Skocz do zawartości

Żona już mnie nie kocha - rozwód?


Rekomendowane odpowiedzi

2 minutes ago, raven said:

Oskarża o wszystko, straszy, dręczy.

Kto by się tego spodziewał :) 

 

2 minutes ago, raven said:

O ile na początku dawałem się wciągać w dyskusje

I po co? Cały sukces w relacjach z kobietami ogólnie polega na tym, by gdy zaczną się emocjonalnie uzewnętrzniać, użalać itd - po prostu w tym nie uczestniczyć.

 

4 minutes ago, raven said:

Przyjąłem zasadę - komunikacja tylko w sprawach dot. dziecka.

I prawidłowo, o ile jesteś teraz spokojniejszy? Po co Ci to całe jej wylewanie szamba ;) 

Już i tak wiesz, że jesteś zły i najgorszy a ona uciśniona matka polka. 

 

Kontakt tylko na temat.

Gorzkie żale niech uzewnętrznia gachowi.

 

Możesz irracjonalne zachowania matki (maile np.) archiwizować po to gdy jak dzieciak dorośnie i będzie miał swój mózg mógł sam to wszystko ocenić. 

To tak w razie nastawiania dziecka przeciw Tobie. A teraz skup się na sobie to i dziecku źle nie będzie.

 

Trzymaj się i dbaj o swoją kondycję i psychiczną i fizyczną.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...
W dniu 16.02.2017 o 15:48, raven napisał:

Też tak powoli zaczynam myśleć, że gadka jakoby jej gach powiedział swojej żonie, że się zakochał i chce się rozwieć z orzeczeniem o swojej winie

Ja jebie! Siedzę, patrzę się, myślę i nie dowierzam, że baby aż tak bywają zjebane - w jej mniemaniu facet miał wziąć rozwód z orzekaniem o swojej winie? W imię kurwa czego, jej szpary?

Swoją drogą, trzeba być zdrowo popierdolonym kolesiem, żeby brać na pytę "cudzą" - zajętą babę, nawet dla fun'u.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, PUNK napisał:

trzeba być zdrowo popierdolonym kolesiem, żeby brać na pytę "cudzą" - zajętą babę

Takich kolesi to jara. Mają satysfakcję, że to nich wybiera kobieta, że są lepsi od obecnego faceta kobiety. To powód do ich dumy.

A "miłość" kobiety jest praktyczna. Kochają to co nowy facet może im dać - nie kochają faceta.

 

  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podobna sytuacja do mojej.

 

Niestety choćbyś stanął na głowie, Twoje małżeństwo właśnie dobiega końca.

Ja swoje ratowałem pół roku i gówno to dało.

W jej oczach zrobiłem z siebie tylko miękką pałę.

Nawet mi kiedyś powiedziała "Czy Ty nie masz dumy i honoru",

bo chciała się mnie pozbyć, a ja nie odpuszczałem.

Też proponowałem poradnię małżeńską to mi odpowiedziała - idź sobie qrwa sam.

 

PS. Knuła plan odejścia jakieś 2 lata. Przestała sprzątać, robić cokolwiek

bo to "Twoje" mieszkanie mówiła. Zero seksu. I pretensje o wszystko.

Jakoś to się wszystko zbiegło z tym, że miała w pracy 2 koleżanki co się rozwodziły i

rozwiodły. Ex jest trzecia. Poznała w pracy bardziej wykwintne życie.

Do tego doszło, że stała się niezależna ode mnie.

 

(I tu przestroga dla wszystkich! Moje konto było ex, a do konta ex nie miałem dostępu,

za wszystkie media płaciła moimi pieniążkami, a resztę wydawała wg potrzeb.

Ona budowała sobie kapitał żeby spier... a ja zostałem bez kasy).

 

I tak uzbrojona ruszyła w świat.

 

Będąc jeszcze moją żoną (chociaż na papierze)  już miała innego ponad pół roku

przed rozwodem.

 

Teraz zadbaj o własną dupę i czytaj co bracia radzą.

Dobry adwokat się przyda.

 

Powodzenia.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/13/2017 at 9:42 AM, raven said:

 2/3 raty, żona 1/3

Nie przechodziłem przez rozwód więc się nie wypowiadam co zrobić. Jedynie komentarz co do niesprawiedliwości i niewdzięczności, ogarniasz 2/3 utrzymania rodziny i jeszcze k&*% jej mało.  Pretensje że koń pociągowy chce mieć coś poza tyraniem. Smutne, mam nadzieję że udało ci się wyjść z tej sytuacji?

On 5/26/2019 at 12:41 PM, Normalny said:

Kochają to co nowy facet może im dać - nie kochają faceta.

