Skocz do zawartości

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, Maciejos napisał:

David Bond to w miarę barwna postać w swoim (s)expaterskim fachu. 

Sexpat? To taki migrant, który błąka się po świecie w poszukiwaniu cipek?

No dobrze, bez złośliwości. 😜 Tak czy inaczej, jest to nisza, która skupia albo narcyzów, albo frustratów.

 

No i chciałbym zobaczyć, jak sobie taki sexpat radzi w Turcji czy w Iranie. 

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, zychu napisał:

Sexpat

Prawdziwych?

Czyli pewnie podtatusiałych Niemców 1-3/10 (innych z bogatych krajów) których lokalne witaminki nie chcą, więc jadą szukać chętnej na Ukrainie czy do Tajlandii.

 

Jutubowych?

Przystojniaków w stylu czadów, robiących biznes na sprzedawaniu wizji nieograniczonego seksu z ładnymi laskami. Do tego kursiki i ksiązki, taka nowa mutacja PUA.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Gianni said:

Polubień nie dawałem paniom z ulepszoną sztucznie urodą, z opisem w języku angielskim, z odległością powyżej 30km, mającym w opisie Ig, małolatą i tym które mi się fizycznie nie podobały.

 

Jak duża miejscowość i jakie filtry ustawiłeś? 

 

Póki bana nie wyhaczyłem, to rezultaty podobne do Twoich miałem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gianni napisał:

Aaa no i stara lecz prawdziwa zasada ,,kto wybrzydza ten nie ru...a" sprawdza się idealnie. Więc jeśli szukasz księżniczki niczym z filmu Disneya to tam jej nie znajdziesz. To tylko w bajce którą mama ci czytała jak byłeś mały 😉

 

 

25392.jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Brat Jan napisał:

Jakie koszty tych pierwszych randek i kto płacił?

Pierwsza randka nic bo tylko spacer, na drugiej zapłaciłem za herbatę coś koło 20zł, a trzecia od razu na hardcore u pani w domu więc również nic.

Choć zrobiłem tak pierwszy i ostatni raz by iść do mieszkania nie widząc prędzej na żywo w neutralnym miejscu. I akurat z wyglądem było tu względnie lecz jakoś mi nie podeszła. Może przez to, że w zanadrzu czekały dwie inne i nie byłem jakoś wielce potrzebujący 😉

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Gianni napisał:

Pierwsza randka nic bo tylko spacer, na drugiej zapłaciłem za herbatę coś koło 20zł,

A gdzieś w innym temacie ktoś wrzucił grafikę, że 30% beciaków funduje wypaśne obiad w restauracji po czym i tak te znajomości nie mają dalszego ciągu.

Beka z typów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BumTrarara napisał:

Jutubowych?

Przystojniaków w stylu czadów, robiących biznes na sprzedawaniu wizji nieograniczonego seksu z ładnymi laskami. Do tego kursiki i ksiązki, taka nowa mutacja PUA.

O! To, to!

 

Starych Niemców czy polskich emerytów na Filipinach nikt nie chce oglądać. 

 

Z YouTubowymi w samo sedno. Kursy/książki/krypto. Życie za centy w egzotycznych krajach i imprezowy tryb życia.

 

Nawet jednego rodaka mamy w tym kręgu, M. Forsaken. On chyba żył z organizowania wycieczek.

 

