Skocz do zawartości

Szczepionki - jak jesteśmy robieni w konia


GluX

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 30.11.2016 o 14:06, Medulla_Oblongata napisał:

dlaczego szczepienia są obowiązkowe, skoro choroby nie występują od lat? No właśnie dlatego, że od lat są szczepienia. Gdybyś poczytał trochę historię medycyny, to byś się zdziwił jak ludzie (100-200 i więcej lat temu) masowo umierali, albo byli skazani na kalectwo z powodu  chorób, którym dzisiaj zapobiegają właśnie szczepionki.

Nie zgodzę się. Duże znaczenie ma  poprawa warunków sanitarnych. Wiązanie szczepień z mniejsza ilością chorób, jest w mojej opinii wyszukiwaniem argumentów, potwierdzających 

 z góry przyjętą tezę .Często spotykane zjawisko w medycynie i nauce. W ten sposób można "udowodnić" prawie wszystko (polecam temat o płaskiej ziemi ;) ).

 

Widziałem jak objawia się nop u dziecka .Noworodek, 10 pkt. w skali Apgar, zaraz po szczepieniu, dziecko spuchło, stan był niepewny. Skończyło się w inkubatorze, na szczęście wyszło z tego.

Lekarz stwierdził, że to nie ma nic wspólnego ze szczepieniem, ale też nie był w stanie stwierdzić przyczyny pogorszenia stanu.

 

Ludzie stają się antyszczepionkowcami, nie bez przyczyny. Można znaleźć na forach setki historii o NOPach (czasami kończących się śmiercią).

Poza tym, są kraje w których wypłaca się odszkodowania za NOP (np. w USA zostało wypłaconych mnóstwo odszkodowań, za zgony po szczepieniach),

co może świadczyć o niebezpieczeństwie szczepionek. 

 

Korporacje chcą zarobić na  produkcie, nie bacząc na szkody (a może ma to na celu szkodzić? Eugenika itp.).

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pogromca_wdów_i_sierot

I właśnie, nie napisałem nigdzie, że zmiana warunków środowiska zabija WSZYSTKIE patogeny. Czy mamy zabronić lotów międzykontynentalnych, bowiem przetransportowano kilka komarów zarażonych zarodźcami malarii, które spowodowały zachorowanie na malarię kilku pracowników lotnisk? Patogeny z obcych terenów zawsze będą nam zagrażać w szczególności w czasach tak rozwiniętego transportu.

 

Czy nie zauważyliście, że uchodźcy w swoich obozach chorują na choroby, na które my jesteśmy odporni dzięki szczepionkom - błonica, gruźlica?

W jaki sposób zamierzacie wymagać szczepień na uchodźcach skoro istnieją problemy nawet z ustalaniem ich tożsamości? A to tylko wierzchołek góry lodowej?

 

Mogę zgodzić się, że niektórych chorób unikamy dzięki poprawie warunków sanitarnych, ale spadek zachorowalności na choroby, przed którymi chronimy się dzięki obowiązkowym szczepieniom jest udokumentowany danymi epidemiologicznymi nie do podważenia. Nawet mamy reprezentanta w szczepionkach z naszego podwórka - Hilary Koprowski. Zachęcam sprawdzić jak spadła w niektórych regionach zachorowalność na wirusa polio po wprowadzeniu jego szczepionki.

 

@Dobi

Dlaczego dalej się szczepimy? Bo patogeny nadal są w środowisku i wystarczy przerwać ten trend, żeby mogły ponownie zaatakować niezaszczepione jednostki.

Edytowane przez PanDoktur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj oświadczenie do podpisu lekarza https://piotrbein.wordpress.com/2012/02/19/wzory-pism-przeciw-szczepieniom/ .

Skoro, szczepienia są nieszkodliwe, to podpisanie takiego papieru przez lekarza, powinno być tylko formalnością.

Nawet gdyby zmodyfikować i nie żądać odpowiedzialności za lekkie skutki uboczne (jak gorączka w dniu szczepienia), wątpliwa sprawa czy któryś by podpisał.

Ludzie przychodzili do przychodni z czymś takim. Nie słyszałem o przypadku, żeby zostało podpisane. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, kryss napisał:

Pan doktor-

Ok,-powiedz mi tylko na co mam zaszczepic syna, a Ty gwarantujesz mi bezpieczenstwo że będzie wszystko ok

Oczywiście po uprzedniej weryfikacji w realu.

Napisałem już - wszystkie obowiązkowe + ewentualnie  HPV.

5 godzin temu, Zenek napisał:

Tutaj oświadczenie do podpisu lekarza https://piotrbein.wordpress.com/2012/02/19/wzory-pism-przeciw-szczepieniom/ .

Skoro, szczepienia są nieszkodliwe, to podpisanie takiego papieru przez lekarza, powinno być tylko formalnością.

Nawet gdyby zmodyfikować i nie żądać odpowiedzialności za lekkie skutki uboczne (jak gorączka w dniu szczepienia), wątpliwa sprawa czy któryś by podpisał.

Ludzie przychodzili do przychodni z czymś takim. Nie słyszałem o przypadku, żeby zostało podpisane. 

 

Nikt takiego czegoś nie podpisze, bowiem nawet w przypadku antybiotyków z grupy penicylin (które wyleczyły, leczą i wyleczą miliony chorych) trafi Ci się 1 pacjent nimi leczony na 10 000, u którego wystąpi wstrząs anafilaktyczny. Ta sama reguła tyczy się szczepionek - korzyść zapobiegania nadal przewyższa ryzyko.

Edytowane przez PanDoktur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, PanDoktur napisał:

@Pogromca_wdów_i_sierot

I właśnie, nie napisałem nigdzie, że zmiana warunków środowiska zabija WSZYSTKIE patogeny.

 

Nie napisałeś, bo używasz maksymalnie ogólnych stwierdzeń i unikasz doprecyzowania. :)

 

9 godzin temu, PanDoktur napisał:

Czy mamy zabronić lotów międzykontynentalnych, bowiem przetransportowano kilka komarów zarażonych zarodźcami malarii, które spowodowały zachorowanie na malarię kilku pracowników lotnisk?

 

Nie, wystarczy robić odpowiednią dezynsekcję wnętrz samolotów w celu uniknięcia takich przypadków.

