Jump to content

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Recommended Posts

6 godzin temu, BRK275 napisał(a):

Badania niestety przypadają na zapomnianą już epokę łączenia się w pary.

Myślę jednak, że wciąż utrzymuje się schemat - największy sukces na portalach randkowych

Badanie dotyczy ogłoszeń, a nie portali randk. Tam zazwyczaj nie zamieszczało się zdjęć.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 hours ago, Kiroviets said:

A kolega to materacem był, spytam nieskromnie?🤔😂

To skomplikowane, ale tak czy owak nie rozwinę tego tematu, w imię zasad, że tak powiem cytując Lindę.

Powtórzę jedynie, że po niektórych wyznaniach kobiet wielu mężczyzn nie mogłoby zasnąć z różnych powodów.

Jednym by się to marzyło, inni zastanawialiby się czy to prawda, jeszcze inni jakie naprawdę są kobiety.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ogólnie ponad miesiąc chyba nie byłem na żadnej apce, wczoraj z ciekawości zajrzałem na ~30 minut na facebook randki = kryminał. Ogólnie tinder na 1-2 dni wygląda bardziej racjonalnie, ale finalnie to współczuję wszystkim, którzy się z tym mierzą. Witaminki mają tak wyjebane oczekiwania, że to kosmos. 

  • Like 1
  • Sad 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, JoeBlue napisał(a):

Powtórzę jedynie, że po niektórych wyznaniach kobiet wielu mężczyzn nie mogłoby zasnąć z różnych powodów.

Jednym by się to marzyło, inni zastanawialiby się czy to prawda, jeszcze inni jakie naprawdę są kobiety.

 

Ojej... ale lisek chytrusek:   "Wiem, ale nie powiem. A wiem coś super... nie dla Was".

 

Guzik wiesz tylko się spłoszyłeś.

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Jedną z rzeczy jakich się nauczyłem to to, żeby trzymać dziób zamknięty.

Po to się ma dwoje uszu i tylko jedne usta.

Dzięki temu kobieta wie, że jeśli mi coś powie nie przeczyta tego jutro na słupie albo na forum.

Nie przekazuję dalej szczegółów prywatnych rozmów, bo to słabo by świadczyło o mnie a że chcę przekazać fakty, które uczą to mój wkład w skarbnicę wiedzy.

Wiele razy mi się opłaciło milczeć a na forum, ani zresztą nigdzie indziej, nie muszę udowadniać czy mówię prawdę czy nie.

Kto chce wierzy, kto nie chce - nie.

 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 27.09.2024 o 17:34, JoeBlue napisał(a):

Mam znajomą, co bzykała się z dwa razy starszym, żonatym gościem i za nim tęskni

 

 

Może coś wcześniej łyknęła / wypiła / wciągnęła...?

Może ma gen puszczalskości....

A nawet jeśli nie, to tego typu akcje zdarzają się ekstremalnie rzadko.

Link to comment
Share on other sites

18 hours ago, Strażak said:

1. Może coś wcześniej łyknęła / wypiła / wciągnęła...?

2. Może ma gen puszczalskości....

3. A nawet jeśli nie, to tego typu akcje zdarzają się ekstremalnie rzadko.

1. Łyka jak się nie bzyka, żeby wytrzymać brutalną rzeczywistość.

2. Ma, jak praktycznie każda.

3. A te statystyki to skąd wziąłeś?

Bo w takim razie ja dawno już powinienem wygrać w EuroJackpot skoro trafiłem już na kilka ekstremalnie rzadkich przypadków.

Nie ona jedyna żaliła mi się, że jest kompletnie niedorżnięta i mogłaby dużo więcej.

Może mam w sobie coś ze spowiednika?

Jeśli tak to to jest informacja dla kenobi czemu 'wiem, ale nie powiem'.

Co jest dla spowiednika zostaje u spowiednika.

Całkiem jak 'co zdarzyło się w Vegas zostaje w Vegas' albo 'co zdarzyło się w sanatorium zostaje w sanatorium'.

Edited by JoeBlue
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Strażak napisał(a):

 

Taaa... teraz sam wzrost już za mało :)

 

kojuhyg.jpg

Z drugiej strony - lepiej jak masz pełne info czego oczekuje :) Abstrahując - według mnie problem leży w nierówności tego co jest oferowane oraz co jest oczekiwane. 

