Skocz do zawartości

Scena mojego rozstania


federico93

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, 

w poprzednich tematach pisałem o swojej byłej już dziewczynie. Teraz chcę się w Wami podzielić samą sceną rozstania, która odbyła się wczoraj. Chciałem rozstać się z klasą, bez żadnej urazy czy kłótni. Umówiliśmy się na spotkanie we wskazanych miejscu. 

 

A oto streszczenie przebiegu rozmowy.  Moja była próbowała zrzucić całą winę za rozpad naszego związku na mnie. Padł tekst w stylu "nie mogę być, nie mogę spać, nie mogę mieć dzieci z osobą, która ...". Potem dodała, że nie czuje w sobie w ogóle winy za rozpad naszego związku i że to wszystko ja zepsułem. Ja uśmiechnąłem się pod nosem, co skrzętnie wyłapała i stwierdziła " widzisz! jeszcze się z tego śmiejesz!". Jako, że chciałem się rozstać w pokojowej atmosferze odpowiedziałem, że ma prawo do swojego zdania i je akceptuję. Po czym dodałem, że w takiej sytuacji rozstanie będzie najlepszym wyjściem. Na co odpowiedziała, że chyba tak. Na koniec podziękowałem jej za związek, życzyłem szczęścia i poszedłem w swoją stronę. 

 

Dzisiaj dostałem od niej smsa, że ma jakiś mój item i kiedy może mi go oddać. Odpisałem, że nie jest mi potrzebny (bo nie jest) i że może go zachować. Zapytała jeszcze jak się czuję. Odpisałem, że wszystko ok, potem uciąłem rozmowę. Czyżby próba wybadania terenu? 

 

Mój temat może i głupi, po prostu chciałem się z Wami tym podzielić. 

Pozdrawiam Braci.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, federico93 napisał:

Dzisiaj dostałem od niej smsa, że ma jakiś mój item i kiedy może mi go oddać. Odpisałem, że nie jest mi potrzebny (bo nie jest) i że może go zachować. Zapytała jeszcze jak się czuję. Odpisałem, że wszystko ok, potem uciąłem rozmowę. Czyżby próba wybadania terenu? 

 

Chcesz zobaczyć prawdziwy szał macicy?

 

Pokaż się jej z inną loszką ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mosze Red napisał:

 

Chcesz zobaczyć prawdziwy szał macicy?

 

Pokaż się jej z inną loszką ;)

 

Ale musi być ładniejsza :>

 

Wiem jak to wkurwia byłe kobietki. Tym bardziej, że ja zawsze mam szczęście do zazdrosnych i zaborczych dup :>

 

A co do życia: Ruchać, jebać, nic się nie bać! Jak to Tarnawa ma w swojej sygnaturze :> (bardzo mi się spodobał ten tekst)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, GluX napisał:

Ale musi być ładniejsza :>

 

Nie musi ;), wystarczy, że okaże totalne wyjebanie na ex. Jedynym warunkiem tak naprawdę jest, że znajdzie inną bardzo szybko, jak szybko się "pocieszy" to ex ma "musk" rozjebany.

 

"Co on widzi w tej suce? przecież ona jest sto razy brzydsza ode mnie".

 

"Żebyście ona jest taka brzydka, czemu on z nią jest?"

 

 

A jak zada to pytanie bezpośrednio byłemu facetowi "czemu z nią jesteś?", wystarczy odpowiedzieć "Żadna kobieta nie była tak zajebista w łóżku jak ona"  ;)

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, nic tak nie wkurwi i ZASZOKUJE Twojej Ex, jak spacer pod rączkę z nową kobietą! :lol:

 

Mojej Ex dosłownie wyjebały bezpieczniki w mózgu, co też ona nie wyprawiała wtedy...heh...

Hehe, do dziś ostro polewam , jak sobie to wszystko przypominam:

 

1. Najpierw zaczaiła się w krzakach pod moim nowym mieszaniem, i wybiegła "znienacka", łapiąc za brzuch nową kobietę - "A ty co, w ciąży już jesteś DZIEWCZYNKO ?!  To mój mąż !!!"

   Krótka wymiana zdań, ja kamienny spokój i totalnie wyjebane na nią.

2. Potem SMSy z wyzwiskami itp.

...a ja dalej spokój, totalnie wyjebane, zero reakcji...

3. W końcu zadzwoniła do mojej matki (???) , bo już nie wiedziała chyba, co ma ze sobą zrobić :lol:

   A matka: "ale to jego życie, po co mi to w ogóle mówisz, ja zresztą wiem że kogoś poznał, no i co ?

   Przecież rozwodzicie się, zdradzałaś go, taki był niedobry...."

   No to... zwyzywała moją matkę, taki finał był...:D

 

Śmiać mi się chce, jak potem im tak wywala bezpieczniki w tych pustych łbach :lol:

"Jak on mógł mnie zostawić ?! " hehehe

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, federico93 napisał:

A oto streszczenie przebiegu rozmowy.  Moja była próbowała zrzucić całą winę za rozpad naszego związku na mnie. Padł tekst w stylu "nie mogę być, nie mogę spać, nie mogę mieć dzieci z osobą, która ...". Potem dodała, że nie czuje w sobie w ogóle winy za rozpad naszego związku


Klasyk. 
 

 

22 godziny temu, federico93 napisał:

Dzisiaj dostałem od niej smsa, że ma jakiś mój item i kiedy może mi go oddać. Odpisałem, że nie jest mi potrzebny (bo nie jest) i że może go zachować. Zapytała jeszcze jak się czuję. Odpisałem, że wszystko ok, potem uciąłem rozmowę. Czyżby próba wybadania terenu?


Nie koniecznie. Z resztą co za różnica. Koniec to koniec. Nie miej wątpliwości. Nie ma co zastanawiać się nad powrotem do kobiety, która przy rozpadzie związku nie widzi swojej winy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@federico93 na przyszłość jak  jakas będzie chciała cos oddać i autentycznie masz na to wyjebane to mów: wywal do śmieci - to nadpala bezpiecznik.

 

Good job!

 

Ja kiedyś straciłem bardzo cenne płyty dla mnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.10.2016 o 11:51, federico93 napisał:

Po czym dodałem, że w takiej sytuacji rozstanie będzie najlepszym wyjściem. Na co odpowiedziała, że chyba tak. Na koniec podziękowałem jej za związek, życzyłem szczęścia i poszedłem w swoją stronę.

 

Klasa, bardzo elegancko. Zakładam że twój rocznik to 93, bravo, mimo młodego wieku potrafiłeś to załatwić na poziomie! Gratki!

Teraz zero kontaktu, najlepiej zapomnieć, skupić się na robocie/nauce/sporcie i przed siebie. Będzie dobrze. Very nice...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.