Skocz do zawartości

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Mr. X napisał:

Masz bracie rację. Odpuszczam te portale, do skorzystania z tych apek zmusił mnie fakt braku wolnych dziewczyn wśród kręgów znajomych i stosunkowo małe możliwości poznania nowych w obecnym momencie mojego życia lecz lepiej na tym wyjdę, gdy skupię się teraz na sobie i z czasem popoluję na loszki już poza tymi śmiesznymi apkami.

To nie znaczy, że masz odpuszczać te portale ale masz wiedzieć o zagrożeniach i oczywiście szkolić się w kontaktach z kobietami, co zaprocentuje tobie z tymi mniej poje..mi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia! 

Wszystko jest kwestią mindsetu. Siedzę od stycznia na portalach. Właściwie to najpierw na tym śmiesznym zaadoptuj faceta i od 8dni na sympatii. Przestałem robić z siebie debila i na siłę zagadywać laski bo coś było na zdjęciu ciekawego bo często te rozmowy kończą się po 2 wiadomościach bo ja dalej na siłę nie ciągnę. Ale trafiają się takie rozmowy gdzie jak dobrze "rozegrasz" pierwszą wiadomość i dwie kolejne odpowiedzi to dialog sam się ciągnie. Trzeba mieć totalny wyjeb na zlewki, na to że panna nie odpisuje, na to że odwoła spotkanie godzinę przed itp. Dystans i wyjeb. Ja się tego nauczyłem i bawią mnie te portale. Teraz bardziej skupiam się co Panna ma w opisie i na podstawie tego zagaduje a te bez opisu zlewam, nic na siłę, szkoda czasu.

 

Powiem Wam, że jakbym miał obiektywnie ocenić swoją urodę choć to giga ciężkie dałbym sobie mocną 6/10, ciało normalne i 10kg nadwagi (przy 195 wzrostu nie widać). Do tego zdjęcia mają tło biedne nie wskazują, że mam hajs bo majętny nie jestem, a na początku wywiady gospodarcze zbywam śmiechem typu: gdzie pracujesz? - pomagam ludziom i się śmieje, zmieniam temat. Dużo lasek tak zagadujesz? Jesteś dziś 11 i j/w. Jak Pani grymasi za mocno to kończę rozmowę. Po co ciągnąć jak za chwile z kim innym porozmawiam i spotkam się? Zero narzucania i pokazywania, Ci zależy.

 

Podam jeszcze jakieś przykłady.

Panie czasem same potrafią zagadać, jak nie pachnie desperejszyn to rozmawiam, to idzie wyczuć.

Fajnie mi się pisało z Panią, sama chciała pogadać przez telefon. Mówi, że jest w Niemczech do końca tygodnia, to ja na to, że nie będę tłukł rachunku na telefon i nie zadzwonię. Wrócisz to się odezwiesz. Za 4dni się odezwała, telefon, i umówieni na kawę. Chciała - poczekała. Jakby nie odezwała się to ja nie odezwałbym bym się. 

 

Tak samo wczoraj, Pani wpisała w profil o mnie: złośnica, mój wymarzony partner: perfekcyjny. To piszę do Pani. Facet ma być perfekcyjny i w zamian znosić dąsy złośnicy? Atencjuszka by to zlała. Pani odpisała i to dość inteligentnie, pachnie mi mocno oczytaniem. Po kilku wiadomościach sama chciała przez telefon pogadać. Gadałem półtora godziny i czułem się cały czas testowany, ale pięknie pozdawałem. I dlatego też warto mieć portale randkowe, żeby się szkolić. Zaczęła coś marudzić, że musi jeszcze ze mną ze dwa dni przez telefon pogadać. Mówię: słuchaj, ja już zaproponowałem raz, w takim razie my się już chyba nie spotkamy. No dobra, dobra to jutro jakoś.... Można? Można. 

 

Zaklikała do mnie sama Pani lat 41. Dwie, trzy wiadomości i mówię: słuchaj, kawa na ławę czego oczekujesz? Odp: kogoś na spotkania, seks, a potem się zobaczy. No to się spotkałem godzinka kawki, trochę orbitowałem ale udało się wybić i pojechać do lasu samochodem. Padła propozycja FF, ustalenie reguł, logistyki - Pani była zachwycona.

