Skocz do zawartości

Jaki kurs warto zrobić?


Staytune

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Pytanie kieruję do osób zorientowanych w temacie. W jakim zawodzie można stosunkowo łatwo uzyskać pracę w Polsce? Jaki kurs warto zrobić [dla przykładu: operator żurawia, kierowca kategorii C (oczywiście liczę na wasze pomysły)]. Ile można zarobić za taką pracę w Polsce a ile za granicą? Za każdą wartościową odpowiedz będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz C (najlepiej C+ E) z uprawnieniami na koparkę - każda firma budowlana z zakresu elektroenergetyki, sanitarnych itd.  "E" jest ważne, ponieważ często trzeba załadować sprzęt na przyczepe + dźwig i nie ma kierowców w firmie. Im więcej masz kwalifikacji - tym większa stawka. Gdy będziesz miał samo C to w transporcie też, ew. jako kierowca śmieciarki - słyszałem, że wbrew pozorom dużo tam zarabiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ReddAnthony czy trzeba zapłacić by móc posłuchać audycji? Czy trzeba zapłacić za rejestrację konta na forum i dostęp do niego? Czy za wiedzę zdobytą w obu wymienionych przeze mnie miejscach trzeba cokolwiek zapłacić? Odpowiedz mi na te pytania ale tak bez kręcenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ReddAnthony nie ma to jak posty wnoszące coś do tematu ;)

 

W związku z tym parę pytań. @HORACIOU5 ubiegł mnie w tych ogólniejszych ale skoro tak bardzo się cenisz, to zarzuć jakieś konkrety:

1) doradztwo zawodowe to Twoja praca?

2) rzeczywiście potrafisz powiedzieć o rynku szkoleń i kursów więcej niż wujek google?

3) ile bierzesz za poradę?

4) na jakiej podstawie przyjąłeś, że kolega @Staytune zwrócił się osobiście do Ciebie żebyś się tu "produkował"?

5) jeżeli nie chcesz się udzielać, to po co w ogóle piszesz?

Edytowane przez Ziomisław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za granicą na ciężarówce można zarobić w przeliczeniu na polskie warunki, zajebiste pieniądze. Nawet do 20k na miesiąc, ale jesteś praktycznie wyłączony z normalnego życia. W Pl też da się zarobić jeżdżąc tirem(3-8kzl), ale tutaj warunki zależą bardzo od tego gdzie trafisz. 

 

Ogólnie warto zdobyć kwalifikacje w jakiejkolwiek dziedzinie która daje Ci jakieś "twarde" umiejętności, jak np. to prawko. Moim zdaniem wybór zależy w dużym stopniu od indywidualnych predyspozycji, bo nie każdy np. ogarnie jazdę tirem, albo będzie miał dryg do "heftowania" rurociagow :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Staytune napisał:

 kierowca kategorii C (oczywiście liczę na wasze pomysły)]. Ile można zarobić za taką pracę w Polsce a ile za granicą? Za każdą wartościową odpowiedz będę wdzięczny.

 

Strzałeczka!

 

Pytanie jest trudne. Przede wszystkim musisz wziąć pod uwagę, iż robiąc prawko na duży sprzęt (bez względu czy C, C+E, D, D+E, Żurawie, koparki, koparko-ładowarki, ładowarki) praca wygląda troszkę inaczej niż Ci się zdaję.

 

Pierwszym i najważniejszym problem jest czas pracy kierowcy samochodu ciężarowego i autobusu naliczany inaczej niż przy taśmie. Masz od tego tego szereg rozporządzeń, choćby najważniejsze 561/2006.

 

W tym zawodzie niestety życie układasz pod kierownicę a nie na odwrót. To brutalne, dlatego trzeba lubić tą pracę. Fakt, idą za tym coraz większe pieniądze, ale coś za coś. Tak jak chłopaki napisali. Gdzie trafisz. Możesz zarabiać 2500 zł na transporcie wewnątrzzakładowym czy międzyzakładowym jak i 15-20 tys na ponadgabarytach.

 

Jest to też wymagający zawód, bo 85% ludzi na drodze to osoby upośledzone względem znajomości praw fizyki i nie zdają sobie sprawy, że 40 tonowa ciężarówka nie hamuje jak tonowe autko. Niestety musisz za wszystkich myśleć i to z wyprzedzeniem. Do tego rozładunki, czy załadunki- wielu magazynierów to ludzie, którzy nagle dostali władzę, bo to oni decydują o załadunku i rozładunku. Półidioci, którzy czują się jak bogowie. Mogą wyżyć się na kimś za swoje frustracje, za to, że żona im nie dała, że szef ich zjebał z góry na dół.

