Skocz do zawartości

Suple pierwszy raz


Alves2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam trenuje street workout/kalistenike nigdy w zyciu nie robilem diet supli tez nic nie bralem trenuje 3 lata i mam kilka sukcesów głównie w kategoriach silowych.

Moje wymiary to 182cm i 75 kg wagi i chcialbym poradzić sie was bo chcialbym wskoczyc na wyzszy poziom a niestety suplementacja i dieta musi byc i jestem szary w te tematy .

Chciałbym tak okolo 78-80 kg ważyć i myślę nad białkiem czy coś

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo diet znajdziesz bez problemu w sieci.

Co do supli to ma być to tylko dodatek, ja już wyrosłem z białek czy innych proszków (no może czasem kreatyna), lepiej w to miejsce nakupić ryżu, płatków owsianych, dobrego mięska, orzechów, ryb itd.

O odżywce węglowodanowo-białkowej pomyślałbym, ale tylko wtedy jeśli nie masz w ciągu dnia czasu na dobry posiłek (praca, uczelnia), wtedy może być zamiennikiem jednego posiłku.

Jeśli czas masz to jednak wybrałbym normalne żarcie.

 

Nie daj sobie też wmówić, że bez supli się nic nie da. Większość tego syfu na rynku ma tylko nabijać hajs producentom a to wielomiliardowy interes.

Później jak suple nie przyniosą spodziewanych efektów to jest to twoja wina bo pewnie nie trzymałeś diety i jednego dnia zjadłeś o 2 gramy mniej białka niż miałeś, albo źle trenowałeś i nie zrobiłeś podczas jednego treningu w ostatniej serii powtórzenia wymuszonego :D Wtedy magiczne suple to odczytują i nie działają :D

Edytowane przez Pozytywny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak robisz masę i wyliczyłeś, że masz za mało białka w diecie to możesz dokupić białko. Na redukcję można wziąć spalacz, mnie dobrze klepał olimp thermo speed ale nie więcej niż jedno opakowanie, bo organizm musi się zregenerować. Na początku pociłem się jak świnia siedząc w ławce na uczelni, potem organizm się przyzwyczaił. Cała reszta to kasa w błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Alves2 napisał:

Witam trenuje street workout/kalistenike nigdy w zyciu nie robilem diet supli tez nic nie bralem trenuje 3 lata i mam kilka sukcesów głównie w kategoriach silowych.

Moje wymiary to 182cm i 75 kg wagi i chcialbym poradzić sie was bo chcialbym wskoczyc na wyzszy poziom a niestety suplementacja i dieta musi byc i jestem szary w te tematy .

Chciałbym tak okolo 78-80 kg ważyć i myślę nad białkiem czy coś

Pozdrawiam 

Wow szacun człowieku :) mam tyle samo wzrostu ale waże 92 kg i mimo że tego nie widać to też chce zrzucić :D Nie chcesz 10kg hahahhaa? A tak poważnie mówiąc to @GluX jest bardzo dobry w tym temacie tylko nie wiem czy czasem sobie przerwy nie zrobił od forum :) Ja ogólnie też zacząłem street workout i kalistenikę porzucając siłowni i biorę sobie BCAA 6000, Białko serwatkowe Trec Whey 100 i Hot sport drink gdy biegam (izotonik) a co do diety to normalnie szamie (mięso - kurczak, wołowina, wieprzowina) , warzywa, owoce, kaszę (gryczana, jeczmienna itd), jajka, serki wiejskie, twarogi itd :) tylko staram sie uzyskać proporcje na dzienną dawkę kalorii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc z własnego doświadczenia to większość supli daje efekty jedynie w postaci straty hajsu. Białko do uzupełnienia diety, kreatyna mono bo jest tania i ewentualnie witaminy, magnez, jak się uprzeć to i Omega 3 nie zaszkodzi, wit D3.