Co do prawdziwych sexpatów, to można by się zdziwić jak młodzi goście bujają się z Azjatkami, i to niekoniecznie ci szukający rozgłosu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to że gdy uda wam sie puknąć laske to wydaje wam się że coś osiągnięcie..że ją zaliczyliscie..jednak to iluzja bo to ta laska was zaliczyła tylko zrobiła to tak żeby nie było podejrzeń że jest puszczalska. Praktycznie 99.99% facetów nie ma pojecia w co i jak grają kobiety. Nie wiecie jakie one mają potrzeby i jak potrafią sprytnie pokierować facetem żeby je spełnić.  Przerabialem tindera..też myślałem że ze mnie taki amant bo brało sie laski po paru minutach spaceru na chate a potem po pół godziny bajery bzykało się..nawet i po paru godzinach pisania na tinderze nowa laska potrafiła przyjechac na chate do mnie od razu i tez po pol godziny miała go w buzi..i co z tego..nic..to nic nie warte..teraz wiem że to one mnie wykorzystały..tinder to apka dla lasek żeby mogły sie pobawic facetami..jednych pognębić psychicznie a innych przelecieć. Taka jest prawda. Faceci sie calkowicie nie szanuja..kuciapa przysłania im oczy..to w sumie zrozumiale gdy na okolo z kazdej strony są bombardowani obrazkami ktore nie są obojetne dla ich mózgów..widok golych czesci ciała kobiet w tv czy necie zawsze dziala na faceta bo taka jest struktura jego mózgu..to wywoluje porządzanie ktoremu bardzo trudno jest sie oprzeć..wtedy odpala się w glowie desperacja a kobiety tylko na to czekają bo to daje im władze.  Odradzam  podrywanie dziewczyn w internecie bo jestescie tu petentami i jak macie trochę jaj a nie wydmuszki to szukajcie w realu ale glownie wśród znajomych bo kobiety nie szanują facetow spoza swojego środowiska i bardzo trudno nawiazac relacje gdy sie w nim nie jest a życie lepiej sobie ułatwiać. Mam nadzieje że to przemyslicie i oszczedzicie czasu i rozczarowań. Jak chcecie poprostu pobzykac to szybciej taniej i bez marnowania nerwow i czasu zrobicie to u divy. A kobiety do zwiazku nie znajdziecie na tinderze tak jak i kobiety do zwyklego bzykania nie znajdziecie w realu bo tu kobiety szukaja tylko zwiazku. Dla jednych to co napisalem bedzie glupie ale mam nadzieje ze znajda sie tacy ktorzy cos z tego dla siebie wyniosą. Kobiety są dziś naprawdę bardzo cwane,  zepsute i ubolewam nad tym bo chciałbym mieć dzieci a nie ma z kim. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Brat Jan napisał:

A gdzieś w innym temacie ktoś wrzucił grafikę, że 30% beciaków funduje wypaśne obiad w restauracji po czym i tak te znajomości nie mają dalszego ciągu.

Beka z typów.

Jeśli sprawia im to przyjemność to ich sprawa choć sukcesów wielkich nie wróżę takim postępowaniem. Wręcz bym powiedział, że kobieta gardzi takimi i odpowiednio kwalifikuje jako beta bankomat. 

 

Pamiętam jak ex żona wracała z pierwszej randki z bukietem kwiatów. Wiedziałem, że to długo nie potrwa i tak też było 🤣

6 minut temu, kolo napisał:

Najgorsze jest to że gdy uda wam sie puknąć laske to wydaje wam się że coś osiągnięcie..że ją zaliczyliscie..jednak to iluzja bo to ta laska was zaliczyła tylko zrobiła to tak żeby nie było podejrzeń że jest puszczalska. Praktycznie 99.99% facetów nie ma pojecia w co i jak grają kobiety. Nie wiecie jakie one mają potrzeby i jak potrafią sprytnie pokierować facetem żeby je spełnić.  Przerabialem tindera..też myślałem że ze mnie taki amant bo brało sie laski po paru minutach spaceru na chate a potem po pół godziny bajery bzykało się..nawet i po paru godzinach pisania na tinderze nowa laska potrafiła przyjechac na chate do mnie od razu i tez po pol godziny miała go w buzi..i co z tego..nic..to nic nie warte..teraz wiem że to one mnie wykorzystały..tinder to apka dla lasek żeby mogły sie pobawic facetami..jednych pognębić psychicznie a innych przelecieć. Taka jest prawda. Faceci sie calkowicie nie szanuja..kuciapa przysłania im oczy..to w sumie zrozumiale gdy na okolo z kazdej strony są bombardowani obrazkami ktore nie są obojetne dla ich mózgów..widok golych czesci ciała kobiet w tv czy necie zawsze dziala na faceta bo taka jest struktura jego mózgu..to wywoluje porządzanie ktoremu bardzo trudno jest sie oprzeć..wtedy odpala się w glowie desperacja a kobiety tylko na to czekają bo to daje im władze.  Odradzam  podrywanie dziewczyn w internecie bo jestescie tu petentami i jak macie trochę jaj a nie wydmuszki to szukajcie w realu ale glownie wśród znajomych bo kobiety nie szanują facetow spoza swojego środowiska i bardzo trudno nawiazac relacje gdy sie w nim nie jest a życie lepiej sobie ułatwiać. Mam nadzieje że to przemyslicie i oszczedzicie czasu i rozczarowań. Jak chcecie poprostu pobzykac to szybciej taniej i bez marnowania nerwow i czasu zrobicie to u divy. A kobiety do zwiazku nie znajdziecie na tinderze tak jak i kobiety do zwyklego bzykania nie znajdziecie w realu bo tu kobiety szukaja tylko zwiazku. Dla jednych to co napisalem bedzie glupie ale mam nadzieje ze znajda sie tacy ktorzy cos z tego dla siebie wyniosą. Kobiety są dziś naprawdę bardzo cwane,  zepsute i ubolewam nad tym bo chciałbym mieć dzieci a nie ma z kim. 

