Skocz do zawartości

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie rozwala mnie logika jakiś 30-50% lasek którym zadaje to pytanie o naukę gotowania w czasie kwarantanny, bo odpowiadają, że one normalnie pracują, wiec ich to nie dotyczy :D

 

Od dłuższego czasu zastanawiam się, czy właśnie na stały związek nie powinno się brać laski, która nie pracuje na cały etat i tym samym nie kozaczy, kim to ona nie jest i że nie będzie służką bo to uwłacza jej godności. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio zauwazyłem, że sporo jest takich średniaw, które piszą, abyś powiedział coś więcej o sobie, chcą się 'poznawać' wirtualnie, bo cytuję:

'mamy pandemię jak chcesz się spotkać? poza tym w ciemno? nic o sobie nie wiedząc?' :lol:

 

jednocześnie paniusia zarzeka się, że daje numer tylko po spotkaniu, nie ma insta, snapchata, gg. Czytaj na męski, chcę być tutaj zabawiana i podrywana wirtualnie a potem powiem nara i dam znać następnemu na orbicie, że już może mnie zabawiać.

 

Jak tu pisać z takimi tłukami? A z wyglądu wydawała się niewinna. Szukanie frajerów nie zna granic.

Ja napisałem krótko, mam zasadę, nie utrzymuję wirtualnych znajomości, szukaj innego. :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio powróciłem do tindera po dwóch latach - zrobiłem sobie konto fejkowe ze zdjęciem wazonu z Zamku Królewskiego i opis jaki to ja jestem fajny, całe 500 znaków zapożyczony ze strony pierwszej tego tematu - oczywiście opis połowiczniezmieniłem, żeby nie było copy paste.  Rejon - północny zachód kraju, konto premium na miesiąc. Od początku posiadania konta premium daje wszystko w prawo nie ważne czy ładna czy brzydka - z automatu ma w prawo.

Wniosek po dwóch tygodniach: 20 par plus około 20 odrzuconych polubień z mojej strony - laski 1/10 bez opisu (kiedy miałem swoje normalne zdjęcia plus opis to miałem jedną parę i 30 polubień, też nie atrakcyjne). Schemat ten sam - zostałem polubiony przez dziewczyny 3/10, jedna miała 33 lata gdzie była trochę ładniejsza niż średnia, która obsypała mnie polubieniem. Pisałem do wszystkich - mój otwieracz na początku to był "Czy polecisz mi jakaś książkę? Wszystkie co mam już przeczytałem" - Odzew zero, jedna nie czyta, druga, trzecia i czwarta, też nie czyta tylko poleca netflix i "Dom z papieru" 

Do następnych pisałem co poleca na netflixie, bo założyłem że też nie czytają. "Polecam 365 dni". Idąc dalej zacząłem pisać nie patrząc na zdjęcia tylko na opis - i na tej podstawie zaczynać rozmowę.

Ona ma w opisie "Jem płatki śniadaniowe na kolacje". Moja pierwsza wiadomość "Hej, ja używam kremu na dzień wieczorem" - dostałem odpowiedź, nawet była jakaś dłuższa wymiana, ale temat zgasł po dwóch dniach przestała odpisywać, wiec ja też skończyłem, piłka jest po jej stronie, pary nie usunąłem. Z tego co widzę to schemat ten sam - uważam się za ładną i zabaw mnie jakoś żebym poszła szukać kogoś przystojniejszego.

Po zniesieniu ograniczeń znacznie spadnie aktywność pewno na portalach tego typu.

 

Końcowe wnioski:

Używałem tindera w Brazylii, Urugwaju i Argentynie - tam kobiety same piszą i generalnie w dwa dni miałem po 60 polubień bez konta premium tylko w Argentynie i Urugwaju. Otwieracz oczywiście "hey" W Brazylii miałem więcej polubień, ale tam mamusie z dziećmi albo nawet laski w ciąży szukają nie widmo czego, ale generalnie schemat ten sam jak w Polsce - selfie w łazience jakieś zasyfionej albo na plaży gdzie widać puszystość laski, choć trafiały się perełki naprawdę 9/10. Używałem też tindera w Belgii, Anglii, Holandii i Niemczech - tutaj już jest inne podejście kobiet, miałem trochę lajków, ale profile naprawdę zadbane - zdjęcia przedstawiające zainteresowania i bogate opisy. Można łatwo zacząć rozmowę. Niemki nie są takie brzydkie nawet - niektóre oczywiście. Od razu czuć różnice w podejściu, nie wiem jak jest za wschodnią granicą i w Azji. Moim zdaniem dobrze mieć takie coś jak tinder gdzie można poćwiczyć pisanie, żeby potem na żywo zapytać o jakaś pierdołę, gdzieś w sklepie czy w kolejce do sklepu. Trochę mi to pomogło, bo już nie waham się zapytać, albo coś powiedzieć do obcej osoby  Tinder i sądzę, że badoo jest takim samym dnem, Laski chcą podnieść swoją samoocenę, nastawione na komplementy, bo o zainteresowaniach czy planach na przyszłość to za trudna rozmowa dla nich. 

Opis jest bardzo ważny, w proporcji do zdjęć tak z mojej perspektywy 35 do 65 na korzyść zdjęć. Generalnie mam wywalone na tego tindera, nie znam nikogo kto sobie tam kogoś znalazł, ale mam i raz na trzy dni poczytam wypociny.

 

Miłego Wieczoru.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety faktem niezaprzeczalnym jest że tinder,badoo i portale randkowe przez nadmiar mężczyzn to syf,kiła i mogiła.Do lasek pisze po 100-200 gości w optymistycznym wariancie,do mnie chyba nigdy nie napisała żadna kobieta pierwsza,a jak ja pisałem to 9/10 nawet nie odpisuje.Teoria 80 do 20 sprawdza się tutaj w 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, radeq napisał:

Ogólnie rozwala mnie logika jakiś 30-50% lasek którym zadaje to pytanie o naukę gotowania w czasie kwarantanny, bo odpowiadają, że one normalnie pracują, wiec ich to nie dotyczy :D

 

Od dłuższego czasu zastanawiam się, czy właśnie na stały związek nie powinno się brać laski, która nie pracuje na cały etat i tym samym nie kozaczy, kim to ona nie jest i że nie będzie służką bo to uwłacza jej godności. 

W sumie to jest dobre pytanie. :D 

Co ma praca do gotowania? To co one jedzą, jak prowadzą życie? :D

Ugotowanie wartościowego posiłku to jest 30 min. 

Chyba, że to są te kobiety, dla których gotowanie to praca i trzeba płacić za mamę na pełen etat :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio sparowało mnie z pewną gościówą 26 lat, z wyglądu.. hm jak na chłopaka to ładna. :D

Ale to nie koniec fascynującej przygody.

Lokalizacja: wieś zabita dechami.

Dała lajka. Nic nie piszę, czekam. Odzywa się za parę minut , mityczne"hej'.

Dobra mówię, nic nie tracę jak to mawiają patrioci 'flaga na łeb i ku chwale ojczyzny'. :D

 

Typiara nie za tęga w gatce, głowne odpowiedzi to tak, nie, nie wiem, yhy. Normalnie jak małe dziecko za rączkę.

Ale mówię sobie ciul tam, czego nie robi się dla testu i przybajerowania skilli.

 

Widać była najarana na mnie, poszło od niej parę nudesów.

Na moje pytanie o jakiś szybszy kontakt, podałą bez zająknięcia numer tel. Mówię no i zajebiście, mam Cię. ;)

Od razu wykręcam, dzwonię.

Co się okazuje?

Typiara ma dwójkę bąbelków, ani słowa o ojcu/ojcach i co najlepsze:

 

Wyjeżdzą w tą niedzelę busem z koleżanką, matulą i jeszcze innymi 3 osobami do Italii. Akurat teraz, do paszczy lwa.

Pytam od razu, a na co tam, - wiesz do pracy.

 

A już myślałem, że zakiszę ku chwale ojczyzny, jestem patriotą. :D 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Morskiczlowiek said:

Ostatnio powróciłem do tindera po dwóch latach - zrobiłem sobie konto fejkowe ze zdjęciem wazonu z Zamku Królewskiego i opis jaki to ja jestem fajny, całe 500 znaków zapożyczony ze strony pierwszej tego tematu - oczywiście opis połowiczniezmieniłem, żeby nie było copy paste.  Rejon - północny zachód kraju, konto premium na miesiąc. Od początku posiadania konta premium daje wszystko w prawo nie ważne czy ładna czy brzydka - z automatu ma w prawo.
 

