Skocz do zawartości

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, a poco się mordować po Badoo i Tinderach. To niepewne interesy.

Są portale, gdzie jak się wydaje (bo jeszcze nie korzystałem) kobiety wprost piszą czego oczekują (w tym też związków, choć specyficznych, to pewnie wielu z was, poszukujących kobiet uległych by skorzystało).

Co mam na myśli?

Poniżej cztery przykładowe ogłoszenia jakie znalazłem prawie obok siebie (dział BDSM). Nie wydaje się, aby były to profesjonalistki. Co myślicie?

 

1. 

Jestem uległą z natury, zadbaną kobietą tuż po 30- mam 31lat. Wykształcona, finansowo niezależna, spokojna, cicha, posłuszna, 160cm i 50kg, maly sterczacy biust, singielka.
Jakiej relacji szukam? Nie szukam relacji. Szukam związku przez duże Z. Pełnego namiętności i zaufania. Uwielbiam wykonywać polecenia, być traktowana przedmiotowo a nad życie uwielbiam być suką u nogi Pana. Tak. Chcę pełnić właśnie taką rolę w Twoim życiu. Suki która dla innych będzie Twoja partnerką życiową. Chcę Twej pełnej kontroli, mądrego przekraczania mych granic ale interesuje mnie coś jeszcze. Chciałabym mimo wykształcenia być cały czas w domu. Być zawsze gotowa służyć. A na swoje utrzymanie itp zarabiać poprzez sprzedawanie mnie online powiedzmy dwa dni w tygodniu dla zasady a pieniążki całe zawsze zostawałyby w Twojej kieszeni bo to Ty jestes Panem. nie chce być kurwą  codziennie, ale byłby to specyficzny element tresury który pozwoliłby mądremu Panu właściwie wykorzystać zarówno moje ciało jak i umiejętności. Codziennie chce sluzyc Tobie a element sprzedazy mnie traktowac jako staly element dyscypliny, uprzedmiotowienia i wykorzystania mnie jak suki.
To wszystko oczywiscie w pelnym szacunku i zaufaniu, bez zbednego rozglosu. Pozwol mi byc dla najblizszych Twoja partnerka. Suka bede od razu po zamknieciu drzwi . Liczy się też Twoja aparycja. Z góry pzepraszam ale żonatym, panom w związkach szukających odskoczni z góry dziękuję. I nie możesz mieć więcej jak 40lat. 

 

2. Mam 23 lata. Jestem niespełniona seksualnie. Szczupła  z brąz włosami do połowy pleców, podobno wyglądająca na młodsza. Uwielbiam  być zmuszana do lizania dupy, jaj, stóp  i kutasa. Gdy facet siedzi mi na twarzy i puszcza bąki, a ja musze błagać o powietrze .  Chcę w końcu zaznać orgazmu,  a będę miała go tylko gdy spełnię swoje brzydkie fantazje :)  Scat mozliwy choc nie wiem czy to polubie. Lubię  gdy facet traktuje mnie jak przedmiot, ciągnie za włosy ale nie stosuje większej przemocy. Chce żebyś mnie ponizal i upokarzal. Bede cię lizać godzinami zeby dostac nagrodę w formie pissu w usta i na twarz. Nie chce sponsorów.  Chce spełnic swoje skryte fantazje i być może Twoje też . Co o tym sadzisz? Napisz do mnie i przekonaj, a później umówmy się  u mnie w mieszkaniu lub gdziekolwiek chcesz. Mieszkam w okolicach W-wy.

 

3. 


Ponownie zatęskniłam i tęknie z każda chwila coraz bardziej. Nosze w sobie potrzebe odczuwania bólu. Szukam i mam nadzieje, że ktos mnie tu odnajdzie. Musztra wojskowa połaczone z ponizeniem psychicznym i ten wyjątkowy ból to jest to bez czego nie potrafie "normalnie" funkcjonować". Nie wysyłam fotek - nie podaje numeru telefonu - oczekuje wyłacznie spotkania

 

4. 

Chce byc Twoja własnościa poznajmy sie musisz mniec Twarda reke gdyz jestem nieposkromiona, pyskata, bezczelna nieposłuszna. dasz rade mnie ułożyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przestrzeni 2 tygodni poznałem dziewczynę na tinderze ( z którego miałem co prawda nie korzystać ), kontakt póki co tylko i wyłącznie przez neta z racji dzielącej nas odległości i braku czasu z mojej strony na spotkanie. Sprawia wrażenie poukładanej aczkolwiek nie dam się nabrać po raz 2 na to i ogarnięcie. Jest ode mnie nieco starsza, chociaż już młodsza od ex z pierwszych moich postów na forum Braciasamcy. Luźno rzuciłem aby zorganizować wspólnie z 2 dni i aby nocowała u mnie. Z jednej strony można pomyśleć, że pewna kolacja ze śniadaniem z drugiej mam obawy związane z wydawaniem pieniędzy za niepewne nastawienie tyłka. Nie przepracowałem siebie należycie od kiedy tu jestem w związku z tym nie mam w głowie wchodzenia w związek długoterminowy ale nie ukrywam, że w czymś na pozór LTR mógłbym być. Jak zasugerować wspólny podział kosztów podczas spotkania aby nie wyjść słabo?  Nie chcę liczyć na to, że się domysli i być postawionym przed sytuacją, w której jestem zmuszony wypierdzielić ją za drzwi z powodu słabego zachowania wobec mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie chodzi mi o sknerostwo  na kwadracie bo taki nie jestem, źle mnie Bracie zrozumiałeś. Właśnie chodzi mi o podział kosztów na lokalach w mieście. 