 

9 godzin temu, PanDoktur napisał:

Czy nie zauważyliście, że uchodźcy w swoich obozach chorują na choroby, na które my jesteśmy odporni dzięki szczepionkom - błonica, gruźlica?

 

Czy nie zauważyłeś, że w artykułach z poprzedniej strony wymienione zostały np. "gorączka zachodniego nilu" we Włoszech, wśród mieszkańców Włoch nie opuszczających 

Europy?

 

9 godzin temu, PanDoktur napisał:

W jaki sposób zamierzacie wymagać szczepień na uchodźcach skoro istnieją problemy nawet z ustalaniem ich tożsamości?

 

W pierwszej kolejności ustalać ich tożsamość i monitorować stan zdrowia, a nie wpuszczać/wyłapywać/odsyłać tych z którymi nie można tego zrobić?

 

 Co do np. gruźlicy:

 

http://szczepienie.blogspot.com/p/gruzlica-szczepionka-bcg-10.html

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.11.2016 o 14:06, Medulla_Oblongata napisał:

dawki aluminium czy rtęci używane do produkcji szczepionek są tak małe, że nie szkodzą organizmowi. Wystarczy sprawdzić dawkę toksyczną i porównać ją do tej, która zawarta jest w szczepionce. Swoją drogą, w jedzeniu też masz różne trucizny, a mimo to jesz. Należy pamiętać, że jak powiedział Paracelsus: "Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę.".

 

A co fachowcy na ten temat....

Rtęć w każdej postaci jest bardzo toksyczna

O czym świadczy ponad 4100 publikacji w PubMed na ten temat i wieloletnie doświadczenia ludzkości.

Organiczny związek rtęci, thimerosal (sodium ethylmercurithiosalicylate), zawierający wagowo ok. 49% rtęci, wyprodukowany w latach 1930. przez firmę Eli Lilly przez kilkadziesiąt lat był dodawany jako środek bakteriobójczy i konserwujący do szczepionek oraz innych medykamentów bez rygorystycznych badań świadczących o jego bezpieczeństwie. Jest to niezgodne z dzisiejszą praktyką dopuszczania preparatów chemicznych do użycia w medycynie.

A tutaj całość

 

https://martabrzoza.pl/zdrowie/raport-szczepionki-powoduja-autyzm-adhd-padaczke/

 

Ja nie jestem ani lekarzem, ani chemikiem,dlatego staram się wyszukiwać opinie ludzi którzy mają o tym odpowiednią wiedzę i nie są bezpośrednio zainteresowani SZKOLENIAMI NA MALEDIWACH lub innymi bonusikami.

A takich artykułów w sieci jest dużo i o autorach też można co nieco przeczytać, jeśli tacy ludzie podważają to co usiłują nam wciskać różne sprzedajne autorytety, jak i producenci ,mają mocne dowody na to co głoszą,

Bo w innym przypadku nie wyszli by z sądów.

 

Mój syn był szczepiony 2 razy, po drugiej dawce dziecko  zablokowało sie z mową na ponad rok, choć już sporo mówił w tym czasie, nagle przestał i było tylko yyy yyy yyy,  wpadał w histerie kiedy nie mogliśmy zrozumieć o co mu chodzi, i nie było w tym czasie w jego życiu innych sytuacji które mogły to spowodować, od tamtego czasu dużo przeczytałem na w/w temat, i nie jest to teoria spiskowa

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, PanDoktur napisał:

Nikt takiego czegoś nie podpisze, bowiem nawet w przypadku antybiotyków z grupy penicylin (które wyleczyły, leczą i wyleczą miliony chorych) trafi Ci się 1 pacjent nimi leczony na 10 000, u którego wystąpi wstrząs anafilaktyczny. Ta sama reguła tyczy się szczepionek - korzyść zapobiegania nadal przewyższa ryzyko.

Idąc tym tokiem wolę nie wysyłać zdrowego dziecka na loterię, bo może akurat będzie tym 1 na 10 000. Gdyby było chore, to oczywiście zastosował bym leczenie antybiotykiem, przy którym także występuje ryzyko.

Jest to zasadnicza różnica:

-Szcepionka: dziecko zdrowe; zapobiegasz chorobie która ewentualnie może się pojawić; ryzykujesz zdrowiem dziecka.

-Lek: dziecko chore; leczysz chorobę, która już jest; także ryzykujesz zdrowiem dziecka, jednak w tym przypadku, nawet przy możliwości powikłań po leku, większe prawdopodobieństwo stałej utraty zdrowia, powoduje aktualna choroba.

 

Do tego w pierwszym przypadku trzeba porównać, prawdopodobieństwo powikłań poszczepiennych z prawdopodobieństwem zachorowania na chorobę, przed którą ma chronić szczepionka.

Kalkulując w ten sposób, wybieram nieszczepienie i uważam, że rząd nie powinien w żaden sposób przymuszać do szczepień (może ewentualnie namawiać i prowadzić kampanie proszczepionkową). 

Tutaj zwolennicy szczepień mają "dobry" argument, z którym spotkałem się niejednokrotnie: "Co jak moje dziecko zarazi się od twojego nieszczepionego ?", a czemu ma się zarazić skoro było szczepione? 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Pogromca_wdów_i_sierot napisał:

Nie, wystarczy robić odpowiednią dezynsekcję wnętrz samolotów w celu uniknięcia takich przypadków.

 

 

Czy nie zauważyłeś, że w artykułach z poprzedniej strony wymienione zostały np. "gorączka zachodniego nilu" we Włoszech, wśród mieszkańców Włoch nie opuszczających 

Europy?

 

 

W pierwszej kolejności ustalać ich tożsamość i monitorować stan zdrowia, a nie wpuszczać/wyłapywać/odsyłać tych z którymi nie można tego zrobić?

 

 Co do np. gruźlicy:

 

http://szczepienie.blogspot.com/p/gruzlica-szczepionka-bcg-10.html

 

 

Ktoś kiedyś otwierał Twoją walizkę i ją dezynfekował?
Tak, zauważyłem i odniosłem się do tego, stwierdzając, że nie wyeliminujemy chorób z obcych terenów dopóki istnieje szeroko rozwinięty transport.

