Skocz do zawartości

Youngtimer dla Młodego- Część I


Arox z lasu

Rekomendowane odpowiedzi

Tytułem wstępu

 

Codziennie we wszelkiej literaturze motoryzacyjnej, testach internetowych, blogach, vlogach jesteśmy bombardowani propozycjami rozsądnych samochodów do 15 tys. małych miejskich do 10 tys. zł czy 10 najlepszych dla świeżego kierowcy. Mi również przyświeca taki cel, by przedstawić swoje propozycje pasjonatom czterech kółek, którzy odebrali świeżo prawo jazdy czy zastanawiają się nad kupnem pierwszego własnego samochodu. Nie będą to propozycje z gatunków rozsądnych, co nie wyklucza, iż mogą okazać się ekonomiczniejsze i trwalsze od tych, które są proponowane nam na co dzień. Jako górną granice przyjmijmy 10 tys. zł. Opis jest tylko pobieżny, mający za zadanie ogólnie przybliżyć sylwetkę samochodu. Jeżeli chodzi o konkretne dane techniczne to najlepszy będzie portal autocentrum.pl.

 

Dlaczego Youngtimer?!

 

To bardzo dobre pytanie! A dlaczego nie? Może dlatego iż Golf II serii z silnikiem 1,8 benzyna 90 KM daje nam tyle samo frajdy z jazdy co nowy Golf VII GTI a kosztuje tyle co rozrząd do drugiego? A może dlatego że naszym starym poczciwym FSO Polonez 1,4 100 KM (silnik rovera) czy Fiat 125p 1500, by pojeździć w zimie trzeba mieć większe umiejętności niż w nowym Mercedesie AMG?

 

A może po to by czerpać przyjemność z samodzielnych napraw i regulacji naszego samochodu? Czy może dlatego, że taki odremontowany samochód własnym sumptem z roku na rok nabiera wartości wymiernej w pieniążkach? Czemu by nie zrobić sobie z tego inwestycji po godzinach i połączyć pięknego odpoczynku z konkretną wizją zwrotu większych pieniędzy?

Każda odpowiedź jest dobra.

 

A auta proponowane przeze mnie są wybierane nie jako wybór serca, tylko często jako ostateczność, bo brak budżetu na nowsze, choć nie koniecznie lepsze.

 

W dobie dzisiejszej, powszechnej elektroniki, systemów wspomagania jazdy kierowanych przez komputer, rola kierowcy zaczyna ograniczać się do wciskania pedała gazu czy hamulca. Przy czym, jeżeli zagapimy się to auto samo nas wyhamuje przed np. pieszym. Jest to auto bezduszne. 4-ro milionowy produkt taśmy produkcyjnej, gdzie nic się nie naprawia a wymienia moduły na nowe. Dzisiejsza motoryzacja zatraciła ducha. Zatraciła to coś. Dlatego też chcę by młodzi jak i ja ludzie zwrócili uwagę na przeszłość- auto, z którym się zżywało. Na auto, przy którym po obiedzie wymieniałeś sam alternator czy rozrząd, przy którym 90 KM wymagało więcej niż współczesne 1,6 biTurbo 200 KM. Auto, podczas którego prowadzenia czułeś jak jechałeś. Byłeś skupiony na chwili, na tym co działo się na drodze. W sytuacji, gdy każda Twoja decyzja niosła za sobą konkretną sytuację na drodze. Gdy liczyłeś się Ty i Twoje umiejętności. Dlatego wszyscy tęsknią za starymi samochodami, które naprawdę miały swoją "Duszę", gdzie dbało się o auto, bo nie odstawiało się go do serwisu a naprawiało się samemu, nie rzadko zostawiało się przy naprawie pot i krew.

 

Pragnę również zauważyć iż są to moje propozycje. Podyktowane doświadczeniem własnym- czy to posiadałem, czy użytkowałem czy miałem okazję dłużej pojeździć. Są to auta różnych klas. Od typowo miejskich po auta klasy wyższej.

Pragnę również zauważyć, iż często ABS był drogą opcją wyposażenia dodatkowego a o ESP nikt nie słyszał. Auta te są doskonałymi nauczycielami jazdy.

 

To w końcu które auta?!

 

Zacznijmy może od naszego podwórka.