Edytowane przez Arox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Arox napisał:

 

Do tego rozładunki, czy załadunki- wielu magazynierów to ludzie, którzy nagle dostali władzę, bo to oni decydują o załadunku i rozładunku. Półidioci, którzy czują się jak bogowie. Mogą wyżyć się na kimś za swoje frustracje, za to, że żona im nie dała, że szef ich zjebał z góry na dół.

Wielu, ale nie wszyscy. Jak kierowca do mnie przyjeżdża na załadunek, to on jest Panem i ładujemy wg jego widzimisię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś @Staytune napisać, czy chodzi Ci o kursy typowo zawodowe do obsługi maszyn i pojazdu, czy też techniczne np. programowanie sterowników PLC. Sam się zastanawiam nad takim kursem, ponieważ nie miałem w budzie tego, a wszędzie wśród automatyków (wiadomo) i coraz częściej elektryków utrzymania ruchu jest to wymagane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@all of YOU

 

Nikt nie wyłapał ironicznego tonu mojego postu.

Piję do tego, że forum zaczyna nabierać formę porad w stylu bravo girl:

 

"..Bracia, mam za dużego kutasa, mam go skrócić czy tak zostawić? Co robić...help..."

 

Gościu wali pierwszego posta, na forum o relacjach m-k, na temat kursu bo nie wie co robić w swoim życiu......ręce mi opadają.

 

Tak, uważam, że należy pietnować publicznie takie zachowania w stylu - nic od siebie nigdy nie dałem - ale nich oni się produkują. 

 

Mam to w dupie, że mój post nic nie wniósł do dyskusji, miałem nadzieje, że komuś się zapali lampka. Jak nie, to trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post jest napisany dość ogólnie, ale jest podany przykład branży. Później pytał gdzie lepiej: w Polsce czy za granicą. dopytałem o szczegóły, ale odpowiedzi narazie nie dostaliśmy. Inna czcionka też rzuciła mi się w oczy.  "Dawać rady osobie, która nic nie wniosła" - jak ma awatar i się przywitała to może korzystać z forum. Nie ma nic (bynajmniej oficjalnie), żeby założyć temat we własnej sprawie trzeba napisać x przydatnych postów. . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie rodz się orłem,

Czasem potrzeba czasu, a napisanie zwykłego posta nic nie kosztuje,wiele tutaj dostałem, więc jeśli mogę coś mądrego doradzić robię to.

Nie wiem kiedy znów się przewrócę i miło będzie jeśli znów ktoś poda mi rękę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podam na swoim przykładzie. 

W grudniu bez większych problemów zapisałem się na kurs CNC. A i nic za niego nie zapłaciłem, bo organizowany był z funduszy eu.

Co prawda jak na ironię znalazłem pracę gdzie tylko sporadycznie dotykam takich maszyn. Ale przy CNC raczej dużo biegania nie ma (chociaż to zależy od detalu).

Więc może jak dobrze poszukasz to trafisz kurs, który potencjalnie by cię interesował za tzw "cebule"

:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat kursy Cnc to przeważnie lipa i jak ktoś nie jest ogarnięty ogólnie w obróbce mechanicznej, pracy na obrabiarkach, to mu za wiele taki kurs nie da. 

 

Pisząc, że przy cnc nie ma wiele latania, chyba miał kolega na myśli pracę "guzikowego". Czyli założenie materiału, wcisniecie guzika, sprawdzenie wymiaru i tak w kółko. Natomiast programowanie, dobór narzędzi itd. to już zupełnie inna bajka i tego ktoś swierzy w temacie, po kursie nie ogarnie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@verde

 

Masz rację. Gdy ja jeździłem i byłem przy załadunku, to też starałem się, jeżeli istniała zgoda ze strony magazyniera, trochę pokombinować z ładunkiem, by odpowiednio masę rozłożyć czy wszystko zmieścić. Niestety, ale fajni magazynierzy, z którymi idzie się dogadać  to jak fajne teściowe. Spotykani bardzo rzadko...