5 godzin temu, Zenek napisał:

Idąc tym tokiem wolę nie wysyłać zdrowego dziecka na loterię, bo może akurat będzie tym 1 na 10 000. Gdyby było chore, to oczywiście zastosował bym leczenie antybiotykiem, przy którym także występuje ryzyko.

Jest to zasadnicza różnica:

-Szcepionka: dziecko zdrowe; zapobiegasz chorobie która ewentualnie może się pojawić; ryzykujesz zdrowiem dziecka.

-Lek: dziecko chore; leczysz chorobę, która już jest; także ryzykujesz zdrowiem dziecka, jednak w tym przypadku, nawet przy możliwości powikłań po leku, większe prawdopodobieństwo stałej utraty zdrowia, powoduje aktualna choroba.

 

Do tego w pierwszym przypadku trzeba porównać, prawdopodobieństwo powikłań poszczepiennych z prawdopodobieństwem zachorowania na chorobę, przed którą ma chronić szczepionka.

Kalkulując w ten sposób, wybieram nieszczepienie i uważam, że rząd nie powinien w żaden sposób przymuszać do szczepień (może ewentualnie namawiać i prowadzić kampanie proszczepionkową). 

Tutaj zwolennicy szczepień mają "dobry" argument, z którym spotkałem się niejednokrotnie: "Co jak moje dziecko zarazi się od twojego nieszczepionego ?", a czemu ma się zarazić skoro było szczepione? 

 

 

 

Tylko wybór chorób nie był przypadkowy i był oparty na przebiegu ciężkości choroby, śmiertelności i powikłań po udanej lekoterapii. Twoje rozumowanie jest właściwe, ale tylko przy mniej zjadliwych patogenach. Skoro już się uczepiłem wirusa polio to zachęcam do przeczytania:

http://www.cdc.gov/vaccines/pubs/pinkbook/polio.html
Secular
trends in the USA i Post-Polio syndrome

Oczywiście i pozostałe części artykułu są ciekawe, ale zachęcam chociaż do zajrzenia tych dwóch sekcji aby uzmysłowić sobie jak zmniejszyła się liczba zachorowań i przed jakimi kłopotami, nawet w życiu dorosłym, uchroniła taka szczepionka.

Prosiłem o badania epidemiologiczne, które mogłyby obalić słuszność szczepionek, ale na razie nikt ich nie wstawił. Zatem Wasze argumenty bazują na czym? Przekonaniach? W tym przypadku o skuteczność szczepionek poświadcza statystyk.a

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PanDoktur napisał:

Prosiłem o badania epidemiologiczne, które mogłyby obalić słuszność szczepionek, ale na razie nikt ich nie wstawił. Zatem Wasze argumenty bazują na czym? Przekonaniach? W tym przypadku o skuteczność szczepionek poświadcza statystyk.a

Takich badań chyba się nie prowadzi, bo i kto i jaki miałby w tym cel...,jedynie statystyki mogą co nieco pokazać,a te oczywiście można ustawiać, tak jak sądaze itp..

Wiem jedno ludzie dla kasy, władzy itp są zdolni do wielkich świństw i zbrodni, co historia doskonale pokazała, a przemysł szczepionkowy to ogromne pieniądze..., i niejedno ma na sumieniu nieprawdaż?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kryss Zgadzam się, statystyki to tylko statystyki. Poza tym wiele badań finansowanych jest przez firmy farmaceutyczne.

Wnioski łatwo wysnuć. Jak ktoś dostaje kasę od korporacji za badania, to nie będzie działał na szkodę tej korporacji. 

Dodatkowo, jeżeli znajdzie się specjalista twierdzący inaczej, zaczyna być opluwany, wyśmiewany i spychany na margines przez środowisko. 

Zdarzały się w Polsce zwolnienia lekarzy, którzy informowali rodziców o możliwych skutkach ubocznych szczepień. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PanDoktor-wyjaśnij mi jeszcze dlaczego w większości krajów europy szczepienia są dobrowolne, i masz pęłną informacje na temat danego szczepienia, a u nas dzieci szczepi się pod przymusem jak kurczaki,i niewiele sie dowiesz....przeżyje to przeżyje, padnie to padnie.Traktuje się nas jak debili i to rodzi opór,ukrywa się fakty,zmienia przyczyny powikłań i zgonów aby nie były rejestrowane jako NOP,/ale przecieżTy dobrze o tym wiesz/

Gdyby była pełna przejrzystość ,informacja i dobrowolność nie byłoby tej rozmowy, producenci dbali by o jakość bo każda wtopa to milionowe straty, a tak wcisną każde przeterminowane gówno bo kowalski ma chuja do gadania,

towar i tak się sprzeda, jesteśmy śmietnikiem europy,i to nie tylko pod tym względem.

 

A tutaj sobie poczytaj

http://pol-nor.com/szczepienia-w-norwegii/

 

I co Ty na to?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pogromca_wdów_i_sierot napisał:

@PanDoktur Dzięki Tobie zrozumiałem skalę zjawiska: uchodźcy hurtem w nowoczesnym środku transportu jakim

jest ponton - mogą przybywać, komar w walizce - świat nad przepaścią.

 

Jak widzisz skala obu tych zjawisk (zachorowań) jest na tyle niska, że aż niewarta wprowadzania jakichkolwiek obostrzeń. Rezultat ekonomicznej kalkulacji jest jeden - stanowcze nie.

6 godzin temu, kryss napisał:

PanDoktor-wyjaśnij mi jeszcze dlaczego w większości krajów europy szczepienia są dobrowolne, i masz pęłną informacje na temat danego szczepienia, a u nas dzieci szczepi się pod przymusem jak kurczaki,i niewiele sie dowiesz....przeżyje to przeżyje, padnie to padnie.Traktuje się nas jak debili i to rodzi opór,ukrywa się fakty,zmienia przyczyny powikłań i zgonów aby nie były rejestrowane jako NOP,/ale przecieżTy dobrze o tym wiesz/

Gdyby była pełna przejrzystość ,informacja i dobrowolność nie byłoby tej rozmowy, producenci dbali by o jakość bo każda wtopa to milionowe straty, a tak wcisną każde przeterminowane gówno bo kowalski ma chuja do gadania,

towar i tak się sprzeda, jesteśmy śmietnikiem europy,i to nie tylko pod tym względem.

 

A tutaj sobie poczytaj

http://pol-nor.com/szczepienia-w-norwegii/

 

I co Ty na to?

