Skocz do zawartości

Doświadczenia, potrzeby, realia.


Rekomendowane odpowiedzi

Szybki rachunek. za i przeciw. Neurotyczka z dionizyjskim charakterem ;)


Za:
Sex, kiedy chcesz i jak chcesz. Uległa, czuła i oddana. Tu ideał!
Bywa spontaniczna. Nie ma nudy.
Wykształcona. Z ogromną wiedzą i pasją.
Potrafi zadbać o relację i stworzyć nastrój.

Przeciw:
Egocentryczka.
Problemy w relacji z rodzicami i rodziną.
Wśród jej znajomych nie istniejesz. Solo imprezy itd.
Tak jak na np. na FB ma byłych, ale ciebie nie. Chroni swoją prywatność czyli Ciebie. Ciekawe :-)
Ciągłe stękanie na kasę (chyba wiemy, o co chodzi).

Konkluzja:
Zapewniam. Mocne doznania. Jeśli na jakiś czas 'przeciw' nie przeszkadza i nie odwali Wam korba, to macie gwarantowaną jazdę na full. Zapomnijcie o czymkolwiek więcej, choć będzie prowokować. Oczywiście można

wyznawać do woli dla tzw.jaj czy świętego spokoju. Niech usłyszy co chce ;)  Tak czy inaczej muszę solidnie przemyśleć dlaczego raz spotykam się z księżniczką, a raz z odpierdoloną w kosmos uległą suczą. Nie trafiam w środek tylko w  same skrajności.

Chuj nie snajper :D

 

Realia:

Kim i czym jest 70-80% kobiet to już wiemy. Nie ma w czym przebierać. Chyba, że ktoś desperacko zdecyduje się na lumpex :P

 

Potrzeby:

Czy chodzi o to, żeby plusy nie przysłoniły minusów? Bilans zysków i strat? To chyba za proste. Jak nie spojrzeć dupa z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś orbiterem.

 

13 hours ago, Le velieur silencieux said:

Tak jak na np. na FB ma byłych, ale ciebie nie. Chroni swoją prywatność czyli Ciebie. Ciekawe :-)

 

Nie jesteś "dość dobry" do bycia jej znajomym :)

 

13 hours ago, Le velieur silencieux said:

Wśród jej znajomych nie istniejesz. Solo imprezy itd.

 

Nie jesteś "dość dobry" żeby Cie z nimi asymilowała.

 

Jesteś orbiterem.

 

Jesteś orbiterem.

 

Jesteś orbiterem.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziękowałem dziś za wspólne chwile. Niech dalej szuka frajera, który będzie spełniał jej fantazje i oczekiwania. Czy wszystkie dziury na tym łez padole, to spierdolone neurozy i chodzące cierpienia? Tak sobie rozmyślam teraz o tym, czego ostatnio doświadczyłem. Dokładniej to od kilku miesięcy zacząłem się uważnie przyglądać, jakie ma podejście do życia i światopogląd. Na początek to ciągłe stękanie od bladego świtu. Pada-nie pada. Zimno-gorąco. Śmierdzi-pachnie. Kolejne problemy dnia codziennego to geriatria, żule, katole, kolejki, tłok, hałas, praca do dupy, kasa, mieszkanie małe, wszędzie Ukraińcy i turyści, dupa urosła, cycki zmalały, ten głupi, a ten pedał. Dookoła sami idioci, koleżanki dupodajki, a ja jestem genialna.  Lista długa jak litania do wszystkich świętych :D
Najczęściej wszystko i wszyscy są problemem, ale nie ona sama. Chyba w pewnym momencie życia jądra mi tak spuchły, że któryś nerw mocno uciskał obszar mózgu odpowiedzialny za racjonalną ocenę sytuacji.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Le velieur silencieux napisał:

Podziękowałem dziś za wspólne chwile. Niech dalej szuka frajera, który będzie spełniał jej fantazje i oczekiwania. Czy wszystkie dziury na tym łez padole, to spierdolone neurozy i chodzące cierpienia? Tak sobie rozmyślam teraz o tym, czego ostatnio doświadczyłem. Dokładniej to od kilku miesięcy zacząłem się uważnie przyglądać, jakie ma podejście do życia i światopogląd. Na początek to ciągłe stękanie od bladego świtu. Pada-nie pada. Zimno-gorąco. Śmierdzi-pachnie. Kolejne problemy dnia codziennego to geriatria, żule, katole, kolejki, tłok, hałas, praca do dupy, kasa, mieszkanie małe, wszędzie Ukraińcy i turyści, dupa urosła, cycki zmalały, ten głupi, a ten pedał. Dookoła sami idioci, koleżanki dupodajki, a ja jestem genialna.  Lista długa jak litania do wszystkich świętych :D
Najczęściej wszystko i wszyscy są problemem, ale nie ona sama. Chyba w pewnym momencie życia jądra mi tak spuchły, że któryś nerw mocno uciskał obszar mózgu odpowiedzialny za racjonalną ocenę sytuacji.