 

FSO Polonez

 

1500_FSO.jpg

 

0224e5df80a8555ec7510cdd991c5f36_3.jpg

 

Któż go z nas nie zna? Wielu starszych Braci zapewne miało go w swym garażu i pewnie z pewnym rozrzewnieniem go wspomina. Auto konstrukcji ramowej w ogromnej liczbie odmian: Cargo, Kombi, Hatchback, Sedan czy Truck. Główna konstrukcja praktycznie nie wiele zmieniła się od początków produkcji. Kiedyś auto wierchuszki, dzisiaj jakby zapomniane. Przede wszystkim szalenie wygodne. Dużo miejsca zarówno za kierownicą jak i na tylnej kanapie. Komfort podróży, proszę nie śmiać się- porównywalny z amerykańskimi krążownikami szos.

 

Czemu został zapomniany?

 

Ano winą tego były stosunkowo słabe, popularne silniki benzynowe, które przez to były paliwożerne. Cóż, jednostki 1500 były również podatne na drobne, ale upierdliwe awarie. Moje typy to 2,0 112 KM- strasznie rzadko spotykany- bo to początek lat 80 oraz już wspominany 1,4 100 KM od rovera. Prawdziwą rzadkością jest odnalezienie 2,0 100KM w wersji Caro. Lecz największy wpływ miały na to koncerny zachodnie. Był bardzo poważnym zagrożeniem dla aut zachodnich. Wystarczyłaby wymiana silników na mocniejsze, troszkę lepsze wykończenie i drobne zmiany a auto wygrałoby wyścig z konkurentami o sprzedaż.

 

Warto zauważyć, iż pod względem klasy był równy choćby Oplowi Astrze I.

 

Nie można zapomnieć, iż pod koniec produkcji były dostępne wersje z ABS, Klimatyzacją Manualną i elektrycznymi szybami- czyli wyposażeniem aut klasy średniej tamtego czasu. Był to również jeden z pierwszych samochodów typu hatchback na świecie! A kto z Was wie co to za auto?

 

Golf II

 

  http://mklr.pl/uimages/services/motokiller/i18n/pl_PL/201211/1353530689_by_cargo19.jpg?1353654897

 

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1a/Vw_golf_country_v_sst.jpg

 

 

Tego auta nie trzeba nikomu przedstawiać. Każdy zna doskonale- Hit Volkswagena. Auto, które okazało się aż zbyt dobrym produktem- coś na wzór W124 Mercedesa. Do dnia dzisiejszego zadbane i wychuchane przykuwa wzrok na ulicy i przyprawia o szybsze bicie serca. Na dobrą sprawę jest auto, które zmotoryzowało Niemcy. Osiągi zwłaszcza wersji GTI, które były porównywalne z autami sportowymi a do tego możliwość codziennego użytkowania. Trwałość, solidność i ponadczasowa sylwetka utrzymana do dziś w golfie VII generacji.

 

20 silników benzynowych oraz 4 diesle (co prawda 1,6 wolnossący i 3 odmiany TD) powoduje zawrót głowy... Tutaj już tylko i wyłącznie wybór indywidualny. Auto dopracowane, ustrzegło się większych wpadek. Blachy niesamowicie zabezpieczone- więc jeżeli widzisz Golfa II rdzewiejącego- wiedz, że miał poważną przygodę wypadkową w swoim życiu. Moje marzenie? 1,8 GTI G60 Syncro 160 KM- dostać takiego- niemożliwe... Rozsądek podpowiada wersję 1,8 90 KM. Auto, które jest nie do zarżnięcia. Wytrzymuje naprawdę wiele i daje ogrom frajdy mimo, iż silnika nie uturbiono. Inną wersją przeze mnie polecaną- 1,8 GTI 112 KM. Doskonale wytrzymują instalację LPG i Skodopel przy nich to pudełko na czterech kółkach :D

 

Diesle- to rosyjska ruletka. Nie kupisz w cenie do 10 tysięcy silnika który ma mniej niż 600 tys km. najechane.

 

Wg mojego prywatnego rankingu auto znajdujące się w pierwszej trójce, jakie bym polecił wszem i wobec. Części za grosze, wysokiej jakości i ogólnie dostępne. Nie trzeba być mechanikiem by naprawić. Wystarczy dostęp do internetu i człowiek sam z radością naprawia swoje 4 kółka.

 

Mercedes W190

http://images.fineartamerica.com/images-medium-large-5/mercedes-benz-190e-evolution-ii-rimzil-galimzyanov.jpg

http://3.bp.blogspot.com/_FoXyvaPSnVk/TOrYwkkI8oI/AAAAAAADpP4/Cu51VyFSmmI/s1600/Mercedes%2B190E%2BCosworth%2B19.jpg

 

Wielu z naszych rodziców marzyło o Mercedesie. Dawnym symbolu luksusu, pozycji społecznej i niestety jużlegendarnej trwałości. W190, mniejsza i tańsza ( nie znaczy ze gorzej wykonana) wersja limuzyny W124 czy S-klasy W140. Dzięki niskiej masie, oraz małym rozmiarze jak na auto klasy średniej tamtych czasów sprawdzał się doskonale jako auto miejskie jak i na długie trasy autostradą. Do dnia dzisiejszego zaskakuje zdolnościami do parkowania w ciasnych uliczkach.

