Skocz do zawartości

W co aktualnie gracie?


Eredin

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Druid napisał:

Zaskoczyłeś mnie tą grą.

Swego czasy był wysyp taki gier... Nagroda szczęścia  i nieskończony respekt dla człowieka który skojarzy pewną grę o zombie... było chyba w Click! demo... Fala umarlaków i miało się karabin, granaty, a zombiaki nacierały z mieczami, buzdyganami i innymi w scenerii coś jak  stonehenge... cholera co to było:D A było super, bo taka satysfakcja szła z strzelania, że ogień:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Pietryło napisał:

Kurczę, chyba mamy w ogóle inny gust

Jestem pewny ?

 

10 minut temu, Pietryło napisał:

Ale też pamiętam, że było coś takiego jak "will rock

Czytałem o tym kiedyś w jakimś czasopiśmie.

 

5 minut temu, Pietryło napisał:

Swego czasy był wysyp taki gier... Nagroda szczęścia  i nieskończony respekt dla człowieka który skojarzy pewną grę o zombie... było chyba w Click! demo... Fala umarlaków i miało się karabin, granaty, a zombiaki nacierały z mieczami, buzdyganami i innymi w scenerii coś jak  stonehenge... cholera co to było:D 

Demo było w clicku, a dokładniej na 2 płycie z grą shade.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Druid napisał:

Postal 2 ?

Painkiller ?

Serious Sam 2 ?

Nie, no nic z tego.. kiedyś znajdę chwilę to znajdę to i może nawet "linka" dam bo więcej niż 1,4Gb to nie wierzę, że to może mieć:D

 

14 minut temu, Druid napisał:

Ja bardzo dobrze wspominam tą grę.

Ooooo to teraz, zostały pociągnięte struny chyba których bym nie chciał ruszać;) Quake 3 Arena... masa nostalgii, wspomnień, no i w sumie chyba jedyna gierka w której online, "wymiatałem" Serwery gdzie był tylko "Railgun" rombałem wszystko co się rusza:D o czity zostałem nawet posądzony:D

9 minut temu, Patton napisał:

Demo było w clicku, a dokładniej na 2 płycie z grą shade.

Tak!!! to było to, nie wiem jakim cudem to wykopałeś:D Cholera, idę sobie drinka po to zrobić:D

Edytowane przez Pietryło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Druid napisał:

A Need for Speed seria, tam też jest super muzyka, Tony Hawk, w szczególności 2 Underground.

 

Nieco podobny klimacik do tych punkowych melodyjnych kawałków z tonego hawka miał IMO FlatOut 2, przynajmniej część kawałków.

Dobra gra z mega modelem uszkodzeń i fizyką jak na tamte lata [2006 rok] i graficznie też ujdzie nawet dzisiaj.

 

 

9 i 14 kawałek z w/w odsłuchałem teraz i dalej buja. ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patton W to też grałem swego czasu, dobra gierka taka 7/10. Jestem prawie pewny, że też do jakiegoś czasopisma z grami była dorzucona jako pełniak.

BTW Z takich drugoligowych, arcadowych samochodówek z tamtych lat <2008 lubiłem też Street Racing Syndicate.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Disco Elysium - bardzo polityczna gra-satyra o zapijaczonym detektywie. Niestety moim zdaniem za dużo jest w niej tekstu a za mało gameplayu. Tak czy inaczej polecam dawno tak się nie uśmiałem przy jakiejkolwiek rzeczy, chociaż całość jest ponurym komentarzem rzeczywistości. W tym sensie, że grając w nią mam podobne poczucie co żyjąc w Polsce - że wszystko jest tutaj skorumpowane i nic nie da się zmienić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dobra, ograłem w najnowszego god of war:D Weekend, więc trochę luźniejszy temat. Dla mnie... najlepsze co mnie spotkało ostatnio, ale po kolei... UWAGA SPOILERY!!!

Miałem, wiele wątpliwości, ale ostatecznie kupiłem tego ps5 z god of war, myślałem, że i tak nie kupuję sobie dużo, a może umrę bo będzie wojna, to w sumie jak nie robię sobie prezentów to za ten jeden chyba w kotle się smażyć nie będę (no staram się być szczęśliwy i tak nie robię sobie prezentów na co dzień;)).