Nie mam pojęcia skąd to niefortunne porównanie do kurczaków, w każdym razie współczuję. Jak widzisz zakres szczepień w Norwegii nie odbiega od tego w Polsce. Jedynym warunkiem, oczywiście zasadniczym, jest dobrowolność, ale nasza dyskusja bardziej krążyła wokół skuteczności szczepionek obowiązkowych, która została bezzasadnie zakwestionowana. Uwierz mi, że proces dopuszczenia na rynek zarówno leku jak i szczepionki jest bardzo żmudny, kosztowny i restrykcyjny. Trwa nawet do kilkunastu lat, a część badań i tak odpada w III czy IV fazie klinicznej, mimo zainwestowania do tej pory setek milionów. Żadna firma nie wypuści na rynek niebezpiecznej szczepionki, bo to oznaczałoby jej rychły koniec.

 

Chcę tylko jeszcze raz nadmienić, że nie stoję murem za każdą szczepionką. Jednak szczepienia na patogeny, które w Polsce widnieją jako obowiązkowe jest uzasadniona i potwierdzona wieloma badaniami, w których wzięto pod uwagę ciężkość przebiegu chorób, śmiertelność, powikłania, koszt hospitalizacji i ewentualnie skutki uboczne iniekcji atenuowanych patogenów. Rachunek oczywiście wyszedł in plus. Jeżeli oczywiście ktoś dalej uważa, że posiada słuszność w tym temacie to niech nie szczepi dzieci. Jednak jeżeli dojdzie do zachorowania (czego nie życzę!), niech ma na tyle w sobie refleksji, żeby jednak przyznać się do błędu. Oczywiście życzę, żeby nie było wtedy za późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, PanDoktur napisał:

Uwierz mi, że proces dopuszczenia na rynek zarówno leku jak i szczepionki jest bardzo żmudny, kosztowny i restrykcyjny. Trwa nawet do kilkunastu lat, a część badań i tak odpada w III czy IV fazie klinicznej, mimo zainwestowania do tej pory setek milionów. Żadna firma nie wypuści na rynek niebezpiecznej szczepionki, bo to oznaczałoby jej rychły koniec.

http://www.ageofautism.com/2012/12/prevenar-13-pneumococcal-vaccine-damned-in-belgian-media-reports.html Tak to wygląda w praktyce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PanDoktur napisał:

Jak widzisz skala obu tych zjawisk (zachorowań) jest na tyle niska, że aż niewarta wprowadzania jakichkolwiek obostrzeń. Rezultat ekonomicznej kalkulacji jest jeden - stanowcze nie.

Nie mam pojęcia skąd to niefortunne porównanie do kurczaków, w każdym razie współczuję. Jak widzisz zakres szczepień w Norwegii nie odbiega od tego w Polsce. Jedynym warunkiem, oczywiście zasadniczym, jest dobrowolność, ale nasza dyskusja bardziej krążyła wokół skuteczności szczepionek obowiązkowych, która została bezzasadnie zakwestionowana. Uwierz mi, że proces dopuszczenia na rynek zarówno leku jak i szczepionki jest bardzo żmudny, kosztowny i restrykcyjny. Trwa nawet do kilkunastu lat, a część badań i tak odpada w III czy IV fazie klinicznej, mimo zainwestowania do tej pory setek milionów. Żadna firma nie wypuści na rynek niebezpiecznej szczepionki, bo to oznaczałoby jej rychły koniec.

 

Chcę tylko jeszcze raz nadmienić, że nie stoję murem za każdą szczepionką. Jednak szczepienia na patogeny, które w Polsce widnieją jako obowiązkowe jest uzasadniona i potwierdzona wieloma badaniami, w których wzięto pod uwagę ciężkość przebiegu chorób, śmiertelność, powikłania, koszt hospitalizacji i ewentualnie skutki uboczne iniekcji atenuowanych patogenów. Rachunek oczywiście wyszedł in plus. Jeżeli oczywiście ktoś dalej uważa, że posiada słuszność w tym temacie to niech nie szczepi dzieci. Jednak jeżeli dojdzie do zachorowania (czego nie życzę!), niech ma na tyle w sobie refleksji, żeby jednak przyznać się do błędu. Oczywiście życzę, żeby nie było wtedy za późno.

 

Ok Panie doktor,przeczytaj to poniżej i powiedz mi dlaczego ten Pan Doktor nie nie ma jeszcze przynajmniej kilku spraw w sądach, nie zakazano mu opublikowania oszczerczej książki? A może dlatego że to co pisze i głosi to prawda na którą ma odpowiednie dowody?

 

Naukowe podsumowanie 300 lat szczepień: „Zamiast pomagać zabijają”

szczepieniaZapraszam do przeczytania podsumowania autorstwa dr Jerzego Jaśkowskiego. Jest to lekarz o wyjątkowym dorobku i naukowym, i dorobku w poszukiwaniu prawdy. Walczył on o uczciwe standardy w medycynie na długo przed erą internetu. Części z Was nie było jeszcze wtedy na świecie.

Jego pierwsza demaskatorska publikacja książkowa to bodaj 1993 rok (nie pamiętam już dokładnie). Jest on najbardziej znienawidzonym lekarzem przez farmację i jej wpływowe lobby. Obok oczywiście osób takich jak prof Maria Dorota Majewska czy posłanka Kukiz’15 i założycielka Stop NOP, Justyna Socha. Niech to, jakie środowiska i idee są atakowane przez farmację – będzie dobrym wyznacznikiem.

Polecam zbiór najważniejszych linków z mojej strony o tematyce szczepień i zakłamania w medycynie:
Szczepienia: kompendium wiedzy (link)

Wstęp: Jarek Kefir

Proszę o rozpowszechnienie tego materiału!

jarek-kefir.jpg?w=169&h=117

____________________________________________________________

Szczepienia – materiały merytoryczne

Cytuję: „W związku z brakiem polskiego piśmiennictwa medycznego, poniżej streszczenie najważniejszych danych z piśmiennictwa medycznego publikowanego w innych krajach. Tak jak o tym wielokrotnie pisałem biuletyny Izb Lekarskich preferują poziom „Expresu Wieczornego”, a nie informatora dla PT Kolegów. Powoduje to istotne luki w podstawowej wiedzy zastąpione procedurami. Szczególnie widoczne jest to wśród tzw. działaczy.

