Skocz do zawartości

historia pewnego związku, znalezione na Wykop


toreador

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.wykop.pl/wpis/20239141/szukajac-dzisiaj-jednej-umowy-trafilem-na-prawie-z/

 

wklejam treść na wypadek gdyby autor wywalił posta

 

Cytat

Szukając dzisiaj jednej umowy trafiłem na prawie zapomnianą pamiątkę, tak - wyrok w sprawie rozwodu. To była późna wiosna 2013 roku. Całkiem przez przypadek poznałem Ją - silną, niezależną i starszą ode mnie kobietę. Zakochałem się bez pamięci, mimo że tak wiele nas dzieliło, ja wtedy sekretarzyłem w lokalnej strukturze palikociarni, ona - biuro promocji PiS-u. W domu naklejki na meblach - Lech Kaczyński - mój prezydent. Moja miłość do niej sprawiła, że nie zwracałem na to wszystko uwagi - była tylko ona. Po pierwszym naszym spotkaniu pojechałem do pracy, ona mnie odebrała i pojechaliśmy do mnie, rano znowu pojechałem do pracy, znowu mnie odebrała, zabrała do siebie i zaproponowała żebym się do niej wprowadził. Odkąd pierwszy raz się spotkaliśmy - spędziliśmy ze sobą 3 dni, tyle właściwie trwało nasze pierwsze spotkanie. Wzięliśmy ślub po dwóch miesiącach znajomości, pamiętam jakby wydarzyło się to wczoraj. 6 lipca, dzień po moich urodzinach, wieżowiec PAST-y w samym centrum Warszawy, na tarasie, którego odbywało się nasze wesele, a my piękni, młodzi i jeszcze bardziej w sobie zakochani. Wesele miało bardzo kameralny charakter - z uwagi na to że nie minął rok od śmierci jej mamy. Było magicznie przez trzy miesiące po naszym ślubie. Pewnego dnia moja ukochana przyszła do mnie z pewną prośbą. "Kochanie, jutro mija rok od śmierci mojej mamy, msza była zamówiona już dawno temu. Chciałabym, żebyś poszedł dzisiaj ze mną do spowiedzi, a jutro żebyś razem ze mną przyjął komunie na mszy za nią." Co się właśnie odjebało? Tłumaczyłem jej, że palikociarz here, apostazja, to będzie nieuczciwe wobec Ciebie i pamięci Twojej mamy. Pokłóciliśmy się, pojechała do tego kościoła sama. Minęła godzina, moja żona wraca do domu cała zapłakana, nie wiedziałem co robić, byłem wściekły... Po chwili opowiedziała mi co się wydarzyło "Nie dostałam rozgrzeszenia, bo mamy ślub cywilny, błagałam o to rozgrzeszenie, powiedziałam nawet, że kościelny mamy w planach, nie mogę pójść jutro do komunii...". I wtedy ryknąłem trochę śmiechem bezwarunkowo jakoś, tak samo. Zapytałem "Płaczesz, bo jakiś szmaciarz w sukience nie dał Ci rozgrzeszenia? To ma być powód, który doprowadził Cię do takiego stanu? Kurwa, myślałem, że ktoś zrobił Ci krzywdę, a Ty przychodzisz załamana z czymś takim?" Strasznie się o to pokłóciliśmy, poleciały wyzwiska, szyderstwa,doszło na końcu do szarpaniny... no ale wiecie - standardowe przejścia ze skrajności w skrajność w związkach... Zaczęliśmy uprawiać seks, zwierzęcy, pełen emocji, niesamowity... No i kurwa stało się, Jagiełło Ty jebany debilu... Po jakiejś godzinie jak chciałem kończyć robiła mi loda. 3 sekundy przed spustem wpadłem na najgorszy pomysł w swoim życiu. Pomyślałem sobie "no chuj, skoro nie pójdziesz jutro do tej jebanej komunii i nie przyjmiesz tego pierdolonego wafelka, to ja Ci dzisiaj zapodam komunie". Sekundę przed spustem trzymając ją za włosy resztkami sił - wykrztusiłem z siebie "Ciało Chrystusa". Jak możecie się domyślić - moje małżeństwo nie przetrwało tej komunii. Chciała coś powiedzieć, cała się opluła, a ja dostałem w mordę. Wybiegła z domu, po kilku godzinach wróciła ze swoim ojcem i poinformowała mnie, że wyprowadza się do niego, a ja do końca tygodnia mam się spakować i wynieść... zapamiętajcie - każda religia jest zła. Antyteizm jedyną drogą do szczęścia...

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezła pasta. :) Zwrot "palikociarz here" sugeruje, że pisał to jakiś małoletni fan Rafonixa.

BTW jeżeli chodzi o copypasty to oprócz legendy "mój stary to fanatyk wędkarstwa", ta o Cejrowskim i butach jest genialna:

 

 

