Skocz do zawartości

The_Man

Rekomendowane odpowiedzi

Uwazajcie - coraz czesciej zdarzaja sie przypadki w ktorych kobiety uzywaja spermy mezczyzn bez ich zgody do zaplodnienia sie. Wiaze sie to z powaznymi konsekwencjami - alimenty przez cale zycie dziecka to setki tysiecy zlotych ktore zapewne wolelibyscie wydac na swoje potrzeby niz na dziecko ktorego nie chcieliscie i moze nawet nigdy nie zobaczycie.

 

Najlepiej po seksie - isc do lazienki i wyplukac dokladnie prezerwatywe przed jej wyrzuceniem do kosza. Przestrzegam rowniez przed oddawaniem spermy do banku - paru gosci juz placi alimenty na dzieci ktore zostaly poczete w wyniku wykorzystania ich spermy zdeponowanej w banku spermy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś słyszałem od znajomego taką historię o biznesmenie (takim z wyższej półki), który sądził się w USA z kobietą (nie wiem czy nie prostytutką), która po miłości oralnej i finale do ust poszła do łazienki i chyba wiadomo co zrobiła z zawartością swojej jamy ustnej. Oczywiście odezwała się po pewnym czasie żądając bardzo wysokich alimentów na dzieciaka. Sprawa zahaczyła o sąd, gdzie linia obrony mówiła, że jej klient został okradziony, a żądająca alimentów wręcz przeciwnie, że podarował jej dobrowolnie bez żadnego przymusu swój materiał genetyczny. Oczywiście jak wiadomo życie to nie film... i zostały zasądzone wysokie alimenty. Podobno od tamtej głośnej historii wśród biznes elity mówi się, że lepiej połknąć prezerwatywę z własną spermą niż pozostawić ją w nieodpowiednich rękach. Na szczęście mi to nie grozi... chociaż gdybym był bogaty to bym sobie pozwalał na ekstra dopłatę za "z połykiem" co by nie skończyć jak Boris Becker.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat do usuniecia czyli :D

 

 

Nie trzeba usuwac tematu - trzeba sie zabezpieczyc - podobnie jak z wyswiadczaniem przyslugi mezom tak i tutaj twierdze ze jak ktos nie jest w stanie zrozumiec realiow w jakich przyszlo nam funkcjonowac to niech placi i placze.

 

Tak jak pisze Marek - wazektomia (same zalety) - jeszcze tego nie zrobilem ale zrobie - glownie powstrzymywala mnie koniecznosc przechowywania spermy w banku. Balem sie ze ktos ja bedzie mogl wykorzystac, nasze banki poza tym latwo 'padaja' i mozna stracic swoj depozyt - ale dzisiaj wysluchalem na Youtube ze do ewentualnego zaplodnienia mozna pobrac plemniki bezposrednio z jader - musze to zweryfikowac, chociaz sperme warto zlozyc ze wzgledu na wiek - ale to musialbym zrobic gdzies za granica skad nie mozna mnie bedzie scigac alimentami...

 

Na razie - plukanie kondomow. Tom Lykis zaleca rowniez nalanie do kondoma sosu chili czy tez Tabasco i wyrzucenie jej do kosza - podobno w niektorych przypadkach po 10 minutach slychac krzyk panienki ktora w lazience 'wsmarowala' w siebie zawartosc...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kapsaicyna.klucz do sukcesu

 

Przypomniala mi sie jeszcze jedna zarabista historia opowiedziana przez jednego ze sluchaczy Toma Leykisa (blowmeuptom.com) zwiazana z wazektomia.

 