Miałem pisać jak to Kratos stracił pazur względem  starych części, jak to sam Ragnarok rozczarowuję, ale... no ostatnie na końcowe  sceny to chyba każdy łzę uroni, jeśli chodzi o fabułę to jest to mistrzostwo świata.  Walka z Thorem, z Heimdallem to już chyba na zawsze zostaną w pamięci.

A no pisałem, że Angrboda to żona Lokiego, prostuje, bo źle zapamiętałem, to była mitologiczna kochanka Lokiego z którym spłodziła największe potwory;)

Wspomniane sceny i jeszcze scena tworzenia Draupnira, albo scena gdy Freja wybacza Kratosowi... To wszystko to jest dla mnie majstersztyk i najlepsze co spotkało ludzi grającyh w gry dla fabuły. Coś pięknego.

 

Nie można, nie wspomnieć o scenie, gdy bohaterowie spotykają się z Paniami losu w wydaniu nordyckim. Bohaterowie dowiadują się tam o tym, że nie ma przeznaczenia, nie ma z góry ustawionego losu, są tylko ich wybory i dlatego są tak przewidywalni... No i Kratos zmienia swą naturę, nie jest niszczycielem, dla dobra swojego syna zmienia swą naturę i staję się kimś innym. Grecka saga jest o zemście i jej konsekwencjach, Nordycka o jest o odkupieniu i próbie bycia kimś lepszym.  No i tu jest już jest ciężki SPOILER.

Na samym końcu gry Kratos na malowidle widzi całą swoją drogę, pozabijał wszystkich bogów w Grecji, stał się potworem, ale spotkał Laufey, która w sumie też sprzeciwiła się swoim, razem spłodzili Atreusa, czyli Lokiego i to dla nich nie chce już być potworem. Na malowidle widzi walkę z Thorem i tak dalej, ale że zmienił swoją naturę to malunki mówią o tym, że stał się bogiem sprawiedliwym i dobrym którego ludzie uwielbiają. Dla mnie to jest absolutne katharsis głównego bohatera i sam to wyraził gdy uronił łzy widząc to, że już nie jest potworem i nie chce zabijać.

 

Dopełnieniem jest fantastyczna muzyka, grafika. Sama rozgrywa jest wzbogacona o masę elementów. Długo by opowiadać. I pomimo tego słodzenia faktycznie całościowo ocenił bym to niżej niż część pierwszą, sam nie wiem czemu, chyba czuję trochę niedosyt i pierwsza część była bardziej spójna. No ale jeśli komuś podobała się część pierwsza to druga też będzie;) 

Edytowane przez Pietryło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie odpuściłem ps5 bo mam dość trochę exów sony które są robione na jedno kopyto. Ogólnie z wiekiem zmieniły mi się gusta i wolę gry z lepszym gameplayem niż jakieś fabularyzowane dlatego ostatnio pykam głównie w indyki które dają mi więcej frajdy niż jakieś spidermany czy god of wary. Wyjątkiem było u mnie Disco Elysium, ale to naprawdę inteligentnie napisana gra, nie bazująca na "feelsach".

 

Nie mówię, że exy Sony są złe bo nie są, ale jednak filmy i seriale są lepsze w opowiadaniu historii i w przypadku GoW na ps4 bardzo się męczyłem a ostatnio w takim Valheim na Steam Decku przegrałem 30 godzin i w ogóle nie czułem upływu czasu.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, NoHope napisał:

Ja sobie odpuściłem ps5 bo mam dość trochę exów sony które są robione na jedno kopyto. Ogólnie z wiekiem zmieniły mi się gusta i wolę gry z lepszym gameplayem niż jakieś fabularyzowane dlatego ostatnio pykam głównie w indyki które dają mi więcej frajdy niż jakieś spidermany czy god of wary. Wyjątkiem było u mnie Disco Elysium, ale to naprawdę inteligentnie napisana gra, nie bazująca na "feelsach".

 

Nie mówię, że exy Sony są złe bo nie są, ale jednak filmy i seriale są lepsze w opowiadaniu historii i w przypadku GoW na ps4 bardzo się męczyłem a ostatnio w takim Valheim na Steam Decku przegrałem 30 godzin i w ogóle nie czułem upływu czasu.