 

Wielu narzeka na mercedesy, że ruda zżera aż słychać- i tu pędzę z odpowiedzią jako właściciel kilku starszych mercedesów. Tak. Ruda zżera te auta, które są zaniedbane i niestety miały poważne przejścia wypadkowe. Przede wszystkim przy zakupie należy zwrócić na stan podwozia. To wyznacznik historii auta i jego losów. Podłogą w Mercedesie nie oszukasz. Auto zapewniające wysoki komfort i ogromną radość z jazdy dzięki tylnemu napędowi. Produkowany tylko w wersji sedan. Tak, dostępne są wersje z klimatyzacją, ale za sprawną zwykle należy dopłacić około 30% ceny więcej niż za auto bez klimy.

 

Moje typy? Ciężko wybrać...19 benzyn i 6 diesli daje pole do popisu... Ale jak już to brałbym 2,0 E 102 KM , 2,3 I 136 KM oraz 2,5 E 204 KM. Z Diesli najciekawsza dla mnie opcją byłoby 2,5 D 94 KM.

 

Uprzedzam- starsze typy benzyn są klasycznymi gaźnikowymi i źle znoszą montaż instalacji lpg! To auto było projektowane w czasach, gdy napęd Lpg jawił się raczej jako zastępczy. Tym samochodem należy nauczyć się jeździć, gdyż inaczej dużo potrafi spalić.

 

 

 

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W201 nie do kupienia w wersji Cosworth już nie wspominając o Evo (te co na zdjęciach) za 10tys zł. Za 10tys euro może by się znalazło...... ale trzeba przyznać są piękne.

 

Osobiście do dychy: w124 może udałoby się z czasem trafić ładne coupe. Chociaż 10 tys to słaby budżet ale można jeszcze coś trafić w miarę trzymającego się kupy. O R129 można już tylko pomarzyć. W124 w sedanie z mocną benzyną jakby jakieś się trafiło również ciekawa opcja najlepiej w automacie.

 

 E34 w mocnej benzynie i dobrej opcji. Może coś udałoby się trafić ale dla młodego kierowcy zdecydowanie to nie jest rekomendowana opcja. E36 coupe - 328i albo cokolwiek innego z rzędową 6stką. Na pewno również nie dla niedoświadczonego młodzika bo skończy się tragicznie.

 

Z 10 tys. złotych może kupimy coś co ma ręce i nogi ale na pewno nie kupimy ideału.

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SennaRot

 

Masz racje, dlatego zaznaczyłem iż mówię o autach dla pasjonatów, którzy nie boja się ubrudzić rąk i samemu coś zrobić. Fajne W124 niestety na chwilę obecną od 16 tysi w górę i drożeje...

 

O E34, W124 i Audi 100 C4 chciałem zrobić osobny temat jako "Wielka Trójca Niemiecka". W tych tematach chciałbym poruszyć jeszcze m.in. takie samochody jak Peugot 205 GTI, Honda Civic III genracji,  czy BMW 3 E30 oraz Audii 80 B2 jako równorzędnych Mercedesowi W190.

 

Jeżeli masz jakieś uwagi czy sprostowania- pisz śmiało. Nie mam patentu na mądrość, a może ktoś skorzysta z naszych rad i odnajdzie auto dla siebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arox, ja też nie mam patentu na rację i tylko napisałem mój punkt widzenia.  ;)

 

Z tymi w124 masz rację, dawno nie oglądałem ofert sprzedaży takich samochodów ale pewnie znając realia 99% auto to będą zjechane wraki a perełki lądują już na giełdach klasyków i lecą do kolekcjonerów w kosmicznych cenach.

 

Ogólnie mam słabość do motoryzacji późnych lat 80tych i 90tych. Nie mam zamiaru się rozpisywać o legendarnej trwałości i niezniszczalnych wręcz konstrukcjach i o tym jak inżynierowie projektowali a nie ekonomiści bo to wiadomo....

 

ale zwróćmy uwagę na to jak samochody wyglądały. Każdy czy BMW czy Mercedes czy inne .... miały swój niepowtarzalny, czarujący, wyjątkowy styl. Wygląd zewnętrzny, wnętrze, zapach, prowadzenie. Każda marka miała swoją wyjątkowość. Dzisiaj każdy podobny do każdego. Znikł ten czar, magia.