Tydzień na sympatii szanowni Państwo. A jutro mam dwa spotkania różne logistycznie rozstawione.

 

Rady z forum Braci działają! Sam się o tym przekonuje. Mam zlew na ewentualne "porażki", a cała reszta mnie osobiście w jakiś sposób buduje, doświadcza, wnioski wyciągam. Plusuje mi to.

 

Nie brać do bani, być spójnym we wszystkim i trzymać ramę konsekwentnie!

 

 

 

 

Edytowane przez RockwellB1
stylistyka
  • Like 7
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.05.2018 o 21:25, RockwellB1 napisał:

Rady z forum Braci działają! Sam się o tym przekonuje. Mam zlew na ewentualne "porażki", a cała reszta mnie osobiście w jakiś sposób buduje, doświadcza, wnioski wyciągam. Plusuje mi to.

 

Nie brać do bani, być spójnym we wszystkim i trzymać ramę konsekwentnie!

 

 

 

 

Od kiedy jestem zarejestrowanym członkiem forum braciasamcy staram się pracować na mindsetem z różnymi skutkami. Niestety od czasu wtopy (pierwszy raz po dupie od kobiety w związku) zanornikowałem na okres 4-5miesięcy, nie ćwiczyłem relacji z kobietami. Skutek taki, że przejmuję się zlewkami i mam moralniaki i nie, nie chodzi o te znajomości z neta. Ustawiłem się na jutro z dwiema klientkami, jedna 4,5-5/10 druga z 5,5-6,5/10, nie mierzę w 7-10/10 ponieważ nie mam jeszcze kilku rzeczy: mindset na lvl 99, portfel nabity lvl 99 itp., zobaczymy co wyjdzie ze spotkań, jestem nastawiony póki co na to aby w razie beznadziejnej rozmowy zakończyć szopkę i pójść w swoją stroną = 0 desperacji. Zobaczymy co z tego wyjdzie, dam znać w tym temacie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mr. X

Bracie, czytaj forum, książki wodza Marka i słuchaj jego audycji jak ja. Ja trenowałem siebie nawet na spotkaniach z Paniami 150cm na 150cm zdarzało się. Tylko ja nie robiłem tego na sile. Miałem wewnętrzne przekonanie, że mi to czemuś służy. Uczyłem się jak spotkać obcą kobietę, opanować się gdy podchodzi bo mnie nerwy na pącztku jadły i szereg innych rzeczy. 

 

Czasem wyłapie zlewa od paszteta :D Wspominali Bracia, że pasztet na portalu randkowym ma wbrew pozorom sporą atencję, bo piszą kolesie o niskim SMV którzy czują, że u niej mają szanse.

Z pasztetami jest różnie. Powiem Ci, że z jedną nawet chciałem drugi raz się spotkać bo wypadła na żywo lepiej niż na zdjęciach do tego zadbana, pachnąca, fajnie się ubrała, aż za fajnie, że mi „sterownik” się prawie budził bo byłem wygłodzony. Taka odmiana. Po 2 dniach mówię a zadzwonię i może „zagramy o wszystko”. Usłyszałem, że może w następnym tygodniu. To jest kosz. Więc rozłączyłem się i zacząłem się śmiać mrucząc pod nosem: „o ty pasztecie” :)

 

@radeq

Żadnego fejsbuka żadnej Pani z portalu. To jak otworzyć swój kajecik z notatkami. 

Ale fakt zauważyłem, że Panie z portalu nie czytają szczegółowo. Nie raz się z tym spotkałem i przyłapałem. To tylko świadczy o tym jak masowo przerabiają kolesi. Jakby się spotykała z 1 facetem na miesiąc, to jestem przekonany, że by czytała.

Za to ja zawsze jestem przygotowany z profilu. Jak Pani w zainteresowaniach wpisuje teatr to na spotkaniu pytam a kiedy ostatnio byłaś w teatrze? Czasami odpowiedź jest: yyyy. Albo mówi zimą. A na czym? yyyyy. 

