Skocz do zawartości

Wojska USA w Polsce - Wasza opinia?


Rekomendowane odpowiedzi

Trafiłem na pewien interesujący komentarz na temat obecności wojsk USA w Polsce:

 

Cytuj

Czasami po prostu wstydzę się, że jestem Polakiem-cebulakiem. Weźcie np. przyjazd amerykańskich wojsk. Jesteś jakimś Private Smith, masz 3 lata kontraktu i dostałeś właśnie rozkaz odbycia wojskowego turnusu gdzieś tam w "East Europe". Przyjeżdżasz, zimno trochę, chociaż niedźwiedzi jeszcze nie ma. I jakie jest Twoje zaskoczenie, kiedy w jednostce wojskowej witają Cię premier, minister obrony narodowej, połowa generałów tutejszej armii, arcybiskup, orkiestra, fanfary. I czujesz się jak ekipa konkwistadorów, którą azteccy chłopi brali za boskich wysłaników. Ooo, biały człowiek bóg Marineos de Jankesos, padamy na twarz przed tobą...

To jest tak upokarzający poziom murzyństwa, kiedy 3,5 tysięczną pół-dywizję sojuszniczej armii wita się jakby normalnie przyjechał Galaktyczny Cesarz z całą świtą. Czy jakby wysłać 3,5 tysiąca polskich żołnierzy do USA (nie wiem, manerwy, szkolenia), to witałby ich prezydent Obama, Hilary Clinton oraz połowa Pentagonu przy pokazie sztucznych ogni i występie cheerleaderek? [kk]

 

Źródło: https://web.facebook.com/Nowe-Średniowiecze-439800572829088/

 

Jakie jest Wasze zdanie?

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym komentarzem, lizanie dupy amerykanom to nasza specjalność. 

Zamiast utrzymywać jak najlepsze stosunki z Rosją która jest tuż obok nas to machamy szabelka przyjmując do siebie wojska największego rywala Rosji.

Czysty idiotyzm.

A jeśli ktoś uważa że Amerykę obchodzi nasz los to jest mentalnym murzynem wspomnianym w komentarzu. 

Edytowane przez Ludzki.Człowiek
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinia jest uzależniona zarówno od warunków geopolitycznych, jak i osobistego poczucia godności.

 

Zacznę od tego drugiego:
Nie mam ochoty aby na naszym terytorium przebywały obce wojska. Bez znaczenia, czy sojusznicze, czy wrogie. Po to dostaliśmy ręce, nogi i co najważniejsze - głowę - żeby robić wszystko co się da w sprawach obrony własnego terytorium.

Ale niestety biorąc pod uwagę jakościowy poziom systemu zarządzania państwem polskim to niestety bardziej przypomina on system zarządzania okradaniem państwa polskiego co na chłopski rozum przekłada się na morale i stan Armii.

To tak od serca.

 

A teraz od 'głowy':
Obecność wojsk sojuszniczych z jednej strony może zadziałać na nasza korzyść w przypadku konfliktu zbrojnego biorąc pod uwagę podpisany kwitek o nazwie pakt NATO. I to jest dla nas pole do rozpoczęcia gry strategicznej nie tylko z rywalem ale przede wszystkim z naszym sojusznikiem aby jak najlepiej zabezpieczył on NASZE (polskie) interesy skoro ma zamiar na NASZYM TERYTORIUM przeprowadzać operacje zbrojne, zamiast samemu narażać się na zniszczenie swojego kraju.

Oczywiście sojusznikowi się to niezbyt spodoba, i w sumie go rozumiem, bo staje się on wtedy naszym 'zakładnikiem'.

Takie działania wypada zbalansować utrzymując jednocześnie dobre stosunki dyplomatyczne z rywalem konfliktu - a jak jest, to wszyscy wiemy.

 

Z drugiej, albo nawet trzeciej mańki o powyższych rzeczach centrala w Łoszington doskonale wie i to pierdylion razy lepiej niż sobie tu dyskutujemy. Więc konkludując - interes USA na naszym terenie nie jest przedłużeniem NASZYCH interesów jako Polaków, ale przedłużeniem interesu USA, które niekoniecznie muszą (choć mogą) się pokrywać.