No rozumiem, ja ogólnie dużo nie gram więc może dlatego nie znudziły mi się te gry od Sony. Mówisz, że na jedno kopyto są robione?;)

No ja lubię jak jest w grze jakaś fajna historia, rozgrywka też musi być wciągająca. Ostatnio premierę miało to callisto protocol i tak patrzę na to i wydaję mi się to nudne jak flaki, tak samo nie był bym w stanie grać w tę assassin's creedy. No ogólnie jestem prosty chłop i z ostatnich gier super też był doom eternal, szybka niczym nieskrępowana akcją.

No a samo ps5 fajna rzecz. Nic sobie ostatnio nie kupuję to pomyślałem, że jak zrobię sobie taki prezent to nic się nie stanie;) Na dniach ma być wydany wiedźmin w ulepszonej grafice, więc też się ogra.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.12.2022 o 18:55, Pietryło napisał:

Mówisz, że na jedno kopyto są robione?;)

Trochę tak, ale jakość jest nie ukrywajmy bardzo wysoka i rozumiem dlaczego wielu osobom może się podobać. Exy Sony to głównie mocno liniowe open worldy albo gry tunelowe z hubami (jak GoW na ps4). Pod niektórymi względami podobne to gier Ubisoftu. Ja generalnie jestem fanem bardziej gier jak Fallout New Vegas czy spadkobiercy System Shocka czyli Bioschocki i Prey. Lubię elastyczny gameplay gdzie można improwizować i grać trochę we własnym stylu. Na przykład w Prayu masz zamknięte stacje ochrony i możesz otworzyć drzwi hackowaniem, możesz otworzyć drzwi strzelając w wajhę która je otwiera albo możesz zamienić się w kubek i przeturlać przez szczelinę (xD).

 

Valheim też jest spoko bo musisz zbierać surowce, wykuwać sobie broń i zbroje, musisz budować bazy żeby bronić się przed atakami przeciwników i masz bossów ala Dark Souls do których musisz się przygotować odpowiednio albo cheezować bo cię zabiją zwyczajnie.

 

Ale kiedyś wolałem gry z mocną fabułą, więc gust mi się zmienił.

 

3 godziny temu, Orybazy napisał:

Gorący kubek?

Jop, albo ten bogacz w kontenerze który jest tak bogaty, że zakrzywia światło. Często się śmiałem ogólnie z dialogów.

 

Fajne jest to, że statystyki postaci realnie wpływają na te wszystkie wewnętrzne monologi. Pierwszy raz przeszedłem grę na buildzie ala Sherlock Holmes czyli logika mocno. Później chwilę pograłem na buildzie z wysokim PSY i się trochę przestraszyłem bo te monologi często przypominały to co sam myślę i czuję xD No gra jest fenomenalnie napisana i pewnie przejdę ją kilka razy.

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając jeszcze to tego najnowszego God of war... Im więcej czasu upłynęło od ukończenia gry tym mój zachwyt nią opada:D UWAGA Spoiler. Tak jak wspomniałem Ragnorok trochę rozczarowuję, wielka bitwa, mitologiczny kres czasów i bogów, tymczasem w grze mamy jakąś lokalną bitewkę w stylu Avengers. Jeśli ktoś grał np. W God of War 3 to było coś, od pierwszych minut czuć, że dzieję się coś dużego, że właśnie ktoś jedzie walcem po mitologi, a Olimp będzie zrównany z ziemią, skala i epicki rozmach przytłacza od samego początku. W najnowszej części trochę mi tego brakuje. 

Ogólnie tak się złożyło, że w grudniu pykło mi i chorobowe i teraz jestem na urlopie więc mam masę czasu. Trochę też można odpocząć, to też udało mi się platyne wbić w tym god of war, ale trudne to jakieś nie było;D Na GoG też spojrzałem, a tam medal of honor za niecałe 12zł bodajże, zakupiłem i tak się wciąłem, że połowę mam już za sobą. Z perspektywy czasu uważam, że to jest lepsze niż call of duty. W Call of duty wiecznie jest jakaś sieka, człowiek to zmęczony jest po tym. Tymczasem w medalu są różne misje, przez duże bitwy,  infiltracje gdzieś na tyłach wroga czy kameralne potyczki wśród tych francuskich żywopłotów. No i muzyka przede wszystkim.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Pietryło napisał:

Tak jak wspomniałem Ragnorok trochę rozczarowuję, wielka bitwa, mitologiczny kres czasów i bogów, tymczasem w grze mamy jakąś lokalną bitewkę w stylu Avengers.