 

Samochód już Cię nie zauroczy jak wtedy.

 

Miałem w201, miałem w124 długo takim jeździłem, miałem e36, miałem e34... dochodzą jeszcze sentymenty. Te samochody były po prostu dziełami sztuki.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arox wielki szacun za topic :)

 

Jeśli pozwolisz dorzucę dwa grosze ze swoim typowaniem. A udamy się na północ ;)

Mój typ to SAAB 900 ng

lub jego następnik SAAB 9-3

Jednakowoż dla kogoś nie zaznajomionego z SAAB'ami nie polecałbym modelu 9000 i poprzedników - to już dla koneserów z grubszym portfelem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://iv.pl/images/03212020651225500192.jpg

Pojawiają sie fajne E28. Z rzędową szóstką - ciekawa opcja

Z Audi wybrałbym coś z pięciocylindrowcem - coupe quattro

Z WV można już kombinować i to baaardzo! Kuzyn kupił golfa II, wsadził mu na podwórku silnik 1.8 turbo, pomodził i się bawi.

WV jetta dwudrzwiowy.

Ford Sierra w ładnej wersji z końcówki produkcji.

Chyba ze wolisz coś rasowego, to się nie wypowiadam bo na utrzymanie wydasz fortunę.

 

Wiem ze zdajesz sobie sprawę że polskie auta to tykająca bomba, ale na prawdę odpuść sobie. Miałem i gdy auto stanęło w trasie daleko od domu, straciłem sentyment.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrna @Arox'sie, do tej pory mam sentymencik do Poloneza ATU.

 

Świetnie się nim jeździło, tylko silnik 1.6 na wielopunkcie to koszmar dla kieszeni.

Jakieś  12 litrów benzyny na setke, jak sie go łagodnie prowadziło, po mieście i 15:lol:.

Diesle były toporne i wytrzymałe, nie do zajeżdżenia, ale muły.

Te z tymi Rovera 1.4 (kumpel miał) były chyba bardziej dynamiczne w jeździe ale silniki nie dawały rady.

Źle dobrany stosunek mocy do masy i padały szybko.

 

Tak się czasami zastanawiałem, że z miłą chęcią bym kupił jakiś zadbany egzemplarz i wstawił mu MultiJeta , tylko 1.9 JTD.

Zastanawiałem się jakby się zachowywał na drodzę z takim momentem:lol:.

 

Qrna fajnie sobie pomażyć, choć JTD już mam i nie mam zamiaru zmieniać.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Młokosiki nie wiedzą pewnie o czym piszę, ATU pewnie dopiero w tym poście zobaczyli:P.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny temat bracie! Od siebie mogę dodać że najcenniejsze są rzadkie wersje aut. Dodać mogę od siebie parę propozycji:

Audi 80 coupe lub cabrio,wersje quattro były czymś odjazdowym choć moje A80 średnio dobrze wspominam, przykład:

http://c.wrzuta.pl/wi17900/7a4678cb002a4c134ce12964

Nissan 300ZX choć za 15 000 będzie do remontu,bardzo podoba mi się ten model

d453eac1a6e72310c45328dbae264d3b.jpg

Toyota Supra w tej kwocie da się znaleźć, lata 80/90 świetny wózek

toyota-supra-ma70_key_3.jpg

Auto z męskim znaczkiem - Volvo 240, stare Volvo to jest coś.

20150830-165749.jpg

Rzadkie wersje BMW E30 cabrio i coupe - niestety 90% zajechanych przez młodych łebków ze znaczkiem eMpołer na klapie, chyba najtrudniej o zadbany egzemplarz. E36 to obecnie największa ilość padak, kilka może procent nie bitych i nie zajechanych przez "emowców" (z M na klapie hehe).

837752991_2_1080x720_e30-coupe-m30b35-az

Podobnych aut jest ogrom, 205 z mocnym silnikiem, Mazda 626 coupe, W124 coupe, e34 e32, ogrom możliwości mieć tylko hajs i obeznanie. 

 

Ww auta nie będą dobrą propozycją dla młodego ale dla kolekcjonera owszem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, DOHC napisał:

Ww auta nie będą dobrą propozycją dla młodego ale dla kolekcjonera owszem.

