Slate
Blackcurrant
Watermelon
Strawberry
Orange
Banana
Apple
Emerald
Chocolate
Marble
Slate
Blackcurrant
Watermelon
Strawberry
Orange
Banana
Apple
Emerald
Chocolate
Marble
-
Podobna zawartość
-
Przez TheFlorator
Jak w temacie+ile mięliście lat wtedy.
Moja to: plastikowa wanienka dziecięca wypełniona zabawkami (podobno gotowa do przeprowadzki) - 3/4 lata
-
Przez MoszeKortuxy
To się nazywają Dymy
http://wmeritum.pl/youtuber-obrazil-narkotykowego-bossa-zwlok-wyjeto-15-kul-wideo/215946
-
Przez chudy.bolek.3891
Witam,
Jeśli nie tu to proszę moderacje o przeniesienie.
Sprawa wygląda tak ze po kilku rozmowach z kumplami przez ostatnie pół roku wychodzi na to ze mam słabą pamięć (jedni powiedzą ze super drudzy ze słabo) ale
Moje wspomnienia z dzieciństwa, podstawówka, liceum a nawet studia czy okres po jest dla mnie w dużej mierze czarna plama.
Oczywiście mam jakieś wspomnienia jak spojrzę na zdjęcia czy ktoś coś zacznie opowiadać ale tak sam z siebie żeby coś wyciągnąć to zero.
Kumple mi mówią ze oni pamiętają naprawdę dużo. Jakieś wyjazdy co robiliśmy jak się bawiliśmy a dla mnie to był po prostu wyjazd sztuk raz może kilka zdań bym powiedział ale obrazów w głowie nie ma szans żebym przywołał. Tez tak macie?
Pytanie to po prostu moja ludzka ciekawość.
-
Przez Marek Kotoński
Teraz to naprawdę zaczynam się bać.
Zacznę od tego, że zawsze miałem hujową pamięć. Tyle książek co ja przeczytałem, to powinienem być omnibusem, a nie jestem. Np. parę miesięcy temu, ponieważ lubię mapy i geografię, nauczyłem się niemal wszystkich rzek, gór i większości miast w Europie. Teraz tak wykułem na maksa, bo zawsze zapominałem - użyłem do tego mnemotechnik czyli kojarzenia z kolorami, obrazami i emocjami.
No i minął tydzień, siadam na klopie i biorę mapę do ręki... i nic nie pamiętam. No nic kurwa. Wiadomo że stolice ogarniam, ale nic poza tym. Wszystkie rzeki, góry - obudziłbym się w nocy i bym je znał, a tu nic. Strasznie mnie to podłamało, bo zawsze chciałem znać geografię dobrze. To był taki ostatni wyskok żeby się tego nauczyć, ale nie mam już siły i motywacji, nic nie działa, nawet książki o pamięci kupowałem żeby to poprawić.
A angielski? Znałem swego czasu trzy tysiące słówek - i zapominałem wszystko. Kilkadziesiąt razy uczyłem się OD NOWA tego samego. Przecież to szaleństwo!
A dziś wyczyściłem piec, wracam i nie mam kluczy do domu. Szukam w piecu, w węglu, coś do śmietnika wrzucałem więc i tam grzebię, nie ma. Ja w panice - a okazało się że klucze miałem w tylnej kieszeni. Przed chwilą się przebieram, patrzę nie ma komórki i kluczy - demony? Zostawiłem w kuchni na blacie pół minuty wcześniej, zero wspomnień tego. Dziś wysyłałem czytelnikom książki, panna mnie prosi o nr telefonu swój - zapomniałem na śmierć. Musiałem szukać w komórce.
Jestem tym naprawdę przestraszony. Miałem duże ambicje związane z nauką, ale to zadanie ponad moje siły. Dobrze że chociaż pamiętam 1 września datę - ale innych ni huja. Setki razy uczyłem się dat powstań i wielu innych, od lat kocham historię - ale to gehenna. Muszę zrobić jakieś badania, poważnie ogarnąć ten temat.
-
-
Przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.