Skocz do zawartości

Kryptowaluty (nie tylko Bitcoin) - inwestowanie


azagoth

Rekomendowane odpowiedzi

Bitcoin to rewolucja, która od 10 lat nadchodzi i jakoś nie może nadejść. Opowieści, że bitcoin będzie nową światową superwalutą, że banki upadną, można włożyć między bajki. To tylko bzdury dla naiwnych, najczęściej przedstawiane przez naganiaczy, którzy już są zapakowani pod korek za całą kasę. Nie stanie się to nigdy z trzech zasadniczych powodów. 

 

Po pierwsze bitcoin jest droższy i wolniejszy niż tradycyjne rozwiązania. Gdy kupujesz coś w sklepie zwykle możesz zrobić przelew błyskawiczny - natychmiast lub kartą debetową na podobnej zasadzie. Przelewy w systemie bankowym zaś najczęściej nie kosztują nic. Natomiast przelew bitcoinowy idzie godzinę lub dłużej, istnieje ryzyko, że transakcja gdzieś utknie w sieci, a gdy pomylisz adresy, to znaczy, że pieniądze kompletnie przepadły i nigdy ich nie odzyskasz, nie ma instytucji, która może cofnąć przelew, sieć jest tak zaprojektowana, że nie da się tego zrobić. Płacenie bitcoinem jest także droższe, opłaty za jeden tylko przelew potrafią sięgać 50 zł. A nawet gdyby przelewy były jakimś cudem tak takie, że prawie za darmo, to wciąż dochodzą opłaty za przelew i wymianę tej kryptowaluty na giełdzie (bo chcąc zapłacić bitcoinem najpierw musisz go kupić na giełdzie, a dostając bitcoina w zapłacie, musisz później go sprzedać na giełdzie, by móc sobie coś ostatecznie kupić za złotówki), rzędu kilku procent, które są wyższe niż większość opłat w bankach nawet tych za przelewy zagraniczne. Do tego dochodzą wahania kursowe. Z rana rower, który chcesz kupić może kosztować 1 BTC, a już po południu 10% więcej, gdy kurs się załamie. Okazało się, że chciałeś zapłacić bitcoinem i musisz dopłacić 10%, bo kurs miał taki kaprys.

 

Po drugie problemem jest ekonomia kryptowalut, w tym bitcoina, która sprawia, że właściwie są one niczym innym jak szyfrowanymi kryptograficzie piramidami finansowymi. Sam bitcoin, ethereum i inne jest tylko umowną jednostką rozliczeniową w sieci. Jednostka rozliczeniowa sama w sobie nie ma żadnej wartości, bowiem nie ma w niczym oparcia. Równie dobrze bitcoin mógłby kosztować i ułamek centa, bo nic nie stoi na straży jego wartości. Nie ma też żadnych powodów dla, których cena takich kryptowalut miałaby rosnąć, jeśli skończą się kolejni naiwni i chętni do kupowania go drożej i dołączania do piramidy. Z uwagi na kompletną nieużyteczność bitcoina i większości kryptowalut nikt nie kupuje go po to, aby używać, tylko, aby sprzedać drożej lub czerpać pasywne zyski z kolejnych dołączających do sieci - typowy schemat ponziego. Świat nigdy nie zacznie używać środka finansowego, który przypomina piramidę finansową, to absurd. Co więcej bitcoin i inne kryptowaluty, analogicznie jak piramidy finansowe mają sowich naganiaczy, którzy naganiają do inwestycji, bo sami się zapakowali i liczą na zyski z dołączenia się kolejnych osób, i którzy oczywiście jak lwy walczą i zarzekają się, że to "rewolucja, która zbawi świat", nie żadna piramida. Ta, jasne. 