 

Dlatego ja uważam, że w profilu nie ma co kozaczyć muzeami bo są i takie zawodniczki co Cię przepytają. A spójnym być trzeba. 

 

Na koniec na rozluźnienie opis zlewu z niedzieli.

Pani nawet, nawet 7/10 zgrabna. Kilka wiadomości w sobotę, i proponuje mi rozmowę telefoniczną. No takie zachowanie mi się podoba. Całą rozmowę testy praktycznie. Zacząłem myśleć, że to „dobra zawodniczka” i chciałem się chociaż raz spotkać. Czort z zlewem ale czegoś bym się nauczył, na coś uodpornił. Zdzwonilismy się w niedziele. Nie miałem ochoty iść na 4tą kawę w tym tygodniu. Zaproponowałem spacer. Piękna pogoda, do rzeki blisko bo wiedziałem jaki rejon jej. Ona zaproponowała rowery. Nie mam roweru ale to nie zmienia faktu, o czym jej powiedziałem, że nie mogę jeździć na rowerze bo jestem po operacji kręgosłupa i jest to cholernie nie wygodne dla mnie. „A to jak Ty nie możesz na rower to się nie spotkamy”. Mówię to nie, cześć. Ależ się śmiać zacząłem, hehe bo ona pewnie myślała jeszcze, że będzie jechać z przodu :)

 

Tak jest na portalach. Ja nie jestem doskonały ale troszkę już przyswoiłem wiedzy, dziebko praktyki i kilka spraw przepracowałem w głowie. Czasami to człowieka bawi, a czasami robi się nudne i groteskowe. Ale Panie to przecież wspaniałe istotki :) 

Z czasem można się uodpornić a nawet śmiać do rozpuku ze zlewu metodą „na rower” ;) 

 

 

Edytowane przez RockwellB1
Literówki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy macie z tymi pasztetami? Babka nie pasuje to nie spotykać się a nie pogardzacie druga osobą w internecie. Pewnie jakby cipkę wyłożyła to skala paszteciarstwa poszłaby w dół.

Po pierwsze nie krzywdź.

Po drugie traktuj innych jakbyś sam chciał być traktowany.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam forum, styl pisania Wodza mi nie leży, czytałem jedną książkę i kompletnie mi nie siadła. Audycji słuchałem już więcej, dużo prawd życiowych ale są i pewne kwestie z którymi się nie zgodzę. Przeczytałem klasyka polecanego na forum "No more Mr. Nice guy!" czytałem polski amatorski przekład i wyciągnąłem z niego sporo moim zdaniem.

 

W dzisiejszym dniu spotkałem się z wyżej przeze mnie notowaną zawodniczką ( z drugą zbrakło mi czasu na spotkanie), spotkanie uważam za doświadczenie, smv oceniane przeze mnie na 5,5-6/10 w realu góra 4 ( nadwagi brak, wzrost ok względem mojego ale kurde, jedno oko spierdzielało jej jakby nemo szukała to raz a dwa kompletnie brak ambicji w życiu, fatalny ubiór jak na kobietę która ma swoje własne zarobione pieniądze - tandetne adidasy itp), ciągnęła rozmowę i nie miałem jak się zmyć wcześniej. Wkurza mnie fakt, że tak nas kiwają na tych portalach, księżniczka ma ponad 100+ par, jest dziewicą (najprawdopodobniej). Skasowałem tindera, póki co nie mam werwy na zabawę tam. Ehh pozostaje mi realizacja pomysłów na siebie, czerpanie z życia tego co najlepsze oraz oczekiwanie, że nadejdzie dzień w którym poznam kobietę która chociaż trochę będzie mi się podobała. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czy zauważyliście może taki schemat z tindera:

- Laski z SMV niższe od Waszego - z góry wie (zakłada), że nic nie ugra pod kątem związku, dobry seks, zero problemów, lodzik z połykiem, posłuszna, ogólnie zero problemów, nawet przy zakończeniu znajomości. 