 

 

PS. Z tym wywaleniem za drzwi chodziło mi bardziej o brak noclegu w przypadku gdybym robił za sponsora i odesłanie ją na dworzec.

Edytowane przez Mr. X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mr. X nie napisałeś tego jasno w poprzednim poście ? 

Jeśli będziesz miał wydatki na mieście, które mogą Cię boleć po kieszeni to albo zaproponuj podział kosztów, albo zrezygnuj z nich i wymyśl coś innego. Najlepiej zorganizuj czas tak, żebyś nie musiał myśleć o uciekających pieniądzach. Przecież nie chodzi o to żeby było na zasadzie "postaw się, a zastaw się. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.08.2018 o 19:37, Pytonga napisał:

Szukanie kobiety na związek na portalach randkowych typu Tinder to jak szukanie dziewicy w burdelu... no sorry

Mój kolega znalazł i rozdziewiczył, bo oboje mieli po 20 lat. Są razem ponad rok, teraz co jakiś czas dostaje wiadomości jak jego laska jest dla niego niemiła i go nie docenia. Oczywiście on wszystko funduje i dupę wozi, zadanka na studia laska ma przez niego robione. Nie dziwie się jej, bo koleś kompletnie białorycerzy, tylko że to facet z wyglądu 8,9/10. Chyba tylko dlatego jeszcze to jakoś się trzyma.

 

Związek zupełnie typowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.08.2018 o 19:37, Pytonga napisał:

Szukanie kobiety na związek na portalach randkowych typu Tinder to jak szukanie dziewicy w burdelu... no sorry

Byłem na 2 weselach z Bado.

Osoby o SMV średnim i niskim.

Już dzieciaci, na razie wszystko ok. Rozwodów nie widać.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wam.
To jest mój pierwszy post tutaj. Mam pytanie natury technicznej, bo czegoś nie rozumiem.
Chodzi o Badoo
Z tego, co się dowiedziałem, na darmowym koncie mogę pisać do 10 nowo poznanych kobiet dziennie. Jest inaczej albo czegoś nie rozumiem. Zwykle jest tak, że im kobieta atrakcyjniejsza, tym większe prawdopodobieństwo, że nie mogę do niej napisać. Do niektórych mogę napisać jednego dnia, następnego już nie, po czym znowu mogę napisać. Nic z tego algorytmu nie rozumiem.

Na razie mam marne doświadczenie na sympatii z kontem premium (stosunkowo tanie). Piszę tylko do kobiet, które mi się podobają (czyt: szczupłe) i co dziesiąta łaskawie coś odpisze. Co ciekawe, mało która wchodzi na mój profil. Zdarzają się też przypadki, że kontynuują konwersację jakiś czas nie wchodząc na mój profil. Widocznie chcą tylko sobie popisać. Słabe to. Z jedną znowu całkiem fajnie się pisze, chce się nawet spotkać na "spacer", ale musiałbym do niej jechać 150 km, a przed spotkaniem nie da nr telefonu. Ogólnie, jak pewnie większość facetów, zażenowany jestem portalami randkowymi. Dam jeszcze szansę, pewnie muszę sobie zrobić lepsze zdjęcia (brzydki nie jestem).

Wracając do początku, o co chodzi w algorytmie badoo, że do jednych mogę pisać, a do innych nie (albo że dziś mogę pisać, a jutro już nie, lub na odwrót)? Chodzi o nie sparowane profile.

Edytowane przez wamak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2018 o 02:24, czader napisał:

Kurła, im młodsze te Polki, tym bardziej wybredne. Jak tak dalej pójdzie to za 10 lat będzie 100 gości ruchających cały kraj.

Zgadza się, a im starsze tym bardziej dostępne :D

Dziś niedziela rano. Teoretycznie w PL ponad 90% to katoliczki więc powinny być w drodze do kościoła lub na mszy, a mam wyświetlone na Bado 10 stron x 20 na stronę =200 kobiet on-line, 29-44 lat w okolicy 100km i to bez udziału największych miast. Gdybym polubił wszystkie to ok 35% miałbym sparowane, z czego ok do 20% byłaby z wyglądu ruchable;). Raz czy dwa na tydzień zdarzy się, że jakaś pani pierwsza napisze.

