Skocz do zawartości

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o życie w internecie, szukanie partnerki, to coś tu ewidentnie się popier***** ;). Laski poprzeczkę stawiają już tak kosmiczną, że szkoda gadać a w realu i tak spotkać je można ze zwykłymi sebixami. Często spotykam ładną dziewczynę a jest z nic nie wyróżniającym się gościem. W Internecie to by nawet na niego nie spluneła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie póki co poznanie kobiety 5-6/10 przez internet, to czysta abstrakcja. Rozwalił mnie profil, który widziałem jakiś czas temu. Laska wstawiła zdjęcie kawałka swojego ucha, bo chce, żeby teraz facet ocenił ją za wnętrze, a nie za wygląd. 

 

Gdybym ja wstawił zdjęcie swojego ucha, to lajka dostałbym najwyżej od jakiegoś bota, albo jakby jakiejś dziewczynie przypadkiem się kliknęło.

 

Na portalu randkowym wystarczy imię, wskazujące na kobietę i już taka jest ustawiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MaxMen napisał:

@SławomirP a po co osobie studiującej dziennie szukanie laski przez internet ? 

Dużo się uczę, rzadko kiedy wychodzę, najbliższe otoczenie traktuje mnie gorzej niż obcego, brak własnej ekipy nastawionej na wspólne wypady, mam tylko paru znajomych, studenci między sobą nie rotują, jest jedna grupa 20 osób z którymi chodzę razem na wszystkie zajęcia, do 90% z nich nawet mordy nie otwieram, bo postanowili mnie razem z kilkoma osobami, które się do nich zapisały  wyalienować. Z laskami z tej grupy mijam się jak z obcymi. Po pierwszym roku moja grupa została rozbita i rozproszona między inne i tak straciłem wypracowane znajomości. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SławomirP no tak pisałeś już coś na ten temat,  troszkę nie dobrze, że masz taką sytuację. Mieszkasz na stancji czy w akademiku ? Bo tam też chyba się kręci życie towarzyskie. No i ogólnie po uczelni też się chyba kręcą jakieś inne laski z innych grup, kierunków itd 

 

Edytowane przez MaxMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, MaxMen napisał:

@SławomirP no tak pisałeś już coś na ten temat,  troszkę nie dobrze, że masz taką sytuację. Mieszkasz na stancji czy w akademiku ? Bo tam też chyba się kręci życie towarzyskie. No i ogólnie po uczelni też się chyba kręcą jakieś inne laski z innych grup, kierunków itd 

 

Mieszkam w bardzo dużym pokoju obok wydziału. Przerobiłem go częściowo na siłowanie. W akademiku miałbym bardzo ciasny pokój na 2 osoby, odstęp między łóżkami 0,5 metra i w sumie tyle. Nie wracam do domu miesiącami i w takim ścisku zwariowałbym. Ja ćwiczę około 22:00-00:00, na siłownie nie mam czasu chodzić, więc treningi też poszłyby w pizdu. 

 

Są inne laski, ale sytuacja nabrała takiej kuli śnieżnej. Inne grupy są zintegrowane po dwóch wspólnych latach, a ja zostałem wyrzutkiem w zintegrowanej grupie w której jestem od roku. Wszyscy chodzą na jakieś wspólne wydarzenia w ekipach, ja też bym poszedł, ale duża szansa, że nie wiedziałbym co ze sobą zrobić, bo nie wbiłem razem z kilkoma znajomymi jak każdy.

 

Mam tak dużo nauki, że jak wolny wieczór przeznaczę na odpoczynek, albo wyspanie się, to już jest super. Brak czasu i stres skutecznie odgania mnie od kombinowanie gdzie tu kogo poznać. 

 

Zobaczymy, może kiedyś będzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SławomirP napisał:

Po pierwszym roku moja grupa została rozbita i rozproszona między inne i tak straciłem wypracowane znajomości. 

Jak można stracić ,,wypracowane znajomości" poprzez rozpoczęcie nowego semestru w innej grupie na tym samym wydziale? Żebyś zmienił miasto w którym studiujesz, to wtedy rozumiem, ale zmiana grupy? Nawet jak rozkład macie tak ułożony, że nie widujesz znajomych z poprzedniej grupy na wydziale, to jednak kontakty towarzyskie realizuje się chyba poza nim? Chyba że na pierwszym roku tych ludzi też nie widywałeś poza zajęciami, bo jeśli tak, to czego tu żałować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po powrocie na Tinerka widzę to:

- mało która dama ma opis  - czyli że zdjęcia mają w założeniu robić robote? ;)

- jak już mam parę i coś zagadam, to odpisują 1 na dzień - czyli masa orbiterów i ogólnie profil na T służy do zbierania atencji?