 

Po trzecie, z uwagi na to, że bitcoin i większość kryptowalut jest zdecentralizowana nie ma szans na konsensus zaangażowanej społeczności, sensowne zmiany w samej kryptowalucie i nadążenie za wyścigiem technologicznym, bycie konkurencyjnym choćby do Visy, czy procesorów szybkich płatności. Każda spółka z wielomiliardowym budżetem akcjonariuszy, która od 10 lat nie byłaby w stanie spełnić podstawowych oczekiwań klientów, obniżyć kosztów transakcji, przyspieszyć ich prędkości, dodać funkcji jakiegoś cofania transakcji w razie pomyłki - ogólnie podstaw potrzebnych do funkcjonowania jakiegokolwiek środka płatności - już dawno by upadła. Podobnie, jeśli chodzi o inne kryptowaluty. Trzymają się one jednak, bo wciąż znajdują się naiwni, którzy wierzą w bajki, że jedna, czy druga kryptowaluta stanie się drugim Google albo Microsoftem. Tylko, że Google, czy Microsoft był doskonale zarządzany, a w 10 lat zrobili postępy, o których nikomu się nie śniło. Bitcoin zrobił praktycznie nic. Decentralizacja jest wadą kryptowalut, bo nie ma zorganizowanych działań, które mogłyby te kryptowaluty sensownie ulepszy i uczynić konkrecyjnymi, zaś jakiekolwiek najmniejsze nawet zmiany musi zaakceptować cała społeczności, która jest podzielona i jak na razie owocuje to tylko kolejnymi podziałami i forkami, mamy już  chyba z 5 bitcoinów, bo ten pierwotny się podzielił - bitcoin core, bitcoin gold, bitcoin cash, bitcoin SV, bitcoin diamond - każdy tak samo bezużyteczny.

Edytowane przez lekkiepióro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2017 o 18:08, azagoth napisał:

Ethereum (ETH) - projekt stworzony przez geniusza informatycznego i wspierany przez wielkie korporacje (to akurat kładzie się na nim cieniem, ale zapewnia, że nie może być tak łątwo pogrzebany). Technologia przyszłości dla świata IT i nie tylko. Projekt miał w przeszłości kłopoty i kontrowersyjny fork, który urodził konkurencję o nazwie Ethereum Classic (ETC), ale moim zdaniem wsparcie wielkich koncernów IT przyciągnie inwestorów i nie pozwoli zapomnieć o ETH. Warto tutaj powiedzieć, że Ethereum to nie jest waluta, tylko tzw. token, który będzie niezbędny do operowania na blockchain-ie ETH ale w świecie poza nim raczej nie.

 

Dash (DASH) - kolejny geniusz w akcji z niezwykle silnym zespołem. Tworzą obiecujące rozwiązanie do błyskawicznych płatności z opcją prywatności. Na ten rok zapowiedzieli wypuszczenie Dash Evolution, które ma być czymś, co zrewolucjonizuje płatności internetowe. Zobaczymy - tak czy siak jeden z liderów. Jest w sieci dyskusja o wątpliwych początkach projektu, lecz moim zdaniem jest to bicie piany konkurencji, gdyż projekt jest chyba jednym z najdynamiczniej rozwijanym w całej branży. Obok Ethereum chyba najbardziej innowacyjne podejście do kryptowalut.

 

Ripple (XRP) - kontrowersyjny projekt lecz mający duże wsparcie sektora bankowego oraz mocno skoncentrowany na dostarczeniu usług bankom właśnie. Nie jest lubiany w środowisku kryptowalut (raczej libertariańskim środowisku), ale lubienie nie jest potrzebne do zainwestowania i zarobienia. Polecan nie ze względów technologicznych, ale ze względów komercyjnych właśnie.

Zapraszam do dyskusji :).

 

Monero (XMR) - kryptowaluta skupiona na prywatności. Technologia nie jest bardzo wydajna i nie sądzę, żeby kiedykolwiek weszła do ogólnego obiegu lecz jest ciekawą pozycją dla tzw. darkmarkets i tam pewnie będzie miała szerokie zastosowanie. W związku z tym widzę potencjał inwestycyjny. 

