Skocz do zawartości

Przenoszenie/przekształcanie energii seksualnej w coś więcej


Fedde

Rekomendowane odpowiedzi

Witam bracia,

mianowicie zainteresował mnie temat przekształcania energii seksualnej zamiast na pożądanie to na tzw wyższe poziomy, subtelne (oglądałem trochę Łazariewa - zbytnio się na temacie nie znam).

Ktoś zajmował się tym od strony praktycznej, chciałby się podzielić wrażeniami, odczuciami? Chcę postudiować temat ale nie chciałbym też błądzić po jakichś oszołomach albo ludziach, którzy głoszą jakieś bzdury ;> Jeśli ktoś znałby godne polecenia książki, jakieś video to byłbym wdzięczny.

Pozdrawiam!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się z zagadnieniem niejednokrotnie. Nie uważam, żeby takie praktyki miały jakikolwiek sens i skuteczność w sferze duchowej. 

Moim zdaniem, jest to coś w rodzaju ascezy (jeżeli oboje mamy na myśli, wstrzymywanie się od seksu i transformację energii) 

i jest wbrew naturze, a co za tym idzie, nie jest korzystne.

Może, jeżeli ktoś nie ma potrzeb seksualnych, albo jest mega mistrzem duchowym ;)  to jest ok.

 

Czytałem trochę o tym, są dwa obozy, jedni twierdzą, że to idiotyzm, drudzy pochwalają. 

Ja jestem bliższy tym pierwszym.

Proponuję analizę za i przeciw. 

Chociaż spróbować zawsze można ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DługowłosyZgodzę się. Kontrolowanie popędów i instynktów i świadomy wybór jest ok (nie tylko w sferze seksualnej, ale w każdej dziedzinie życia). 

Mam na myśli to, że sam temat, transformowania energii seksualnej w coś więcej, jest dla mnie czymś nienaturalnym i podchodzenie do tego jak do praktyki duchowej, 

przywodzi mi na myśl ascetów. Poświęcanie popędu dla wyższych celów duchowych.  

Takie dorabianie ideologii i tworzenie iluzji.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artem kiedy przezwyciężysz programowanie takie jak to:

 

 

 

Tego typu przekaz mówi - istniejesz - myślisz, zarabiasz, uczysz się - aby zdobywać kobiety i uprawiać z nimi seks.

Bzdura.

Kobiety to tylko dodatek do Twojego życia, podobnie jak seks.

 

Przeciętny facet patrząc na atrakcyjną kobietę myśli - chcę seksu. Ok - niech tak robi, tylko, że jeśli chcesz być wolny (czego pochodną są naprawdę atrakcyjne kobiety) musisz na to lać ciepłym moczem.

Drogi są dwie:

a) "obruchanie",

b ) zmiana swojego sposobu myślenia.

Najlepszy jest miks 1+2.

Jak tego dokonać - dając sobie na wstrzymanie z kobietami na pewien czas i praktykując samodoskonalenie, medytację itp. Kobiety same przyjdą.

 

Sztuką nie jest uprawiać seks z atrakcyjną kobietą (tu już 99% samców zostawiłeś z tyłu) - sztuką jest jej go odmówić, po to, żeby czuła się bezbronna i sama o niego prosiła.

Pisałem wielokrotnie - przez miesiąc nie oglądajcie się za żadną kobietą. Żadną. Oduczycie się tego. Po jakimś czasie, jeśli połączycie to z pracą nad sobą, to one będą się oglądać za Wami.