 

I to są bardzo mądre słowa, których brakowało mi w tym temacie. Ze zgrozą obserwuję co wyprawiają wciąż młodzi z BMW e30. Co prawda skończyły się czasy body kitów, wielkich spoilerów, ciemnych szyb, ale zaczęła się kolejna era niszczenia tego klasyka. Przerabianie lamp przednich na a`la Black Hella, cięcie lag przednich by zrobić gwintowane zawieszenie, zaklepywanie rantów by upchać 10 calowe koła... :blink: 

A później płacz, bo nie może z garażu na ulicę wyjechać. :lol:

 

W temacie brakuje mi Opla Calibra oraz Ford Probe. Póki co auta te chodzą po 3 tysiące zł, ale z Syreny czy WSK też się wszyscy śmieli, a dziś... :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DOHC Ja tez ostrze zeby na 300ZX i Supre. Nissan sie pojawia rotacyjnie na otomoto, ale niestety trzeba miec na niego ze 40tys w kiermanie. I za sprawa mocy to tez auto dla madrych ludzi i nie dla poczatkujacych.

To ja polece cos. Moje pierwsze auto, ktore zapewnialo mi mase frajdy oraz hustawki nastrojow i adrenaline - Honda Concerto. Auto pod wieloma wzgledami niesamowite i z jakiegos powodu malo znane. Segment - jedna noga w tym samym co Civic, druga noga w wyzszym gdzie Accord.

Genialne wspomaganie kierownicy, w mojej wersji silnikowej (1.5 90KM) pojedynczy wtrysk, mozna zagazowac. Bardzo dobry komfort jazdy i to uczucie, ze jedzie sie w aucie a nie w salonie na kolach. Za sprawa przemyslanego wnetrza drazek biegow i podlokietnik od drzwi w idealnych miejscach i wysokosciach. Szyby otwierane na korbke ( :D ), ale w najbardziej wypasionej wersji z 1994 mamy juz elektryczne szyby i chyba klima jest. Komputer pokladowy rowniez jest, wiec mozna diagnostyke samemu robic (dokladnie tak).

Silnik jak to na Honde przystalo - bardzo dynamiczny silnik, czerwone pole przy 7tys obrotow, kreci sie do 8. Piekny dzwiek silnika przechodzacy w metaliczny swist ok 5tys obrotow. Frajda z niego taka, ze jezdzac po miescie uzywalem tylko biegow 1-3. Na 1 biegu - 60km/h. 2 bieg - 90km/h. 3 bieg - 130km/h. Dalej juz nie probowalem a sa jeszcze dwa w zapasie ;) Auto slabe na dlugie trasy i duze predkosci, ale po miescie az noga sama cisnie zeby miedzy pasami skakac. Kilka bardzo dobry rozwiazan - m.in. metalowy element oslaniajacy miske olejowa. Nie ma opcji zeby ja rozjebac np. na krawezniku.

Spalanie - 6.5L spokojnie - 10L przy dynamicznej jezdzie. Mialem LPG wiec do 300KM na jednej butli 28L pociagnal przy normalnej jezdzie. Podejzewam, ze lepsza instalacja da wiecej oszczednosci.

Z minusow - wnetrze i materialy uzyte. Niestety jak to japonce i ich welury i plastiki. Wszystko spasowane i wkrecone na te ich male jebane raczki. Slaby klej na podsufitkach, plastiki zaczynaja troche trzeszczec po czasie, ale auto pochodzilo z 1992r wiec jak na 18lat nie bylo zle.

Rowniez delikatne zawieszenie i czesci nienajtansze. Moja Hanke wykonczylo to, ze nie dbalem o nia nalezycie. Jak padl rozrzad i gosc wjechal i skasowal mi caly bok, to zaczela sie sypac. Zmora u mnie bylo rowniez czeste rozkrecanie drzwi. Szyby zssuwaly sie z lapek i trzeba bylo rozkrecac drzwi. Rowniez naprawy i wymiany niektorych rzeczy to zmory - wszystko spasowane, pochowane itd. Ale kazdy mechanik bez problemu naprawi bo to prosta konstrukcja.

Z tego co czytalem - unikac wersji 1.4 benzyna. Kiepska dynamika i osiagi. Najbardziej pozadana i niestety dosc rzadka wersja - 1.6L 130KM - tym juz mozna posmigac przy masie auta ok 1000kg.

Cena? Smieszna - mozna dobrze utrzymana wersje wychaczyc juz za 4tys zl.


honda-concerto-hatch-hw-%5B3247%5D.jpg

hondaconcerto_750_500_70.jpg
 

 

 

Mala uwaga gdyby ktos skusil sie na LPG. Z racji sondy lambda w dolocie, nalezy znalezc elektryka, ktory zrobi wam obejscie przy LPG. W momencie przelaczenia na LPG, komputer przechodzi w tryb awaryjny i wyswietla check-engine. Na gazie silnik dziala w pelnym zakresie obrotow, ale po przelaczeniu na benzyne, kontrolka nie gasnie i silnik pusci tylko do 3500 obrotow. Zeby nikt nie zdziwil sie, gdy przelaczy na benzyne, bedzie chcial sie zabawic i przy 3500 bedzie mu szarpac autem. Po wylaczeniu i wlaczeniu silnika na benzynie blad znika.

