Skocz do zawartości

W co aktualnie gracie?


Eredin

Rekomendowane odpowiedzi

Wciąż jestem w Assasins Creed Odyssey.

 

Mam tak, że skupiam się  na jednej grze dopóki  nie ujrzę na ekranie napisy końcowe  :) Ukończyłem prawie  80% fabuły.

 

Valhalla miała poważny klimat z małymi wzruszającymi  odskoczniami. Eivora można od razu polubić. Historia wielowymiarowa (Valhalla/Norwegia/Anglia/historia bogów/historia dawnych przybyszy/wątek współczesny/bractwo/wstrząsająca historia we wnętrzu góry/ zagubione filmy z monitoringu) Historia jest spójna i niespiesznie się rozwija i nabiera dzikiego tempa na sam koniec aby ukazać  historyczne katharsis zbiegających wszystkich historii w jeden punkt. Jest wielka i może konkurować  z Wiedźminem.

 

Odyssey - początek  to grecka komedia, bohater jest momentami  żenujący ale po opuszczeniu Kefalonii dojrzewa i jest mądrzejszy. Mam wrażenie, że  przesadzili z polującymi najemnikami co potrafią  wpieprzać  sie w środek wykonywanego zadania. Aleksios jakoś słabo tworzy swoje przeznaczenie, jest ciągle kierowany - musisz  to zrobić,  to twoje przeznaczenie  itp. Ma wymuszony grind. Kończę zadanie i gra wpieprza  limit wykonania kolejnego zadania - masz podnieść swój poziom o ileś tam punktów. Teraz mam wpieprzone, że  mam podnieść o 10 poziomów aby zacząć dalszą historię. Muszę latać  po Grecji i nabijać doświadczenie. Ma przegięty system punktuacji. Ile trzeba punktów aby mieć  kolejny poziom? Milion? Nie wiem ile bo tysiące lecą i lecą  a suwak ledwo drgnie. Valhalla miała idealny balans i praktycznie nie przejmowałem się ile mam poziomu bo cała fabuła była tak skontruowana, że nie było grindu.

 

Jak skończę  Odyssey przejdę do Orygina.

 

Unity - napieprzone zadania, fabuła jest bez polotu, polujesz na kogoś i się okazuje, że ktoś inny odpowiada, polujesz na tego i się okazuje, że w ktoś  inny odpowiada, polujesz i okazuje się  ... replay, replay. Zbyt szczątkowa fabuła że współczesnym wątkiem. Zadania nudziły mnie. Ostatnie zadania  robiłem w biegu uciekając przed żołnierzami  bo już rzygałem  potyczkami. Finałowe? Wypatrzyłem  checkpointa, dalejże  run, Forrest, run! Tysiac żołnierzy za mną  jak w Benny Hillu i dopadłem znacznik i puff finałowy filmik, ufff!

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CAPTAIN TSUBASA RISE OF NEW CHAMPIONS

 

Bardzo pozytywna gra, powrót do dzieciństwa, sympatyczne postacie no i takie małe smaczki jak bramkarz obroni strzał i jest przy tym pozytywny i ma uśmiech na ustach, lubię takie szczegóły.

 

Polecam :) 

 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

22dc-bc85-474b-ae9d-e6b4bf9e32d5_large.j

 

Po przejściu dwóch pierwszych lokacji zastanawiałem się o co chodzi z zachwytami nad tą grą, ale z biegiem czasu zauważyłem, że jakoś ciężko mi odejść od konsoli i ciągle padało klasyczne " jeszcze pół godziny". Przeważnie te ostatnie pół godziny zmieniało się w trzy.

 

Skończę jeszcze dodatek i wezmę się za drugą cześć.

 

Edytowane przez Infernal Dopamine
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Infernal Dopamine napisał:

Skończę jeszcze dodatek i wezmę się za drugą cześć.

 Pierwsza część to fabularny majstersztyk z zakończeniem zapadającym w pamięć. Powinien być gejmingowy Oscar.

Dodatek do I części powinien był znaleźć się w grze od samego początku, jest idealnym uzupełnieniem głównej historii i ukazuje okoliczności wydarzenia, które w I części zostało tylko napomknięte.

 

II część chcę zapomnieć, to jedno wielkie fabularne nieporozumienie, zgiń, przepadnij cyfrowy szatanie.

Edytowane przez Martius777
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i-god-of-war-iii-remastered-gra-ps4.jpg

 

Skończone.

 

Największą wadą tej gry jest to, że jest taka krótka.

 

Nowy God of War też jest świetny, ale 3 cześć ma zdecydowanie lepszy klimat.

 

Żałuje, że nie ograłem pierwszej i drugiej części. Za póżno odkryłem tą fantastyczną serię, a na remastery nie ma co liczyć : (

 

 

Edytowane przez Infernal Dopamine
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem cyberpunka 2077. Gra jest poprostu epicka. Nie mam słów żeby opisać, jeśli chodzi o fabułę. Można powiedzieć, że kolejna gra z produkcji CDPR jest sztosem. 

 

Jest kilka zakończeń, a są jeszcze ukryte. 

Ogarnęło mnie coś podobnego jak po wiedźminie 3, że jaka szkoda że tak krótka fabuła główna. Chyba skończę wszystkie kontrakty i rozboje, a wtedy poraz ostatni podejdę do ukrytego zakończenia gry. 

 

 

 

Polecam 10/10, ciekawe czy znajdę równie wciągająca gierkę.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałem sobie Sturmovika (Forgotten Battles), polatałem nad Besarabią. Piękna gra w realiach historycznych. Muszę to podkreślić, bo właśnie zobaczyłem grafiki z nowego CoD; na pierwszym planie - murzyn i kobieta z karabinem, wszystko oczywiście bardzo cool, bardzo współczesne i bardzo "generic" - tyle że rekwizyty wskazują na II wś. Tęskno mi za dawnymi czasami:

8492-close-combat-windows-front-cover.jp

 

Czy ludzie uzdolnieni plastycznie wymarli? Czy są zbyt drodzy dla wydawców?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz siedzę  w AC Origin.

 

AC Odyssey skończona. Mam mieszane uczucia.

 

Aleksios momentami do końca zachowywał się  jak grecki Seba, zaledwie  kilka razy miał dobre, ciekawe, mądre decyzje. Gra posiada niewiarygodne reakcje bohaterów na trudne, życiowe wydarzenia. Zakończenie  wątku greckiego to jajko beż soli, jest w tyle za tym co zaoferowała Valhalla.Mimo tych wad nie powiem, że jest złą grą, jest poprawna.

 

Co do Orygina - widać, że jest lepszy od Odyssey, dopiero ukończyłem tak koło  30-40% a już go biję na głowę. 

 

Bayek nie jest pozytywną postacią ale ma coś czego brakowało w Odyssey - motywację i historię. Jego charakter jest spójny z tym co robi i jakie podejmuje decyzje. Mity egipskie to miód! Odyssey jest podobny do Valhalii jeśli chodzi o osadzenie klimatu historycznego, Odyssey to bardziej makieta z aktorami.

 

Czasami ma przegięte zadania - idź po kwiatki a tam walka z krokodylami, hipopotamem i lwami i na koniec napad bandytów...  😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.