Ale ponieważ jestem zaobrączkowany pozwalam sobie tylko na flirtowanie.

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo założę tindera żeby te samiczki w obroty wziąć ale właśnie jest ale. Żeby nabić swój algorytm i punkty w systemie tindera muszę lajkować wszystko jak leci. Załóżmy że dałem łapke każdej której sie dało, co teraz? :D

Połączy mi ileś tam dziewczyn w pary i będę musiał z każdą pisać w tym samym czasie? Ciężki temat do ogarnięcia żeby każda była zadowolona więc poproszę o wyjaśnienie tego mechanizmu. ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu działam na Tinder mam 38l ale wpisałem 35, mam ciemne gęste włosy siwych brak więc myślę, że można sobie zaniżyć. W profilu delikatnie ale jasno mam okreslone jaka znajomość mnie interesuje więc jak dziewczyna lajkuje to wie o co chodzi a ja nie robię podchodów. Celuje głównie w dziewczyny w wieku studenckim i jak w gadce dobrze sobie radzę to mam problem z jednym pytaniem A mianowicie : "Czy masz żonę" ? No na prawdę nie wiem co odpowiadać, te ich pytania są tak sugerujące, jakby chciały usłyszeć, że ja mam (A nie mam :D) I zdaję sobie sprawę, że dla niektórych kobiet żonaty facet może być pociągający. I chciałbym czasami napisać,że mam ale jakoś nie przychodzi mi to łatwo choć w innych sprawach kłamie jak z nut (głównie jeśli chodzi pracę i status materialny) Dziś sparowało mnie z na prawdę atrakcyjną młoda dziewczyną gadka szmatka wszystko na dobrej drodze i pada to nieszczęsne pytanie a ja znów nie wiem co odpowiedzieć. Bo zdarza się też, że dziewczyny są trochę zaskoczone tym, że nie mam. I pytają dlaczego (Może stereotypowo myślą Coś z nim nie tak ) czemu nie szukam na stałe i inne pierdolamento. No i ta laska mnie o to pyta to zmieszany co odpowiedzieć napisałem Czy to ma dla niej znaczenie ? Choć wiedziałem, że odpowiedź może być jednoznaczna ale można próbować to jakoś obronić jak coś. A ona mi pisze, że po odpowiedzi wszystko wiadomo. Coś tam jeszcze odpisałem w temacie ale ogólnie przestała podpisywać. Mogę sobie tłumaczyć, że może się położyła spać bo było już późno a odpisywała z przerwami ale raczej sytuacja jest jasna na 99%, choć pary nie skasowała. I co wy o tym myslicie jak postępować w takich sytuacjach bo mnie się wydaje, że jednak lepiej mówić, że tej żony nie mam czyli zgodnie z prawdą. Najwyżej będzie się dziwić, pytać czemu nie i można coś wymyślić niż napisać niejasno lub, że się ją ma bo jednak część dziewczyn mimo, że chodzi o przygodę może przeszkadzać posiadanie żony. A wy co o tym sądzicie? 

Mam jeszcze taką zagawostkę większość par/dziewczyn nie odpisuje. Mnie też się czasami zdaży jak mnie dziewczyną nie interesuje bo lakuje praktycznie wszystko jak leci bez przygladania się. No ale one chyba tak nie robią? A może jednak? Ale to bym miał znacznie więcej par. Macie na to jakąś teorię czy trzeba w rezerwacie pytać lub na babskim forum ? Ja odpisuje jak tylko zobaczę parę nie zastanawiam się czy, kto i kiedy powinien napisać tylko piszę od razu.

Edytowane przez MaxMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2018 o 09:22, Bojkot napisał:

 

Poniżej cztery przykładowe ogłoszenia jakie znalazłem prawie obok siebie (dział BDSM). Nie wydaje się, aby były to profesjonalistki. Co myślicie?

 

 

Jedno z tych ogłoszeń trafiło w moje serce ;) Podziel się informacją, z którego to portalu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu dostałem parę na tinderze, kobieta jest z mojej miejscowości i mieszka dość blisko bo tylko 3 km dalej. Jest trzy lata młodsza, z wyglądu nawet niezła no tylko że ma tylko dwa zdjęcia na których nie widać jej całej. No i jak się dowiedziała że mieszkamy w tej samej miejscowości to zapytała się czy mam się ochotę spotkać bo jak to powiedziała że zdecydowanie woli bardziej rozmawiać niż pisać,no i odpisałem jej że tak. Także bracia co o tym myślicie?

Edytowane przez Patton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, helion napisał:

Idź i się z nią spotkaj. Albo będzie to pierwsze i ostatnie spotkanie, albo początek czegoś ciekawego. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz, a spotkanie przecież do niczego nie zobowiązuje.

@helion

Też tak myślę ale myślę też że podejrzane jest trochę to że tak szybko chce się spotkać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.