 

Jeżeli USA ma zamiar wykorzystać strategicznie teren RP - w szczególności chodzi o przesmyk Suwalski czyli jedyne lądowe połączenie Europy Zachodniej z krajami bałtyckimi - to wypadałoby żeby szły za tym konkretne benefity dla NAS jako kraju i nie mówię tu o stałej obecności US Army, ale o transferze technologii militarnej, rozbudowaniu rozpoznania pola walki, itp, - czyli generalnie wzmocnienia naszej własnej Armii. Która w razie konfliktu poniesie najpoważniejsze straty, i to na niej będzie leżeć największy ciężar militarny z racji tego, że jest u siebie, ma lepszą logistykę, przystosowanie do warunków, znajomość realiów, pola i przeciwnika.

 

Oraz co najważniejsze - wypadałoby mieć jako kraj większą samodzielność na polu dyplomacji, wywiadu i kontrwywiadu co przełożyło by się bezpośrednio na gospodarkę i życie przeciętnego obywatela, bo ze sceny politycznej i gospodarczej poznikałby pewne 'persony'.

 

To tyle z teoretycznych bajań i marzeń.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak... kiedyś zadałem pytanie pewnemu Generałowi (czynny w służbie ciągle) co by było gdyby Rosja zaatakowała, lub odwrotnie, USA, Polske (jakieś bazy, nie wiem fabryki amunucji) głośno się roześmiał popukał się w głowę i powiedział "no i co dalej ? a kto by wypuscił młodych chłopaków do walki, żadne F16 by się nie podniosło, nie mówiąc już o jakiś batalionach, obecnie światem rządzi pieniądz i się kalkuluje czy się opłaca coś czy nie"...

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6eacaf29dd61a42098daa86180bad856.jpg

Uważam, że z dwojga złego lepiej amerykańce niż ruskie. Nasze rusofile kochane zapominają kto zasiada na wierchuszce Rosji, a są to komuchy i to co oni uważają o Polsce można zaobserwować jak nas traktowali w PRLu ;)
A co do powitania, oni nie przyjechali na byle jakie szkolenie tylko na dłuższy czas, to dyplomatyczny gest przywitania sojuszników jako gospodarze.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Rosji nie ma komunizmu, jest Carat mój drogi :>

To po pierwsze. 

 

A po drugie nie można zapominać, że "hegemon nie ma sojuszników, hegemon ma wyłącznie interesy"

I dla nas jest kompletnie bez znaczenia kto nas geopolitycznie 'wydyma' - czy Juesej, czy Ruskie, czy Szwaby, czy jeszcze ktoś inny. I tak będziemy 'wydymani'

Cała gra - tak jak z Paniami - polega na bilansie i rachunku: "KTO KOGO"

 

Obrazek jakkolwiek śmieszny sytuacyjnie, to kontekstowo i militarnie sytuacja niestety wygląda dokładnie odwrotnie.

I to jest po prostu smutne.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie sprawa jest absurdalna pod względem wiz. W Polsce stacjonują wojska USA a jak Polak chce lecieć sobie zwiedzić ten kraj musi zebrać o wizę. Po prostu żałosne i na tym przykładzie widać gdzie Amerykanie tak na prawdę Nas mają.

 

W związku z tymi wojskami tak radośnie przyjmowanymi...... nasuwają się pytania:

 

Gdzie będą się odbywać działania wojenne w przypadku konfliktu .....na jakim terytorium? Niech zgadnę.... tam gdzie rozmieszczane są wojska?

 

"Czas pokoju jest czasem przygotowania do wojny"

Edytowane przez SennaRot
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Damian napisał:

Posłuchajcie tego gościa:

Uwaga na tego Jabłonowskiego. Został już jakiś czas temu wyjasniony przez środowisko. To zwykły oszust niemający nic wspólnego z żadnym NSZ czy Związkiem Jaszczurczym. Prawdopodobnie prowokator i agent wplywu albo zwykły idiota.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak, macie dom, mieszkanie, rodzinę i w pewnym momencie dostajecie telefon;

 

Słuchaj Assasyn, mam kolege, przyjedzie do Ciebie

 

Kto to taki sie pytam?

 

A nikt szczególny, morderca, materialista, obłudnik i hipokryta, ale umię dobrze i ładnie mówić, ale nie martw się...To będzie Twój kumpel, obrabował kilka osób, rozpierdolił kilku osobom mieszkanie, wykorzystał ludzi, ukradł im wszystko co mieli, a na koniec powiedział że to dla waszego dobra :)

 

Tak to mniej więcej wygląda w tej sytuacji...Polska jest w tej chwili wasalem USA, czy to jeśli chodzi o partie polityczny, czyli wybór pro-amerykańskiego PiSu, czy to jeśli chodzi o militaria...