Rzecz dzieje sie w USA gdzie kobiet w naszym rozumieniu tego slowa juz praktycznie nie ma - sa same szmaty (thank you feminazizm). Gosc opowiada ze poznal dupe i sypial z nia przez pare miesiecy ale oczywiscie jej nie powiedzial ze jest po wazektomi zgodnie ze wskazowkami udzielanymi przez Toma. Po tych paru miesiacach laska przychodzi i mowi ze ma dobra wiadomosc i ze jest z nim w ciazy. Gosc sobie mysli - no przeciez nie ze mna, czyli suko nie dosc ze rznelas sie na boku to jeszcze chcialac mnie wrobic w dzieciaka. Byl oczywiscie przygotowany na taka sytuacje i nic po sobie nie dal poznac a wrecz przeciwnie zasymulowal ze sie bardzo cieszy, ze zawsze chcial byc ojcem, po czym zaproponowal jej malzenstwo, wspolne wychowywanie dziecka a zeby uczcic ten wspanialy dzien to zaprosil ja do salonu tatuazu i przekonal (latwo przyszlo) do zrobienia sobie tatuazy ze swoimi imionami - ona z jego imieniem on z jej. Najpierw tatuowala sie ona - na szyi, na reku i w innych widocznych miejscach. Gdy tatuazysta konczyl prace to niedoszly 'tatus' wyszedl z salonu tatuazu i tyle go 'mamusia' widziala :-D

 

Poetyckie zakonczenie. :-D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się kurwa nie zdziwcie jak w obliczu tego, że coraz więcej chłopów nie chce się hajtać, dzielne dziewczęta będą się wypinać bez większego naszego starania i za każdym razem mówić, że one same pozbędą się prezerwatywy po stosunku :)

 

O to chodzi - i po to wazektomia (oczywiscie wiedze o niej nalezy zachowac dla siebie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

A ja się zastanawiam co by się stało gdyby tak zostawić w łazience 'przez przypadek' prezerwatywę ze spermą innego mężczyzny (kogoś kogo loszka na pewno nie zna, i wiemy że nie trafi - tu męska solidarność miała by niezły test).

 

Ewentualnie nasienie jakiegoś naczelnego (np: szympansa:)), gdyby ktoś miał dostęp (tu sobie tak myślę czy taka krzyżówka jest możliwa), to by dopiero była niespodzianka dla panny. 

 

 Inseminacja to nie fizyka kwantowa, więc technicznie na pewno do ogarnięcia. 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Dnia 26.07.2017 o 15:45, Piter_1982 napisał:

 

Ewentualnie nasienie jakiegoś naczelnego (np: szympansa:)), gdyby ktoś miał dostęp (tu sobie tak myślę czy taka krzyżówka jest możliwa), to by dopiero była niespodzianka dla panny. 

 

 

 

 

Jasne że możliwa, bardzo często zdarzały się takie mieszanki, eksperymenty, efekty tego widzimy w sejmie, szczególnie w szeregach opozycji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.07.2017 o 15:45, Piter_1982 napisał:

A ja się zastanawiam co by się stało gdyby tak zostawić w łazience 'przez przypadek' prezerwatywę ze spermą innego mężczyzny (kogoś kogo loszka na pewno nie zna, i wiemy że nie trafi - tu męska solidarność miała by niezły test).

 

 

Hmmm...

Takie porównanie dam:

 


Nie tak dawno temu (powiedzmy - 25 lat temu), żeby kogoś odnaleźć, to trzeba było poruszyć niebo i ziemię i mieć sporo farta.
Dziś?
Imię + nazwisko w google i masz duuuuuuuuuuuuuuuużżżżo informacji w sekundę, ze zdjęciami, miejscem zatrudnienia, majątkiem, czasem do stopnia adresu domowego włącznie.

 

 

Dziś bierzesz 3 zestawy DNA (matka, ojciec, dziecko) i na tej podstawie badasz pokrewieństwo.
Jutro...
Bierzesz swoje DNA, wrzucasz do wyszukiwarki i wyskakuje tatuś (rzeczywisty, nie domniemany!)i mamusia...

I to nie że "tak nie będzie".
To powstanie.
I to raczej za naszej kadencji.

Technologia już jest...
Brakuje tylko legislacji, która stworzy centralną bazę DNA, a potem wrzuci do niej próbki całej ludzkości.

W dobie terroryzmu - widzę to już na horyzoncie.

 

Czujesz, jaka to będzie bomba???

 

Wszyscy anonimowi dawcy, którzy kiedyś oddali w dobrej wierze nasienie się zdziwią.

Stada (!) "ojców" się zdziwią.

Stada nie-ojców się zdziwią...

 

Panowie, nasze nasienie to straszliwa bomba...
Jeden fałszywy ruch i można się wpieprzyć po same uszy...
A takie jak wyżej pomysły dla dawcy...
Jeeezuu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.