Podsumowanie 300 lat stosowania szczepień.

1. Brak jakichkolwiek badań epidemiologicznych, czy doświadczalnych na potwierdzenie tezy, że szczepionki zapobiegają chorobom zakaźnym. Wręcz przeciwnie, szczególnie w ostatnich dekadach epidemie rozprzestrzeniają się wśród szczepionych dzieci.

2. Szczepionki wprowadzano najczęściej w 2-4 dekady po tym, jak zachorowalność na daną chorobę zmniejszyła się. Niekiedy spadek zachorowań wynosił nawet 95%, przed wprowadzeniem szczepionek.

3. Pomimo zaszczepienia tylko 10% populacji na świecie, takie choroby jak ospa, czy dur brzuszny także wygasły.

4. Niektóre choroby wygasły znacznie szybciej bez szczepionek aniżeli te, na które wprowadzono szczepionki. Przykładowo „poty angielskie” wygasły w okresie jednego pokolenia, tj. między rokiem 1709 do 1736 r. w Gdańsku, a ospa została uznana za wyginiętą dopiero po 10 pokoleniach, tj. od 1715 do 1980 r.

5. Przemysł produkuje tylko te szczepionki, na które jest zbyt w bogatych krajach, natomiast brak szczepionki albo dokładniej, nie produkuje jej się na masową skalę, ponieważ choroba dotyczy ubogich krajów afrykańskich, na przykład na malarię. Brak także szczepionek na pospolite choroby weneryczne: na kiłę, czy rzeżączkę.

6. Brak dowodów na bezpieczeństwo stosowanych szczepionek. Nie ma żadnych prac naukowych oceniających stan zdrowia dzieci, które otrzymały 30-50 dawek 10, czy 15 szczepionek.

7. Pomimo przeprowadzania masowych akcji tzw. profilaktycznych szczepień, brak dokumentów i publikacji z tych akcji, to znaczy nie ma opracowań, czy te akcje przyniosły jakiekolwiek korzyści danej populacji.

8. Brak jakichkolwiek danych epidemiologicznych, które potwierdzałyby celowość wprowadzania danej szczepionki, dotyczy to takich chorób jak odra, świnka, czy różyczka oraz pneumokoki, czyli dwoinkę zapalenia płuc.

9. Brak publikacji przedstawiających wyniki randomizowanych badań skuteczności szczepionek. Były co najmniej dwie takie próby w wykonaniu WHO. Jedna dotyczyła szczepień przeciwko gruźlicy, a druga skuteczności szczepionki w porównaniu z mydłem. W obu próbach okazało się, że szczepionki w żaden sposób nie zmniejszają hospitalizacji. Zwykłe mydło okazało się skuteczniejszym środkiem profilaktycznym.

10. Badania holenderskie, niemieckie oraz KIGGS z 2011 z udziałem 7724 dzieci wykazały, że dzieci nieszczepione są znacznie zdrowsze, aniżeli dzieci szczepione. Temat ten zostanie omówiony szerzej.

11. Brak jakichkolwiek badań co dzieje się z dzieckiem, które otrzymuje nie jedną szczepionkę, ale w krótkim okresie jednego roku na przykład 10 szczepionek.

12. Brak jakichkolwiek podstaw naukowych do szczepienia niemowląt. Badania japońskie wykazały, że wprowadzenie zakazu szczepienia dzieci do jednego roku życia znacznie zmniejszyło ilość powikłań.

13. Brak nawet metody badania dzieci w pierwszej dobie po urodzeniu, w celu określenia jakie przeciwciała dziecko już posiada od matki. W tej sytuacji szczepienie takiego dziecka jest świadomym narażaniem go na chorobę.

14. Pomimo, że z listy wszystkich chorób, dzieci chorują na 2% z nich, to 98% szczepionek nastawionych jest na wstrzykiwanie preparatów rzekomo wzmacniających system odpornościowy dzieciom. Wbrew głoszonej teorii o uzyskiwaniu odporności przez szczepionki, wakcynolodzy szczepią tylko małe dzieci, chociaż wiadomo, że przeciwciała po szczepieniach znikają po 4-7 latach. Czyli populacje 20 – 60-latków są i tak nieuodpornione. Pomimo tego faktu żadnych epidemii nie ma.

15. Szczepienia dotyczą tylko i wyłącznie dzieci, ponieważ próba szczepienia dorosłych w 1918 roku zaowocowała masową epidemią, nazwaną po 20 latach Hiszpańska Grypą. Straty wojenne Armii Amerykańskiej z powodu szczepień wynosiły 72% stanu osobowego.

16. Jedynym uzasadnieniem szczepienia dzieci jest chęć zysku producentów i tzw. przedstawicieli Zdrowia Publicznego.

17. Pomimo zalecania karmienia piersią niemowlaków wstrzykuje im się w tym okresie około 20 dawek rozmaitych szczepionek. Już na drugim roku medycyny uczy się natomiast przyszłych lekarzy, że dziecko przez okres karmienia otrzymuje przeciwciała od matki, czyli w zdecydowanej większości przypadków jest uodpornione.

18. Samo przechowywanie szczepionek pozostawia wiele do życzenia. Nie znam instytucji publicznej przechowującej szczepionki z całodobowym monitoringiem temperatury. Najczęściej są to zwykłe lodówki.

19. Szczepionki zawierają wysoce toksyczne metale takie jak rtęć, czy aluminium, w stężeniach wielokrotnie przekraczających dopuszczalne normy toksykologiczne. Jak podał E.F. Kennedy Jr w MSNBC z 22.05.2005 roku, zawartość rtęci przekracza o 40 000 procent wielkości uznane przez FDC i EPA za toksyczne. Chcąc podać taką dawkę rtęci dziecku bezpiecznie, powinno ono ważyć ponad 140 kg w chwili urodzenia. Pomimo, że jest to ogólnie znana zasada toksyczności, pediatrzy udają, że nie obowiązuje ona w stosunku do noworodków. Zasłaniają się procedurami chociaż procesy norymberskie wykluczyły takie rozumowanie.

