy np wiosła poniżej 120kg nie czuję... Mogę tym machać do usranej.

GLUX rozpracowałeś mnie koncertowo . Zawsze jestem uśmiechnięty i staram się być w dobrym humorze. 

 

EDIT. Kontuzji nie miałem nigdy.

Edytowane przez Oddawaj Fartucha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raf888 na siłce kazdy chce byc najsilniejszy w ich mniemaniu bo siła ma wiele rodzajów np : sprint na 1 km to tez siła a ja nie znam ani jednego goscia co by tyle biegał w ogóle a nie mowiac juz o czasie 2 minuty 30 sekund . Co do zarzutu 160 kg to chyba przesadziłes bo tyle to elita ciezarowców zarzuca a nie leszcze na siłowniach . Znam gości co trenują całe życie ale co z tego jak to jest tylko klata i bic i weż przetłumacz takiemu ze traci czas to jeszcze sie obrazi ale nóg to on nie robi bo go kolano boli a w plecach coś łupie hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Jako, że przygotowania idą pełną parą, postanowiłem reaktywować dziennik treningowy. W sumie "reaktywować" to duzo powiedziane bo dziennik utknął po kilku postach :)

Moze któryś z Braci uszczknie coś dla siebie.

Wracam do mojego ulubionego treningu "góra-dół" z podziałami na część siłową i część hipertroficzną.

Część siłowa na razie z duzym zapasem  ale zwracam uwagę na TuT czyli czas w jakim mięsień zostaje napięty. Hiper bardzo lekko

Na weryfikacji w lutym okazało się, ze mam 183cm wzrostu a nie jak pisałem wcześniej , 184cm.

Waga : Cięzko powiedzieć ale obstawiam 98kg. 

Wiek : 39lat

Sadło : Wg Tanity 12% więc moze byc równie dobrze 15%, póki widać zębate i krawiecki nie martwię  się cięciem. Jak coś się będzie działo to włączę interwały w któryś z dni nietreningowych

Micha :

Dzień treningowy bez wyszczególniania na ćwiczone partie :

B : 2,5g/kg bez wliczania białka roślinnego. Całość wychodzi około 300g

W : 6g/kg

T: 1g/kg

 

DNT :

B : 2,5g/kg wliczając roślinne

W : 2g/kg

T: 1,5g/kg

 

Trening :

Góra ciężko

1. WL 4 serie robocze 3-5 powt - na razie bardzo ostroznie i z duzym zapasem koncze 5x127,5kg

2. Hantle skos 40st 4 serie 10 powt - powoli i dokładnie. Kończę 42kg. Zapas jak cholera

3. Wiosło sztangą 4x3-5 powt kończę 140kg - zapas

4. Uzupełnienie na wyciągu. Szeroko do klatki 4x10powt

5. OHP 2-3x8  

6. Biceps sztanga 3x10 powt kończę 50kg. Zapas straszny

7. Fancuskie łamańcem 3x6-10 kończę 60kg. malutki zapas

 

Dół ciężko :

1. Siady High Bar 4x3-5 powt Kończę 180kg. Mały zapas

2. MC 4x3-5powt. kończę 210x3 200 jeszcze w łapach, Zapas

3. Wykroki

4 i 5 maszyny

Łydy stojąc. Ile wlezie ale kończę chyba 280kg. Nie liczę zeby głowa nie szwankowała.

Część siłowa pozostanie niezmieniona przez kilka miesięcy.

W hiper po adaptacji dożynam w dropsetach i bramie. Jeszcze z tydzień.

 

Jutro dopiszę część hipertroficzną.

Wjechała suplementacja i juz zaczyna się coś kręcić :) Urosłem jak cholera. Juz ne wyglądam jak model tylko jak prawie kulturysta :) Mięsień ładnie się wypełnia

Psychika zaczyna się powoli zmieniać. Podoba mi się ostra muzyka.

Żona myśli, że mam dupę na boku bo charakter zmienił się z dnia na dzień. Niech myśli... Wyjdzie Jej to tylko na dobre :)

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.