  1. Zima idzie a ja w starych adidasach już miałem dziurę taką, że można było 2 palce wsadzić więc po miesiącu wyrzeczeń dzięki którym zaoszczędziłem pieniądze, poszedłem wczoraj do galerii handlowej kupić sobie porządne buty na zimę. W sklepie CCC znalazłem pic rel. Solidne wykonanie, przystępna cena, modny wygląd- nie zastanawiałem się długo. Wróciłem z butami do domu, pochodziłem w nich po pokoju, poprzeglądałem się w lustrze i czułem dobrze. Jeszcze je solidnie zaimpregnowałem, żeby nie przepuszczały wody i się nie niszczyły.
  2.  
  3. Dzisiaj poszedłem w swoich nowych butach na uniwersytet. Czułem się dzięki nim bardziej pewny siebie, jak siedziałem na korytarzu to nogi wyciągałem daleko, żeby ludzie lepiej widzieli jakie mam eleganckie buty.
  4. Po zajęciach czekam na przystanku na Krakowskim Przedmieściu na autobus a tu z kawiarni wychodzi znany podróżnik katolicki Wojciech Cejrowski. Elegancko ubrany a nie w jakąś tam koszulę hawajską, z egzotycznych motywów to miał tylko w ręce taki kubeczek na yerba mate.
  5. Popatrzył się na mnie, na moje buty i podchodzi i zagaduje, czy te buty to są te z CCC za 139,00zł.
  6. Ja mu zadowolony mówię, że tak panie Wojtku, te same dokładnie, i że miło, że pan zauważył.
  7. Cejrowski na to powiedział tylko
  8. >Śmieć
  9. Mi szczęka opadła i nie wiem o co chodzi. Cejrowski pyta, którego wyrazu nie rozumiem "śmieć" czy "śmieć". No to ja mówię, że obydwa rozumiem tylko nie wiem dlaczego tak mówi. Cejrowski mówi, że dlatego, że tylko śmieć może nosić takie chujowe, biedackie buty. Że on do dzikich krajów jeździł i tam ONZ i Czerwony Krzyż takie buty przysyłał dla biednych ludzi za darmo i nawet oni nie chcieli w nich chodzić tylko wyrzucali. I że nawet było specjalne posiedzenie komisji UNICEF, że nie wolno głodnym dzieciom takich gównianych butów dawać, więc tam przestali wysyłać tylko do sklepów do Polski.
  10. Ludzie na przystanku śmiechają pod nosami i się patrzą na moje buty, ja już gula w gardle i staram się jakoś jeden za drugim schować ale to nic nie daje. Ale jednak pomyślałem, że nie dam sobą pomiatać nawet znanemu człowiekowi i krzyczę na Wojciecha, że on sam przecież boso przez świat chodzi więc nie ma prawa się do moich butów przypierdalać.
  11. Cejrowski w śmiech i mówi, że boso to on chodzi w eleganckich krajach zagranicznych a nie w Polsce gdzie co 5 metrów można w psie gówno wejść albo jakąś strzykawkę z HIV, i że po Polsce to on chodzi w porządnych butach i pokazuje mi swoje buty z jakimiś frendzlami, paskami, dolce&gabana i że nawet taki guzik mają, że jak go lawina przysypie w tych butach to on ten guzik naciska i go wtedy można znaleźć pod śniegiem.
  12. Ja nie daję za wygraną i krzyczę, że przecież on jest człowiekiem wierzącym gorliwie i że Pan Jezus chodził boso albo w jakichś rozpadających się sandałach więc dlaczego on mnie obraża. Cejrowski na to, że z tymi sandałami Jezusa to lewacka propaganda II Soboru Watykańskiego i Jezus obuwie dobierał bardzo starannie, i jakby teraz zszedł na ziemię znowu i mnie w takich butach zobaczył to by mi w mordę przypierdolił.
  13. Ja cały czerwony, nie wiem co powiedzieć, ludzie ryczą ze śmiechu a Wojtek Cejrowski mówi, żebym się zachował jak biały człowiek honoru i te buty zdejmował i wypierdolił. No to ściągam te buty, cały już zaryczany bo tak mi było ich szkoda i odkładam do kosza na śmieci na przystanku delikatnie, bo je chciałem wyjąć jak Cejrowski pójdzie.
  14.  
  15. Stoję na śniegu w samych skarpetkach, nogi aż pieką od zimna, autobus powoli nadjeżdża, chciałem szybko buty złapać i wskoczyć do środka ale jak się rzuciłem do śmietnika to Wojciech mi zagrodził drogę i powiedział, żebym miał trochę godności. Wsiadłem bosy do autobusu, przejechałem jeden przystanek, wysiadłem i biegiem lecę spowrotem buty zabrać. Grzebię w śmietniku, wszystkow wyrzucam z niego ale butów nie ma. Pytam ludzi co stali na przystanku, czy butów ktoś ze śmietnika nie zabrał a oni mówią, że tak, że znany podróżnik Wojciech Cejrowski tutaj był i wziął buty i powiedział, że jedzie na ryzykowną wyprawę do Nepalu i w sam raz będzie miał buty eleganckie i niezawodne.
  16. A ja będę całą zimę zapierdalał w starych adidasach.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

No to pasta :-)

 

"" Czy muszę zbudować jebany wehikuł czasu i cofnąć się do lat '90 żeby wypić szybko kawę?? Cztery osoby 21 min, no kurwa ! Stoją w kolejce #rozowepaski z pierścionkami zaręczynowymi i jazgoczą, każda o czym innym... a z bitą śmietaną, a że zapłaci kartą, karta oczywiście nie działa, a że zapłaci telefonem, a że chujem, a że stempelki zbiera. Do tego karta witaj, karta żegnaj, spierdalaj itp. i na końcu zawsze trafi się brodaty chujek #niebieskiepaski w musztardowych spodniach, jebany student prawa lub innej medycyny, z dziewczyną tępą jak trzonek od siekiery razem próbują wygrzebać jebane 12 zeta że by zapłacić za jebaną kawę. Niedługo będą przychodzić z żyrantami. Ostatnio widziałem jednego zjeba który wziął fakturę na 5.50 za ciastko. Chcę do starych czasów. ""

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.