20. Od 2000 roku i tajnego spotkania w Simpsonwood wiadomo, że metale ciężkie powodują autyzm. Zarówno WHO, jak i CDC i FDA ukrywały ten fakt przez następne dwie dekady.

21. Pomimo odtajnienia protokołów z Simpsonwood, w Polsce zarówno Ministerstwo Zdrowia jak i GIS, czy tzw. Towarzystwa Naukowe Pediatryczne udają, że nie wiedzą o tym fakcie.

22. Podawanie metali – neurotoksyn w szczepionkach spowodowało epidemię autyzmu. W USA już notuje się rocznie ponad 40 000 przypadków autyzmu. Generalnie zarejestrowano już 500 000 przypadków autyzmu. Czyli autyzm rozpoznaje się w stosunku 1:110 porodów.

23. Rtęć jest 1000 razy bardziej toksyczna dla układu nerwowego, aniżeli ołów.

24. Badania dr Teresy Binstock i wsp. udowodniły, że objawy autyzmu są takie same, jak objawy zatrucia rtęcią.

25. Rtęć gromadzi się głównie w tłuszczach. Mózg to właśnie tłuszcz. 25% cholesterolu to mózg. Octan rtęci znajdujący się w szczepionkach spokojnie przechodzi przez barierę krew/mózg. Stwierdzono również, że po przedostaniu się do mózgu może pozostać w nim na stałe.

26. Rtęć po przedostaniu się do organizmu konwertuje do rtęci nieorganicznej. Rtęć nieorganiczna pozostaje na stałe w mózgu.

27. Rtęć znajdująca się w szczepionkach uszkadza także układ hormonalny, powodując bezpłodność zarówno u samic, jak i u samców. Właśnie znana znachorka warszawska p. mgr prof. Lidia Brydak namawiała szeroko w mass mediach do szczepienia dzieci szczepionką przeciw grypie, a ta szczepionka nadal zawiera rtęć.

28. Efekt sterylizacyjny powiększa synergizm innych substancji znajdujących się w szczepionkach, takich jak Polisorbat 80, czy Skwalen.

29. Opierając się na powyższych danych należy stwierdzić, że pracownik PZH Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego p. dr Paweł Grzesiowski świadomie wprowadzał w swoich licznych wystąpieniach społeczeństwo w błąd twierdzeniami, że octan rtęci nie szkodzi. Podobnie zresztą wypowiadał się p. dr Mrukowicz, redaktor naczelny reklamówki przemysłu farmaceutycznego -Medycyny Praktycznej. Sam musisz wyciągnąć wnioski Drogi Człeku, dlaczego oni tak postępują.

30. W Polsce wprowadzanie w błąd, czyli po prostu oszukiwanie społeczeństwa przez pracowników PZH jest nagminne. Zarówno bowiem znana warszawska znachorka mgr prof. Lidia Brydak, jak i prof. Bucholc oficjalnie w wypowiedziach telewizyjnych zaprzeczały obecności rtęci w szczepionkach.

31. Jak wykazują badania, obecność aluminium czy formaldehydu może zwiększyć toksyczność rtęci w jakiejkolwiek formie nawet 1000 razy.

32. Porównanie norm WHO dopuszczalnej w wodzie rtęci z zawartością rtęci w szczepionce wskazuje, że koncentracja rtęci w szczepionce jest wyższa o 25 000 razy, aniżeli w wodzie pitnej. Normy WHO są dla dorosłych, dla dzieci powinny być obniżone co najmniej 100 razy.

33. W Korei Południowej, bezmyślnie stosującej amerykańskie szczepionki autyzm rozpoznaje się w stosunku 1:38 porodów.

34. Uszkodzenia mózgu następują przy stężeniach znacznie niższych, aniżeli stosowane podczas szczepień niemowlaków. Wiadomo o tym od 1977 roku.

35. Jak oświadczyła Sonia Gandhi na międzynarodowej konferencji poświęconej autyzmowi 25 lipca 2011 rok w Dhaki w Indiach, obecnie jest już ponad 8 milionów dzieci z autyzmem.

36. U Amiszów niepozwalających nas szczepienie swoich dzieci autyzm nie występuje. Badania wykazały, że zamiast spodziewanych 134 przypadków autyzmu znaleziono tylko 4. Jeden dotyczył dziecka, które mieszkało blisko elektrowni emitującej rtęć, a 3 przypadki dotyczyły dzieci adoptowanych do Amiszów, uprzednio szczepionych.

37. Za to oszustwo jest bezpośrednio odpowiedzialna Julia Gerberding, wówczas szefowa CDC.

38. Dr Gerberdin została mianowana szefową CDC przez prezydenta Busha w roku 2002. Przyczyniła się głównie do niszczenia dowodów wiążących szczepionki z autyzmem.

39. Obecnie od 2009 roku pracująca na specjalnie stworzonym stanowisku w firmie Merck, z wynagrodzeniem 2 500 000 euro rocznie. W styczniu 2015 awansowała na wiceprezesa oddziału wykonawczego Strategic Communication, Global Public Policy & Health Populations Merck& Co, Inc. Merck posiada monopol na produkcję szczepionki MMR.

40. Dr Gerberding sprzedała 38 368 akcji firmy Merck 8 maja 2015 roku za kwotę 2 340 000 dolarów.

41. Już w 1999 roku Amerykańskie Stowarzyszenie Pediatryczne podało: „Rtęć we wszystkich jej formach jest toksyczna dla płodu i dzieci. Należy podjąć wysiłki w celu zmniejszenia narażenia w możliwie największym stopniu kobiet w ciąży i dzieci, jak również w populacji ogólnej.

42. Nie znam zysków firmy Merck związanych ze sprzedażą szczepionki MMR, ale na samej sprzedaży szczepionki Cervarix firma zarobiła 1 miliard 630 milionów dolarów. Jakie więc mają znaczenie te dwa miliony?

43. Akademia Pediatrii USA otrzymuje stałe dotacje z przemysłu. Przykładowo od firmy Wyeth otrzymała 342 000 dolarów.

44. Merck finansuje także tzw. pozarządową organizację GAVI Alliance należącą do B.Gatesa. Sprzedaje jej szczepionkę Gardasil za 15 dolarów 3 dawki. W Polsce Ministerstwo kupuje ja podobno za 1500 złotych. Widać więc wyraźnie, kto na tym zarabia.

