Skocz do zawartości

Shit testy – odbijanie i wyprowadzanie czyli słów kilka o przeramowaniu relacji - poradnik


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, ThePowerOfNow napisał:

@Długowłosy

1) napisałeś, że nie sprowadzasz kobiet ONS do domu, więc jaka logistyka jest? do hotelu?

2) akcja będzie się toczyć w tygodniu - np. czwartek i na następny dzień ona musi iść do pracy, więc da się to inaczej załatwić tzn. bez alkoholu z mojej strony?

3) jak walnie shit test, że nie może , to sprawa przegrana ?

 

1. Jakbym CI wypisał listę różnych miejsc.... Nie, nie zrobię tego :D U laski na chacie często ;)

2. Da się - ona wino, a Ty colę - ma to logiczny sens - musisz ją odwieźć :) A jak oboje nie chcecie pić - no to idźcie na kolację / colę - no Panie :D

3. Co nie może? Do hotelu? No to pocałuj ją w trakcie tego bilardu albo jak będziecie wychodzić z niego. Przecież w samochodzie, że się tak wyrażę kulturalnie, jest miejsce na "miłość" :P

 

Powtarzam - rozegrasz dobrze - sama poleci pierwsza do tego hotelu ;)

 

PS Nie rozkminiaj, a działaj ;) Nie "macaj się" za dużo z tą panną tyko całuj itp. Najwyżej powie nie i tyle ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Długowłosy napisał:

Powtarzam - rozegrasz dobrze - sama poleci pierwsza do tego hotelu ;)

 

To ja przedstawię sprawdzoną metodę. Hotel w centrum lub blisko centrum, który kojarzy się młodym dziewczynom z luksusem. Występujesz w roli dandysa/ekscentryka, tzn. ,,wynajmuję tu czasem pokój na weekend - w dzień czytam, a wieczorem wychodzę poszwędać się po mieście''. Jest zapach kasy, jest tajemnicza historyjka w tle, jest miejsce na podkreślenie swojej niezależności, jest sugestia, że konkurentek nie brakuje, a zarazem wyraźne wydzielenie się ze zbioru dziesiątek identycznych ruchaczy. A koszt wcale nie jest wysoki biorąc pod uwagę ile przeciętny wieczny orbiter jest w stanie wydać w przeciągu miesiąca w klubowych barach. 

Przy czym to tylko scenografia, w której to JA AKURAT dobrze się odnajduję. Każdy musi stworzyć od podstaw własną - w kwestii takich szczegółów nie ma uniwersalnych recept.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Długowłosy nie pasuje do dzisiejszych czasów i tego ogólnego sqr.vienia społeczno-obyczajowego. Z takim mindset-em i approach-em trzeba by przenieść się do jakiejś belle epoque. W Polsce np. to były lata międzywojenne i taki brylujący gość jak gen. Wieniawa-Długoszowski. Z gruntu nie wyobrażam go sobie z kontem na Fejsie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Endeg napisał:

@Długowłosy nie pasuje do dzisiejszych czasów i tego ogólnego sqr.vienia społeczno-obyczajowego. Z takim mindset-em i approach-em trzeba by przenieść się do jakiejś belle epoque. W Polsce np. to były lata międzywojenne i taki brylujący gość jak gen. Wieniawa-Długoszowski. Z gruntu nie wyobrażam go sobie z kontem na Fejsie.

 

He he he he, a wiesz, że całkiem go lubię ;)

Powiem Ci taką śmieszną rzecz - przez to podejście kobiety dobrze na mnie reagujące to dwa skrajne typy - albo laski z "dobrych domów" córeczki lekarzy / prawników albo dziewczyny, które bujają się z.... nazwijmy to roboczo "typami spod ciemnej gwiazdy".

Taka historia - poznałem pewnego razu damę, o której nie wiedziałem zbyt wiele. Do seksu doszło bardzo szybko ale, że były to moje "gościnne występy" zostaliśmy na śniadanie w hotelu. Przy posiłku podsunąłem jej krzesło, a także, "byłem uprzejmy". Aż tyle i tylko tyle. Jak się żegnaliśmy to laska się rozpłakała i powiedziała mi, że żadne facet, przez całe jej życie nie był "tak uprzejmy" dla niej.

Rozbawiło mnie to ale tylko do momentu, jak dowiedziałem się z kim ona się buja.... Przypuśćmy, zamykając wątek tejże Damy, iż branża tych Panów oznacza często występy w telewizji / gazetach z prostokątem na oczach :)

Tylko, że nie wolno tego mylić z bycia "miłym"...

 

Ale - zwróć uwagę, że mając takie podejście strasznie ciężko jest znaleźć sensowną kobietę. Było już na forum pisane o tym wiele razy tylko, że skoro TY dajesz coś od siebie to dlaczego, do jasnej cholery, jedyne co dostajesz w zamian to roszczenia? Ostatnio nad tym myślałem i po prostu rozwala mnie to podejście Pań - lataj, a ja sobie jestem :) I tu już nie chodzi o sam proces poderwania, gdzie samicę wiadomo jak zainteresować ale budowanie czegokolwiek wspólnie.