Anglojęzyczni mówią o tym, że kobiety są "human being" a mężczyźni "human doing". Biologia, kobieta może mieć dzieci, więc jest cenna dla społeczeństwa, mężczyzna nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2019 o 14:44, PUNK napisał:

Ja jebie! Siedzę, patrzę się, myślę i nie dowierzam, że baby aż tak bywają zjebane - w jej mniemaniu facet miał wziąć rozwód z orzekaniem o swojej winie? W imię kurwa czego, jej szpary?

Swoją drogą, trzeba być zdrowo popierdolonym kolesiem, żeby brać na pytę "cudzą" - zajętą babę, nawet dla fun'u.

No właśnie . I tak było w moim przypadku, ale mojej ex chodziło tylko o pieniądze , bo ze mnie już nic więcej nie dała rady wycisnąć. "Kolega " miał pieniądze i był (jest) dziwkarz wiec czy to

było dla szpanu  czy jak napisał @Normalny

W dniu 26.05.2019 o 12:41, Normalny napisał:

Takich kolesi to jara. Mają satysfakcję, że to nich wybiera kobieta, że są lepsi od obecnego faceta kobiety. To powód do ich dumy.

A "miłość" kobiety jest praktyczna. Kochają to co nowy facet może im dać - nie kochają faceta.

 

To już nie jest mój problem lecz dwie rodziny rozbite w drobny mak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maximus Jakie to schematyczne ?

6 godzin temu, Maximus napisał:

Niestety choćbyś stanął na głowie, Twoje małżeństwo właśnie dobiega końca.

Ja swoje ratowałem pół roku i gówno to dało.

W jej oczach zrobiłem z siebie tylko miękką pałę.

Nawet mi kiedyś powiedziała "Czy Ty nie masz dumy i honoru",

Miałem.

6 godzin temu, Maximus napisał:

Też proponowałem poradnię małżeńską to mi odpowiedziała - idź sobie qrwa sam.

To samo.

6 godzin temu, Maximus napisał:

PS. Knuła plan odejścia jakieś 2 lata. Przestała sprzątać, robić cokolwiek

To też :)

6 godzin temu, Maximus napisał:

Jakoś to się wszystko zbiegło z tym, że miała w pracy 2 koleżanki co się rozwodziły i

rozwiodły. Ex jest trzecia. Poznała w pracy bardziej wykwintne życie.

Podobnie ?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schemat goni schemat. Koleżanki rozwódki ciągną na dno za sobą. Polowanie na portfel. Przypomniały mi się słowa mojej naszczescie niedoszłej żony "a co to będzie moje?!?!" . Oczywiście w odniesieniu do firmy, która prowadzę i mieszkania, które w tamtym czasie nabyłem. Cieszę się , że trafiłem kilka tygodni po wybuchowej zmianie partnera panci  na forum. Cieszy mnie też fakt , że coraz więcej chłopaków widzi oblicze kobiet przed zmarnowaniem sobie życia. Wytrwałości i powodzenia dla autora tematu oraz całej załogi forum. Żeby żadna szpara nas nie zgubiła. ?

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś gadałem z mężem byłej. Hehehe, na szczęśliwego to on nie wygląda. Odnoszę wrażenie, że zrozumiał, w co się wjebał. A ja? Ja jestem przeszczęśliwy. Mam odpowiednią markę wśród kobiet - dobrego i odpowiedzialnego ojca, ale też skończonego drania wobec nich samych. Mam powodzenie u młodych dup, robie co lubię i co chcę, mogę rozwijać siebie. Kobiety są, jakie są. Czy warto przejmować się niekochającą żoną? Nie, nie warto, ale kiedyś też tego nie wiedziałem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...
W dniu 30.05.2019 o 13:14, Maximus napisał:

(I tu przestroga dla wszystkich! Moje konto było ex, a do konta ex nie miałem dostępu,

za wszystkie media płaciła moimi pieniążkami, a resztę wydawała wg potrzeb.

Ona budowała sobie kapitał żeby spier... a ja zostałem bez kasy).

 

I tak uzbrojona ruszyła w świat.

 

Będąc jeszcze moją żoną (chociaż na papierze)  już miała innego ponad pół roku

przed rozwodem.

W malzenstwie kasa jest przeciez wspolna (jesli nie ma intercyzy). Nie dalo rady w sadzie udowodnic, ze Twoja kasa szla na rachunki a jej na oszczednosci i podzielic te oszczednosci po rowno? Przeciez prawnie to nic nie zmienia czy kasa byla na jej koncie czy na Twoim. Wyprowadz mnie z bledu jesli zle rozumuje (moze mi sie przyda w przyszlosci ta wiedza), czy moze nie chcialo Ci sie juz walczyc o to?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.08.2019 o 22:25, bry napisał:

O paaanie.. jakbym o sobie i swojej czytał. Czytając to (przepraszam za wyrażenie) serce rośnie, że nie jestem w tym sam. Mam nadzieję, że się też niedługo wyplączę z tej psychozy zwanej żoną.

Hehe parę lat temu przechodziłem to samo, schemat pokrywa się w 90%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.