Jak nie masz dobrego genu to suple Ci nic nie dadzą. Dieta to podstawa podstaw, choć jak masz gen to efekty będą bez większych starań :)

Przez 4 lata w technikum byłem kulturystycznym maniakiem, który wydawał mnóstwo kasy na dietę i suple, siedziałem po kilka godzin dziennie na kaefde i zgłębiałem wiedzę. Efekty jakieś tam były, ale biorąc pod uwagę poniesione nakłady to tragedia, MATRIX w głowie pełną gębą. Teraz po kolejnych 4 latach nie ma nawet śladu tyrania na siłce - przekwalifikowałem się na boks, a teraz myślę o zaczęciu MMA :) 

Teraz spożytkował bym wydany na suple majątek na płatną miłość i na poczet kupna motoru. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bawiłem się tylko w białko i faktycznie jakoś plecki mi trochę się rozrosły. Przestałem ćwiczyć, a robiłem ćwiczenia głównie w domu, to nagle wyskoczył mi brzdyń, który udało mi się zredukować dopiero teraz. I faktycznie to prawda: jesteśmy tym co jemy.

Supli ani nie polecam ani nie zakazuję. Białko było smaczne, coś mi dało ale nie mam zamiaru do tego wracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpusc sobie suplementy. Ja Ci to mowie juz z wlasnego doswiadczenia i z doswiadczenia kumpli. Jak kupujemy to juz kierujemy sie zasada: bierz najtansze byle byly.
W Europie jest po prostu taka moda na suplementy. To jest nieodlaczny element cwiczen. Jak widze niektorych mlodzikow na face ktorzy ledwo zaczynaja a juz bialeczko mutant mass a dieta kuleje to smiech...

Prawda jest taka ze zalezy czego oczekujesz. Jak chcesz nabrac masy(nie wiem po co) to nadwyzka. Jak chcesz stracic tluszczu to dobra redu. Tyle. Jak chcesz nabrac pare kg to dodaj sobie przedtreningowy posilek albo po treningowy i tego pilnuj. To ma byc Twoja swietosc i koniec. Chyba na klasyke tj ryz i kurczaka znajdziesz czas? To jest 15 minut. 

Jak juz koniecznie chcesz suple to powiem Ci co przetestowalem lub co dziala gdy ewentualnie chcesz jakies efekty. Dziala ale oczywiscie gorzej od normalnego posilku i wciaz uwazam ze lepiej pakowac w diete. Tego juz sie nauczylem. A więc:
URX Bombshell - tego dieta nie zastapisz

Mesomorph - x2

Mutant Mass- idzie przymasować ale bardziej tkanki tluszczowej
Kreatyna- lekko idzie siła do góry

Reszta to jest kasa w błoto. Przerobiłem już chyba wszystko. Od białka przez Sarmy po Carbo i co tylko chcesz.

 

 

Jak chodzi o mnie to ja suplementuje tylko i wylacznie: Now Foods Adam (witaminy), omega3, d+mk7, ashwagandha (zbija kortyzol), kreatyna, kolagen i ewentualnie mesomorph jako przedtreningowa. Na tej przedtreningowce przez 4 treningi mam wrazenie ze zrobilem lepsza sylwetke niz na bialku przez 2 lata i ona jest odczuwalna ale to wiadomo - jak to przedtreningowka. A te witaminy... wiesz czy mają jakiś wpływ? No właśnie... Kosztuje to troche tak czy tak.
Aha co do ashwagandhy- jak najbardziej. Brałem przed snem, rano itp eksperymentowałem z tym i na pewno człowiek czuje się po tym lepiej. 

 

Ogolnie wydalem tyle siana na te spalacze sarmy i inne gowna ze szkoda gadac. Teraz pukam sie w glowe ale jak czlowiek chce osiagnac sukces to pozniej tak jest. Szuka najprostszych drog a takich nie ma.

 

 

Napisz mi co potrafisz w kali bo ja cwicze troche ponad rok i jedyne co wchodzi to muscle up oraz l-sit. Katuje planche ale po prostu nie mam mocy na to. 