 

47 minut temu, JoeBlue napisał(a):

Może mam w sobie coś ze spowiednika?

 

Może być coś na rzeczy, na zasadzie czemu przyciągasz właśnie takie kobiety (np. zaburzone)? Ja miałem totalny rozpierdol głowy jak zrobiłem sobie podsumowanie wszystkich relacji. Tzn. były też 'w miarę normalne', ale bez wiedzy przyciągałem też takie totalnie zaburzone, które mówiły o tym otwarcie na pierwszych spotkaniach (wówczas tego nie rozumiałem), machały mi czerwonymi flagami przed nosem, a ja w różowych okularach niewiele widziałem, może białorycerska zbroja też oślepiała. 

 

Nie jest to łatwy temat, ale warto się z nim zmierzyć - czemu akurat takie panny nas pociągają.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Strażak napisał(a):

 

Taaa... teraz sam wzrost już za mało :)

 

kojuhyg.jpg

 

Strzelam, że sama jest w okolicach 90kg hah

 

 

Ale byłby kwik ryczących czterdziestek, gdyby jakiś facet wstawił taki opis na swoim profilu. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Strażak napisał(a):
W dniu 28.09.2024 o 20:22, Spokojnie napisał(a):

Witaminki mają tak wyjebane oczekiwania, że to kosmos. 

 

Taaa... teraz sam wzrost już za mało

Ja tam widzę 175cm i 90kg czyli faceta z lekka nadwagą też weźmie. Wszak ma już 35l i jeszcze bez bombla.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Strażak napisał(a):

 

Taaa... teraz sam wzrost już za mało :)

 

kojuhyg.jpg

 

Laska należy do tych, którym marzy się miś. Wiadomo, że dla przeciętnej kobiety samej w lesie lepiej spotkać misia niż mężczyznę😉

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

  

2 godziny temu, JoeBlue napisał(a):

Nie ona jedyna żaliła mi się, że jest kompletnie niedorżnięta i mogłaby dużo więcej.

 

Tak, coś w tym jest... Może tabsy anty-potomkowe mają takie efekty uboczne?

 

Do mojego sąsiada z piętra wyżej, przed wakacjami wleciała pewna pani i jakoś do tej pory nie chce wyskoczyć. Kręci się tam u nich na ostro.

Teraz mniej słychać, bo jest zimno i zamykają okna.

Ale latem, przy otwartych, co tam się działo, uuu panie...

 

Nie wiem czy ona te wszystkie ah i oh produkowała na poważnie czy odstawiała teatrzyk, ale... no ja chcąc-nie chcąc to wszystko słyszę.

 

Kombinują codziennie, rano na dzień dobry około 7-ej i wieczorem na dobranoc około 22. Nie wiem ile ten facet jeszcze wytrzyma, ale jak go widuję, to zmarniał jakoś ostatnio. 

  • Haha 4
Link to comment
Share on other sites

Na Symp. ostatnio powróciła pewna pani 30+.

Pojawia się i znika co jakiś czas, choć zdjęcia wciąż te same, mimo że przecież czas nie stoi w miejscu. 

 

Pani szczerze wyznaje, że "naprawdę to nie mam tyle lat, ale tak napisałam w profilu żeby odfitrować dziadków". Zdefinuj "dziadek" moja droga. Niby powyżej 40+ nie pisać, chociaż odpowiedziała na moje zaczepki, mimo że jestem właśnie 40+.

 

Kiedyś miała na profilu że "ona tylko wysokie standardy i dobre restauracje", jachty, fury i te sprawy. Jakoś to ewidentnie sponsoringiem zalatywało, dość odważne zdjęcia tym bardziej że gwarantuję że nikt o zdrowych zmysłach by jej z łóżka nie wygonił. Tuż po ściance, ale zakonserwowana na niewiarygodnie wysokim poziomie.

 

Ostatnio spuściła z tonu i trochę się ugrzeczniła, ale widocznie ciężko było wyzbyć się starych przyzwyczajeń bo praktycznie od strzała gadka weszła w tematy żywieniowe...