Kolego wszystko zależy od tego w którym momencie swojego życia jesteś, czego oczekujesz od kobiety i czym się kierujesz. Nie należy wszystkiego spłaszczać i generalizować. Również uważam, że nie ma czegoś takiego jak darmowy seks bez zobowiązań. Kobieta zawsze chce coś ugrać, czegoś w zamian i do tego dąży oczywiście pod przykrywką.  Dlatego jesteśmy tutaj by wymieniać się swoimi doświadczeniami oraz przestrzegać przed przykrymi konsekwencjami. 

 

Lecz nie oszukujemy się, z divą nie zaznasz tego co z kobietą która poszła z tobą do łóżka bo jej się podobasz. Zazwyczaj to jest inny rodzaj doznań, dochodzą emocje. Dlatego nie można wbijać do głowy młodym chłopakom że pozostaje im diva lub graba bo kobiety są blee. W ten sposób sami siebie krzywdzimy i napędzany spiralę feminizmu i kukoldztwa. Zmieńmy nastawienie do kobiet i nasz stosunek czego my w zasadzie od nich chcemy jako mężczyźni i tak też je traktujmy. Uwierz, że one tego pragną i potrzebują bo mają dość nijakich chłopców zmielonych przez system i feministyczne społeczeństwo.

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz..poznaj 100..200..300 kobiet to zaczniesz dostrzegać jakie są tak na prawdę..doświadczenie otwiera oczy a nie iluzje jakimi programuje tv internet i same kobiety. Diva to taka sama kobieta..i lepiej iść do niej niż się frustrować psychicznie bo człowiek ma potrzeby..potrzebuje bliskości,  dotyku..inaczej mu odbija. Odradzam no fap..to ryje beret. Nie można przesadzać z masturbacją bo to prowadzi do uzależnień ale raz lub dwa na tydzień trzeba po to żeby dostarczyć mózgów przyjemność która jest mu potrzebna oraz zresetować się emocjonalnie..wiadomo jak macie kobiete to ona tą funkcję spełnia..jak ktoś nie ma i nie jest negatywnie nastawiony to zawsze lepsza diva niż  łapa..ale ręka też spełni tą funkcję. Dbajcie o zdrowie psycziczne i omijajacie znajomości internetowe bo to niszczy psychikę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, kolo said:

Wiesz..poznaj 100..200..300 kobiet to zaczniesz dostrzegać jakie są tak na prawdę.

 

Przy takiej ilości człowiek będzie emocjonalnie zurzyty jak stary kondom. 

 

Ale czym facet się kieruje, mając takie parcie na poznawanie takiej ilości kobiet? Ruchaniem. 

 

Zdecydowana więkoszość facetów, jeżeli ma możliwość dać kobiecie to czego oczekuje w zamian za seks, to to zrobi. 

 

Więc to nie jest tak, że kobiety wykorzystują nas, albo my je, to jest transakcja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się..jest się po takiej ilości zurzytym..ale tylko przy takiej ilości jest sie w stanie zrozumieć o co kobietom chodzi i jak grają w swoje gierki. Cel tego jest taki żeby znaleźć w tym syfie jeden diament ..kobiete z którą warto mieć dziecko ktore wychowa sie w normalnych warunkach a kobieta tworzy połowę tych warunków..mam na mysli warunki emocjonalne bo to jest najwazniejsze przy wychowaniu dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, kolo napisał:

Zgadza się..jest się po takiej ilości zurzytym..ale tylko przy takiej ilości jest sie w stanie zrozumieć o co kobietom chodzi i jak grają w swoje gierki. Cel tego jest taki żeby znaleźć w tym syfie jeden diament ..kobiete z którą warto mieć dziecko ktore wychowa sie w normalnych warunkach a kobieta tworzy połowę tych warunków..mam na mysli warunki emocjonalne bo to jest najwazniejsze przy wychowaniu dziecka.

