Skocz do zawartości

100% kontroli wytrysku


deleteduser39

Rekomendowane odpowiedzi

To jest niby normalne.

Pisze "niby" bo mi się to zdarza jak wezmę witaminę C przed snem;] dziwne nie?

Nie doszedłem jeszcze od czego to zależy.

 

Ja po przejściu na odwyk miałem zmazy bardzo często. Po 2 miesiącach ustały. Myśle ze u każdego będzie podobnie. 

 

Witam
Temat stoi, ja mam nowe spostrzeżenia.
Pierwsze jest takie, że samorozwój, samoobserwacja to bardzo ciekawy temat. Kupiłem sobie w czerwcu kalendarz w którym zapisuje wszystkie przemyślenia, pomysły oraz codzienny w sumie cogodzinny stan mojego ciała, umysłu, samopoczucia. Wnioski do jakich doszedłem odnośnie abstynencji od pornografii oraz "bicia niemca po kasku" która trwa u mnie już chyba 2 lata (nie wiem nie licze, gdzieś tam pisałem o początku)...
Zauważyłem, że gdy jelita "stoją" albo coś jest z nimi nie tak czyt. nieodpowiednio zjem pojawia się problem w postaci złego samopoczucia, chujowego wręcz myślenia.
To wszystko zawsze owocuje jakimś dziwnym odczuciem, że wypadałoby... tu pojawia się samozaparcie i przypomnienie o odwyku a właściwie zamiarze po prostu nie robienia tego. 

Jaki wniosek? Przemyślenia do których dotarłem to: jelita są odpowiedzialne za produkcje serotoniny. Jest to bez wątpienia drugi mózg o którym nie wiele osób wie. Nie chce tutaj wywodów prawić które zajęły mi strone w moim kalendarzu ALE! jedno jest pewne przynajmniej w moim przypadku: jelita> jeżeli z jelitami jest coś nie halo > dążenie do... 
Stan jelit natomiast wywodzi się od?
Stąd moje OBSESYJNE PRZYWIĄZANIE DO TEGO CO JEM.

Step 1: świadomość
Do tego doprowadziła mnie w sumie ketoza którą wychwalam (jak zawsze). Przez temat Ketozy oraz diety keto zauważyłem jak wysokie węgle "zajebały mój brzusio".


 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
On 25.10.2016 at 9:43 PM, Waginator said:

Piszesz o miesięcznej przerwie od masturbacji. Ja po tygodniu abstynencji jakikolwiek flirt z atrakcyjną dziewczyną przypłacam bólem jąder i szerokim krokiem, więc to chyba jest średnio realne do wykonania.

Z doświadczenia potwierdzam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Guliver napisał:

@qbacki

Odkad przestalem jesc mieso (ponad dwa miesiace temu) nie mialem ani razu ochoty na Maltretowanie Dionizosa.

Tak, może to mieć związek jednak nie z tym układem a z jelitami - pisałem ostatnio spostrzeżenia odnośnie złego stanu jelit i chęci podniesienia sobie serotoniny właśnie przez... 
Sądzę, że jelita mają ogromny wpływ na to aczkolwiek mogę się mylić.

Jaki to ma związek z mięsem? Gdy jem mięso zdecydowanie na + leci trening, hormony też na + jednak wypróżnienie jest gorsze niż gdy trzymam dietę z duża ilością ryb. To już zauważyłem. Stąd wniosek, że jedząc mięso jelita pracują nieco gorzej. Nie mam zamiaru z mięsa rezygnować ale zdecydowanie ograniczyłem je na rzecz ryb i podrobów. 

Edytowane przez qbacki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

100% kontroli to chyba nigdy nie można mieć. Szczególnie jeśli nie uprawiało się sexu i ma się kontakt  z kobietą ;) Jesli jest sie napalonym to naprawdę trudno jest sie powstrzymać. Ćwicenia jak najbardziej pomagaja ale dla mnie najlepsze okazały się dwie rzeczy;

prezerwatywa opóźniająca wytrysk

oraz chusteczki oc wipes

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak to jesteś szczęściarzem i nie musisz używać całej. Podziel sobie na dwie części i użyj jedynie połówki. Powinno Ci wystarczyć. One mają działanie znieczulające penisa, ale nie całkowicie. Jeśli główka nie jest tak wrażliwa to możesz o wiele dłużej uprawiać seks z pewnością,ze nie skończysz w nieodpowiednim momencie. Każdy ma inną dawkę i powinien sobie ja dostosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ciekawa sprawa, musze powiedzieć że kiedyś próbowałem tych ćwiczeń ale zabrakło mi wytrwałości (lenia miałem).