 

PS Największa głupota - stratę cipki leczyć zatopieniem się w morzu cipek. Nigdy tego nie rób. Wiem co mówię ;)

 

  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Długowłosy dziękuję, właśnie nad tym pracuję. Zwłaszcza nad dwójką póki co :)

 

Też zastanawiałem się nad kwestią przemiany energii seksualnej na jakąś inną w sensie wyższą jako lek na fapanie ale w moim przypadku chodzi chyba o coś zupełnie innego, a jeśli ta teoria którą obserwuję obecnie mi się sprawdzi to ją opiszę w wątku o nofapie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artem - dążysz do tego abyś naprawdę atrakcyjnej kobiecie mógł powiedzieć coś w ten deseń (kiedy zaczynają się babskie fochy i inne pierdolenia):

 

"Posłuchaj Skarbie, obydwoje nie mamy problemu ze znalezieniem sobie partnera. Jesteś atrakcyjna, podobasz się wielu facetom, jest z Tobą o czym gadać - dlatego Cię wybrałem. Nie mógłbym być z nieatrakcyjną i nudną kobietą. Dodatkowo po prostu Cię lubię - przerabiałem już temat spotykania się bo ktoś ma bardzo atrakcyjne ciało i sam seks dla seksu mnie nuży. Skoro się ze mną spotykasz oznacza to, iż też w jakiś sposób muszę być dla Ciebie atrakcyjny - nie posądzam Cię o głupotę bycia z kimś kto Cię nie kręci - i jak pewnie zaobserwowałaś, Pań chętnych do wskoczenia na Twoje miejsce jest trochę. Jest fajnie, może być jeszcze lepiej jeśli wspólnie będziemy na to pracować - masz życzenie to spieprzyć to jesteś na najlepszej drodze, bo choć Cię lubię, nie będę tracił czasu na to, żeby bawić się w psychologa, znosić Twoje fochy itp. Twoja decyzja - albo zachowujesz się normalnie albo pozwolisz mi się od Ciebie oddalić. To emocje, albo coś do Ciebie czuję i Ty to podsycasz albo, swoimi gierkami, powodujesz, iż przestaje czuć do Ciebie to co czułem".

 

Mówiąc to masz w dupie czy się rozstaniecie czy nie bo:

a) albo za kilka dni możesz mieć nową pannę

b  ) wiesz, że możesz się świetnie obejść bez kobiet.

 

Szczyl /gówniarz emocjonalny /  tzw. "ruchacz" / PUAs itp. ma tę pewność z opcji 1 - MĘŻCZYZNA z opcji 2.

 

A wracając do tematu - energię seksualną najlepiej wykorzystasz męcząc się fizycznie. Dobre dla oczyszczenia ciała jak i ducha.

 

  • Like 11
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Długowłosy napisał:

Jak tego dokonać - dając sobie na wstrzymanie z kobietami na pewien czas i praktykując samodoskonalenie, medytację itp. Kobiety same przyjdą.

Też mam zamiar tą drogą pójść ;>  Opanowanie popędu, rozwój i off od kobiet, ale bez dorabiania do tego większej ideologii. Będzie co robić przez kilka następnych miesięcy.

Dzięki za odzew Panowie ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krynica Mądrości i Nauczyciel Wszystkich Narodów czyli Kościół od wieków głosi, że jego wybrańcy nie musza kopulować, bo stosują tzw. sublimację popędu płciowego. I faktycznie ograniczając zapędy i popędy spory zasób władzy i materii objęła ta instytucja na tym łez padole.

 

Jedna rzecz, niestety dla niektórych jego członków kaganiec ten nie jest nadzwyczaj skuteczny, skoro wysublimowują się na sobie albo na mini strantach. :huh:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Bracia, wszyscy dobrze wiemy, że jest ciężko, zwłaszcza jeśli człowiek przez wiele lat jest przyzwyczajony do seksu. Opracowałem na sobie praktyczną metodę "opanowania" kompulsywności ciała i w moim przypadku jest ok. Zaoszczędzona energia samoistnie przeradza się w energię kreacji, pracy i zwiększania własnej wartości. Nie są w tym wypadku potrzebne zaawansowane techniki pracy nad duchowością. To się robi samo. Bezpośrednią pomoc przy opanowaniu popędu przynosi... zimna woda. Zarówno ta do picia (trzymam w lodówce), jak i ta pod prysznicem. U mnie działa, a obroty w pracy nad sobą zwiększyłem dwukrotnie, a zobaczymy co będzie dalej. Nie chcę tutaj siać defetyzmów o rezygnacji ze współżycia, ale mam na myśli spore zmniejszenie częstotliwości.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.12.2016 o 17:51, Długowłosy napisał:

Panowanie nad własnym popędem seksualnym rozwiązuje 90% problemów życiowych - a więc tę część, którą generują samice i ich manipulacje seksem.