 

Ale po co zerwales to co tu napisales to norma i standart test itd.wystarczylo sie izolowac miec wyjebane i wpadac na pukanko 

 

"Niech ta co nie marudzi piersza mi laske opierdoli"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Tarnawa vel Lancelot napisał:

Ale po co zerwales to co tu napisales to norma i standart test itd.wystarczylo sie izolowac miec wyjebane i wpadac na pukanko 

 

"Niech ta co nie marudzi piersza mi laske opierdoli"

 

Wyszedłem z cyrku, bo nie mam czasu na słuchanie pierdolenia o rzeczach mało ważnych. Spierdalam jak najdalej od chodzącego problemu. A czasami najlepsza baba to własna graba:lol: Wolę święty spokój niż pierdolenie godzinami o bzdurach zakończone dobrym seksem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Le velieur silencieux napisał:

Wyszedłem z cyrku, bo nie mam czasu na słuchanie pierdolenia o rzeczach mało ważnych. Spierdalam jak najdalej od chodzącego problemu. A czasami najlepsza baba to własna graba:lol: Wolę święty spokój niż pierdolenie godzinami o bzdurach zakończone dobrym seksem.

Jaja ci spuchna i znowu sie wpierdolisz ale twoja sprawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im dłużej jestem na tym forum, tym bardziej zaczynam się bawić emocjami bab :)

 

Jeszcze dużo mi brakuje do mistrzów, ale już zauważam dobre efekty.

 

Nie ma sensu przejmować się tym, że większość bab ma kaszankę zamiast mózgu - niech sobie mają. Trzeba robić swoje. Wiążąc się z kobietą zgadzamy się na to wszystko. Przyjmujemy ją taką, jaka jest, więc tylko do siebie powinniśmy mieć pretensje, że coś jest nie tak.

 

 

Gdyby istnieli mężczyźni z cipami i cyckami, to żaden normalny facet nie związałby się z babą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Dobi napisał:

Gdyby istnieli mężczyźni z cipami i cyckami, to żaden normalny facet nie związałby się z babą.

 

 

 

W Indiach, Brazylii czy Azji Południowo-Wschodniej występują takie indywidua w rodzaju drag-queens i na brak powodzenia nie narzekają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Endeg said:

 

 

W Indiach, Brazylii czy Azji Południowo-Wschodniej występują takie indywidua w rodzaju drag-queens i na brak powodzenia nie narzekają.

 

Tak, ale one/oni mogą mieć zrypane mózgownice przez terapię hormonalną, więc to może być produkt gorszy od baby ;-)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Le velieur silencieux napisał:

Wolę święty spokój niż pierdolenie godzinami o bzdurach zakończone dobrym seksem.

 

 

Eee tam, dopóki taka kobieta nie jest ze mną w związku, to może sobie pierdolić o czym chce. Ty udajesz, że ją słuchasz, że rozumiesz, a na koniec i tak wydupczysz, co Twoje, to Twoje :D

 

Wcale taki zły ten układ nie był :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Przemek1991 napisał:

 

 

Eee tam, dopóki taka kobieta nie jest ze mną w związku, to może sobie pierdolić o czym chce. Ty udajesz, że ją słuchasz, że rozumiesz, a na koniec i tak wydupczysz, co Twoje, to Twoje :D

 

Wcale taki zły ten układ nie był :D

Jak lubisz się bawić w psychologa to bardzo proszę. Spróbuj. Tylko szybko się zorientujesz, że Twoje sprawy są mało ważne. Masz być kiedy ma czas i słuchać tego biadolenia. W pizdu z takim pseudo związkiem;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Le velieur silencieux napisał:

Jak lubisz się bawić w psychologa to bardzo proszę. Spróbuj. Tylko szybko się zorientujesz, że Twoje sprawy są mało ważne. Masz być kiedy ma czas i słuchać tego biadolenia. W pizdu z takim pseudo związkiem

 

To znaczy, że byłeś tamponem emocjonalnym na wyrzyganie kobiecych rozterek. Olać biadolenie i robić swoje :rolleyes:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Geralt napisał:

 

To znaczy, że byłeś tamponem emocjonalnym na wyrzyganie kobiecych rozterek. Olać biadolenie i robić swoje :rolleyes:

Chyba tak było! To nawet nie rozterki, tylko ciągnące się w nieskończoność godziny pieprzenia jak jej w źle. O nie! Nie wchodzę w układ, w którym 30+ nie ma pomysłu na życie, nie ma celu, nie wie czego chce. Miota się i stęka.