Niby wszystko było na dobrej drodze, do etapu wdrożenia tego w łóżku (jak ktoś pisał muszelka to nie ręka), podnieta była zbyt duża. 

Pozatym po porażce nie do końca wierzyłem że to działa. Teraz widzę że niektórzy potrafili to wytrenować, to i mnie się uda.

Żeby poprawić wydolność też czasami stosuje gumki przedłużające, ale bardziej odpowiada mi spray "Stud 100" z lydokainą. Na pięć minut przed kopulacją dwa pryśnięcia na hełm i mogę jechać i godzinę. Czasami jest po nim problem ze wzwodem i kobitka musi trochę dłużej popracować nim doczeka się gotowość (flustrujące dla mnie też).

Jakbyście chcieli jechać bez gumy to urzyjcie go na 15-20minut wcześniej a przed samym stosunkiem umyjcie wacka, bo wam kobitke znieczuli i nie dojdzie :)

Link do tego(pamiętajcie musi być z lydokainą)

https://www.weldricks.co.uk/products/stud-100-desensitizing-spray-for-men

 

Dzięki @qbacki za opis. Zabieram się z powrotem do ćwiczeń. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Panowie a ja mam parę pytań.

Generalnie ćwiczę sobie coś tam z kontrolą i w sumie raz mogę do upadłego (dopóki nie zacznie się znieczulać :D ) a raz po 20-30 minut.

Seks z obecną partnerką mnie jara, bo bardzo mnie podnieca i chciałbym po prostu dłużej.

Teraz tak. Mięśnie kegla ćwiczę już jakiś czas. 

Pytanie co do kegla. Wiadomo, że możemy sobie ten mięsień naciągać i rozluźniać. Kiedy czuję już moment kulminacyjny to wystarczy, że będę go rozluźniać, czy działa to trochę inaczej? Kiedy robię głębsze i mocniejsze ruchy frykcyjne zauważyłem, że sam podświadomie ten mięsień naciągam.

Co do oddechu. Jak to z nim jest? Oddychać spokojnie ustami? Starać się nosem? Nie ukrywam, że nosem ciężko się oddycha. Chyba, że właśnie to jest do poprawy.

Co do myśli. Myśli powodujące w nas jakiś gniew są dobre? Wiadomo, że pozwalają się chwilowo wyżyć ale nie zauważyłem, żeby to poprawiało jakoś długość stosunku.

Chciałbym się dowiedzieć też, czy po prostu w momentach kulminacyjnych myśleć o pani z warzywniaku, czy może uspokajać się myśląc o jakiś plażach etc. 

Zapraszam do wypowiedzenia się na temat. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Po ostatnich dwóch historiach które usłyszałem od dwóch kobiet iż wielokrotny suchy orgazm jest możliwy, podbijam temat.

Ktoś ma jakieś ciekawe doświadczenia jak wytrenować swoje mięśnie kegla ?

Książka Mężczyzna Multiorgazmiczny po polsku na chwile obecną nie do zdobycia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
W dniu 7.06.2021 o 14:26, PoProstuMarek napisał:

Tak sobie ćwiczę i pytanie czy nie spowoduje to przerostu mięśni kegla lub prostaty? 


Technika działa i to mega. 
Aczkolwiek ja już jeden minus znalazłem B)
Ale to chyba ze zbyt dużej ilości suchych orgazmów. Połączyłem technikę z książki + pewne zioła której wzmagają doznania (bez tej techniki po nich zdarzyły mi się 2-3 minutowe orgazmy). W połączeniu z techniką potrafię mieć już kilka suchych orgazmów podczas loda. 
W poprzedni piątek około 15 orgazmów + podobna ilość w niedzielę. Poniedziałek rano i miałem uczucie w jądrach jak przy ....blueballs coś jak nadciśnienie. Poszedłem do urologa i na razie mam szlaban na seks :P 

Podobno zbyt intensywnie też można przegiąć i doprowadzić do zapalenia jąder. 

 

Ćwiczenia oddychania/prostaty + fajny wyjazd z nową kobietą - Jednej nocy miałem ok 30 suchych orgazmów (+zioła)


Ktoś miał podobną sytuację ?
Szukałem na zagranicznych forach ale nic nie znalazłem 


 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.