Panujesz nad libido - panujesz nad sobą. Panujesz nad sobą - panujesz nad innymi.

O to walczymy ;)

Dnia 8.12.2016 o 18:22, Długowłosy napisał:

Pisałem wielokrotnie - przez miesiąc nie oglądajcie się za żadną kobietą. Żadną. Oduczycie się tego.

Wyzwanie na wiosnę.

Dnia 14.03.2017 o 23:36, bezprym napisał:

Bezpośrednią pomoc przy opanowaniu popędu przynosi... zimna woda. Zarówno ta do picia (trzymam w lodówce), jak i ta pod prysznicem.

Przykazanie nr 1 w stosunkach damsko-męskich: bądź chłodny :lol:

 

Na koniec podsumowanie z cytatem od Prezesa:
2de973164d8a11a752b0f2c16db37238.jpg

"a gdzie ty, kurwa, byłaś...?"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch miesięcy wziąłem tylko dwa gorące prysznice (jak byłem chory), reszta to zimne jak lód dreszczowce. Uwielbiam to.
Od ponad miesiąca zero porno i no-fap.

Ochota na dziewczynki minęła jak ręką odjął. Nigdy mnie jakoś szczególnie nie ciągnęło ale teraz jestem zimny jak skała. Jedni piszą, że na nofapie wszędzie widzą seks a drudzy, że włącza im się tryb mnicha. Cieszę się, że jestem w tej drugiej grupie.

Energię seksualną polecam cyrkulować w sobie za pomocą ćwiczeń z książki "Mężczyzna Multiorgazmiczny" oraz podczas seksu tantrycznego. Jestem zdania, że wytrysk jest mężczyźnie nie potrzebny i przeszkadza on tylko w życiu.
http://www.tantricsecrets.com/

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Energia seksualna jest energią daną Nam od Boga, dzięki niej możemy mieć Dzieci.

Energia seksualna/popęd seksualny/energia życiowa to to samo.

Bóg stworzył Nas Ludzi i cały Wszechświat.

Jako ludzie mamy także cząstkę tej fantastycznej energii kreacji pod postacią

energii seksualnej właśnie.

Panowanie nad energią seksualną przynosi wymierne korzyści.

Żadnego porno i masturbacji. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym, zauważyć jeszcze, że rezygnacja z porno i onanizmu

w ramach NO-FAPu daje bardzo dobre rezultaty w długiej perspektywie 

czasu.

Kilka razy już pisałem na ten temat.😆

Ponieważ NO-FAP to jest kontrola energii seksualnej.

 

Edytowane przez Legionista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Legionista napisał:

Energia seksualna/popęd seksualny/energia życiowa to to samo.

Chyba dobrze, że odgrzebałeś ten temat :) 
Doprecyzuję Twoje powyższe zdanie.

Każdy człowiek to taka bateryjka, jeżeli jesteśmy zrelaksowani - mamy otwartą banię,

nie rozmyślamy, nie emocjonujemy się - to nasza bateryjka ładuje się czystą energią.

Dopiero od nas samych zależy czy zamienimy ją w energię seksualną, czy kreatywną czy fizyczną czy jakąkolwiek inną.

 

Jeżeli będziemy otaczać się seksualnymi bodźcami - np. przeglądać Instagrama z młodymi dupami, czy myśleć po prostu o seksie,

to zamieniamy naszą energię na seksualną.

 

Jeżeli pójdziemy kopać rowy, to energia zasili po prostu nasze mięśnie.


