Skocz do zawartości

Agresywny wujek alkoholik


marios27

Rekomendowane odpowiedzi

Siemano bracia

Doradzcie coś, może będziecie mieli pomysły na rozwiązanie sprawy. Za siatką obok mieszka moja babcia z synem (alkoholikiem - raz chleje, na miesiac przestaje i dalej). Powód? Słaby psychicznie, zgnojony przez swoją byłą żonę (którą mimo to kocha wiem chore) i która po prostu doprowadziła go do tego stanu. Wyjebała go z mieszkania mimo że mogła mieszkać w domku jednorodzinnym ale..miałą za daleko do pracy. Jeszcze przed ślubem powiedziała że go załatwi i tak zrobiła krok po kroku z mistrzowską precyzją. Najpierw go wykorzystała a potem pogoniła i wzięła sobie innego gacha z którym teraz wychowuje swoje (jak i tego wujka) dzieci - córkę i syna. Za każdym razem scenariusz jest ten sam - najpierw chla bo ma kase, potem gnębi babcie wyzywa ją ubliża podnosi rękę. Do nas nawet nie próbuje bo ja jako jedyny z rodziny mimo że też robią wiele po prostu nie pierdole się w tańcu i parę razy wpierdol dostał, wiele razy wzywałem policje ale oczywiście przy nich święty aniołek by po ich odjezdzie zaczyna na nowo. Babcia mimo że na terapie chodziła żeby się ogarnąć (niestety synka za kraty nie wsadzi bo w końcu to jej syn i matczyne serce płacze) to nic w tym celu nie robi i nadzieje robi w modlitwie że się ogarnie. Mnie jedynie się boi i nawet nie próbuje zadzierać ale mam powoli tego dość że wymiar sprawiedliwości zamiast chronić takie osoby naraża ich na gorsze konsekwencje i mam dość że muszę ciągle reagować. Chciałem żeby została mu założona niebieska karta ale jedynie osoba gnębiona może się o nią starać czyli babcia a tutaj jak przeczytaliście temat jest rzeka bo na do niego sentymenty a on w stosunku do niej  żadnych. Ktoś wie co zrobić?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ujebać kuzyna?

 

   Ciężko Ci powiem. Pierwsze wyjście. Środki prawne. Niebieska karta, MOPS, Policja, itd. Załatwiasz sprawę cudzymi rękoma. 

Zawsze będziesz chujem dla Babci. Bo ona kocha synka, a synek w końcu weźmie siekierę, i nie daj Boże.....

 

Drugie wyjście: Rozmowa z Babcią...Nie polecam, nie trafi.

 

Trzecie wyjście z sytuacji. Polecam: Weź kolesia na wódkę, na stronę, poproś o pomoc do roboty, i wtedy z nim pogadaj. Wytłumacz że przelewa swoje frustrację, związane

z nieudanym związkiem małżeńskim, na matkę. To się nie godzi mężczyźnie.  Wytłumacz, że chlanie nie załatwi problemu, że ma pracować nad sobą, a tego kwiatu to.....

 

   Dużo mógłbyś mu powiedzieć. Do tego trzeba odwagi, oraz to czy Ci zależy. Pamiętaj. We wszystkich przedstawionych odpowiedziach.

 

ZAWSZE ZOSTANIESZ CHUJEM!

 

Bóg z Tobą.

 

Ps. Jest czwarte wyjście : Nie wpierdalać się!

Edytowane przez Adolf
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adolf napisał:

Jak ujebać kuzyna?

 

   Ciężko Ci powiem. Pierwsze wyjście. Środki prawne. Niebieska karta, MOPS, Policja, itd. Załatwiasz sprawę cudzymi rękoma. 

Zawsze będziesz chujem dla Babci. Bo ona kocha synka, a synek w końcu weźmie siekierę, i nie daj Boże.....

 

Drugie wyjście: Rozmowa z Babcią...Nie polecam, nie trafi.

 

Trzecie wyjście z sytuacji. Polecam: Weź kolesia na wódkę, na stronę, poproś o pomoc do roboty, i wtedy z nim pogadaj. Wytłumacz że przelewa swoje frustrację, związane

z nieudanym związkiem małżeńskim, na matkę. To się nie godzi mężczyźnie.  Wytłumacz, że chlanie nie załatwi problemu, że ma pracować nad sobą, a tego kwiatu to.....

 

   Dużo mógłbyś mu powiedzieć. Do tego trzeba odwagi, oraz to czy Ci zależy. Pamiętaj. We wszystkich przedstawionych odpowiedziach.

 

ZAWSZE ZOSTANIESZ CHUJEM!

 

Bóg z Tobą.

 

Próbowałem wszystkiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czwarte wyjście. Czasami tak trzeba. Zbyt bardzo się będziesz angażował i wszystko obróci się przeciw Tobie.

 

Jest powiedzonko: Nadgorliwość jest.......