- Laski z SMV wyższym lub równym - laski nastawione na związek, z reguły niemiłe, mało dają od siebie, słaby seks, a jak ją ostatecznie olejecie to wkurwi się niemiłosiernie. 

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miałem ostatnio ciekawą rozmowę z koleżanką (UK) na temat jej Tinderowych doświadczeń - było ich dużo (gadała sama z siebie mnie to szczerze nie interesowało - chciałem żeby się wygadała)

 

Atrakcyjna kobieta 40 lat zadbana - bardzo duże powodzenie i to u kolesi z mega kasą - prawnicy, lekarze (obywatele UK dobrze postawieni)

zostawali odpalani bo skomleli o atencję - zapraszali na mega obiady, kolacje - stawiali hotele zapraszali na wakacje do swoich villi letnich

błąkali o to aby z nimi była, od razu po 1-2 spotkaniach snuli plany o związku dzieciach, zamieszkaniu razem. 

 

Nie powielajcie błędów korzystajcie z wiedzy poradnika Długowłosego oraz forum - obojętność i pewność siebie, brak presji traktowanie kobiety jak kumpla zero odpowiadania na jej testy, gdzie sprawdza poziom rycerstwa tak aby można było oferować pomoc (wszystkie takie rzeczy zlewałem z uśmiechem)

 

 

I nie poddawajcie się po niepowodzeniach traktujcie to jako zabawę.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na luzie do laski sobie napisałem  a ona na moją opcję wymarzonego partnera(głupia rubryczka wiem) napisała poniższą odpowiedz :D

 

Z racji tego że uprawiam sport i dbam o to co jem/pije itd nie zainteresuje mnie osoba puszysta ani zaniedbana fizycznie :)
Desperatkom, mamusiom szukającym ojca dla swojego dziecka, księżniczkom oraz atencjuszkom też podziękuje :)

 

Odp tej dziewczyny ;D

Masz straszny opis wymarzonego partnera. Pamiętaj że wygląd przeminie a charakter pozostanie. Nie lubię sportu i nie odmówię sobie McChickena a mimo że nie jestem puszysta to zaniedbana fizycznie mogę być 

 

One wymagania mogą mieć my nie hahahhaha jaki żal :D

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Pytonga napisał:

Widziałeś jej zdjęcie? Czy wygląda na wieloryba albo, że już niedługo zostanie wielorybem?

Skoro tak ją to zabolało to zapewne na jednym McChickenie wizyta w Macdonaldzie się nie kończy. :)

 

Szczupła dziewuszka i nawet całkiem urodziwa ale widać że dała do zrozumienia że jestem bezczelny ze mam swoje wymagania :D I dorzuciła mnie do czarnej listy hahahahahhahaha

https://sympatia.onet.pl/Anii,no-entry.html

Edytowane przez marios27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pytonga napisał:

Znaczy, że roszczeniowa atencjuszka/księżniczka według, której facet nie może nic złego (nie pasującego do scenariusza) powiedzieć napisać.

Wg niej one wybieraja i mogą sobie powiedzieć - ten za gruby, za chudy, za niski a facet ma brac byle co i być szczęśliwy ze ma niezależnie czy jest to dla niego dobre

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Jestem doktorantem, pracuję na uczelni, prowadzę zajęcia ze studentami.

Chciałbym skorzystać z Tindera, jednak wolałbym nie pokazywać swojej lokalizacji, z dwóch powodów:

1) nie chcę spotykać się ze studentkami z którymi prowadzę zajęcia

2) wolałbym aby studenci nie wiedzieli że korzystam z Tindera.

 

Z tego co widzę, aplikacja wymaga zezwolenia na lokalizację, i odległość dobiera właśnie do lokalizacji. Czy jest możliwość wpisania "z palca" lokalizacji (byłoby to sąsiednie miasto do tego gdzie mieszkam i pracuję)? Być może coś nie zadziałało na moim telefonie, albo nie zauważyłem - proszę o wyrozumiałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, krzy_siek napisał:

 

Z tego co widzę, aplikacja wymaga zezwolenia na lokalizację, i odległość dobiera właśnie do lokalizacji. Czy jest możliwość wpisania "z palca" lokalizacji (byłoby to sąsiednie miasto do tego gdzie mieszkam i pracuję)? Być może coś nie zadziałało na moim telefonie, albo nie zauważyłem - proszę o wyrozumiałość.