Ale jeżeli z rana nastawimy się na pracę kreatywną, wymyślanie, tworzenie - pisanie etc.

to wtedy przyciągamy do siebie energie twórcze, i cały dzień będzie twórczy.

Podkreślam tutaj, że najlepiej od razu po obudzeniu się już nastawiać, na to w co będziemy chcieli inwestować energie,
ponieważ wtedy nasza podświadomość jest najbardziej chłonna.
Wstawanie na dźwięk budzika i pędzenie do pracy bez śniadania w pośpiechu to samobójstwo energetyczne.
Musi być spokój, relaks, i dopiero można coś sensownego zrobić.

Problem z energiami jest taki, że jak już raz przyciągnie się do siebie jedne z nich,

to później ciężko się od nich opędzić.
Czyli jak zaczniemy myśleć o dupach i fantazjować, 
to przerobić to z powrotem na energie kreatywne jest bardzo ciężko - próbowałem i najlepszym sposobem jest porządny wysiłek fizyczny,
najlepiej taki, żeby wykorzystać swoje siły na maxa.
Dlatego lepiej zapobiegać niż leczyć, i nie dawać w sobie wzbudzać energii których nie chcemy.

Czasami może zdarzyć się tak, że mamy w sobie już tak dużo energii seksualnej i chce nam się dymać wszystkie laski dookoła, 
że nawet sport nie pomoże i albo organizm sam wypuści trochę energii poprzez "nocturnal emission", 
albo trzeba się samemu za to zabrać z kobietą lub bez :)

 

Żeby utrzymywać odpowiedni balans, należy dbać o dietę - unikać używek i alkoholu,
o dupach nie myśleć najlepiej w ogóle, nie podniecać się, dużo sportu, dużo wody i heja.
Tak można żyć :) Tylko spokój nas ratuje, a jest on naturalny dla każdego, ale mało kto o tym pamięta.

Przypominam, że w dzisiejszych czasach jesteśmy przebodźcowani niesamowitą ilością syfu informacyjno/energetycznego,
przecież największą wartością jest nasza uwaga i właśnie energia. Marketerzy / propagandyści - codziennie zjadają zęby na tym, 
jak dotrzeć do swoich grup docelowych i sprzedać kolejne gówno usługi/produkty - kreować mody.


Kobiety mają w swoich gadzich mózgach cały dział propagandy, autoreklamy.
Dlatego jak trafią na porządnego samca, lub beciaka, to włącza się odpowiednia procedura komunikacji marketingowej.
Tutaj się uśmiechną, tutaj niby przypadkiem nóżkę pokażą, tam spojrzą głęboko w oczy, poprawią dekolcik.
Wybadają swój target odpowiednimi pytaniami ukrytymi pomiędzy wierszami pod kątem potencjału finansowego, 
dostosują się do rozmówcy, nagle okazuje się że te same zainteresowania ulala - ta panna jest inna niż wszystkie ! :)


Każdy chce uszczknąć trochę naszej energii, dla swoich celów.

Mistrzem ten, kto panuje nad sobą w każdej sekundzie.
Panujesz nad sobą - jesteś gość,
nie panujesz - jesteś beciak ...

To taki mój aktualny strumień świadomości,
pozdrawiam.

  • Like 6
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sky ma rację trzeba się czymś zająć i energię seksualna zamienić na inną przetyrlać się, przepracować. Teraz mam urlop czyli zwiedzanie chodzenie itp. Przed  urlopem miałem dużo spraw i od dłuższego czasu nie mam jakoś chęci do walenia. A tak to jak gnije w domu walilbym cały czas. Okiełznanie energii seksualnej jest bardzo ważne. Ile błędów uniknąłem dzięki pustym jaja to nie zlicze bo niestety nie jestem jakiś guru czy mnichem i z popędem najczęściej radzę sobie na własną rękę. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o temat energii seksualnej to polecam wejść w temat seksu tantrycznego, sam doświadczyłem tego przepływu energii pomiędzy ciałami tylko z jedną kobietą, a wyszło to całkiem spontanicznie w trakcie palenia ziółek które podkręcają poziom dopaminy w mózgu, potem wychodziło nam to już bez tego. Ja i ona do dziś nie wierzmy że to jest możliwe
bo potrafimy się wymieniać energią za pomocą .... spojrzenia, oddechu i podmuchu, do tego są orgazmy z mózgu bez wytrysku.  