- dużo atrakcyjnych młodych kobiet w okolicy, do których na pewno ślini się masa kolegów. Ale ten mechanizm juz był opisywany na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, trop napisał:

Nie lepiej Bracia wyjść na miasto poderwać jakąś panią niż "ślęczeć" i się wkur... na tych Tinderach?

Według mnie lepiej, dzisiaj w przerwie od nauki wszedłem na chwile na portal i zobaczyłem:

 

- Prawie wszystkie laski są +7/10

- Ciężko znaleźć gorszą niż 6/10 (oczywiście na podstawie zdjęć)

- Większość lasek ma podany instagrama w opisie, mają obserwujących od kilkuset do kilku tysięcy

- Zwykle rakotwórcze opisy lub brak

 

Generalnie jakbym miał powiedzieć o co chodzi w tym portalu, to zgadywałbym, że o promocje modelek w wieku +/- 20 lat.

 

Zastanawiam się do czego służy bardziej dzisiaj ten portal? Randkowania, czy to miejsce promocji karyn, wydaje mi się, że zdecydowanie drugie.

 

Ja nie wiem jacy faceci zostali na tinderze, albo jacyś napaleni idioci, albo wypromowani kolesie z popularnymi kontami na mediach społecznościowych. Bo czym zainteresować laski 7,8,9/10? Mi nie przychodzi nic do głowy prócz zajebistego wyglądu, hajsu, ciekawego stylu życia i insta z tysiącami obserwujących.

 

Przeważnie konta wyglądają tak:

 

d042486541236.png

 

Oczywiście obowiązkowo podany insta, 1,3k obserwujących.

 

Ktoś mnie oświeci, że jest inaczej?

Edytowane przez SławomirP
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, trop napisał:

Nie lepiej Bracia wyjść na miasto poderwać jakąś panią niż "ślęczeć" i się wkur... na tych Tinderach?

Niby lepiej, ale to nie jest takie łatwe. No bo co? Zaczepiać na ulicy? Teraz to trzeba mieć świetny wygląd i kurewską pewność siebie, żeby to coś dało. No chyba że się celuje w brzydkie kobiety, które nie mają opcji. :P 

 

7 minut temu, SławomirP napisał:

- Prawie wszystkie laski są +7/10

- Ciężko znaleźć gorszą niż 6/10 (oczywiście na podstawie zdjęć)

- Większość lasek ma podany instagrama w opisie, mają obserwujących od kilkuset do kilku tysięcy

- Zwykle rakotwórcze opisy lub brak

Faktem jest że bardzo dużo bardzo atrakcyjnych jest. O braku opisów juz pisałem.

 

7 minut temu, SławomirP napisał:

Generalnie jakbym miał powiedzieć o co chodzi w tym portalu, to zgadywałbym, że o promocje modelek w wieku +/- 20 lat.

 

Hahah. Dobre :P Coś w tym jest.

 

7 minut temu, SławomirP napisał:

Przeważnie konta wyglądają tak:

No a czego żeś się spodziewał po 19latce? :D  Ja mam ustawione 23-34 i co ciekawe mało jest takich 30+ w mojej okolicy. Ciekawe czemu.

 

Zauważyłem sporo zdjęć z egzotycznych podróży. Widać panie mają kase. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2019 o 15:05, MaxMen napisał:

@SławomirP a po co osobie studiującej dziennie szukanie laski przez internet ? 

Chyba nie wiesz jakie są realia na studiach.

Życie w mieście, jeśli nie mieszka się w akademiku to samotność.

Ciekawsze koła naukowe to niedobór atrakcyjnych dziewczyn.

No w ogóle niedobór ludzi w tego typu działalności.

Nie ma znaczenia, że na uczelni studiuje jakieś 20k ludzi.

Generalnie myślę, że to nie świadczy zbyt dobrze o podejściu ludzi.

 

W dniu 18.05.2019 o 17:29, Throgg napisał:

Jak można stracić ,,wypracowane znajomości" poprzez rozpoczęcie nowego semestru w innej grupie na tym samym wydziale?

Normalnie.

 

Znajomości na studiach są bardzo powierzchowne, przynajmniej u mnie.

Niemal każdy ma jakichś tam znajomych z poza studiów lub kierunku i wyjebane.

Widuje takie zjawisko już na każdym etapie edukacji po zakończeniu gimnazjum.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Garrett napisał:

Zauważyłem sporo zdjęć z egzotycznych podróży. Widać panie mają kase. ;)

Zapomniałem o tym napisać, też to widziałem.

 

2 minuty temu, Ksanti napisał:

Życie w mieście, jeśli nie mieszka się w akademiku to samotność.