45. Merck za sprzedaż samych szczepionek w 2012 roku otrzymał 5 270 000 000 dolarów. Rozumiesz wiec Dobry Człeku, dlaczego musi być przymus szczepień. Gdyby szczepionki były sprzedawane indywidualnie, to zyski koncernu nie wyniosłyby 1/10 tej kwoty.

46. Dlaczego organizacja o nazwie Planned Parenthood namawia do aborcji? Ponieważ jest to legalny handel organami, potrzebnymi zarówno w kosmetyce, jak i do produkcji szczepionek. Z tą organizacją współpracowała p. Nowicka. Po ujawnieniu tego faktu awansowała na wicemarszałka sejmu. Jest to dowód bezpośredni, że jesteśmy kondominium koncernów przemysłowych. Dyrektor medyczny, Prezes Rady Planned Parenthood dr Mary Gatter wprost powiedziała, że potrzebuje pieniądze na nowe lamborghini i wszystko da się załatwić.

47. Szefowie Brytyjskiego National Health Service, czyli narodowego systemu ochrony zdrowia, brali regularnie pieniądze za organizowanie spotkań rad doradczych z przedstawicielami przemysłu. Jedno takie spotkanie to 15 000 funtów. Pracownicy mieli bezpośredni wpływ na to, jakie leki będą przepisywane przez przychodnie.

48. W 1986 roku Kongres podjął uchwałę udzielenia immunitetu producentom szczepionek. Innymi słowy, mogą produkować co chcą pod nazwą szczepionki, ale i tak nie będą musieli płacić odszkodowań. Żadna inna gałąź przemysłu nie ma takiego immunitetu.

49. Udowodniono, że szczepionka MMR powoduje uszkodzenie, czyli stan zapalny przewodu pokarmowego. Jako pierwszy opisał to dr Andrew Wakefield już w 1989 roku. Potwierdzili to po nim: dr Thimot Buie, dr VK Singh, Kawashima i wsp., dr James Walker et al, oraz 17 innych ośrodków z całego świata.

50. Brithish Medical Journal przedstawił wyniki badan, z których jasno wynika, że pomimo bardzo wysokiej wyszczepialności dzieci w Anglii, aż 60% dzieci w wieku 1-2 lat nie MA PRZECIWCIAŁ PRZECIWKO ODRZE, A PONAD 80% DZIECI NIE MIAŁO PRZECIWCIAŁ PRZECIWKO RÓŻYCZCE I ŚWINCE. EFEKT OCHRONY NIE TRWAŁ NAWET ROKU.

51. Nawet dodatkowe, tzw. przypominające dawki szczepionki przeciwko odrze, nie dają „ochrony” dla ponad 30% populacji, a dla świnki i różyczki „ochrona” powstaje tylko dla 9% dzieci. Innymi słowy, szczepienie MMR jest zwykłą fikcją, polegającą z jednej strony na wyłudzaniu pieniędzy, a depopulacji z drugiej strony. Dlatego właśnie wszystkie szczepienia są przymusowe i płatne centralnie przez urzędników. Po prostu z kilkoma trollami łatwo się dogadać.

52. Ze szczepionką MMR jest także związany zespół Nagłej Śmierci Niemowląt. Po szczepieniu stwierdza się utrzymujący się przez kilka dni podwyższony poziom białka CRP, świadczący o istnieniu stanu zapalnego.

53. Badania opublikowane w New England Journal of Medicine wykazały, że epidemie świnki, które miały miejsce w latach 2006, 2009 i 2010, wystąpiły głównie u szczepionych dzieci. W 2009 roku zachorowało 3500 studentów zaszczepionych w 89% dwoma dawkami i 8% studentów zaszczepionych jedną dawką. W sumie wyszczepialność wynosiła 97%. Wyjaśnienie pracowników CDC jest tak infantylne, że szkoda marnować papier na takie głupoty.

54. Amerykański, a właściwie rockefellerowski Instytut Medycyny stwierdził, że nie będzie prowadził więcej badań nad związkiem autyzmu ze szczepionkami, ponieważ może to podważyć powszechną strategię szczepień, będącą podstawą programów sczepień i doprowadzić do powszechnego odrzucenia szczepionek. Sądzę, że to wyjaśnia całkowicie podstawy stosowania szczepień przez polityków. Wbrew bowiem fałszywej fladze ratowania zdrowia, szczepionki służą głównie masowej depopulacji.”

Autor: dr Jerzy Jaśkowski
Źródło: WolneMedia.net

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kryss napisał:

52. Ze szczepionką MMR jest także związany zespół Nagłej Śmierci Niemowląt. Po szczepieniu stwierdza się utrzymujący się przez kilka dni podwyższony poziom białka CRP, świadczący o istnieniu stanu zapalnego.

 

Nie chciało mi się całego czytać i przewinąłem na sam koniec czy są jakieś odpowiedzi, ale to mi się rzuciło w oczy. Czy aby przypadkiem ideą szczepionki nie jest podwyższenie stężenia białka CRP w krwi? W końcu szczepionka to "infekcja". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PanDoktur zachowuje się jak przedstawiciel handlowy producenta szczepionek.

Nie podaje żadnych konkretnych danych, a jedynie rzuca hasłami. Nie podał żadnych dowodów na skuteczność szczepionek i nie udowodnił, że szczepienia w ogóle mają sens. Wszystkie argumenty są na zasadzie: bo ludzie będą chorować, wirusów nie ma, bo wszyscy się szczepią.... A jak się nie zaszczepią, to co? Wirus nagle się znajduje?

 

Jeszcze 25 lat temu nikt nie szczepić się na grypę. Nawet nie było takiej szczepionki. Jeśli dziecko zachorowało, to przez tydzień mama leczyła je w domu polopiryną i rutinoscorbinem. Po tygodniu dziecko było zdrowe i mogło pójść do szkoły. Teraz jest szczepionka i grypa awansowała do rangi choroby, która grozi śmiercią.

To samo jest ze świnka, ospą wietrzną czy różyczką. Jeśli dzieci się zaraziły, to przechodziły chorobę w domu i nie było żadnych problemów. Teraz trzeba dzieci szczepić... A jak nie, to co? - Umrą?

 

Znam opinię na temat szczepień dr Jaśkowskiego i jako jeden z niewielu podaje on konkretne dane o licznie zachorowań przed i po podaniu szczepionki. Dlaczego nikt o tym nie mówi?