Trzymaj się tego, Obserwuj, a jak zauważysz potrzebę Twojej bezpośredniej ingerencji. To mu WPIERDOL.  Tak żeby popamiętał.

 

    Pamiętaj, stary praktyk Ci to mówi. Po dobrym wpierdolu, nigdy nie ma reklamacji!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sytuacja..z doświadczenia wiem, że wiele w takich sprawach nie uzyskasz dopóki..no właśnie, dopóki osoba Twojego wujka nie zechce sama się ogarniać i zamiast utrzymywać ten stan rozpaczy nie weźmie się w garść. Jedyne co możesz zrobić wg mnie, to próbować do niego dotrzeć w jakiś sposób, jeśli to nie wyjdzie..no to nie wiem..może jakoś udokumentuj jego "wybryki", niech go gdzieś wsadza to otrzeźwieje i rozum mu do głowy przyjdzie ale to tak jak powiedział już wcześniej Adolf, zawsze będziesz w tej sytuacji tym złym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak jestem oceniany negatywnie przez inne rodziny w tym moją chrzestną a mojego taty siostre bo oczywiście on jest biedny, pokrzywdzony i zagubiony, trzeba pomóc ale ile razy? To się dzieje od kilku lat i nic się nie zmienia!

@Quo Vadis? tak jak napisałem wszystkiego próbowałem włącznie z tym i cały czas powtarzanie że gnębiona osoba musi to zrobić ale babcia ma miekkie serce bo to jej najmlodszy syn i jest od niego uzależniona. Nie płaci rachunków, nie dorzuca sie do kupna jedzenia a korzysta ile wlezie z babci zapasów. Wszystkich uważa za wrogów, przez alkohol ma mózg wyprany i nawet widzi jakieś zjawy a wszystko na oczach sąsiadów. Przez takie akcje wogóle nie pije, nic 

Edytowane przez marios27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną sytuację: 2 wujków i moja prababcia w jednym domu, oni obydwoje - alkohol i papierosy, ona - utrzymywała mieszkanie itd. Skończyło się tak, że zmarła ona, nie minęły 2 lata i wujkowie jeden po drugim również opuścili ten świat. Alkoholizm to taka choroba, kiedy musisz wypić nawet na pogrzebie własnej matki, kiedy nie zaśniesz bez taniego wina ze sklepu bo Cię zżera w środku. W opisanej przeze mnie sytuacji nic nie pomogło ani policja, ani rodzina ani rozmowy. Uważaj, żeby się zbytnio nie angażować...może to brzmi samolubnie ale nie możesz być odpowiedzialny za czyjeś szczęście lub jego brak. Przykro mi, współczuję Ci, może jeszcze chłopaki Ci coś doradzą bo jeśli tego o czym wspomniałeś próbowałeś, to nie mam więcej pomysłów :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marios27 napisał:

(...)zgnojony przez swoją byłą żonę (którą mimo to kocha wiem chore) i która po prostu doprowadziła go do tego stanu(...)

Z alkoholizmem i alkoholikami miałem w życiu do czynienia więcej i częściej niżbym chciał.

Porzuć, proszę, mrzonki że alkoholika ktoś w coś wpędził. Każdy z nich wlazł w to sam - i dobrze o tym wiesz.

@Adolf wyczerpał temat tego co możesz zrobić praktycznie. Możesz się jeszcze doszkolić teoretycznie z tego jak "działa" choroba alkoholowa i czym jest współuzależnienie, bo na to cierpi Twoja babcia.

 

Cały paskudny dowcip w Twojej sytuacji polega na tym, że instynktownie zachowujesz się w ten jedyny właściwy sposób, stawiasz granice a po ich przekroczeniu wyciągasz konsekwencje. Nawet jeśli są bolesne!

 

W moich oczach i z mojego doświadczenia zrobiłeś już co mogłeś. Nie pozostaje nic innego jak trzymać tę linię.

Polecam jednak poszerzenie wiedzy nt. alkoholizmu, zrozumienie pokrętnych ścieżek przebiegu tej choroby spowoduje, że  nie będziesz czuł się chu...em dzwonić enty raz po Organa.

 

Trzymaj się bracie!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz własne lokum w miarę duże to weź babcie do siebie albo załatw jej stancje jak was stać. On niech gnije sam w swej chorobie. Spośród różnych tzw: "chorób społecznych" dla alkoholizmu i narkomanii zawsze miałem stosunkowo najmniej tolerancji. Jako, że narkomanów praktycznie nie znam, za to alkoholików (i pijaków jednocześnie) kilku- tą chorobą gardzę w szczególności. Dla formalności zaznaczę tylko, że nie każdy alkoholik musi być pijakiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzieciństwie byłem bity może nie przez alkoholika ale to i tak jeden kit . Lubiał się znęcać i siadło mi na psychike więc i komuś z was też siądzie jak sie tego pasożyta nie pozbędziesz. Chlałem przez 5 lat i powstrzymał mnie kilkunastogodzinny ból wątroby (tak wątroba boli) powtarzający się regularnie i Pismo Święte . Nie zniszczysz pasożyta to on zniszczy ciebie bo ja na jego miejscu bym jeszcze bardziej chlał i tak też robiłem u siebie gdy ktoś mnie próbował naprawiać. To musi być wstrząs i albo sie opamięta albo zginie we własnych rzygach .