Możesz i przerobić tysiące kobiet, a efekt będzie marny. Żeby zrozumieć kobiety nie potrzebujesz ich ilości lecz jakości i swojego odpowiedniego nastawienia. Bo gdy znajdziesz już ten swój piękny diamencik i będziesz rozkoszował się idyllą życia rodzinnego to nagle znikąd może pojawić się w pani inne pragnienie. Nie masz żadnej pewności co do drugiego człowieka bo to nie jest zaprogramowana na określony czas i zadania maszyna. To że w danym momencie myślisz że ona jest tą jedyną wcale tego nie musi oznaczać z urzędu za x czasu. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczucia w kobiecie są silne ale krótkotrwałe a mając doświadczenie potrafisz je generować ciągle..związek to ciągła praca..jak długo będziesz wykładał wysiłek tak długo będzie dobrze. Budowania relacji się nie ma w naturze..trzeba się nauczyć od rodziców lub samemu. Bez wzorców od ludzi już ukształtowanych człowiek jest tylko zwierzęciem i kieruje sie tylko instynktem. A co do tindera itp. to kobiety mają totalnie wywalone na facetow bo cokolwiek zrobią nie biorą za to odpowiedzialnosci natomiast gdy nawiazują relacje z kimś z grona znajomych to uważają żeby nie zepsuć swojej reputacji która jest dla nich bezcenna i wtedy zachowuja sie inaczej. Tinder to strata czasu dla facetow a dla kobiet plac zabaw gdzie dostają pełno atencji i emocji które są im bardzo potrzebne żeby czuć się dobrze..tylko dostają to za darmo..faceci wkładają energie w dawanie im tego co potrzebuja gratis..to desperacja i frajerstwo. Szanujcie swoją energie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2022 o 21:22, Maciejos napisał:

 

Warto posłuchać. David Bond to w miarę barwna postać w swoim (s)expaterskim fachu. Dla wszystkich zainteresowanymi pańciami z SEA, czy innych "kontaktowych" narodów.

Tu wersja z kanału Musisz Wiedzieć:

 

W dniu 15.12.2022 o 16:35, Gianni napisał:

Konkluzja płynąca z tego krótkiego lecz ciekawego i pouczającego doświadczenia:

- pierwsza wiadomość musi się wyróżnić ze stu innych by w ogóle osoba po drugiej stronie zechciała odpisać. ( Może dotyczyć opisu, zdjęcia, jakiegoś szczegółu). Prawie zawsze otrzymywałem odpowiedź, wprost przeciwnie gdy napisałem tylko cześć.

Bez względu na orginalość pierwszej wiadomości, kiedy kobiecie się nie spodobamy wtedy jest ciężko. Niczym tu:

jak-skutecznie-podrywac-dziewczyny-zasad

20 godzin temu, Gianni napisał:

Lecz nie oszukujemy się, z divą nie zaznasz tego co z kobietą która poszła z tobą do łóżka bo jej się podobasz.

Dobre oczucie iść do łóżka z laską jakiej się podobamy :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, gman98 napisał:

Wystarczy nawet z nimi pracować, by poznać ich naturę. 

To, to! Pracuję w takiej branży, gdzie kobiet jest albo więcej albo 50/50. Praca z klientami, face to face. Od tych normików po awanturników. Czasami trafiają się bożyszcza i wtedy jest masowy wodospad. Mam nawet taką agentkę, która non stop z innym typem się spotyka. Jak sama stwierdziła - "trzeba pocałować sporo żab, zanim trafi się książę" :D 

 

1 godzinę temu, nowy00 napisał:

Tu wersja z kanału Musisz Wiedzieć:

Dobry materiał, taki obszerny. Ten z mojego linku tyczy się głównie lasek z SEA i coś w tym jest. Sam jestem w kontakcie z kilkoma (planuję jakiś dalszy trip w 2023). Typek ma w hooy racji, bo te stereotypy niestety są prawdziwe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maciejos w poprzedniej pracy, na wiązkach elektrycznych byłem pod koniec umowy jedynym facetem na dziale (ogólnie w robocie to 95% pracowników to kobiety). Zawsze każda pomogła, raz zdarzyło się, że wiązkę mi poprawiły we 3, a ja stałem jak kołek obok drewniany. Brygadzista wtedy "nic się nie stało hah". Gdyby nie słabe pieniądze, to bym tam został ze względu na "ulgi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, gman98 napisał:

w poprzedniej pracy, na wiązkach elektrycznych byłem pod koniec umowy jedynym facetem na dziale (ogólnie w robocie to 95% pracowników to kobiety). Zawsze każda pomogła, raz zdarzyło się, że wiązkę mi poprawiły we 3, a ja stałem jak kołek obok drewniany

To ty chadem jesteś i nudzisz. 🤣

Kobiety nie pomagają tak sobie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opowiem wam jak koncertowo spierdoliłem naprawdę spoko spotkanie. Raczej nie spotkamy się po raz drugi, ale tym razem wiem jakich błędów nie popełniać :D Napomknę, że od mojej ostatniej "randki" minęły prawie 4 lata, więc leciutko wypadłem z obiegu, pomimo, że od tamtej pory zadbałem o siebie znacznie.