 

Scaliłem

As.

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

300zx, supra i e31 to już rasowe klasyki i ładny (nie perfekcyjny stan) to wydatek plus minus 50 tys zł. .... minimum. Podobnie jak R129. Koszty utrzymania takiego wozu są wysokie.... delikatnie pisząc.

 

Dzisiaj ciężko nawet trafić Eclipsa nie mówiąc już nawet o 3000gt za 15 tyś zł. Z tego co widzę 15 tys zł kosztuje słabo ale utrzymane coupe w124 czy w ogóle w124. Nawet e34 ładne rosną powoli w cenę i nie wiem czy za 10 tys zadbany egzemplarz się trafi? Łatwiej byłoby trafić e39 z pierwszych lat produkcji niż e34 ładne za 10 klocków.

 

I tu nie piszę o tematach jak M5 e34 czy innych topowych wersjach jak np 540i itp czy W124 E500, coswortah 2,3-16 w201.... o Evo nie wspomnę to rarytas - bo to już klasyki osiągalne tylko też w sporo wyższym pułapie cenowym.

 

Wiadomo padlin po 5 cz 6 tys jest sporo ale to samochody nie wiem czy nawet nadające się do odnowy. Do odnowy też jakaś sensowna baza musi być.

 

Dla młodego... wracając do głównego wątku poleciłbym mocny temat: Audi 80 1,9 TDI w wersji B3 po lifice. Przejeździ jeszcze nie jedno nowe. Chłopaczyna pojeździ a kieszeń ocaleje ;)

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.01.2017 o 23:27, DOHC napisał:

 

Rzadkie wersje BMW E30 cabrio i coupe - niestety 90% zajechanych przez młodych łebków ze znaczkiem eMpołer na klapie, chyba najtrudniej o zadbany egzemplarz. E36 to obecnie największa ilość padak, kilka może procent nie bitych i nie zajechanych przez "emowców" (z M na klapie hehe).

837752991_2_1080x720_e30-coupe-m30b35-az

 

Absolutnie nieprawda.
E30 to juz klasyk i rarytas pełną pizdą. Zajechanych e30 już nie ma bo tych aut po prostu już nie ma. Empałer na klapie przeżywa teraz e36
Jak chodzi o kanty to macie przedział do 6000 są to kombiaki, bociany które jeżdzą i służa tylko do jeżdzenia
Poźniej auta w połowie zrobione w połowie nie
i mniej więcej od 12 w góre auta grzebane na niedziele albo zlot

Choruje na to auto od 7 lat i jak Boga kocham kupie ich milion w moim życiu bo tak mi się podobają:]
Jeżeli ktoś ma pojęcie i jest ogarnięty pod względem mechaniki to brać m20, m30 w byle jakiej budzie i możecie latać tym do śmierci. Konstrukcja tego silnika jest jak klocki lego. Naprawiać tam cokolwiek to jest dla mnie przyjemność.
Oczywiście kupując m20 musimy szykować 6000 i najlepiej już szukać drugiej głowicy bo ludzie zaniedbują je i później że pęka na 5-6 kanale.

 

Od siebie dodam że nie polecam nikomu youngtimera z tego względu że auta typu Peugeot 206, Corsa B, Seicento i cokolwiek są w tak niskich k*rwa cenach że to jest śmiech i zamienniki za groszę.
Ja kupiłem ostatnio Passata b3 1.8 lpg za 500 zł. Szczerze żałuje że wydałem te 500 zł bo mogłem dorzucić coś kasy i kupić wreszcie e30 na daily a tak pompa od hampli już sie posypała i zaczynam dylematy robic czy na złom.

 

Jeżeli ktoś szuka taniego auta nacodzień to celować w: corsa B, Seicento itp bo części za śrubki i mniejszer ryzyko awari. W e30, e34, golfie 2,3, itp zawsze będziecie mieli coś do zrobienia


Polecam e36 chociaż do youngtimera to mu brakuje i pewnie nigdy nim nie będzie. Tam najlepiej m50 bez vanosa. Te silniki są rewelacyjne a same e36 lecą z cenami lawinowo  w dół.