Używałem tindera w Brazylii, Urugwaju i Argentynie - tam kobiety same piszą i generalnie w dwa dni miałem po 60 polubień bez konta premium tylko w Argentynie i Urugwaju. Otwieracz oczywiście "hey" W Brazylii miałem więcej polubień, ale tam mamusie z dziećmi albo nawet laski w ciąży szukają nie widmo czego, ale generalnie schemat ten sam jak w Polsce - selfie w łazience jakieś zasyfionej albo na plaży gdzie widać puszystość laski, choć trafiały się perełki naprawdę 9/10. Używałem też tindera w Belgii, Anglii, Holandii i Niemczech - tutaj już jest inne podejście kobiet, miałem trochę lajków, ale profile naprawdę zadbane - zdjęcia przedstawiające zainteresowania i bogate opisy. Można łatwo zacząć rozmowę. Niemki nie są takie brzydkie nawet - niektóre oczywiście. Od razu czuć różnice w podejściu, nie wiem jak jest za wschodnią granicą i w Azji.

 

Chwila chwila, kupiłem sobie konto premium na miesiąc po to żeby wstawić zdjęcie wazonu z zamku królewskiego? 

W Am płd też miałeś takie zdjęcie czy swoje normalne? 

Odpowiadając na Twoje pytanie, Azja jest najłatwiejsza, szczególnie Tajlandia jest bardzo prosta w obsłudze.  Jeśli zaś chodzi o bezpośrednio wschodnią granicę, to jest wiele pięknych kobiet, ale duże parcie na $.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie rozumiem tego dowcipu z nauką gotowania w czasie kwarantanny.

Kurła, czego się tutaj "uczyć"? Się bierze i się gotuje, to nie jest fizyka jądrowa, żeby się trzeba było "uczyć".

Od zawsze gotowałem i jakoś niczego się "uczyć" nie musiałem.

I jeśli laska albo koleś muszą się dopiero w czasie kwarantanny "uczyć" gotować, to tylko wstyd, że są takimi nieogarami.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Morskiczlowiek napisał:

nie wiem jak jest za wschodnią granicą i w Azji.

Skorzystałem z opcji, że można ustawiać sobie dowolną lokalizacje na tinderze i z tego co widzę w azji mógłbym czuć się jak laska 4-5/10 w Polsce. 

 

W polubieniach twarde +99, na trzydzieści par około osiem kobiet pisze same. Kontaktują się nawet 10 lat starsze w wieku 30+. A mój profil i opis nie przedstawia kompletnie nic.  

 

W Polsce nawet mi się nie opłaca zakładać tindera z tymi samymi fotami, bo zainteresowanie na poziomie zera.

Edytowane przez SławomirP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Miraculo napisał:

Chwila chwila, kupiłem sobie konto premium na miesiąc po to żeby wstawić zdjęcie wazonu z zamku królewskiego? 

W Am płd też miałeś takie zdjęcie czy swoje normalne? 

Odpowiadając na Twoje pytanie, Azja jest najłatwiejsza, szczególnie Tajlandia jest bardzo prosta w obsłudze.  Jeśli zaś chodzi o bezpośrednio wschodnią granicę, to jest wiele pięknych kobiet, ale duże parcie na $.

Tak dokładnie, nie szukam związku, postanowiłem poćwiczyć pisanie, żeby potem przenieść to na płaszczyznę w realu. Premium kupiłem na miesiąc i anulowałem subskrypcje, za 4 dni mi się kończy i nara tinder. W Ameryce miałem swoje zdjęcia - niebieskooki blondyn(ale strasznie niefotogeniczny), to działa na latynoski, na europejki mniej, a na polki to już wcale. Poniżej przykład na co można trafić.

 

 

1263610263_WhatsAppImage2020-01-20at02_31_07.thumb.jpeg.e4c191d53887638fec208907f93077d2.jpeg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Ksanti napisał:

Zwłaszcza, że granice zamknięte.

Nie wdawałem się z nią w tą dyskusję. Nie wnikam. cytuję co mówiła.

 

Może psychiczna i jej się coś uroiło? Kurde aż zaciekawiłeś mnie bracie, zadzwonię jutro dla testu i sprawdzę te jej Włochy.