 

U mnie, to też by była samotność. Jeśli nie wprowadzasz się na jedno piętro z ekipą, to lądujesz z totalnymi randomami, może w kuchni na chwile o czymś pogadasz, gdzie jest kosz na śmieci, czy coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, SławomirP said:

Prawie wszystkie laski są +7/10

 IRL odejmij 2-3

 

A w ogóle te tindery to rak i strata czasu. Nie lepiej połazić na jakieś imprezy i kogoś wyrwać? Dla mnie to zawsze działało, od późnego nastolatka do późnego 30-parolatka :D

 

A co do akademików to za moich czasów tam odchodziła absolutna sodoma i gomora... stare dobre czasy :P nie wiem jak teraz, słyszałem (i trochę doświadczyłem) że milenialsi to jakieś takie bardziej spokojne i nieskore do ekscesów pokolenie.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Garrett napisał:

Zauważyłem sporo zdjęć z egzotycznych podróży. Widać panie mają kase

Iphone, torebki LV itp No radzą sobie dziewczyny jak potrafią ;)

22 minuty temu, SławomirP napisał:

Przeważnie konta wyglądają tak

Oj tam oj tam ja mam 3 profile na Tinderze w jednym z największych miast i większość tak nie wygląda. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MaxMen napisał:

Oj tam oj tam ja mam 3 profile na Tinderze w jednym z największych miast i większość tak nie wygląda. 

 

Że wywalone cycki? Miałem na myśli poziom atrakcyjności. Teraz przewinąłem dwadzieścia profili dla testu i mocne 6/10, to była najgorsza laska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SławomirP ogólnie, że cycki itd. Fakt wśród młodych większość atrakcyjna z wiekiem jest ich mniej. 

Ja mimo iż uważam się za atrakcyjnego faceta to na właściwym profilu słabo idzie. Ogólnie lajkuje wszystko jak leci nawet nie zdążę obczaić lasek potem się zastanawiam co dalej zrobić. Ale prawie wszystkie pary to laski do których nigdy bym nie zagadał na żywo.

Więc jak dla mnie to zdecydowanie lepiej poznawać w realu bo i pewność siebie i dobra gadka pewnie lepsze jak wygląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaxMen Zastanów się, co byś musiał pokazać profilem, żeby laska +7/10 postanowiła dawać tyłka akurat tobie i jeszcze wybrała akurat ciebie z zapchanej skrzynki. 

 

Nie dziwie się, że idzie słabo, bo pewnie hi-man miałbym problemy. 

Edytowane przez SławomirP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, leto napisał:

A w ogóle te tindery to rak i strata czasu. Nie lepiej połazić na jakieś imprezy i kogoś wyrwać? Dla mnie to zawsze działało, od późnego nastolatka do późnego 30-parolatka :D

Może i lepiej. Gorzej jak się ma awersję do imprez jak ja. Czuję się w takich miejscach (w sensie klubach) totalnie obco, bo nie mam nic wspólnego z tymi ludźmi. Nie jest to więc recepta idealna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Garrett said:

Może i lepiej. Gorzej jak się ma awersję do imprez jak ja. Czuję się w takich miejscach (w sensie klubach) totalnie obco, bo nie mam nic wspólnego z tymi ludźmi. Nie jest to więc recepta idealna.

Nie muszą być kluby i typowe bajlando. Są różne formy spotkań, najlepiej z paczką znajomych, zawsze się znajdzie jakaś miła panna wśród znajomych znajomych :D

Kluby i bajlando to lepszy motyw na ONS/szybką akcję w kiblu, nie moje klimaty, ale ludzie sobie chwalą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, leto napisał:

Są różne formy spotkań, najlepiej z paczką znajomych, zawsze się znajdzie jakaś miła panna wśród znajomych znajomych :D

U mnie z tym ciężko, zawsze miałem mały krąg socjalny (wpłynęło na to na pewno to że na wsi się wychowałem, a też to że jakoś nie dogadywałem się z rówieśnikami zbyt dobrze ;) ) . Więc mam teraz mało znajomych, a większosc z nich nie robi imprez. Mają żony, dzieci czasem. Tego typu klimaty. Tak więc musiałbym sobie znaleźć nowych znajomych, hah. Jest to wykonalne, ale sam nie wiem czy mi się chce. Po prostu nigdy nie byłem towarzyski specjalnie - taki typ.

 

Więc na dobrą sprawę zostaje mi bajera w necie, albo "atakowanie" obcych kobiet gdzieś w realu. :P To drugie próbuję czasem, tak dla rozgrzewki. I przekonania się że to nie boli. Ale nie o tym teraz.

 

30 minut temu, MaxMen napisał:

Na jednym z profili mam sporo par z atrakcyjnymi dziewczynami :)

Masz tam swoje foto czy z neta??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.