Edytowane przez qbacki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po za planche i stania na 1 ręce wszystko dragon flag , flaga , front , back lever , muscle upy , podciąganie 1 reka podchwytem teraz za nachwyt się biore , Planche bez dobrego stania na rekach nie osiągniesz :)

Od marca chce za freestyle się zabrać tylko w mojej okolicy nie ma takiego drążka gimnastycznego ani żadnego placu, sam mam zamiar pospawać konstrukcje :)

 

Edytowane przez Alves2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alves2 pierwsza rada na początek. Nie bierz za silnych suplementów na samym poczatku przygody z suplementacją. Tak jak mówił @Stulejman Wspaniały o habituacji. Twój organizm przyzwyczai się i będzie potrzebowal coraz to mocniejszych no i oczywiście droższych specyfików. Jak widzę tutaj jak ludzie polecają mono czy jakies cudawianki zagranicy to śmiać mi sie chce. Po co ja sie pytam? Autor tematu chce chyba przybrać na masie ale czystej mięśniowej a nie zalać sie wodą po mono i przy okazji nadwerężyć nerki. Jest wiele dziwnych supli o dziwnie brzmiących nazwach ale ja tobie polecam standardowe suplementy niedrogie z Polskich firm. Po co wydawać majątek na zagraniczne skoro możesz miec to samo za o wiele niższą cenę?

 

 

 

Ludzie ćwiczący i biorący suplementy popełniają pewien kardynalny błąd. Biorą za dużo za często i za mocne suplementy. A to na pierwszym miejscu powinna stać dieta trening i odpowiednia regeneracja a odzywki to tylko dodatek. Po co wydawać majątek na drogie suplementy i przyzwyczajać nasz organizm. Ludzie ćwiczący chca być jak roboty czyli non stop być na speedzie bez chwili wytchnienia mając caly czas ochoty na ćwiczenia mimo że.biorytm co innego może w danym dniu powiedzieć.

 

 

Hmm wstyd się przyznać Marek ale siedzę długo w tym sporcie i dopiero u ciebie tutaj pierwszy raz usłyszałem o Sarmach. Może dlatego że interesuję sie czymś pewnym i sprawdzonym. Masz racje każdy normalny dbający o swoje zdrowie człowiek tego nie poleci. Po pierwsze strasznie obciąża wątrobę i nerki a po drugie efekty też są dyskusyjne. A jaka cena o Boże. Czy jest sens wydawać grubo ponad 150 zl na coś tak niepewnego? Ile można byłoby kupić jedzenia za to? Rynek supli to czysty biznes. Na naszym rynku jest wiele dziwnych specyfików ale doradzę na jakie powinieneś @Alves2 zwrócić uwagę.

 

 

1. Z kreatyn polecam jablczan kreatyny. Ubija mięchem przy dobrym syklu i treningu powinieneś te 3 kg czystej masy po cyklu przybrać. Jest wiele odmian kreatyn ale to cudawianki i marketing. Jablczan działa najlepiej na sile i fajnie ubija mięśnie.

 

2. Do kreatyny polecam Taurynę/glutaminę jako antykataboliki które takze bardzo dobrze robią na serce i układ nerwowy. BCAA tez może być ale tauryna i glutamina jest bardzo tania.

 

3. Jesli lubisz być spompowany to polecam AAKG lub L-Cytruline. Osobno lub z kreatyna w stacku przedtreningowym.

 

4. Na chęć do życia nauki, pracy oraz treningów najlepszymi i sprawdzonymi specyfikami są: ALC która mocno podbija neuroprzekaźniki oraz Sulbutiaminę. Ewentualnie zioło Ashawaghande.

 

5. Jeśli już chcesz jakieś prohormony co podbijają teścia to polecam znana i sprawdzoną D3 i K2MK7 lub z zioło Tongkat Ali oraz pyłek sosnowy.

 

6. Z odzywek masowych to polecam jakieś porządny izolat białka. Jest kilka fajnych firm Polskich co oferują super odzywki. Nie musisz wydawać majątek na zagraniczne suple tylko dlatego ze są z zagranicy. Jak masz problemy z posiłkami bo praca to albo gainer albo rob sobie miksy w blenderze razem z białkiem.

