Skocz do zawartości

Introwersja


Samiec Alfa

Rekomendowane odpowiedzi

Od pewnego czasu zacząłem obserwować siebie, że zaczynam się wycofywać z relacji międzyludzkich. Zaczynają mnie po prostu męczyć. Tracę dużą część swojej energii na przebywanie w dużej ilości osób. Po kilku chwilach chce mi się spać i nie mam sił, by jakkolwiek  brać udział w rozmowach. Wcześniej jak byłem młodszy też tak miałem. Ostatnimi czasami bardziej z introwertyka stałem się ekstrawertykiem. Przysłowiową duszą towarzystwa, a jednak znów to do mnie wróciło.

 

O co może chodzić? Czy da się w jakiś sposób to przepracować i zmienić swoją naturą?  A może ją zaakceptować?

 

Czuję, że ludzie zaczynają na mnie dziwnie patrzeć jak z takiego gościa, który był pełen energii i porywał tłumy staję się jakimś odludkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwól sobie na to - takie cykle w życiu to norma - czasem chcę być mega wśród ludzi a czasem siedzieć po nocach i czytać książki. Wszystko jest ok, tylko pozwól sobie na to. Zaufaj intuicji.

 

Cykliczność życia tak się objawia, krótki podcast dla Ciebie:

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, GluX napisał:

Pozwól sobie na to - takie cykle w życiu to norma - czasem chcę być mega wśród ludzi a czasem siedzieć po nocach i czytać książki. Wszystko jest ok, tylko pozwól sobie na to. Zaufaj intuicji.

 

Miałem właśnie dziwne przeświadczenie, że coś się zaczyna dziać ze mną źle. Skoro zaczynam wracać do punktu wyjścia gdzie pełen zakompleksienia i niespełnienia jako młodszy chłopak byłem cichy i zamknięty w sobie to o co może chodzić?

 

Tu jest właśnie inaczej. Jakoś szkoda mi tracić energii na ludzi. Jakkolwiek to brzmi. Takie mam uczucie w sobie teraz. Poradzę sobie bez tych ludzi i wolę pobyć sam, ale z drugiej strony porobiłbym coś, ale nie w grupie większej niż 2 - 3 osoby, bo zaraz będę wypłukany z sił.

 

Ta dziwna niechęć płynie z wnętrza.

 

Wolę przeznaczyć swoją energię na coś innego.

Edytowane przez Samiec Alfa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrażenie, że uwierzyliśmy w taką utopię, że zawsze będziemy zajebiści, pełni energii, w 100% wypełniający zamierzone zadania. Ale zapominamy, że jesteśmy też ludźmi i możemy mieć słabości.  @Samiec Alfa sam napisałeś w innym wątku, że się stresujesz ostatnio od namiaru roboty. No to się nie dziw, że Twoja energia skupiona jest na uczelni i materiałach a nie na ludziach. Chcesz się zajeździć? :)

Może to odpowiedź Twojego organizmu na to co się dzieje wokół? Szukasz podświadomie odpoczynku?

Ludzie będą na Ciebie dziwnie patrzeć, bo mają już jakiś obraz Ciebie i związane z tym oczekiwania. A tu zonk, bo nagle ich nie rozbawiasz tylko jesteś i najzwyczajniej nie przejmujesz inicjatywy.

I kurde, introwersja nie jest zła. Ja ją u siebie strasznie lubię. Nie zamulam w towarzystwie ale gdy już zostaję sam to się jej oddaję i mam czas na przemyślenia. No ale ja też obecnie nie mam aż tak stresującego życia jak Ty więc może to u mnie inaczej działać. Trzymam kciuki. Spokój i akceptacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Artem napisał:

Introwersja nie jest zła. Ja ją u siebie strasznie lubię. Nie zamulam w towarzystwie ale gdy już zostaję sam to się jej oddaję i mam czas na przemyślenia. No ale ja też obecnie nie mam aż tak stresującego życia jak Ty więc może to u mnie inaczej działać. Trzymam kciuki. Spokój i akceptacja. 

 

Czuję, że mnie mocno ogranicza. Mógłbym zdobywać szczyty, ale wgłębiając się w swoje uczucia po prostu mi się nie chce przebywać wśród innych ludzi. Wolę grupkę swoich zaufanych osób. Może to też wina stresu i tego, że wytracam swoją energię na sprawy inne niż relacje międzyludzkie i dlatego nie mam po prostu sił na nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpisz sobie na kartce co jest NA TEN MOMENT dla Ciebie najważniejsze. Na co chcesz najwięcej przeznaczyć energii. Możesz sobie w procentach nawet to rozpisać ;) 

Teraz może potrzebujesz zwolnić, za jakiś czas przyspieszysz. Musimy pamiętać, że obecny problem jaki mamy przed sobą nie będzie trwać wiecznie.