Edytowane przez qbacki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E30 to już klasyk. Praktycznie już ich nie ma na rynku, to co jest to zajechany złom. E36 moim zdaniem będzie musiało poczekać chwile na status klasyka. Nie liczę kultowych eMek. Moim zdaniem doczeka się, przecież to jeszcze stara dobra szkoła BMW. Wcześniej jednak czas na E34.

 

Ładna E36 sedan w mocnej wersji np 328i w pełnym oryginalnym M pakiecie nie będzie za kilka lat klasykiem?

Tak samo ładne coupe z rzędową szóstką?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red

 

Znajdź BMW serii 8 za 10 tys złotych, nie euro... I to taką która chociaż ruszy a nie nadaje się tylko do pocięcia na żyletki :D

 

@DOHC, @Mnemonic, @Waflo, @SennaRot - Bracia, mam pomysł.

 

Zamiast rozrzucać po całym forum i rozmywać temat- proponuje, by każdy z Was w podobny sposób opisał wyberane/ulubione przez siebie modele. Zróbmy taki poradnik w jednym miejscu i dorzucajmy po cegiełce do tematu. Kurcze, jak mamy być najlepszym Forum w polskich internetach, to zróbmy to porządnie i z jajem! :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, qbacki napisał:

Absolutnie nieprawda.
E30 to juz klasyk i rarytas pełną pizdą. Zajechanych e30 już nie ma bo tych aut po prostu już nie ma. Empałer na klapie przeżywa teraz e36

Jak chodzi o kanty to macie przedział do 6000 są to kombiaki, bociany które jeżdzą i służa tylko do jeżdzenia

Teraz to ja się z Tobą @qbacki nie mogę zgodzić. Zajechanych e30  - zgadza się, prawie nie ma, ale ogólnie aut jest jeszcze trochę, po prostu mało kto się ich obecnie pozbywa. Podejrzewam, że siedzisz na forum poświęconym e30 i tam doskonale widać, że auta są, a ich właściciele nie żałują pieniędzy na nie. "Empałer" w e36 również już się kończy, teraz króluje e46 z pierwszych lat produkcji. Do 6 tys. idzie jeszcze kupić sedana 4d, czasem 2d z silnikiem M40.

 

11 godzin temu, qbacki napisał:

Jeżeli ktoś ma pojęcie i jest ogarnięty pod względem mechaniki to brać m20, m30 w byle jakiej budzie i możecie latać tym do śmierci. Konstrukcja tego silnika jest jak klocki lego. Naprawiać tam cokolwiek to jest dla mnie przyjemność.
Oczywiście kupując m20 musimy szykować 6000 i najlepiej już szukać drugiej głowicy bo ludzie zaniedbują je i później że pęka na 5-6 kanale.

Jeżeli chodzi o silnik m30 to albo SWAP albo Alpina, która jest już białym krukiem, a ceny to już kosmos...

Silnik m20 - tu pełna zgoda, nic dodać, nic ująć.

 

11 godzin temu, qbacki napisał:

Polecam e36 chociaż do youngtimera to mu brakuje i pewnie nigdy nim nie będzie. Tam najlepiej m50 bez vanosa. Te silniki są rewelacyjne a same e36 lecą z cenami lawinowo  w dół.

Myślę, że e36 już powoli staje się youngtimerem, ładne e36 wykręca karki ludziom na ulicy. Z silnikiem M50 to w większości zamęczone szroty z głowicą do roboty, tak jak kiedyś e30 z silnikiem m20. Ceny za zadbany egzemplarz, wręcz przeciwnie idą w górę. Ładne e36 w sedanie z silnikiem M43 to cena powyżej 6tys., z silnikiem M52 ponad 10tys.

Edytowane przez Horus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innej strony:

1. Opel Kadett GSI, lub Astra F GSI. Kadett w wersji amerykańskiej zwany Pontiac LeMans.

Kadetty były i jeszcze śmigają w wersjach cabrio -Bertone, a Astry F Bertone nie były chyba wersjami GSI.

Jednak....Ople nie stawały się wziętymi klasykami. Widać to po starych modelach Monza, Commodore, Coupe.

2. Volkswageny. Były Jetty dwudrzwiowe sedany. Czterodrzwiowe to bardzo urocze autko. Jeszcze do dostania za normalne pieniądze.

Pozostając przy VAGu Audi 80, 100, VW Polo z lat 80', Scirocco.

3. Hondy CRX, Civic lata 80'

4. Ford Capri to rzadkość, Fiesta, a nawet Escort, Taunus, Granada 

5. Fiat Panda 1(Seat Marabella), Uno Turbo 1, Ritmo, Fiat 127 lub Zastawa

6. Renault 5, 11, 19 - wciąż jest ładna

Można też wziąć pod uwagę auta młodsze, których już nie widać. To również może być ciekawe.