 

2-dniowy wypad do Irlandii. Popołudniu odpalam Bumble, matchuje mnie z fajną dziewczyną - lekki vintage, tatuaże, rock i te sprawy. Mała gadka szmatka (spodobał jej się mój nonszalancki styl ubierania), po czym dyskretnie zaproponowałem spotkanie. Jak stwierdziła - była gotowa do spania, ale stwierdziła, że czemu nie (pierwszy green light, o którym jakoś zapomniałem). Na zdjęciach wyglądała nieco lepiej (pozowane + ciekawy setting + ciepłe pory roku), na żywo - minimalny make-up, ale taka trochę nieogarnięta. Spotkanie trwało z 5-6h. Łaziliśmy po mieście i gadaliśmy. Rozmowa kleiła się naprawdę dobrze, prawie jak "rozumienie się bez słów". Nie mam problemu z eskalacją dotyku, ale nie obejmę laski ot tak, gdy gadamy o rocku z lat 80. Jestem oportunistą i jak dostrzegę (ważne słowo, na spotkaniu chyba zaparowały mi okulary) okienko, to wtedy nie mam problemu.

 

Spotkanie już się przeciągało, nie było żadnego dotyku, poza byciem w miarę blisko. Przechyliliśmy po piwku, rozmawialiśmy o życiu i spostrzeżeniach. Byłem w cholerę nakręcony, bo rzadko kiedy spotykasz kogoś z tak podobną osobowością i zainteresowaniami. Przez jakiś czas traktowałem ją jak czerwoną chorągiewkę, która umiejętnie powie to, co chciałbym usłyszeć - taka carpe diem groupie.

 

 Potem kombinowałem jak ją wziąć na hotel (w celu wypicia herbatki), ale nie chciałem zapeszyć tematu i spalić dobry materiał jednym kwasem, poza tym jakoś nie byłem nastawiony na cokolwiek, w myśl "nie oczekuj, to się nie rozczarujesz". Przechodziliśmy obok kilkukrotnie, nawet zaczęła flirtować, ale jakoś to zignorowałem, bo nie miałem pomysłu jak pobawić się słowami.

 

Koniec końców - odprowadziłem ją na jej nocleg (na tej samej ulicy, 4 minuty dalej). Pogadaliśmy i nastała pora pożegnania. Jakoś niezręcznie mnie przytuliła, ja ją lekko odsunąłem i po prostu pocałowałem... Po jej reakcji...musiała na to czekać od jakiegoś czasu. Wtedy się odpaliłem i zaproponowałem wpadnięcie do mnie (pomimo, że już minęliśmy to miejsce 4 min wcześniej). Ciężko mi było ją wyczuć, bo niby fajnie się gadało, ale bazując na swoich poprzednich podbojach, nie widziałem jakiegoś wielkiego zainteresowania i chemii, co mogło mnie lekko zmieszać. Było dosyć neutralnie aż do samego końca, gdzie pokazała się z całkiem przyjemnej i czułej strony.

 

Czy spotkamy się następnym razem? Pewnie nie, chociaż nie wykluczam - lubię podróżować i chętnie odwiedzę jej rejony (te na dole też). Wymieniliśmy kontakty i rozeszliśmy się. Czy byłem zawiedziony? Pewnie tak, bo mogło potoczyć się inaczej i nasza znajomość zostać skonsumowana w odpowiedni do tego sposób. Jak na pierwsze spotkanie D-M (w celu zapoznawczym) po 3.5 roku - nie narzekam. 

 

Grunt to albo mieć wyjebane i niczego nie oczekiwać, albo kreować sobie sytuacje, które potem możemy wykorzystać.

 

Pierdolę jak PUAs, ale musiałem jakoś opisać tę historię, która wciąż bezczynszowo mieszka w mojej głowie...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.