Zaufane osoby? Git, super, że takie posiadasz, pielęgnuj to i doceniaj. 

Mam wrażenie, że po prostu nagle się zderzyłeś z rzeczywistością, że NAGLE odechciało Ci się być królem parkietu i, że siły Ci stacza tylko żeby sączyć drinka przy barze. I jesteś z tego bardzo niezadowolony bo wolałbyś potańczyć, bo taki masz nawyk :) 

 

Bez odpoczynku, refleksji i w ciągłym stresie to Ty zawał osiągniesz a nie szczyt :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Samiec Alfa napisał:

Miałem właśnie dziwne przeświadczenie, że coś się zaczyna dziać ze mną źle. Skoro zaczynam wracać do punktu wyjścia gdzie pełen zakompleksienia i niespełnienia jako młodszy chłopak byłem cichy i zamknięty w sobie to o co może chodzić?

 

@Samiec Alfa mam podobnie od jakiegoś roku ale to także zasługa ex. Może zaczynasz  wychodzić z tego matrixa na dobre i organizm daje pierwsze oznaki doła lub depresji. Moja rada to zresetuj się. Odpuść trochę bo stres ciebie wykończy. Coś tak czuję, że studiujesz coś technicznego lub medycznego. Tam zawsze jest orka. Nie narzucaj na siebie zbyt wiele obowiązków. Nie jesteś robotem. Stres po jakimś czasie zacznie ciebie wyniszczać i zabijać powoli na raty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Artem napisał:

Rozpisz sobie na kartce co jest NA TEN MOMENT dla Ciebie najważniejsze. Na co chcesz najwięcej przeznaczyć energii. Możesz sobie w procentach nawet to rozpisać ;)

 

Widzisz zrobiłem już to wcześniej :D Wyprzedziłem Cię :P Na ten moment? Studia. Nic więcej. Tam najwięcej chcę przeznaczyć energii.

 

46 minut temu, Artem napisał:

Mam wrażenie, że po prostu nagle się zderzyłeś z rzeczywistością, że NAGLE odechciało Ci się być królem parkietu i, że siły Ci stacza tylko żeby sączyć drinka przy barze. I jesteś z tego bardzo niezadowolony bo wolałbyś potańczyć, bo taki masz nawyk :)

 

Mówisz tak jakbyś mnie znał. Trafny opis :D

 

@Geralt Biały wilku ;) Otóż niestety jestem zdania tego, że lepiej pocierpieć, by później mieć z tego zyski długoterminowe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Introwertyzm to choroba zakaźna czy jak? Bez przesady. Poza tym skrajne przypadki ekstra- i intro- trafiają się bardzo rzadko. Nie popadajmy w histerię. Ja też mam naturę introwertyczną ale nie oznacza to w żadnym wypadku że nie potrafię zrobić one man show. Przypominam sobie wesele kuzyna na którym pół sali popieprzało za moimi wygibasami i to na trzeźwo pozostawiając na dłuższą chwilę młodą parę w cieniu. Takie akcje zdarzają się pewnie z mniejszym natężeniem niż u ekstrawertyków ale bywają. Nie szukajmy sobie usprawiedliwienia, etykietek czy innych banderolek na określenie naszej osobowości. Bądźmy kurwa sobą!!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Samiec Alfa Z tego co zrozumialem, to Twoj "problem" to nie jest introwertyzm:

- sam stwierdziles, ze wolisz zrobic cos dla siebie, niz tracic czas z ludzmi

- czujesz sie sam dobrze

- widzisz w tym plusy dla siebie

 

Po prostu, wystraszyles sie, ze powracasz do punktu jak byles malym zakompleksionym dzieckiem. ALE: teraz jestes dorosly i juz do tego stanu nie powrocisz! Po prostu teraz wiesz, ze kompleksy to cos, co pochodzi z zewnatrz. I przez Twoje dotychczasowe zycie dobrze wiesz, ze takim nie jestes. Zyczynasz po prostu szanowac swoj czas! :-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

 

Dnia 28.10.2016 o 19:15, Samiec Alfa napisał:

Od pewnego czasu zacząłem obserwować siebie, że zaczynam się wycofywać z relacji międzyludzkich. Zaczynają mnie po prostu męczyć. Tracę dużą część swojej energii na przebywanie w dużej ilości osób. Po kilku chwilach chce mi się spać i nie mam sił, by jakkolwiek  brać udział w rozmowach.