1. Mazda mx 6 coupe

2. Alfa Romeo 33

3. Ford Sierra

4. Łada 2107

5. Audi 80 cabrio

...można tak całą noc wymieniać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mazda MX5 - Miata model NA

1.jpg

Poważnie zastanawiałem się nad tym modelem ale niestety Dobry egzemplarz to kilkanaście tysi minimum.

 

Co mnie pociągało? Klasyczny napęd, lekki prosty wóz, roadster, po prostu roadster. Nie kombi, sedan skrócony i bez dachu jako cabrio lecz auto od początku zaprojektowane jako pojazd dla przyjemności.

 

Do tego koszty użytkowania jeżeli chodzi o podstawowy serwis tj filtry, zawieszenie, karoseria gorzej jak to unikatowe auto.

 

Lekkość, wiatr nad głową, brak wiru w baku i pustego portfela po wizycie u motodochturra mechanika. I zazdrość emowców że masz inny wóz niż sztampowe masowe golfy i zwykłe beemki:D:D

 

Subaru Impreza model GC

subaru_imprezaGCAwrx.jpg

Także jako praktyczne kombi

1383845605_by_kamil1706.jpg?1383857017

Cechy? SI AWD - napęd 4x4, silniki bokser, legenda rajdów.

 

Swego czasu miałem pierdolca na punkcie tego wozu, trakcja sprawiała że mogłeś mieć przewagę nad 80% kierowców. Nadwozia sedan o kombi (coupe to inna liga -$$$$$$$$$$$$$$) sprawiały że jest to auto dyskretne, praktyczne i do jazdy na codzień. Zrobisz zakupy, zapakujesz ludzi, zdradza potencjał jedynie wlot powietrza do intercoolera na masce i spoiler. Dla większości osób to jedynie zwykły sedan lub kombi (tańsze, większa szansa na lepszy egzemplarz!) a jak jest w rzeczywistości poszukajcie na jutjubie:lol: Podstawowe wersje (rzadkie obecnie, miały 1.6, FWD i chyba bębny z tyłu) nie zachwycają ale turbobenzyny to jest już coś.

 

Minus to wysokie koszty utrzymania ale uniwersalność "zwykłego" wozu z napędem AWD i mocnym bokserem w dyskretnym opakowaniu jest dla mnie fenomenalna, w końcu nazwa Impreza wzięła się od impression czy jakoś tak - czyli "wrażenie".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak źle z tymi częściami do subaryny. Obecnie da się znaleźć ludzi, którzy ściągają masowo tego typu auta z Anglii. W większości powypadkowe co prawda, ale konkretne części można kupić wcale nie po kosmicznej cenie. Aczkolwiek, taki GTek czy WRX i dalej STI, posiadają sporo komponentów "sportowych", a te zawsze muszą być droższe niż zwykłe, cywilne. Coś za coś, wiadomo. Ostatnio znowu chwilę się kajtnąłem WRXem w kombi. Surowizna w środku, dosyć głośno i słabe blachy, ale ja przy tym napędzie i silniku zapominam o takich rzeczach. Jak zajeżdżę Hondziane, to chyba pójdę w tą stronę właśnie. Mimo, że nie jest zbyt ergonomicznie, wygodnie, luksusowo. Co kto lubi, jeden woli kisiel, drugi budyń, jak to kolega mawia.

 

Ewentualnie można powiększyć komfort, zachowując silnik i napęd, wybrać Foresterka :) Nie jest może najpiękniejszy, ale wydaje się, że to porządny, męski wóz.

Subaru~Forester~2002~(2).jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

@bananowy01 M52b25 i pochodne M52 z legendarnym 2,8 na czele to już legenda ze stajni BMW. Owszem M54 też mają znakomitą opinię ale to już blok z domieszek alu i te słynne pierścienie oraz problem pobierania oleju zwłaszcza M54b22..... tak czy inaczej taka E36 coupe z rzędową 6 i M technik na 100% za kilka lat będzie klasykiem. Już jest youngtimerem ale nie w PL bo wiadomo jak Polacy lubią stereotypy. Piękna Bmka, zachowaj ją w idealnym stanie i nie sprzedawaj. Kilka late temu miałem MB W201 2,3-16 oryginał Cosworth. Sprzedałem i ..... do dzisiaj żałuję.

 

Starsze BMW i MB to mój fetysz. Sam nie mogę się przesiąść z E39 wyżej mimo, że mnie stać. Nie chcę. Kto jeździł nimi ten wie.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.