Może jej się pomyliło z innymi włochami. Takimi męskimi. ;) 

By się zgadzało, że do pracy. Może każda do innych 'włoch'.

 

A może nie mają tv i w ogóle nie wiedzą, że jest jakaś pandemia, Kurna takiej to dobrze. :D 

Edytowane przez Feniks8x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Morskiczlowiek napisał:

W Ameryce miałem swoje zdjęcia - niebieskooki blondyn(ale strasznie niefotogeniczny), to działa na latynoski, na europejki mniej, a na polki to już wcale. Poniżej przykład na co można trafić.

Zastanawia mnie jaka jest różnica pomiędzy poszczególnymi krajami Azji a Ameryki Południowej. Zarówno w kwestii urody pań i pod względem zaczepek oraz odpowiedzi. W Europie na Tindera i inne apki randkowe nie warto tracić ani sekundy.

 

41 minut temu, Feniks8x napisał:

Może psychiczna i jej się coś uroiło? Kurde aż zaciekawiłeś mnie bracie, zadzwonię jutro dla testu i sprawdzę te jej Włochy.

Pocisnęła kit albo z piwnicy nie wychodzi. Edit. Jak ktoś z rodziny mieszka za granicą to chyba można kombinować.

Edytowane przez Ksanti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ksanti napisał:

Pocisnęła kit albo z piwnicy nie wychodzi albo koleguje się z premierem lub mafią.

Wtedy to ja nie chciałem jej przerywać. Dostała słowotoku i b. ciekawe, bekowe rzeczy opowiadała.

Nawet zapraszała mnie do siebie na wioskę, na tydzień gdy wróci. Od razu myśl, gdzie tam aż tydzień? Bym musiał na dobrych 'lekach' jechać.

Już nie wspominając o niespodziankach od tubylców w gratisie. :D

 

Aż nie mogę się doczekać co tam jutro wymyśli w wyjaśnieniu o te jej 'włochy'. ;) 

Swoją drogą pocisnąłem baję, że nigdy jeszcze nie miałem dymanka, tylko pieszczoty i pocałunki, czy by mnie nauczyła co się robi. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 dni na darmowym Tinderze   w Toruniu +- 30 km  - 150 par

 

3 dni na Tinderze  premium w Tajlandii , Pattaya + - 10 km -  1 k par.

 

Muszę kiedyś kupić premium w PL i potestować jeszcze...

 

Na 150 par PL  , pierwsze napisało 10 kobiet.

 

Na tekst : Hej, fajne nogi , spotkamy sie?  Odpisało 110  kobiet.

 

 

Kumpel przez tydzień w Tajlandii wbił ponad 2 k par, weź teraz panie napisz do  nich wszystkich... :D

 

 

Ogólnie jestem zdania żeby się nie bawić w pisanie, tylko od razu proponować spotkanie, mam wrażenie że panny nie szukają na Tinderze miłości...

 

 

Zapomniałem dodać w Tajlandii na Tinderze często można spotkać freelancerki, czego w PL nie spotkałem.

Edytowane przez RENGERS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, TheFlorator napisał:

@RENGERS

1. na ile oceniasz swoj wyglad? 1-10

2. masz zdjecia wymuskane/z sesji/ustawiane/fitrowane czy normalne?

3. Profil masz caly czas ten sam czy zakladasz nowy od czasu do czasu?

4. Opis w jakim stylu?

 

Dzieki za odp.

 

1. 7-8 na 10

 

2. Zdjęcia mam bez filtra, normalne z telefonu, takie na których wg. mnie wyglądam korzystnie, z podróży z różnych miejsc na świecie

 

3.Profil zakładam i kasuje co  jakiś czas zmieniając  miasto w którym aktualnie mogę mieć mieszkanie i zapraszać zdobycz.

 

4. Opis w stylu bedbojowskim - Ćwiczę mma, lubię sportowe bryki, podróże - ogólnie full pod publiczkę, ważną rzeczą jest też napisanie sobie w profilu wymagań dotyczących kobiet ( Rollo Tomassi bodajże o tym mówił ) - ja mam np.