 

Mam dokładnie to samo, czasem mam ochotę być jak najdłużej wśród ludzi, eksplorować świat, poznawać nowe osoby, pobawić się.. następnie nachodzi "sytość" i mam tego wszystkiego dosyć, dosyć ludzi, hałasu, zgiełku, potrzebuję ciszy, samotności ew. pobytu wśród niewielkiej liczby przyjaciół, którzy akceptują ten stan. Czasem trwa to tydzień, czasem miesiąc, różnie, po czym powoli wracam znowu do miejsca, gdzie mam "głód" świata :) moim zdaniem powinieneś sobie pozwolić na takie chwile wyciszenia, w świecie, gdzie wszyscy pędza i nie mają lub nie chcą mieć czasu na odrobinę refleksji i zadumy.

 

 

aa.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie i do tego dochodzi jakieś zamiłowanie do ciszy i od jakiegoś czasu męczy mnie jak ludzie robią dookoła hałas, byle grało, byle buczało, byle nadupiało z głośnika. Im więcej źródeł tym lepiej. Wszystko byle tylko nie usłyszeć siebie. Często jeżdżę na południe w okolice Żywca , Suchej to widzę że tam ludzie zagłuszają swoje myśli nie hałasem ale pracą, ponad siły, ponad potrzeby  byle tylko nie usiąść na chwilę i nie dać dogonić się myślom no i na pokaz też bo ta praca głównie dotyczy stawiania kolejnego domu. Widzę jak się męczą w niedziele, święta , jak się tułają z kąta w kąt albo chleją do zgonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.10.2016 o 19:15, Samiec Alfa napisał:

Od pewnego czasu zacząłem obserwować siebie, że zaczynam się wycofywać z relacji międzyludzkich. Zaczynają mnie po prostu męczyć. Tracę dużą część swojej energii na przebywanie w dużej ilości osób. Po kilku chwilach chce mi się spać i nie mam sił, by jakkolwiek  brać udział w rozmowach. Wcześniej jak byłem młodszy też tak miałem. Ostatnimi czasami bardziej z introwertyka stałem się ekstrawertykiem. Przysłowiową duszą towarzystwa, a jednak znów to do mnie wróciło.

 

O co może chodzić? Czy da się w jakiś sposób to przepracować i zmienić swoją naturą?  A może ją zaakceptować?

 

Czuję, że ludzie zaczynają na mnie dziwnie patrzeć jak z takiego gościa, który był pełen energii i porywał tłumy staję się jakimś odludkiem.

Generalnie introwertyk ładuje swoje "bateryjki" podczas przebywania samemu.

W momencie naładowania "bateryjek" automatycznie występuje chęć rozładowania ich. Objawia się to chwilowym ekstrawertyzmem, aż do wyładowania bateryjek  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Samiec Alfa Twoja podświadomość chłopaku jest najwyraźniej mądrzejsza od Ciebie. Daj jej dojść do głosu. Posłuchaj, zwolnij i miej dokładnie w doopie, co w danej chwili robi, myśli, mówi cała pozostała część świata. Wyjebka, to najlepsza terapia na świecie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe życie lubiłem swoje towarzystwo gorzej jak ktoś tak jak ja da sobie wmówić że to złe bo na pua forum mówili że żeby ruchać trzeba być wulkanem energii a'la Krzysiu Ibisz zagadującym do wszystkich ,zabawiającym każdego i wszędzie. Robiłem to w sposób wymuszony , taki heheszkowaty dopiero jak zrozumiałem dzięki Markowi że to nie mój świat to odzyskałem spokój. Dokładnie wyjebka to najlepsza terapia. Tylko wyjebka totalna a nie pod kogoś żeby uznał nas za super wyluzowanego bo to też przechodziłem.Ile masek człowiek miał na twarzy w tym życiu to ciężko policzyć. Kurwa jak chłopak się wychowa w babskim świecie to przez lata uczy się tylko grać zamiast BYĆ. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia odpowiedniego podejścia do samego siebie i rozumienia własnych potrzeb emocjonalnych w danej chwili i przede wszystkim nie kłócenie się z własną naturą oraz wywieranie na siebie presji zachowania, czy to sztucznego grania przed innymi, udawania duszy towarzystwa na siłę. Tylko, by pokazać swoją ciągłą niezmienną ekstrawertyczną twarz.

 

W mniejszym czy większym stopniu czasem mam ochotę przebywać w towarzystwie i zostawać przysłowiowym włodzirejem imprezy, ale też lubię od czasu do czasu pobyć z samym sobą. Czasem okres trwa dłużej, czasem mniej. Jest to zupełnie naturalne i w pełni to akceptuję, nie wymuszając na sobie niczego.

 

Próba zmiany swoich potrzeb często kończyła się fiaskiem i zgrzytem.

Edytowane przez Samiec Alfa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.