Jest możliwość ale na jakimś emulatorach androida a Tobie najlepiej wykupić wersję komercyjną tam jest jak dobrze pamiętam, taka opcja jak zmiana swojego miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rycerz76 Tak zrobię, zakupię wersję płatną.

 

BTW proszę Was Bracia o wypowiedź - czy na moim miejscu zrobilibyście tak samo, również nie ujawnialibyście swojej lokalizacji na Tinderze? Zastanawiam się, czy jest to z mojej strony dbałość o wizerunek (praca na uczelni) czy jednak brak pewności siebie? Może powinienem mieć bardziej wyjebane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzy_siek

Wizerunek w tym wypadku jest ważny. Również dbałbym o niego. To primo.

Gdybyś naprawdę miał wyjebane (nie tak jak teraz) to pytania ,,Może powinienem mieć bardziej wyjebane?" by nie było. Więc jeszcze to nie jest TA pewność siebie. To secundo.

 

Btw btw: opisz jak Ci idzie (jak już będziesz miał klientele). Chętnie posłuchałbym nowych opowieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, OdważnyZdobywca napisał:

Gdybyś naprawdę miał wyjebane (nie tak jak teraz) to pytania ,,Może powinienem mieć bardziej wyjebane?" by nie było. Więc jeszcze to nie jest TA pewność siebie

Wiesz co, to bardziej było pytanie do Was, Braci, aby poznać Wasz punkt widzenia - czy również bylibyście tu ostrożni.

Tak, opiszę wkrótce swoje losy w temacie który zakładałem kilka tygodni temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownik firmy w której zdaję prawo jazdy ma wyjebane jaja i spotyka się z byłymi klientkami studentkami. A w zasadzie z jedną. 

Chłop ma koło 40 może lekko po, a jego zakładam, że była 'podopieczna' z 25 może. 

On generalnie bardzo lubiany przez młodzież wszyscy tam zdają byle żeby z nim mieć jazdy. Oczywiście inni instruktorzy też są spoko. 

Gość wyluzowany, przystojny modnie ubrany, hajs ma i młode dupy się kręcą.

Dobre jest to, że ma córkę a więc także i (ex)żonę. Oj ex pańcia musi mieć przepalone styki, że chłop znalazł świeższą i atrakcyjniejszą pańcię :)

Więc widzisz najlepiej mieć wyjebane jak ten gościu ;d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z paniami na badoo, tinder itp czasami trzeba uważać. Byłem na spotkaniu z pewną damą, ze 2 godziny. Rozmawiało się nieźle. Karyna 7/10, ładne ciałko. Na drugi dzień się zaczęło. Serduszka, całuski w wiadomościach, stwierdziła, że się zauroczyła we mnie i w moim charakterku. Czaicie? Po dwóch godzinach rozmowy?! Zjebałem delikatnie za takie zachowanie. Ukróciłem kontakt, lecz to jeszcze pogłębiło sytuacje. Więcej wiadomości, telefony....  Zablokowałem gdzie się da. Jeszcze chwila, a wychodował bym sobie stalkerke :o

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Still napisał:

Serduszka, całuski w wiadomościach, stwierdziła, że się zauroczyła we mnie i w moim charakterku. Czaicie? Po dwóch godzinach rozmowy?!

Taki to pożyje. Tu całe strony o tym jak to Panie się nie interesują i traktują jak powietrze a ten ma własne stalkerki. Ech, zazdro;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio napisałem do pewnej młodej Karyny 6-7/10. Z początku olewała potem zaoferowała, że zrobi obiad. Polubiła mój profil. Na następny dzień już konta nie było. Jak żyć panie premierze :P Porażka z tym poznawaniem w internecie. A co to za przyjemność wyrwać później na związek przechodzone desperatki 25+. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.