 

Tak swoją drogą... Nigdy nie szczepiłem się przeciwko grypie i nie choruję na nią od wielu lat. - Cud? A może wszyscy wokół mnie są zaszczepieni i dlatego wirus się nie rozprzestrzenia?

Wśród moich znajomych kilka osób zostało zaszczepionych... I mimo to zachorowało. Później zrezygnowali ze szczepień - i dziwnym trafem już nie chorują.

Oczywiście zaraz pojawi się informacja, że wirus grypy podlega mutacjom, a szczepionka nie zabezpiecza przed nimi... Ok - w takim razie po co w ogóle się szczepić, skoro to nie gwarantuje uniknięcia zachorowania?

Szczepienia przeciwko grypie są najlepszym przykładem tego, jak koncerny farmaceutyczne robią ludziom wodę z mózgu.

 

Tak swoją drogą... Moja firma funduje pracownikom takie szczepienia. Nie zna nikogo, kto by się na nie zdecydował, a i tak nikt nie choruje. Dziwne, prawda?

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, radeq napisał:

 

Nie chciało mi się całego czytać i przewinąłem na sam koniec czy są jakieś odpowiedzi, ale to mi się rzuciło w oczy. Czy aby przypadkiem ideą szczepionki nie jest podwyższenie stężenia białka CRP w krwi? W końcu szczepionka to "infekcja". 

Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie wiec nic Ci nie mogę odpowiedzieć konkretnego,jednak to co  przeczytalem  na ten temat daje bardzo dużo do myślenia.

Ale jedno wiem na pewno, tam gdzie są duże pieniądze nic innego się nie liczy, a już na 100% nie jest to człowiek

 

Dziwnym trafem w przedszkolu syna w zeszłym roku wiele dzieciaków chorowało przychodziło 5/6 dzieci z 25 a w tym też mój mały, nie szczepiony poza pierwszymi dwoma dawkami skojarzonymi.

Odkąd nie jest szczepiony nie można go opanować energia go rozsadza, a po szczepieniu nagle zamarł przestał mówić, był osowiały.

Może ja jestem tępy ale umiem dodać 2+2, a jeśli mam ryzykować , to i tak wolę nie sprawdzać czy coś działa czy morduje...., bo ktoś chce zarobić

Edytowane przez kryss
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PanDoktur - Chodziło o coś innego niż relatywizowanie tych dwóch zjawisk. Nie będę pisać łopatologicznie, w moim odczuciu było wystarczająco klarownie.

Zastanawia mnie trochę Twój upór godny lepszej sprawy, ale doceniam poziom abstrakcji w jakim potoczyła się ta wymiana zdań. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎05‎.‎12‎.‎2016 o 11:09, Pogromca_wdów_i_sierot napisał:

@PanDoktur

15 godzin temu, Dobi napisał:

@PanDoktur

 zachowuje się jak przedstawiciel handlowy producenta szczepionek.

Nie podaje żadnych konkretnych danych, a jedynie rzuca hasłami. Nie podał żadnych dowodów na skuteczność szczepionek i nie udowodnił, że szczepienia w ogóle mają sens. Wszystkie argumenty są na zasadzie: bo ludzie będą chorować, wirusów nie ma, bo wszyscy się szczepią.... A jak się nie zaszczepią, to co? Wirus nagle się znajduje?

 

 Dzięki Tobie zrozumiałem skalę zjawiska: uchodźcy hurtem w nowoczesnym środku transportu jakim

jest ponton - mogą przybywać, komar w walizce - świat nad przepaścią.

 

Polio:
 

Cytat

 

In the immediate prevaccine era, improved sanitation allowed less frequent exposure and increased the age of primary infection. Boosting of immunity from natural exposure became more infrequent and the number of susceptible persons accumulated, ultimately resulting in the occurrence of epidemics, with 13,000 to 20,000 paralytic cases reported annually.

In the early vaccine era, the incidence dramatically decreased after the introduction of inactivated polio vaccine (IPV) in 1955. The decline continued following oral polio vaccine (OPV) introduction in 1961. In 1960, a total of 2,525 paralytic cases were reported, compared with 61 in 1965.

Źródło
http://www.cdc.gov/vaccines/pubs/pinkbook/polio.html

 

To teraz krztusiec w jeżyku polskim, żeby było łatwiej %-)

Cytat

Przed wprowadzeniem całokomórkowej szczepionki przeciwko krztuścowi na początku lat 40. XX wieku w Stanach Zjednoczonych corocznie rejestrowano ponad 200 000 zachorowań na krztusiec i prawie 7000 zgonów.1 Na skutek szczepień stwierdzono istotne zmniejszenie zapadalności i umieralności odpowiednio o 92 i 99%.1

Źródło:

http://www.mp.pl/szczepienia/artykuly/przegladowe/81017,krztusiec-u-osob-doroslych-przypomnienie-o-powracajacej-chorobie

Nie podawałem dowodów, z wyjątkiem polio, bo wyszukanie ich to kwestia 1 minuty. Dla pewności możesz sobie sprawdzić resztę chorób objętych szczepieniem obowiązkowym i stwierdzić (oczywiście jeżeli Twój aparat poznawczy pozwoli na wysnucie takich wniosków), że sytuacja poprawiła się po wprowadzeniu szczepionek. mp.pl, scholar.google.pl, cdc.gov - i to wszystko w internecie bez wychodzenia z domu!!!

 

Tematu szczepionek na grypę nie poruszałem, więc nie rozumiem po co ta wylewność. Staję tylko w obronie szczepień podstawowych.
 

Edytowane przez PanDoktur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos dr (?) Jaśkowskiego ...  http://blogdebart.pl/2009/10/08/doktor-jaskowski-autorytet-1/

                                                http://blogdebart.pl/2009/10/08/doktor-jaskowski-autorytet-2/

 

zalecałbym zapoznanie się z danymi dotyczącymi zachorowalności na błonicę - w latach 50 - przed wprowadzeniem szczepionek notowano 40 000 zachorowań rocznie.
Obecnie w latach 1992-93 kiedy mieliśmy "epidemię" błonicy - zanotowanych było 25 (!!) przypadków.

Edytowane przez GurneyHalleck
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.