Una: A co lubisz jeść?
Jo: Chcesz mi przyrządzić coś dobrego?
Una: Nie, ja tylko na mieście.
Jo: A ja nie.
Una: To co nie wychodzisz nigdzie?
Jo: Nie no pewnie że wychodzę.
Una: A nie masz gdzieś swojego stolika?
Jo: Miałem kiedyś, ale szkoda było czasu na dojazdy. W domu można szybciej.
Una: Chyba wolniej?
Jo: Nie, szybciej bo mam replikator.
Una: To jakaś nowa mikrofala?
Jo: Tak i nie trzeba nawet nic do niej wrzucać. Po prostu wybierasz z menu ponad 10 000 pozycji co chcesz , klik tu, klik tam i pojawia się wszystko samo, gotowe dokładnie tak jak było pokazane na obrazku w menu...na specjalnej tacy z kompozytu po około 10-15 min. Tylko dużo prądu zużywa.

Una: A pokażesz mi?
Jo: Zastanowię się.

 

Gdyby złapała o czym ja do niej rozmawiam i jasno o tym dała znać (w stylu np. "żarty sobie ze mnie robisz?"), to by sobie mega zaplusowała. A tu nie, łyknęła wszystko.
Nie do mnie tak. Do mnie nie.

Edited by Strażak
  • Like 2
  • Haha 4
Link to comment
Share on other sites

W dniu 2.10.2024 o 21:07, Strażak napisał(a):

Gdyby złapała o czym ja do niej rozmawiam i jasno o tym dała znać (w stylu np. "żarty sobie ze mnie robisz?"), to by sobie mega zaplusowała. A tu nie, łyknęła wszystko.

A moim zdaniem to dobrze, że wszystko połyka.:D

Link to comment
Share on other sites

O matko i curko. Rynce opadajo...

Czy nie można napisać normalnie bez kombinowania jak koza pod górę?

Pisząca mimo wszystko po polsku pani Volksdeutsch-ka nie może się zdecydować kim jest i skąd jest.

 

mjnhbg.jpg

Edited by Strażak
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Portale randkowe to jest bardzo ciekawy case.

 

Otóż ludzie pokazują tam swój wygląd, pasje, opisują cechy charakteru czy nawet wzrost - aby po pierwsze, znaleźć kogoś komu odpowiadają nasze cechy, po drugie „zareklamować” się.

 

Finalnie, kobiety wrzucają najkorzystniejsze zdjęcia odklejone od rzeczywistości, faceci piszą pierdoły.

 

Ogarnąłem kiedyś z założonego testowego profilu bez zdjęć twarzy, pielęgniarkę. Miła, sympatyczna by się wydawało. Kumpel szukał czegoś to wysłałem mu screeny rozmów i umówiłem ich na bilard.

 

laska leczy się psychiatrycznie, miała dwie próby samobójcze. Jak za dużo wypiła i skończyli u niego to zanim do czegokolwiek doszło uciekła z chaty mówiąc, że się zabije.

 

Dlatego te wszystkie opisy są „gówno” warte. Nikt nie napisze prawdy, każdy kłamie i manipuluje (jej się nie dziwię, natomiast laski baaaardzo często naginają różne fakty).

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Strażak napisał(a):

O matko i curko. Rynce opadajo...

Czy nie można napisać normalnie bez kombinowania jak koza pod górę?

Pisząca mimo wszystko po polsku pani Volksdeutsch-ka nie może się zdecydować kim jest i skąd jest.

 

One rzadko podają lokalizację, gdzie według nich dobrych partii brak. Więc np. cała ściana wschodnia Julek ma wpisaną lokalizację: Warszawa.

Poza tym jak szukać rybek to szukać w największym stawiku. Jak jesteś prawdziwym mężczyzną to po prostu masz dobry samochód i dojedziesz te 150/300 km do niej. Proste? Proste.

W dniu 30.09.2024 o 17:17, Spokojnie napisał(a):

Może być coś na rzeczy, na zasadzie czemu przyciągasz właśnie takie kobiety (np. zaburzone)? Ja miałem totalny rozpierdol głowy jak zrobiłem sobie podsumowanie wszystkich relacji. Tzn. były też 'w miarę normalne', ale bez wiedzy przyciągałem też takie totalnie zaburzone

 

Zmieniło się coś? Ok, podświadomość w pewnych aspektach może tak działać... ale...