 

To ma być męska władcza siła ,która zmiecie pasożyta z nóg . Pasożyt umiera sam poprzez moralne zaduszenie jeżeli nie jest utrzymywany moralnie przy życiu a wy jemu pomagacie ...

 

Jemu to nie szkodzi bo on sie schla i jest mu dobrze to tylko wy na tym cierpicie . Musisz to zakończyć raz na zawsze . Jak ? Siłą, po to masz męskie silne ciało żeby działać a więc działaj .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten temat aż za dobrze. Sytuacja jest nie do rozwiązania, jedyne wyjście to nie wpuszczać go w swoje życie (np. za pomocą przemocy), i całkowite zrezygnowanie z chęci naprawy kogokolwiek i pomocy. Wiem że brzmi to egoistycznie, ale alkoholizm jest taką chorobą, gdzie choruje pijak i mamusia patologicznie chroniąca synka przed konsekwencjami własnych czynów.

 

Ratuj więc w pierwszym rzędzie siebie - a nie osoby chore i współuzależnione.

 

Znam osoby próbujące ratować takie patologicznie związane związki (być może karmiczne, gdzie mamusia i synek się wzajemnie niszczą), i NIGDY nic dobrego z tego nie wynikło. Pijak chlał nadal, mamusia płakała, rozpaczała i się modliła do żydowskich bóstw, a osoba pomocna była wciągana w emocjonalny gnój.

 

Kup kamerę, nagraj kilka jego akcji i nie wiem - może anonim na komendę? Niech go zamkną mimo oporów jego mamusi. Więzienie może trochę go otrzeźwi, chociaż bardzo w to wątpię. Ale więzienie może nim wstrząsnąć, a bez kasy nie załatwi alkoholu. To już coś na początek.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Niebieską kartę może założyć Policja oraz MOPS po zgłoszeniu przemocy w rodzinie przez KOGOKOLWIEK. Ale są to sprawy trudne dlatego Policja jeżeli tylko może spuszcza skarżących się na drzewo.

2. W ramach procedury niebieskiej karty babcia może złożyć wniosek o ekspresową eksmisję w trybie art. 11 a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.

3. Nagrania zachowania sprawcy można zrobić, ale trzeba się liczyć z tym, że z uwagi na niezrobienie ich przez organy ścigania, nie zostaną wykorzystane w ewentualnym procesie karnym.

4. Jeżeli babcia nie złoży obciążających zeznań szanse na skazanie sprawcy są minimalne. Jedyne co Ci zostanie w takim przypadku to odcięcie się emocjonalne od tego bagna i robienie sobie dupochrona w postaci periodycznych nagrań i zgłoszeń na Policję - na wypadek gdyby babci coś się stało i przyjechałby TVN uwaga z pytaniem: jak do tego mogło dojść? Czy nikt z rodziny i sąsiadów nie widział co się dzieje!?

Edytowane przez Miner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, KevinMitnick napisał:

Jemu to nie szkodzi bo on sie schla i jest mu dobrze to tylko wy na tym cierpicie . Musisz to zakończyć raz na zawsze . Jak ? Siłą, po to masz męskie silne ciało żeby działać a więc działaj .

Bez jaj. To nie filmy o rambo. Jak nie chcą pomocy to im nie pomagaj. Nic na siłę, oni tego i tak nie docenią. Jak się za bardzo zaangażujesz wbrew ich woli będziesz miał problemy. 

 

5 godzin temu, Miner napisał:

3. Nagrania zachowania sprawcy można zrobić, ale trzeba się liczyć z tym, że z uwagi na niezrobienie ich przez organy ścigania, nie zostaną wykorzystane w ewentualnym procesie karnym.

 

Jak jesteśmy świadkiem przestępstwa warto je nagrywać. Organy biorą takie dowody w poczet swoich materiałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granatowy wiem coś więcej na ten temat bo sam byłem alkoholikiem i gdyby mi nikt nie pomógł to by mnie już nie było . Chodziło mi o używanie ciała a nie tylko mięśni. Kup kamere GoPro i zamontuj i poprostu niech sobie chodzi 24h na dobe przez kilka dni - innej metody raczej nie widze . Ponagrywać można, nie jest to zabronione (chyba) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to jest najgorsze że nie mogę przejść obok tego obojętnie a co do nagrywania to robiłem tak, zgłaszałem pokazywałem ale co? Przyjeżdżali, on grzeczniutki a po ich odjeździe dalej ta sama akcja. Cwaniak z niego jest i mimo materiałów Policja nic nie zrobi ale jak się tragedia stanie to oczywiście powiedzą że zrobili wszystko to co mogli i nie mają sobie nic do zarzucenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.