Jak słusznie zauważył @dr Mordechaj B'rzyt-wa ;

mocarstwa mają swoje interesy, Polska jest pionkiem w szachownicy, problem w tym że nie wiemy w którym kierunku nas przestawią...

Trzeba być ślepym i głupim(bez urazy) by wierzyć że JUESEJ nas obroni, Oni przyjechali bronic nie Polski, ale swoich interesów w Polsce, to ogromna zasadnicza różnica...

 

A może wojska te mogą one byc użyte do prowokacji zbrojnej przeciw Rosji kompletnie bez naszej tego wiedzy i przyzwolenia..A tym sam wciągnąć nasz kraj w katastrofę po której w tym państwie nie pozostanie "kamień na kamieniu" ?

Amerykańskie wojsko ma pilnować amerykańskich interesów. "Jedwabny szlak" z centrum logistycznym w Polsce - zobaczymy jak świnka niebo, jakiekolwiek próby zbliżenia z Białorusia i Rosją - także. Tracimy miliardy, Amerykanie miliardy zyskują, oto polityka PIS, i ich amerykańskich agentów w Polsce.

 

Edytowane przez Assasyn
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Assasyn napisał:

Amerykańskie wojsko ma pilnować amerykańskich interesów. "Jedwabny szlak" z centrum logistycznym w Polsce - zobaczymy jak świnka niebo, jakiekolwiek próby zbliżenia z Białorusia i Rosją - także. Tracimy miliardy, Amerykanie miliardy zyskują, oto polityka PIS, i ich amerykańskich agentów w Polsce.

Święte słowa.

Co było widać jak pieski POPIS i .Nowotwór jednym głosem zagłosowały za CETA. Zdają sobie sprawę, gdzie jest ich pan, i jak oddanie mu służyć. http://narodowcy.net/polska/glosowanie-w-sprawie-ceta-lista-poslow

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, BigDaddy napisał:

Uwaga na tego Jabłonowskiego. Został już jakiś czas temu wyjasniony przez środowisko. To zwykły oszust niemający nic wspólnego z żadnym NSZ czy Związkiem Jaszczurczym. Prawdopodobnie prowokator i agent wplywu albo zwykły idiota.

To samo mógłbym napisać o Tobie, że jesteś agentem i chcesz teraz wprowadzić zamęt w temacie :)

Gila mnie to, kim ten pan jest. Tak, wiem, że to nawet nie jest jego prawdziwe nazwisko.

Interesuje mnie to co mówi - tylko i wyłącznie. I nie tylko on.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wolę amerykańskie wojska niż ruskie. Z Rosjanami nigdy nie było nam po drodze i nigdy nie będzie. Na razie jesteśmy słabi i potrzebujemy niestety silnego protektora. Więc wole USA, przy nich jest szansa że urośniemy w siłą a Ruscy i Niemcy nigdy na to nie pozwolą. Rzecz w tym żebyśmy mieli też coś materialnie z ich obecności tak jak Turcy a nie tylko ciąże dziewczyn, które wystawią się amerykańskim wojakom licząc na profity. 

Jeśli chodzi o jedwabny szlak to juz teraz większość produktów mamy z Chin. Jak zrobią szlak to już nas totalnie zaleją a co my im sprzedamy. Będziemy dojeni podobnie jak przez zachodnie korporacje marketowe.

 

Jabłonowski akurat mówi żebyśmy bratali się z ruskimi bo to Słowianie i bracia. Nic bardziej mylnego. Oni zawsze nam wilkiem.