To jest po prostu wojna płci, kolejny jej aspekt. Faceci niezadowoleni z kobiet i odwrotnie. 

Wszyscy faceci praktycznie "tak mają": "przyciągam wariatki". Też sobie podsumowania takie robiłem i szukałem "w sobie", a new age'owa "nowoczesna" psychologia nawkręcała facetom, żeby szukali problemów w sobie. A w dupie kurwa! Po prostu kobiety są w 90% zaburzone, chore psychicznie, niedowartościowane tylko korzystają na obyczajowości gdzie same wierzą we własną mitologie. Od czasu do czasu masz normalną w miarę relacje bo i laska się trafiła z tych 10% pozostałych i dogadujecie się w miarę na poziomie podświadomym. Można mi elaborat napisać... Na pewno nie zaklinałbym się na "problem jest we mnie".

 

W dniu 30.09.2024 o 17:17, Spokojnie napisał(a):

czemu akurat takie panny nas pociągają.

 

wojna płci, hormony, ryzyko, przetrwanie, keks

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

1 hour ago, Alejandro Sosa said:

Wszyscy faceci praktycznie "tak mają": "przyciągam wariatki". Też sobie podsumowania takie robiłem i szukałem "w sobie", a new age'owa "nowoczesna" psychologia nawkręcała facetom, żeby szukali problemów w sobie. A w dupie kurwa! Po prostu kobiety są w 90% zaburzone, chore psychicznie, niedowartościowane tylko korzystają na obyczajowości gdzie same wierzą we własną mitologie.

 

Też mam takie wrażenie.

 

O ile uważam, że warto nad sobą pracować, zmieniać nawyki i samemu postępować tak, jakby się chciało być traktowanym, to wszechobecny gaslighting w dyskursie publicznym na tematy damsko-męskie (nie tylko, ale o tym rozmawiamy), jest nie do przyjęcia.

Edited by Stargazer
  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Stargazer napisał(a):

Też mam takie wrażenie.

 

O ile uważam, że warto nad sobą pracować, zmieniać nawyki i samemu postępować tak, jakby się chciało być traktowanym, to wszechobecny gaslighting w dyskursie publicznym na tematy damsko-męskie (nie tylko, ale o tym rozmawiamy), jest nie do przyjęcia.

 

Kobiety nie pracują nad sobą. Nawet wątpię czy są do tego po prostu zdolne. To jest taki soft. Można ten soft jedynie modyfikować na gorszy z perspektywy inżynierii społecznej na masową skalę, co obecnie się dzieje. Szeroki temat.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Alejandro Sosa napisał(a):

 

Kobiety nie pracują nad sobą. Nawet wątpię czy są do tego po prostu zdolne. To jest taki soft. Można ten soft jedynie modyfikować na gorszy z perspektywy inżynierii społecznej na masową skalę, co obecnie się dzieje. Szeroki temat.

Pracuje ten kto ma ze sobą jakieś problemy, a kobity takowych nie mają, w końcu to mężczyzna jest zawsze powodem problemów xD One są perfekcyjne

 

  • Like 3
  • Haha 5
Link to comment
Share on other sites

@lxdead toksyczna męskość, kryzys wieku średniego, inc*lu, mizoginie, kobiety są za partnerstwem, a mężczyźni uga buga chcą dominować, żadna cię nie chce bo jesteś smalcem alfa, a poza tym zupa była za słona itd.

 

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, lxdead napisał(a):

Pracuje ten kto ma ze sobą jakieś problemy, a kobity takowych nie mają, w końcu to mężczyzna jest zawsze powodem problemów xD One są perfekcyjne

 

 

Nie to, żebym chciał generalizować jakoś przesadnie, zawsze są wyjątki od reguły. Ogólnie społeczeństwo jest chore. Świadomych ludzi już bez podziału na płeć lub aspirujących do bycia mniej pierdolniętymi niż są jest myślę maksymalnie 20% i to też do pewnego wieku.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.