 

Masz jakiekolwiek standardy, chcesz coś razem zbudować fajnego, nie chodzi nawet o "miłość" ale o po prostu normalną rozmowę jak z człowiekiem, a nie 6latką, która ma już 25 lat... Wszystko robić samemu, o wszystko się martwić, a księżna łaskawie udostępni wiadomą część ciała...

 

Kreatywność? Pasja? Zaangażowanie w jakiś projekt u kobiety?

 

NIC. NULL. ZERO :)

 

Ostatnio tak sobie siedzę i pytam jednej laski, 24 lata na karku, no czas najwyższy zacząć myśleć co robić z życiem - "jakie masz plany" - a ona - "jakieś mam ale u mnie się to szybko zmienia".

 

No kierwa - czyli - możesz mnie pukać ale zorganizuj mi życie :):):)

 

Sorry za offtop ale musiałem :P:P:P

 

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjątkowo skondensuję ten wpis, w zasadzie do jednego zdania:

 

Kiedy wydasz książkę @Długowłosy?

 

I pytam jak najbardziej serio bo w standardzie od Matki Natury dostałem nosa do wyłapywania ludzi z lekką ręką do pióra. A co do wspomnianej 'teatralności i lekkiego aktorstwa' - popieram, całkowicie popieram. Działa.

 

Ryan-Gosling-Clapping-Awards-Ceremony.gi

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałbym jeszcze, że panie z chęcią robią shit testy na uczelniach, w pracy, stowarzyszeniach na facetach, którzy przewodzą daną grupą lub są w niej autorytetem. Szczególne w akompaniamencie pozostałych pań, nawet jeżeli żadnej z nich się nie podobasz. Tak po prostu, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że jesteś właściwym człowiekiem na odpowiednim miejscu.

 

Generalnie wpis bardzo dobry. W podobnym wieku wywróciłem swój świat do góry nogami. Szczególnie na płaszczyźnie dialogu, w którym używałem głównie racjonalnego języka, nie emocjonalnego. Taki obrót spraw doprowadził do niesamowitej przewagi nie tylko na kobietach, ale i nad facetami - w końcu jesteśmy jednostkami emocjonalnymi a nie racjonalnymi.

 

Widzę duży zachwyt wpisem i wydaję mi się, że przyda się mały zimny prysznic. Pamiętajcie drodzy Panowie, że fundamentem randkowania jest poukładane własne życie pod względem emocjonalnym, zawodowym itd. Bez tego łatwo można popaść w marazm po kilku nieudanych próbach uwiedzenia pań lub wyjątkowym wyeksploatowaniu przez "damę", z którą szło się przez życie :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, GluX napisał:

@Długowłosy - jak się masz do mindsetu przekazywanego przez Dawida X oraz Tupaca z BallRevolution?

 

DavidX - znam ale nie jest to moja bajka. Ja nie mam potrzeby dominacji czy zgnojenia kogoś bo... mam inny charakter.

Tupac - kojarzę gościa jak zaczynał. Nie ogarniam nowych "materiałów" i nie jestem w stanie nic o nim powiedzieć.

 

Proponuję za to klasyków - Tyler, Mystery, Style i Bad Boy oraz Juggler - podstawa podstawy.

 

@PanDoktur - to jest w tym poście własnie napisane i powtarzane przeze mnie przy każdej okazji - publikacje Marka są uzupełnieniem PUA bo układają w głowie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, PanDoktur napisał:

przyda się mały zimny prysznic. Pamiętajcie drodzy Panowie, że fundamentem randkowania jest poukładane własne życie pod względem emocjonalnym, zawodowym itd

Nie rozumiem tego zimnego prysznica, przecież dokładnie o owym "poukładaniu" pisze nasz forumowy Qdłaty w tym, jaki i innych postach, jeśli nawet nie wprost, to bardzo jasno przebija się to między wierszami.

 

A, widzę że @Długowłosy już powyższe napisał chwilę wcześniej.

Edytowane przez Rnext
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Długowłosy napisał:

Ostatnio tak sobie siedzę i pytam jednej laski, 24 lata na karku, no czas najwyższy zacząć myśleć co robić z życiem - "jakie masz plany" - a ona - "jakieś mam ale u mnie się to szybko zmienia".

 

Mały offtop: @Długowłosy witaj w klubie. Miałem sytuację kiedy pytałem samicę o plany na przyszłość i wtedy otrzymałem odpowiedź: "A wiesz, ja niczego nie planuję, jakoś to wszystko będzie". Do tego zdarzało mi się też od innych słyszeć, że planowanie jest 'nudne', bo one wolą wszystko na 'spontanie'. Ponadto kiedy mówię jakiejś kobiecie jakie są moje plany na przyszłość oraz co chcę osiągnąć to otwiera szeroko oczy jakby to dla niej była abstrakcja i zobaczyła właśnie yeti.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre jest jeszcze studiowanie przypadkowego kierunku:) 

"W sumie to studiuję to przez przypadek, nigdy mnie to nie interesowało ale chcę coś skończyć" :huh:

"Praca? po studiach będę szukała" czyli pierwsza robota w wieku +/- 25 lat, no chyba że pierwej się hajtnie z jeleniem 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem takim Rubikonem w relacjach damsko-męskich, jeśli już mowa o zmianie mindsetu, jest fakt, iż gdy się rozstajecie zamiast być Wam smutno macie z tego polewkę :D

Ale to tak na marginesie ;)

 

@HORACIOU5 i @Mocny Wilk - bo one mają często w dooopie studia, skoro plan na życie jest prosty - znaleźć jelenia, który będzie utrzymywał i robił za nią wszystko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Długowłosy tak jak @Mocny Wilk pisał, one na studia potrafią iść ale nieraz same nawet nie wiedzą po co tam są. Albo idą na to co jest akurat "modne" a skoro jest trendy to one sobie taki kierunek wybiorą. Bywało też ślepe podążanie za koleżankami, bo skoro ona może to ja też. Poza tym ukończenie studiów wcale nie oznacza, że mają na siebie pomysł... ale zadufane i wyniosłe po ich ukończeniu to potrafią być, oj potrafią ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Długowłosy napisał:

Moim zdaniem takim Rubikonem w relacjach damsko-męskich, jeśli już mowa o zmianie mindsetu, jest fakt, iż gdy się rozstajecie zamiast być Wam smutno macie z tego polewkę :D

Ale to tak na marginesie ;)

 

 

Dobrze wiedzieć, że decydujący moment mam już dawno za sobą :D 

W sumie osiągnąłem taki stan jeszcze zanim wsiąkłem na dobre w nauki naszej społeczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Subiektywny napisał:

Wyjątkowo skondensuję ten wpis, w zasadzie do jednego zdania:

 

Kiedy wydasz książkę @Długowłosy?

 

 

Zarysowała się na forum Najwyższa Trójca. Bogiem jest Marek (PATER), który opracował tez naszą Biblię (2 części: "Kobietopedia" i "Relatively good". Długowłosy jest już ukształtowanym Juniorem (FILIUS) z mocnymi literackimi perspektywami. Red natomiast to nasz opiekuńczy Św. Duch (SPIRITUS SANCTUS).

 

Czas teraz na wyłonienie drużyny (jedenastki) apostołów. Judasza nie liczę, bo już był w osobie Ryśka. :)

 

 

Edytowane przez Endeg
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, HORACIOU5 napisał:

"A wiesz, ja niczego nie planuję, jakoś to wszystko będzie".

 

Czyli reasumując "Znajdę sobie frajera, który będzie na mnie tyrał, ja nie jestem godna by zapieprzać po 40 godzin tygodniowo".

 

Okropnie mnie odpycha taki brak ambicji u kobiet. Zycie z dnia na dzień, zero zainteresowań, zero kreatywności, tylko wiara w to, że pojawi się ciepusz zbawiciel i "jakoś to będzie".

 

Mało znam dziewczyn, które na prawdę chcą do czegoś w życiu dojść. Reszta tylko kryje się za tą maską doskonalenia siebie. Później się dziwić, że ze zwykłej wieśniary, nagle robi się " pani doktorowa", która wyżej sra, niż dupę ma.

Edytowane przez Przemek1991
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Długowłosy napisał:

 

Ale - zwróć uwagę, że mając takie podejście strasznie ciężko jest znaleźć sensowną kobietę. Było już na forum pisane o tym wiele razy tylko, że skoro TY dajesz coś od siebie to dlaczego, do jasnej cholery, jedyne co dostajesz w zamian to roszczenia? Ostatnio nad tym myślałem i po prostu rozwala mnie to podejście Pań - lataj, a ja sobie jestem :) I tu już nie chodzi o sam proces poderwania, gdzie samicę wiadomo jak zainteresować ale budowanie czegokolwiek wspólnie.

 

 

i tym smutnym stwierdzeniem można podsumować temat długich związków ze współczesnymi kobietami - bombardowane mediami, środowiskiem, srejbokami i białymi rycerzami - i tak gówno z tego będzie wcześniej czy później;

"najzabawniejsze" u mnie było obserwować przemianę dziewczyny z którą spotykałem się, ze spokojnej ciepłej osoby stawała się durnym różowym paskiem z fochem na gebię;

 

pozostają krótkie znajomości dla potrzeb seksualnych w tej chwili nie zaprzątam sobie głowy jakichkolwiek dłuższymi relacjami  

życie ;)

 

Edytowane przez Mordimer
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy rycerstwo ma w tym wszystkim swój udział... wydaje mi się, że większe znaczenie mają media, portale, koleżanki. Rycerze tylko utwierdzają baby w przekonaniu, że to co jest im pompowane do łbów, może być prawdziwe. Sami rycerze niczego nie zmieniają. Zawsze byli, są i będą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Długowłosy zmienił(a) tytuł na Shit testy – odbijanie i wyprowadzanie czyli słów kilka o przeramowaniu relacji - poradnik
  • Długowłosy przypiął/eła ten temat
  • Długowłosy promuje ten temat
  • Marek Kotoński odpiął/ęła i przestał(a) promować ten temat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.