Edytowane przez Eryk
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dr Mordechaj B'rzyt-wa napisał:

I dla nas jest kompletnie bez znaczenia kto nas geopolitycznie 'wydyma' - czy Juesej, czy Ruskie, czy Szwaby, czy jeszcze ktoś inny. I tak będziemy 'wydymani'

Proszę Cię, jeżeli nie widzisz cywilizacyjnej i kulturowej różnicy to na prawdę żadna dyskusja na ten temat nie ma sensu.
Skończmy wreszcie udawanie, że świat to bajka a Piotruś Pan istnieje. W żywotnym interesie Rzeczpospolitej i całego Międzymorza jest bycie murem dla imperialnej/turańskiej Rosji. No chyba, że zostanie ona porządnie przeczołgana i rzucona na kolana. I nikt, ani Niemcy ani Rosja nie ma w tym najmniejszego interesu by tak się stało. Dlatego jedyną realną i korzystną opcją jest USA. Miejmy nadzieję, że zostaną u nas rozmieszczone nuki a Polska w najbliższych latach urośnie do rangi regionalnego mocarstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej ze wojska amerykańskie stacjonują przede wszystkim przy granicy zachodniej niż mieliby na wschodniej. Sąsiad zachodni ma w konstytucji zapis o granicach z 1937r. Rosja i Białoruś o ile wiem to nie wysuwają terytorialnych pretensji do Polski.

Amerykanie w zamian za bazy powinni nam dać nie tyle wizy, co jakiś duży program stypendialny dla młodzieży.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BigDaddy napisał:

Prawdopodobnie prowokator i agent wplywu albo zwykły idiota.

 

IMHO idiotą nie jest na 100%. Jest za cwany, zbyt wyszczekany ale co najważniejsze - mówi jakby był bardzo dobrze do roli przygotowany. Wie dokładnie co i kiedy ma powiedzieć.

Dla mnie to agent, najpewniej ruski lub niemiecki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał coś napisać, bo widzę ze temat idzie w stronę  ''skoro nie jesteś za PO to pewnie za PiSem''...

 

Niestety w obecnej sytuacji mamy ''chujnie'' bo USA to jest zakamuflowany wróg, na tym polegała i nadal polega polityka Anglo-Saska, niestety jeśli chodzi o Rosję, to możemy z nimi współpracować na pewnym poziomie, zarezerwowanych dla wasali, Rosja liczy się tylko z silniejszymi, a my ani nie mamy armii, ani silnej gospodarki a kapitał Polski jest w nie naszych rękach...

Mieliśmy już współprace z Rosją w ramach Układu Warszawskiego, dymali nas okropnie, potem wpadliśmy w inne sidła, te Waszyngtońskie pod nadzorem NATo...dymają nas okropnie...

Niestety dzisiejsza polityka to konsekwencja patologii politycznej w Polsce, od czasów zaborów, dlatego jesteśmy skazani na to aby być ruchanym z którejś strony...

 

@Eryk moim zdaniem nie urośniemy w siłę, bo nie taka nasza rola, nie mamy możliwości, nie mamy gospodarki, nie mamy pola manewru, jesteśmy jako państwo całkowicie uzależnione, więc niewolnik nie ma prawa głosu...

Argumentuje to tym że Polska nie dostała NIC za pomoc jankesom na Bliskim Wschodzie, Libii, nawet wiz nam nie znieśli...:)

A to że jeden generał z drugim mówią ze Polska jest ważnym partnerem, bzdura, tu kłania się brak znajomości anglosaskiego postępowania, Oni prowadza politykę bardziej agresywną od Rosji, która również święta nie jest, bo tam demokracji nie ma i nigdy nie będzie, tam naród ma byc trzymany za pysk, bo taka już ich mentalność...

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BigDaddy napisał:

Proszę Cię, jeżeli nie widzisz cywilizacyjnej i kulturowej różnicy to na prawdę żadna dyskusja na ten temat nie ma sensu.

 

Różnica kulturowa, różnicą kulturową, ale co Ci z niej przyjdzie jak i tak nie będziesz w stanie korzystać z benefitów tej kultury, która jest obiektywnie 'lepsza'?

Mamy się zachwycać ochłapami rzucanymi przez dobrego wujka z ameryki, czy 'Unii' tylko dlatego że istnieje i na tym zakończyć jakąkolwiek samodzielną politykę rozwoju kraju?

 

Nie próbuj sprowadzić tego co piszę do czarno-białego wyboru bo po prostu manipulujesz.

Napisałem wcześniej że powinniśmy wykorzystywać sojuszników i sojusze dla NASZYCH interesów (czyli zacząć traktować ich przedmiotowo) a jednocześnie samodzielnie budować własną siłę militarną i gospodarczą.

Ty zaś mi zarzucasz idealistyczne podejście gdzie odcinam się od jakichkolwiek realiów geopolitycznych i wymachując szabelką bredzę o Wielkiej Polsce a jednocześnie twierdzisz że jedyny ratunek jest w imperium zza oceanu.