 

7. Nie zapominaj o witaminach i minerałach. Magnez, potas, cynk, bor, selen, witamina C to podstawa. Wiele z nich znajdziesz w pożywieniu. Wiec nie musisz brać tyle piguł. NP. Najlepszym źródłem selenu są orzechy brazylijskie. Wystarcza dwa dziennie. W 100 gramach pestek z dynii jest ponad 500mg magnezu. Wiec jak masz problemy z dieta to dokup sobie porządne ZMA są tanie w Polskich firmach i dodatkowo orzechy brazylijskie oraz boraks z chlorkiem magnezu do moczenia nóg i masz wtedy magnez zapewniony. Magnez wchłania sie najlepiej przez skórę. Jeśli chodzi o te przereklamowane kwasy tłuszczowe to daj sobie spokój. Przynajmniej w suplementacji. Najlepszym źródłem cholesterolu ( a tego musisz miec jak najwięcej) są tłuszcze zwierzęce. A to dostarczysz w diecie.

 

 

 

Podsumowując. Nie kupuj drożyzny z zagranicy bo chemicznie niczym sie prawie nie różni od tych naszych. Nie bierz na poczatku niczego mocnego. Na pierwszy raz wystarczy jakiś jabłczan z tauryną lub ewentualnie stack oraz izolat. Podstawa to dieta, treningi, regeneracja oraz witaminy i minerały. Cala reszta to dodatek.

Edytowane przez Geralt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się pod temat i zapytam, może nawet autorowi się przyda, także luz.

 

Cytuj

albo rob sobie miksy w blenderze razem z białkiem.

 

Czy można to zrobić na zapas, przelać do butelki czy innego pojemnika i po prostu trzymać w lodówce? Robię sobie takie miksy (tylko, że bez białka w proszku), smakuje mi to jak cholera, no ale robię zawsze gdy jestem w domu i chcę wypić, a nie będę wszędzie za sobą blendera ciągał. Nie zawsze jest możliwość, zresztą aż takim fanatykiem nie jestem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eredin oczywiście że tak można. A nawet trzeba. Ale nie do butelki. Lepiej do szejkera/bidona specjalnie do tego przeznaczonego. Kosztuje on kilka zł. Specjalnie się przygotowuje takie mieszanki weglowodanowo-białkowe aby spożywać pomiędzy posiłkami lub wtedy gdy jest sie w pracy czy na uczelni i nie ma sie czasu na jedzenie czy zamawianie czegoś na wynos. Robisz na wieczór i do lodówki w szejkerze. Albo z rana i do szejkera.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Geralt Właśnie mi chodzi o nabranie kilka kg masy mięśniowej a nie o zwykłą masę , nie wiem jak z tym jabłczanem kreatyny jest bo kreatyna to chyba napełnia ci woda mięśnie a tego bym nie chciał 

A jeśli już to ten jabłczan to tabsy ? 

Póki co spróbuje z gainerem na uczelni zbytnio nie mam co dobrego zjeść . Przeważnie wtedy nic nie jem , więc to może być dobre rozwiązanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alves2 Ale ja wyraźnie napisałem, że jeśli ktos chce nabrać czystej masy mięśniowej i zyskać dużo na sile to lepiej brać trwałą i stabilną postać kreatyny jako jablczan . Monohydrat mocno zalewa wodą bo należy pic dużo wody. Tutaj działa tak zwana faza nasycenia. Mono jest dobre na sam początek i na dodatek jest taniutkie ale ja w ogóle nie polecam. Mono to byla moja pierwsza odżywka. Raz wziąłem i juz nigdy nie wezmę. Bardzo długo mi zajęło przywracanie odpowiedniej gęstości. A jablczan kreatyny działa inaczej niż monohydrat. Nie zalewa, ubija mięśnie i bardzo mocno wpływa na silę. No i bardzo długo sie rozkręca w przeciwieństwie do monohydratu. Bierz na początek jablczan kreatyny w proszku bo taniej i jakąś taurynę tez w proszku. A po cyklu i tak by ci woda spadła. Szkoda sobie nerki nadwerężać monohydratem.

Edytowane przez Geralt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że mit o zalewaniu wodą podczas stosowania mono został już obalony dostatecznie wiele razy.

Sam mogę napisać z własnego doświadczenia, że przy braniu mono nigdy nie zauważyłem zalewania wodą ,ani w trakcie cyklu ani po dostawieniu nie było też żadnych nagłych spadków.