Brzmi jak bajka co nie ? 

Słuchaliśmy kilku audycji radiowych na ten temat seksu tantryczny z radiowej trójki min. znanego seksuologa Andrzeja Depko (audycja jest z 2014-08-26 do znalezienia na znanym serwisie do wymiany plików) i ten poziom wymiany energii i seksu osiąga bardzo mało osób na świecie ale to możliwe . 
Z mojego doświadczenia powiem że nie z każdą osobą jest to możliwe. Słyszałem kiedyś opowiadania mojej znajomej seksuolog na ten temat ale brzmiało to jak abstrakcja. 
Dziś wiem że to możliwe. 

Ktoś doświadczył ? Miał coś takiego z inną kobietą ? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.08.2021 o 20:06, spitfire napisał:

bo potrafimy się wymieniać energią za pomocą .... spojrzenia, oddechu i podmuchu, do tego są orgazmy z mózgu bez wytrysku.  

Orgazmy wielokrotne bez wytrysku to jest coś co jest opisane też np. w "Multiorgasmic Man" - Mantak Chia


A z tą wymianą energii u Ciebie i tej kobiety to jak to wygląda dokładnie ? Mógłbyś coś opisać ?
Tak już Wam zostało na stałe i teraz już bez ziółek możecie wymieniać energie ? 
Musicie być razem na żywo i się widzieć czy na odległość też działa ? 
Jak to odczuwasz, że została Ci przekazana energia ? 

Jak to robicie - wystarczy pomyśleć o tym, żeby przekazać energie np. w spojrzeniu ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Sky napisał:

A z tą wymianą energii u Ciebie i tej kobiety to jak to wygląda dokładnie ? Mógłbyś coś opisać ?
Tak już Wam zostało na stałe i teraz już bez ziółek możecie wymieniać energie ? 
Musicie być razem na żywo i się widzieć czy na odległość też działa ? 

Piszę akurat z urlopu, ale działa to mniej więcej tak i opiszę to w częściach

 

Nauczyliśmy się tego w trakcie palenia ziółek i seksu.

 

Przygotowanie

Ja kupiłem książkę Mentaka Chia dla mnie ona dla siebie. Dosłownie przeczytałem kilkadziesiąt stron ale wcześniej, ćwiczyłem przez 2 tygodnie prostatę podczas siedzenia w pracy biurowej, film mam mogę podesłać (jedno ćwiczenie) + zatrzymywanie moczu w trakcie sikania. Do tego ćwiczenia oddechowe chyba 2 dni (oddychanie przeponą) 

 

Potem był fajny wyjazd na całodniową wycieczkę, dużo fajnych emocji + zwiedzanie miasta gdzie kiedyś pracowałem. 

Wieczorem ziółka + sex. Dobra godzina seksu który jest dodatkowo podbity przez zioła, więc przyjemność jest bardzo duża. 

Orgazm z wytryskiem bardzo długi i silny. Nie pamiętam po jakim czasie ale zaczęła mnie znów całować i dotykać i wtedy się zaczęło kilkadziesiąt suchych orgazmów po sobie jeden po drugim, ona się w to wkręciła i dotykała, szeptała że jej się to mega podoba, a ja nie mogłem przestać przez dobre 20 do 30 min. W końcu przestało bo sam to powstrzymywałem swoim oddechem. Mówiła żebym nie walczył ale serio miałem już dosyć 😁.Wyczerpany byłem tak że odrazu zasnąłem. Mega przeżycie😎 ale powiem też że serce dostaje wycisk co też jest opisane w książce Mentaka C. 

 

Resztę opiszę w inne dni lub po powrocie z wakacji. 

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.