Skocz do zawartości

Ciuchy na skuter zimą


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem w stanie wytrzymać bez jeżdżenia zimą na hondzie - ubieram trzy pary spodni, zimowe buty, czapkę pod kask, wyglądam strasznie i niestety jest też zimno. Ceny trochę spadły, co kupić z portek żeby było w miarę ciepło tak w temp 1 - 3 stopnie? Jeżdżę 50 - 70km/h średnio. 

 

No i jaki kask kupić? Czy poczekać do grudnia, stycznia żeby przycebulić na szeklach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się, jak kiedyś jeździłem zimą rowerem. Nie polecam nikomu na dłuższą metę - po dwóch tygodniach nie mogłem biegać, bo kostki przemarzły mi do szpiku. Miej świadomość, Marku, że taka jazda - niezależnie, jak się opatulisz - będzie niedobra dla stawów.

 

Chyba, że skombinujesz sobie to :):

213077_big.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Adolf napisał:

   Marek, Ty może jeździsz rozsądnie, ale inni użytkownicy drogi? Lepiej w klatce 'samochodowej' dalej i bezpieczniej zajedziesz.

 

Przychylam się do tego, tym bardziej na terenach pozamiejskich we wschodniej Polsce wiele osób nie ma pojęcia co to są opony zimowe albo przegląd techniczny auta, widziałem różne akcje i nawet chyba dwa razy pomagałem wyciągać samochód z rowu, nie ryzykowałbym zimową jazdą na źrebaku. 

 

No, a co do ubrań to się nie wypowiem, bo nie jeżdżę w zimie jednośladem (z przyczyn zdrowotnych czyli strach przed mocnym przeziębieniem i podanych wyżej) więc nie korzystam i nie wiem, ale... Może opatentuj to, co mówiłeś w którejś z audycji, czyli ten ogrzewany kombinezon. :) 

Edytowane przez Eredin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimą przy wyższej prędkości grube ubranie niewiele da. Najważniejsze jest to, aby powietrze nie mogło się przedrzeć przez ubranie.

Ja mam kurtkę i spodnie z firmy Metro z Łodzi. Dają radę. Mają membranę i pęd powietrza nie dociera bezpośrednio do skóry.

W ogóle boję się jeździć na motocyklu, dlatego zawsze ubieram się w komplet :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Terteus napisał:

Przypomniało mi się, jak kiedyś jeździłem zimą rowerem. Nie polecam nikomu na dłuższą metę - po dwóch tygodniach nie mogłem biegać, bo kostki przemarzły mi do szpiku. Miej świadomość, Marku, że taka jazda - niezależnie, jak się opatulisz - będzie niedobra dla stawów.

 

Tylko że na rowerze jeszcze się grzejesz przez ruch a na motocyklu/skuterze siedzisz jak na kiblu. Ja mam motocykl ale dla mnie jak spada poniżej + 10 stopni to się grzecznie z moto żegnam. Marek a zastanawiałeś się nad tymi dopinanymi derkami do skutera dedykowanymi pod markę ? Nie wiem jak Ci to opisać , pełno tego w Rzymie widzialem i pewnie to trochę pomaga. Coś w tym klimacie : http://www.scigacz.pl/Motokoc,Tucano,Urbano,Termoscud,test,11205.html

10 godzin temu, Terteus napisał:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również podzielam zdanie innych. Jeżdżenie zimą to proszenie się o kłopoty. Wykończysz kolana, które najbardziej ze stawów wystawione są na wychłodzenie. Ostatnio widziałem jak facet skuterem przejeżdżał przez rondo. Mokra nawierzchnia, przy zjeździe wyjebał pięknego orła. Rondo bardzo małe, miał prawie prostą drogę przejazdu. Dalej pojechał już karetką... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najekonomiczniej byloby kupic jedno porzadne ubranie na motocykl z odlaczanymi podpinkami. Np. http://allegro.pl/modeka-kurtka-meska-aft-touriung-sympatex-3w1-xl-i5111522935.html plus dodatkowo spodnie http://allegro.pl/modeka-ventura-gt-spodnie-motocyklowe-popielate-s-i5700613458.html. To trochę taku zestaw turystyczny,  ale nie widzialem w innych wypinanych ociepleń. Albo kombinezon jednoczęściowy wtedy wiatr może nie będzie tak odczuwalny w okolicach pasa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Horus napisał:

Również podzielam zdanie innych. Jeżdżenie zimą to proszenie się o kłopoty. Wykończysz kolana, które najbardziej ze stawów wystawione są na wychłodzenie. Ostatnio widziałem jak facet skuterem przejeżdżał przez rondo. Mokra nawierzchnia, przy zjeździe wyjebał pięknego orła. Rondo bardzo małe, miał prawie prostą drogę przejazdu. Dalej pojechał już karetką... 

 

 

Kolana to bardziej na moto bo w skuterze masz tą dechę z przodu która kolana trochę chroni. Mi generalnie motocykl był potrzebny żeby uzmysłowić sobie jak genialnym i komfortowym pojazdem jest auto. Jaką chcesz temperaturkę taką sobie ustawiasz, radyjko , ciepło sucho a i w trudnych sytuacjach auto może za dom/burdel służyć. Lubię moje moto ale na nim się zawsze czuję na drodze taki samotny, nie chroniony przez nic. No i ta ciągła zależność od pogody męczy zwłaszcza w dalekich turystycznych trasach o panice w czasie jazdy po mokrym nie mówiąc. Tak więc moto jest super ale chyba zmienię go na wiosnę na jakiegoś caddy/berlingo/kangoo ewentualnie van i przerobię go na sypialny i w Europę.

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Silny napisał:

Dziękuję wszystkim, faktycznie, trochę za zimno. Ale za kilka dni ma być 9 stopni, jakoś bym to ogarnął i 20km zrobił. Na kolana mam od rolek ochraniacze i trzy pary spodni na to więc daje radę.

 

Zimno nie jest tutaj głównym problemem, a narażanie życia i zdrowia przy jeździe skuterem w porze jesienno/ zimowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na moto kurtkę firmy Metro z Łodzi i daje radę. Trzywarstwowa: kurtka, podpinka z membrany, podpinka ocieplana. Na lato w sam raz, bo na sporej części są siatki i nie grzeje zbyt mocno. Czasami nawet na postoju nie trzeba jej zdejmować :) 

Spodnie też z Metro dwuwarstwowe - membrana wbudowana na stałe.

Ochraniacze na górną część ciała mam w kurtce: na łokcie, barki i plecy.
Pod spodnie zakładam ochraniacze na kolana (nie wieje i w razie czego mogą ochronić kolana przy upadku).
Do tego buty, termoaktywne: bluza, getry, kominiarka. Mam nawet specjalne majtki i skarpety :D 
Na dłonie oczywiście rękawice skórzane.
Kask dobrej klasy. Najlepiej markowy. Ja mam i działa, choć przy wyższych prędkościach jest trochę głośny. Do miasta lepszy byłby kask tzw. "szczękowy" - z podnoszoną częścią przed szczęką. Najwyższy poziom bezpieczeństwa zapewniają pełne kaski, no ale wygoda też ma znaczenie. Na skuterze nie rozwija się zbyt wysokich prędkości, więc można sobie na taki pozwolić.
Ze swojej strony stanowczo odradzam tanie kaski oraz te, które w żaden sposób nie osłaniają szczęki.

Kolana dobrze jest osłonić ochraniaczami. Te montowane na nogach z reguły oprócz kolan osłaniają też sporą część piszczeli. Montowane w spodniach lubią się przesuwać i nie gwarantują, że będą we właściwym miejscu w razie kolizji.
Pod szyje warto kupić kołnierz, aby nie wiało.

To chyba by było na tyle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Lukulus napisał - najlepiej tekstylna, motocyklowa kurtka z podpinką (jeździłem 1 stycznia tego roku, a miałem tylko koszulkę do biegania kalenji pod spodem - było poniżej zera BTW). Od siebie polecam Furygan Titan, bo sam używam i nie żałuję wydanych pieniędzy. Spodnie mam jakieś "nołnejmy" za 300 zł i jak robi się za zimno, to ubieram leginsy do biegania (też kalenji) i w zupełności wystarcza, żeby śmigać do -5°. Jeśli nie masz podgrzewanych manetek, to zalecam kupno zimowych rękawic motocyklowych. O ile dobrze pamiętam, to mam takie - https://www.moto-akcesoria.pl/zima/1426-rekawice-zimowe-held-johna-2472.html Na początku ma się wrażenie, że są za grube (brak wyczucia na manetce), ale później człowiek się przyzwyczaja.