Tak jak kolega napisał skupiłbym się na wyżej wymienionych kryptowalutach bo nigdy nie wiadomo, która z nich najbardziej odbije ale jak na dzień dzisiejszy moim faworytem jest Etherum ze względu na jego formę jako tokena i możliwości oparcia na nim rozliczeń pomiędzy przedsiębiorstwami.

Jeśli chodzi o BitBay czy upadły już BitMarket to mogę jedynie powiedzieć,że skończony idiota trzyma tam swoje kryptowaluty i sam się prosi o kłopoty.Każdy rozsądny człek kupuje sobie za około 300 złotych swój Ledger(kryptowalutowy portfel w formie takiego pendrive).Koszt koło 300 złotych, trzymasz sobie w sejfiku niech spokojnie leży.Takie najbardziej typowe to Ledger Nano S czy Ledger Nano X. Mozna na nim spokojnie trzymac do 25 różnych kryptowalut - patrz na specyfikacje przed zakupem !

 

Jeśli chodzi o Bitcoina to na rynek wszedł mocny gracz więc o jego przyszłość jestem w miarę spokojny :) Zresztą na ten moment,żeby wykopać 1 BTC to trzeba go kopać bity rok bo jego ogromnym plusem jest skończona podaż a jak wiadomo co jest rzadkie w przyrodzie to ma dużą wartość - przykład diamentów.Najtaniej oczywiście Iran - 0,07 USD albo Ukraina (tylko trzeba się pilnować,żeby cie nie okradli ze sprzętu i kryptowaluty :D )

https://comparic.pl/rosjanie-kupili-kryptowaluty-za-ponad-8-mld-dolarow/

 

Chcąc nie chcąc kryptowaluty to świat przyszłości,Już Victoria Cleland z Banku Anglii mówiła ostatnio,że brytyjski system rozliczeniowy RTGS ma możliwość połączenia z blockchain. Tak samo Augustin Carstens z BIS (mafia walutowa jak to ich lubię nazywać), jak i Christine Lagarde (była szefowa MFW, która prawdopodobnie zostanie następczynią Mario Draghi'ego jako prezes EBC) poruszyli temat CBDC (central bank digital currency)- kryptowaluty emitowanej przez bank centralny.Cala zabawa jest w tym,ze rozważaja oni dwa scenariusze.W pierwszym scenariuszu, CBDC jest dostępna tylko w rozliczeniach międzybankowych, przy operacjach na dużą skalę natomiast w drugim wykorzystanie CBDC przez zwykłego obywatela oczywiście jako zamiennik gotówki czego mam nadzieję,że nie uda się im zrobić bo takiego trzymania za mordy to nawet Orwell się nie spodziewał - czyli negatywne stopy procentowe (płacisz procentowo 2% za trzymanie kasiorki w naszym banku a jak się nie podoba to pana odłączamy) oraz co jest już testowane w Chinach - Indywidualne stopy procentowe (nie lubi pan czarnych i tęczowych? - przykro mi ale nie udzielimy panu kredytu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

"Reportaż" grubymi nićmi szyty. Podobno ten co chciał wręczyć łapówkę to podstawiony koleś.

Tu oświadczenie właściciela giełdy:

https://bitbay.net/pl/aktualnosci/oswiadczenie-w-sprawie-materialu-superwizjera

Edytowane przez Damian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Bracia mam takie pytanie jaka według Was jest najlepsza droga do wykonania następujących czynności po kolei:

  1. Kupno krypto za walutę (fiat) jak złotówka lub dolar amerykański,
  2. Tutaj jaką giełdę polecacie ;)
  3. Wypłata środków z powrotem na konto bankowe w PLN lub USD (czyli gdzie najlepiej sprzedać).

Po prostu chodzi mi o to by opłaty transakcyjne nie przekraczały ok. 3%, ponieważ kantory już na samych transakcjach kupna/sprzedaży mają w większości przypadków min. 1,5% (dla porównania na XTB za handel akcjami Giełdy Papierów Wartościowych mam 0,2%).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Kurła, trzeba odkopać, bo mniej więcej za jakieś pół roku to będzie bardzooo chodliwy temat :D

 

@Lukas3k Może być i to i to, przy kupnie za $ musisz jeszcze wcześniej to przewalutować a więc płacisz prowizje.