Za to zawsze były jakieś efekty pozytywne. Co do fazy nasycenia to chyba nikt tego nie stosuje. Wiadomo, że organizm nie przyswoi takiej ilości i wszystko pójdzie z moczem.

Jabłczan brałem w tamtym roku i żadnych efektów nie odczułem. Wiem, że podobno podczas jego stosowania trzeba dłużej czekać na rezultaty ale za to są "lepsze i trwalsze". Ja tego nie odczułem, więc wydaję mi się, że to bardziej takie bajanie producentów i furtka awaryjna aby wytłumaczyć brak efektów. A może trafiłem na kiepskiego producenta.

Ale tak jak pisałem jest to tylko moje doświadczenie z tymi specyfikami, u kogoś innego może sprawdziły się inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, post mnie zainteresował ,dlatego tutaj umieszczam świeży,pierwszy ,nówka sztuka z fabryki mój post:) Zgadzam się z chłopakami,przede wszystkim zadbaj o dietę,to jest 70% sukcesu,uwierz mi odżywki to tylko parę procent,a często to jest efekt placebo,choć przy diecie bogatej w białko są dobrym substytutem.

 

Sam również trenuje kalistenikę i na mnie przykładowo świetnie działa dieta samuraja,czyli pierwsze posiłki jem białkowo -tłuszczowe( jajecznica z 5 jaj na boczku,omlet z warzywami-śniadania,posiłek drugi mięso -warzywa i oliwa z oliwek,posiłek trzeci tak samo jak drugi,posiłek czwarty w moim przypadku jest to posiłek przedtreningowy ,bo ćwiczę około 18,więc taki posiłek składa się z węglowodanów złożonych i mięsa oraz warzyw, po treningu wypijam białko, następnie po 20 min jem banana, a jak wrócę do domu to znowu jem posiłek białkowo-węglowodanowy) jeśli natomiast trenujesz rano to wtedy jesz białkowo -węglowodanowe rano przed i po treningu.

 

Na mnie świetnie ta dieta działa,znajomy na tym stylu żywienia robi teraz masę i moje osobiste zdanie jest takie,że jest to najlepsza dieta na tak zwaną lean body mass,czyli czysta masę mięśniową, na tej diecie zalanie jest niewielkie,również bardzo polecam osobom ,które chcą schudnąć,sam jestem na redukcji i obwody w bicepsach zostały,a centymetr w pasie pokazuje co raz mniej, proces przestawienia organizmu na to,by pobierał energię z tłuszczu jest troszkę długi ,bo po miesiącu się dopiero mój organizm przestawił,ale naprawdę warto polecam.:)

 

Co do nabrania masy ,z tego co piszesz trenujesz 5-6 razy w tygodniu, masz mało regeneracji,mięśnie są zajechane, nie wiem jak układasz trening czy jest to w formie siła- wytrzymałość -freestyle czy robisz mieszane ćwiczenia lub tez push, pull, jeśli masz treningi ułożone,spróbowałbym na twoim miejscu zmniejszyć ilość treningów do 4 w tygodniu,będzie to z pewnością skutkowało lepsza regeneracją, pamiętaj również o rozciąganiu po treningu tych partii ,które ćwiczyłeś,bo jak sam odczułeś trening kalisteniczny bardzo spina mięśnie, no i na pewno zainwestowałbym w good food i zwiększył ilość kalorii w diecie byś dobił do tych 80 kg.

 

Możesz również zainwestować w witaminy,jeśli kieszeń Ci pozwala,a co do białka to słyszałem kiedyś nie wiem czy to prawda,ale podobno są 3 fabryki w Europie ,z których pobierają białko firmy,więc jakie nie kupisz,to to samo praktycznie. Mam nadzieję,że w jakiś sposób mogłem pomóc,rozwijaj się , osiągaj dużo,ale bądź rozważny w tym sporcie,jak w każdym sporcie, bo wiesz popsuć się jest łatwo,gorzej potem się naprawić. No to pozdro!:)

 

@SearcherofPerfection na przyszłość formatuj tekst, takiej ściany nie da się czytać. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.