 

W dzisiejszych czasach warto postawić na kurs magazyniera. Wcale aż tak źle nie zarabiają, choć do godnych pieniędzy brakuje jak wszędzie. Praca zazwyczaj zmianowa i spokojna. Rzadko słyszałem o jakiś większych akcjach magazynowych...

Edytowane przez Arox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, brushedsteel napisał:

@Arox naprawdę na magazyniera są kursy? 

O dobrych zarobkach też tyko słyszałem. Aktualnie jestem kierownikiem magazynu i zarabiam 2200 netto. Dla mnie to mega słabo. Ale roboty nowej szukam

W jakim regionie Polski pracujesz? Ja jestem zwykłym magazynierem i w kiepskim regionie (świętokrzyskie) zarabiam tyle samo co Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, żniwiarz napisał:

Pisząc, że przy cnc nie ma wiele latania, chyba miał kolega na myśli pracę "guzikowego". Czyli założenie materiału, wcisniecie guzika, sprawdzenie wymiaru i tak w kółko. Natomiast programowanie, dobór narzędzi itd. to już zupełnie inna bajka i tego ktoś swierzy w temacie, po kursie nie ogarnie. 

 

Jako frezer albo drążacz CNC warto poszukać roboty w narzędziowni przy produkcji form wtryskowych. Praca ambitniejsza, bo trzeba dużo z pulpitu programować i samemu procesy technologiczne ogarniać. Ja wyciągam w dobrym miesiącu, kiedy mam trochę nadgodzin i nocne zmiany, nawet powyżej 5k. A dodam, że nie pracuję na najdokładniejszych maszynach, gdzie zarobki i odpowiedzialność są jeszcze większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.03.2017 o 10:37, Arox napisał:

Pierwszym i najważniejszym problem jest czas pracy kierowcy samochodu ciężarowego i autobusu naliczany inaczej niż przy taśmie. Masz od tego tego szereg rozporządzeń, choćby najważniejsze 561/2006.

Dodałbym, że wynagrodzenia są też specyficznie naliczane. Masz podstawę, a duża część reszty to tzw. delegacje od których masz odprowadzany tylko dochodowy. Więc teoretycznie wynagrodzenie jest fajne, ale musisz pamiętać żeby z niego odkładać na czarną godzinę, bo jak się rozchorujesz to zasiłku chorobowego dostaniesz dużo, dużo mniej niż wynagrodzenia.

 

Dnia 22.03.2017 o 07:53, żniwiarz napisał:

Akurat kursy Cnc to przeważnie lipa i jak ktoś nie jest ogarnięty ogólnie w obróbce mechanicznej, pracy na obrabiarkach, to mu za wiele taki kurs nie da. I tak i nie. Znajomy kompletnie się na tym nie znał, ale go przyuczyli w firmie i daje radę.

 

Pisząc, że przy cnc nie ma wiele latania, chyba miał kolega na myśli pracę "guzikowego". Czyli założenie materiału, wcisniecie guzika, sprawdzenie wymiaru i tak w kółko. Natomiast programowanie, dobór narzędzi itd. to już zupełnie inna bajka i tego ktoś swierzy w temacie, po kursie nie ogarnie. 

Dokładnie, inna bajka z tym programowaniem. Programowanie maszyn to już wyższa szkoła jazdy i po żadnych kursikach ot tak w to nie wskoczysz, a przede wszystkim żaden pracodawca Cię przy tym nie zatrudni. Ale przyszłościowo warto się tym interesować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Karamba napisał:

Ja wyciągam w dobrym miesiącu, kiedy mam trochę nadgodzin i nocne zmiany, nawet powyżej 5k. A dodam, że nie pracuję na najdokładniejszych maszynach, gdzie zarobki i odpowiedzialność są jeszcze większe.

 

Jaki region jeśli można spytać ? To na prawdę dobre zarobki. Z tego co można się dowiedzieć na forach branżowych to regułą są zarobki 2-3 kzl w tej branży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@żniwiarz W Bydgoszczy jest prawdziwie zagłębie producentów form wtryskowych, a firmy wręcz biją się o dobrych fachowców. Brakuje ich na tyle, że biorą nawet takich gości po kursie i z jako taką znajomością rysunku technicznego, żeby wyszkolić ich pod siebie.

 

Zaznaczam tylko, że jak po dwóch, trzech miesiącach taki świeżak nie będzie samodzielny, to mówią adios. Ale da się to ogarnąć w tym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.