Weź się ogarnij.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili jesteśmy słabi to fakt i  bez mocniejszego za plecami nie obejdzie się jeśli z drugiej strony są Rosja i Chiny a ci na razie się kolegują więc zostaję nam tylko USA. Amerykany dbają o Izrael a Ci na tym korzystają i my powinniśmy postępować podobnie ale to będzie zależeć w tej chwili od PIS-u. Czas pokaże czy nam Stany pozwolą rozwinąć skrzydła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak nieśmiało wtrącę, że żeby się nawet 1000 razy zaklinało to i tak kulturowo i mentalnie bliżej nam do Rosjan niż do Zachodu. To "bycie jak zachód" przypomina mi nuworyszy w wielkich miastach, takich ze wsi, co to po 2 miesiącach mieszkania mówią "ale ja to jestem Warszawiak".

 

Druga sprawa - w Rosji komunizmu nie ma, co lepsze, jest podatek liniowy (komunizm - he he he ;) ), jak zwykle w historii mają carat.

 

Po trzecie - najlepsi inwestorzy wygrywają szukając szans, tam gdzie one są a nie inwestując w obligacje. Te szanse to Rosja i Chiny nie USA.

 

Po czwarte - jak to ładnie powiedział R. Dmowski - "Oni bardziej nienawidzą Rosji niż Kochają Polskę" -  ku rozwadze ;)

 

Naszej forumowej młodzieży polecam "Cata" Mackiewicza - opisywał jak wydymała nas Anglia w trakcie II WŚ. Ze Stanami będzie podobnie.

 

Cytuj

O nie, polityka Anglii wobec Polski, zainteresowania Polską w Anglii zawsze mają ten sam sporadyczny, doraźny, okolicznościowo-okazyjny charakter. Anglikom chodziło, aby mieć możność ułożenia się z Rosją przy pomocy koncesji, które Rosjanom w sprawie polskiej zaofiarować mogą. Hodowano polskiego cielaka, aby móc go sprzedać.

 

Cytuj

Wyobraźmy sobie ministra spraw zagranicznych w państwie o nieprzerwanych tradycjach państwowych, dajmy na to ministra Jego Brytańskiej Mości. Minister angielski może powiedzieć: „Anglia kierowana pięknem a cechującym ją uczuciem altruizmu ponosi ofiary z interesów własnych na korzyść interesów szlachetnego swego sojusznika”. Minister angielski może wygłosić taki frazes i może nawet zebrać za niego oklaski, pod tym jednak warunkiem, aby frazesu takiego nie brał na serio.

 

Cytuj

My Polacy nie jesteśmy odpowiedzialni za losy świata, lecz jesteśmy odpowiedzialni za losy własnego państwa. Musimy sobie wyjaśnić, czy Ameryka zamierza serio nas wyswobodzić, chociażby w dalszej przyszłości, czy też potrzebni jesteśmy wyłącznie jako teren antyrosyjskich dywersji.

 

Cytuj

Sojusze – szanowni panowie – to nie jest polityka, sojusze to raczej punkty wyjścia, punkty statyczne w polityce; polityka jest czymś dynamicznym, sojusz to punkt stały, to drogowskaz polityczny, polityka to jest droga, którą się idzie. (…)

W czymże z tą naszą sojuszniczką mamy wspólną politykę? W sprawie Czechosłowacji – Nie. W stosunku do Bolszewii? – Nie. W stosunku do Hiszpanii i Franco? – Nie. W stosunku do Ligi Narodów? – Także nie. Więc w czymże, może w sprawie połowu wielorybów w cieśninie Beringa? Nie znam tej sprawy, ale sądzę, że także nie.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jest jak jest, brakuje nam sprytnej polityki (polityków) zagranicznej, długofalowej, zgodnej i utrzymywaniem jej niezależnie od opcji politycznej u władzy....

 

plusy? 

 

- gdzie wojsko to i divy

panowie trzeba w Żaganiu itp kawalerki, kupować i wynajmować divą na doby!

$$$$$ 

 

Najstarszy zawód świata? Nie mój drogi, mylisz się nie DIVA, a Sutener!

 

Tak troszkę humoru się przyda - temat smutny.

 

Ps. Którzy z naszych bezpośrednich sąsiadów nie musza starać się o wizy u Wuja Sama?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.