 

Co do bezpieczeństwa to mam zgoła odmienne zdanie do większości wypowiadających się tutaj (łatwo mi mówić bo jeszcze się nie zabiłem). Jeżdżę z prędkościami większymi od skuterowych i sam bym nie wierzył, że można zamknąć oponę przy ujemnej temperaturze, gdyby nie gość, który mi pokazał, że się da. Najważniejsze, to dostosować prędkość do swoich umiejętności, a nie do warunków panujących na drodze. Szerokości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ZdzisławBeton napisał:

Co do bezpieczeństwa to mam zgoła odmienne zdanie do większości wypowiadających się tutaj (łatwo mi mówić bo jeszcze się nie zabiłem). 

 

A szlifa kiedyś porządnego zaliczyłeś?

 

8 godzin temu, ZdzisławBeton napisał:

Jeżdżę z prędkościami większymi od skuterowych i sam bym nie wierzył, że można zamknąć oponę przy ujemnej temperaturze, gdyby nie gość, który mi pokazał, że się da. 

 

Pewnie, że się da. Pytanie czy to rozsądne i co by było gdyba opona złapała odrobinę lodu przy takim złożeniu...

 

8 godzin temu, ZdzisławBeton napisał:

Najważniejsze, to dostosować prędkość do swoich umiejętności, a nie do warunków panujących na drodze.

 

I tu się w pełni nie zgodzę z Tobą. Na taką jazdę to mogą sobie pozwolić w Moto GP, gdzie kombinezon kosztuje więcej niż motocykl niejednego z nas. Jak zaliczy szlifa to mu motocykl za free dadzą drugi lub naprawią. I nie wpakuje się pod TiR-a. @Mosze Red słusznie podsumował to w jednym zdaniu. 

18 godzin temu, Mosze Red napisał:

Zimno nie jest tutaj głównym problemem, a narażanie życia i zdrowia przy jeździe skuterem w porze jesienno/ zimowej.

 

@Silny, jeżeli chodzi o portki. Ja jeżdżę w Modeka AFT Touring. Gdy kupowałem był to najwyższy model z tekstylnych Modeki. Całe lato w nich przejeździłem, pomimo braku wlotów powietrza swobodnie się w nich czułem, po dupie nie ciekło. Przy 10 °C po zapięciu podpinki również OK. 

http://www.scigacz.pl/Modeka,AFT-Touring,idealna,na,polskie,klimaty,17570.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kurtkę, spodnie, buty i rękawice z tego sklepu: METRO

Używam od jakichś 7 lat i sprawują się bardzo dobrze :) 

Teraz mają sporo promocji i można wybrać coś w przyzwoitej cenie.

 

Moim skromnym zdaniem te ubrania są przyzwoitej jakości. Testowałem je nawet podczas jazdy w deszczu. Kumplom przemokły skórzane kurtki, a ja byłem suchy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Horus napisał:

A szlifa kiedyś porządnego zaliczyłeś?

Oczywiście, że nie. Dlatego z taką łatwością przychodzą mi lekkomyślne komentarze.

 

15 godzin temu, Horus napisał:

Pewnie, że się da. Pytanie czy to rozsądne i co by było gdyba opona złapała odrobinę lodu przy takim złożeniu...

Zanim wpadnę w zakręt w nawet średnim złożeniu, to najpierw przejadę "spacerową" prędkością. Nawet latem. Nigdy nie wiadomo co "leży" na drodze.

 

 

 

Dnia 14.11.2016 o 17:20, Dobi napisał:

(...)

Na dłonie oczywiście rękawice skórzane.
(...)

Przy temperaturach bliższych zeru odradzam. Skóra szybko łapie temp. otoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.