Słyszałem plotki, że to miała być trylogia ale z jakiś powodów 2 i 3 część scalili w Ragnaroka stąd może mniejsza skala.

 

5 minut temu, Pietryło napisał:

W najnowszej części trochę mi tego brakuje. 

W GoW na ps4 też mi tego brakowało a byłem świeżo po przejściu remastera 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, NoHope napisał:

Trochę tak, ale jakość jest nie ukrywajmy bardzo wysoka i rozumiem dlaczego wielu osobom może się podobać. Exy Sony to głównie mocno liniowe open worldy albo gry tunelowe z hubami (jak GoW na ps4). Pod niektórymi względami podobne to gier Ubisoftu. Ja generalnie jestem fanem bardziej gier jak Fallout New Vegas czy spadkobiercy System Shocka czyli Bioschocki i Prey. Lubię elastyczny gameplay gdzie można improwizować i grać trochę we własnym stylu. Na przykład w Prayu masz zamknięte stacje ochrony i możesz otworzyć drzwi hackowaniem, możesz otworzyć drzwi strzelając w wajhę która je otwiera albo możesz zamienić się w kubek i przeturlać przez szczelinę (xD).

W samej liniowości jeszcze nie jest największe zło uważam. Np. seria Metro, Half life, czy choćby te stare części god of war myślę, że tak szybko się nie znudzą, dlaczego? Ano bo sama rozgrywka jest umiejętnie przeplatana elementami eksploracji, walki, prostych zagadek logicznych i ekspozycji fabularnych.

Ooo Bioschock jedynkę ograłem. Kolejne części razem z tym Prey są na mojej kupce wstydu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdziłem, że uruchomię sobie Wizardry 6, bo nigdy nie skończyłem.

Po długiej instalacji i konfiguracji DosBoxa, wyszukiwania i uruchomienia poprawnie modów, żeby to hulało z automapą, polepszonym RNG, na ostro w zwiększonej rozdzielczości, bez bugów z dźwiękiem - zagrałem 30 minut i mi się odechciało xD

Rozwiązanie problemu zjadło całą satysfakcję.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się rękoma i nogami pod pochwalą dla Valheim. Niesamowita to gra, choć z pozoru nudna i brzydka, ale ciężko się oderwać. 

Co do zasady schemat rozgrywki jest prosty, ale jednocześnie niesamowicie rozbudowany. Mają naprawdę niesamowicie dobraną muzykę, fantastyczne efekty cząsteczkowe i oświetlenie mimo że to kwadratowy piksel.

Eksploracja, crafting, budowanie, walka zrobione z dużym wyczuciem. Tytuł nie przestaje zaskakiwać.

Jedyny problem jaki mam z grą jest taki że dwie godziny zlatują nie wiadomo kiedy...

Nawet nie wiem ile godzin mam w tej grze, gram offline ale od półtora roku w zasadzie tylko w to młócę a gra kosztuje jakieś 50 zł. Nie dziwié się że sprzedali tego chyba 12 mln kopii i mają przytłaczająco dobre przyjęcie wśród społeczności.

 

 

Edytowane przez Daniello332
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, NoHope napisał:

Słyszałem plotki, że to miała być trylogia ale z jakiś powodów 2 i 3 część scalili w Ragnaroka stąd może mniejsza skala.

Tak, też coś słyszałem i to momentami widać... No i sama walka na końcu z Odynem... Reżyseria cutscenek i ogólnie gra aktorska to jest mizaga, ale ostatnia walka rozczarowuje, a przecież finał Greckiej trylogii to epicki majstersztyk. Klimat zagłady potęguje jeszcze fakt, że z każdym zabitym bogiem, jest coraz większy chaos. Umiera Posejdon, woda zalewa lądy, Hermes, panują jakieś plagi, Helios, ginie słońce i tak dalej. To jest Ragnarok, a nie to co było w najnowszej części. No, ale mimo wszystko nie żałuję czasu spędzonego przy tej grze. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.