 

" Lubię kobiety szczupłe, towarzyskie, bez nałogów, piszące pierwsze )

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, TheFlorator said:

@RENGERS

1. na ile oceniasz swoj wyglad? 1-10

 

7 hours ago, RENGERS said:

1. 7-8 na 10

 

Teraz się trochę przyeczpie, ale proszę wybacz mi to @RENGERS. Chce tylko ustalić fakty i wprowadzić trochę pseudonaukowego spojrzenia ; ) W jednym wątku piszesz, że masz 187cm, sportową sylwetkę i twarz 7-8/10. Teraz piszesz, że oceniasz się 7-8/10.  Powiedz mi gdzie popełniam błąd. Załóżmy, że za wzrost, sylwetkę i twarz możesz dostać po 10 punktów.  Wzrost masz 10/10, sylwetkę 9/10 albo 10/10 w najgorszym wypadku 8/10(chociaż pewnie jest lepiej). I twarz 7/10 najgorszy wariant.  To jak z tego może kiedykolwiek wyjść 7/10? Jesteś od min 8 a sądzę, że 8.5 w najgorszym do 9,5 w najlepszym razie. Nawet jak uznasz, że twarz jest najważniejsza, (co może być prawdą) to i tak jesteś conajmniej 8 ze względu na max w innych parametrach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze twoja ocena wyglądu wynika z tego na ile Ciebie wyceniają kobiety (ogół), a nie ty sam. Dalej mamy ocenę seksualnej wartości rynkowej, tzw. smv - Link, na którą składa się więcej składników, niż sam wygląd. Jeżeli masz gdzieś braki, to będzie tobie trudniej, niż ktoś o podobnym wyglądzie jak ty.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Conrad said:

Po pierwsze twoja ocena wyglądu wynika z tego na ile Ciebie wyceniają kobiety (ogół), a nie ty sam. Dalej mamy ocenę seksualnej wartości rynkowej, tzw. smv - Link, na którą składa się więcej składników, niż sam wygląd. Jeżeli masz gdzieś braki, to będzie tobie trudniej, niż ktoś o podobnym wyglądzie jak ty.

 

Ad 1. Kobiety oceniają na podstawie zmiennych które znamy i możemy je zmierzyć lepiej (wrost) lub gorzej (twarz),  

ad 2. Link do SMV które podałeś zdezaktualizował się już dawno, teraz wygląd >> wszystko inne

 

Swiat się zmienia, kobiety same potrafią zarabiać sporo hajsu. W dodatku mogą mieć też pieniądze od rodziców. Wygląd zasymilował status. To redpillowcy żyją w przeświadczeniu, że zrobienie pieniędzy i kariery ich doprowadzi do czegoś w międzyczasie biedny chłopak bez statusu z wyglądem 9/10 odhacza kolejne panny z okolicy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Morskiczlowiek napisał:

Używałem tindera w Brazylii, Urugwaju i Argentynie - tam kobiety same piszą

Mnie nie dziwi tak niska dzietność w Polsce - bodaj tylko 1,3 jedna z najniższych na świecie. 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_państw_świata_według_współczynnika_dzietności

Jesteśmy na 212 miejscu spośród 224 państw!

To co się ostatnio dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Prawie każda laska jak z nią gadam (niekoniecznie na portalach randkowych) z góry wie, że mi się spodoba i nawet nie bierze pod uwagę, że nie, prosi mnie o zdjęcie żeby mogła ocenić czy to ja będę dla niej odpowiedni. Jak pytałem skąd wiesz, że to Ty mi się spodobasz, to pisały z taką pewnością siebie, że nie mam pytań. To już nie niewinne czasy wymiany fotek z normalnymi dziewczynami, to co dziś się dzieje, to jakaś masakra. Te portale zupełnie zryły im mózg, wymagania z kosmosu. I tak znam masę 30-tek bez dzieci i wcale nie dlatego, że nie chcą dzieci, tylko po prostu nie trafił się jeszcze dla nich odpowiedni kandydat jak twierdzą xD

Kurwa, kosmos co się dzieje z Polkami.

  • Like 9
  • Dzięki 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, bassfreak said:

Tinder , badoo itd = czysty blackpill = wygląd jest wszystkim.

Mając tego świadomość i będąc na forum looksmax poczyniłeś jakieś zmiany albo masz coś w planach? Pytam o cięższy kaliber jak i te drobne rzeczy które mozna poprawić z miesiąca na miesiąc załóżmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.