Jak szuka przybocznego na zachciewajki to niech szuka frajera. Ja uprzejmie pierdolę :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownik naszej mafii kiedyś mówił o tym, że mężczyzna nie może żalić się swojej kobiecie, bo wtedy w jej oczach on jest słaby i nie radzi sobie ze swoimi problemami. Jeśli liczymy na stałą relację, to nie wolno mówić kobiecie o słabościach i tym, co nas gryzie. Lepiej iść z kumplem na wódę i z nim pogadać.
Baba tego nie zrozumie i nigdy nie otrzymamy od niej żadnej pomocy. Tracimy tylko punkty u niej. Samiec ma być przy swojej kobiecie twardy i koniec. Czasami jest trudno, bo wiele rzeczy człowieka wnerwia, ale trzeba próbować.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.10.2016 o 19:35, Dobi napisał:

Baba tego nie zrozumie i nigdy nie otrzymamy od niej żadnej pomocy. Tracimy tylko punkty u niej. Samiec ma być przy swojej kobiecie twardy i koniec. Czasami jest trudno, bo wiele rzeczy człowieka wnerwia, ale trzeba próbować.

 

Samiec ma być samcem. Szanujmy kobiety, podziwiajmy je, chrońmy je ... ale do cholery nie zbierajmy u nich żadnych punktów!!! To niech im zależy na nas!!! Nie bądźmy u nich petentami!!!

Jakiejś nie pasuje - droga wolna...rycerzy sporo - starczy dla każdej. 

 

I nie chodzi mi o pseudo samczy szpan (przeorany psychicznie i finansowo przez ex żonę daleko mi do tego).  

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie chodzi o zbieranie punktów. Facet, to ma być facet. Mówiąc babie o swoich problemach przestajesz być dla niej mężczyzną. Ona w niczym nie pomoże, najpewniej nawet nie zrozumie, ale przestajesz w jej oczach być mężczyzną.

Są pewne rzeczy, których przy babie po prostu się nie robi.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.10.2016 o 06:35, Dobi napisał:

Tutaj nie chodzi o zbieranie punktów. Facet, to ma być facet. Mówiąc babie o swoich problemach przestajesz być dla niej mężczyzną. Ona w niczym nie pomoże, najpewniej nawet nie zrozumie, ale przestajesz w jej oczach być mężczyzną.

Są pewne rzeczy, których przy babie po prostu się nie robi.

 

Po prostu nie podnosi się tematu, o którym cycki nie mają pojęcia, a często pytają z czystej ciekawości / kurtuazji;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.10.2016 o 06:35, Dobi napisał:

Tutaj nie chodzi o zbieranie punktów. Facet, to ma być facet. Mówiąc babie o swoich problemach przestajesz być dla niej mężczyzną. Ona w niczym nie pomoże, najpewniej nawet nie zrozumie, ale przestajesz w jej oczach być mężczyzną.

Są pewne rzeczy, których przy babie po prostu się nie robi.


To prawda, nigdy nie zapomnę słów swojej byłej partnerki, z którą byłem kilka lat. Jedynie jak miałem bardzo poważny problem, to narzekałem na swoje problemy. Co ona mówiła? Przestań się użalać nad sobą bo mam dość tego.

Najlepsze jest to, że nie użalałem się jak jakiś płaczek tylko mówiłem, że pomału zaczyna mnie wkurwiać problem X przeplatający się z problemem Y. A do tego może dojść problem Z. Zamiast wesprzeć, pocieszyć, to rzuciła tekstem: "Przestań się użalać nad sobą" - co było lekką manipulacją. 

Ale fakt, po tym pogrubionym tekście, to święte słowa. Nie pomoże, nie zrozumie. 

Za to my wg nich mamy im pomagać inaczej jesteśmy "chujami bez uczuć". 

Aż bym się napił z braćmi czegoś dobrego. Szczególnie z Tobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.