Najlepiej wybierać najbardziej popularne giełdy jak Coinbase, Binance, Kraken.

Są też takie giełdy, gdzie nie trzeba przechodzić KYC by zakupić krypto, choćby Uniswap.

 

Wypłacać środki? Z tego co się orientuję ale nie jestem pewien na 100% to przy wyjściu z krypto do fiat masz zysk a więc od tego podatek 19%.

Lepiej by było więc zamienić zysk na stablecoiny i przelać na walleta + pomyśleć nad kartą krypto.

Tak już upraszczając, bo nie wiem czy się dobrze wyraziłem.

Nie wychodzić z krypto tylko swoje pieniądze, jeśli już chcesz wyjść np z BTC, ETH itp to zamień na stablecoiny i wrzuć na portfel sprzętowy.

Przy załatwieniu sobie karty krypto prawdopodobnie będziesz mógł tym płacić tak jak kasą z banku, którą masz na koncie o ile dobrze kombinuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2020 o 19:30, Lukas3k napisał:
  1. Kupno krypto za walutę (fiat) jak złotówka lub dolar amerykański,

Tu sam sobie odpowiem ;)

Obecnie tylko euro wchodzi w grę na największych giełdach, złotówka na mniejszych, a dolar amerykański jako waluta fiat niemożliwa dla Polaka bez obywatelstwa u jankesów.

 

A i nie przelewajcie pieniędzy na giełdy za pomocą kart kredytowych. Na wstępie macie minimum 1% do kilku % strat.

Najlepiej przelewem SEPA w Euro. Na Binance dochodzi mi tyle ile z banku wyślę :) Jedynie czas dłuższy o 1 dzień roboczy (czyli wysyłacie w piątek to kasa poniedziałek/wtorek), ale za to nie pasiecie tych bandyckich amerykańskich korporacji!

Trzeba pozwolić USA zdechnąć, nie ma co ich ratować. Za niedługo będą mogli zmienić nazwę z kontynentu Ameryka Północna na Nowa Afryka :)

 

W dniu 19.12.2020 o 22:17, Quo Vadis? napisał:

Wypłacać środki? Z tego co się orientuję ale nie jestem pewien na 100% to przy wyjściu z krypto do fiat masz zysk a więc od tego podatek 19%.

No tak musisz, ale tylko po zejściu do fiat. 

Ale szczerze to ja nie widzę sensu schodzić do fiat w 2021 jak oni na spokojnie 10% inflacji na złotówce nabiją, a przy okazji mi zabiorą jeszcze 1/5 kapitału.

Irlandia bierze, aż 33% to dopiero złodziejstwo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lukas3k Jeszcze tylko przypomnę, że masz Revoluta, gdzie są dosyć tanie te przewalutowania i ładujesz pln, zamieniasz na co chcesz i wysyłasz.

3 minuty temu, Lukas3k napisał:

Na wstępie macie minimum 1% do kilku % strat.

Akurat w krypto to jest do odrobienia na spokojnie ale fakt, pieniądze trzeba szanować :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja właśnie wszedłem w xrp z nadzieją że odbije na przestrzeni czasu ale ilościowo z głową.A jakie macie predykcje dotyczących cen BTC? Ja uważam że w szczycie osiągnie 70/80k$

Edytowane przez wkm
Literowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, wkm napisał:

Ja właśnie wszedłem w xrp z nadzieją że odbije na przestrzeni czasu ale ilościowo z głową.A jakie macie predykcje dotyczących cen BTC? Ja uważam że w szczycie osiągnie 70/80k$

No tak, ale jest delisting. Nic chyba z tego nie wyjdzie.

 

https://www.fxmag.pl/artykul/problemy-ripple-znana-kryptowaluta-xrp-moze-zniknac-z-rynku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.