Skocz do zawartości

Spódnica VS Spodnie


Spódnica vs Spodnie  

72 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co jest bardziej estetyczne?

    • Spódnica
      58
    • Spodnie
      14


Rekomendowane odpowiedzi

rajstopy-loretta-50-den-wz112-d615.1000x@Hippie fajne te rajstopki, ale żadne mi się  aż tak  w 100% nie podobają. nr2 typowo erotyczne nie na "ulicę ". Wole drobniejsze subtelniejsze wzorki. Te nr 1 mam wrażenie że mogłyby pogrubiać nogę, do tych ze szwem z tyłu może fajne ale w szpilach wysokich trzeba by je ubrać dla efektu. A nr 4 takie sobie.  Zadowolona na codzień wolę takie jak poniżej . Jak uważacie , zresztą niedługo skończę 40 tkę to uważam ze niektóre rajstopki już dla młodszych dziewczyn. tak ja przynajmniej uważam, może to kwestia charakteru...albo nie wiem sama czego. Jak dziewczyny myslicie ?
 :

Edytowane przez Ella F.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ella F. też uważam, że młodym wszystko pasuje, a z wiekiem nie wszystko już uchodzi czy pasuje. Ale wszystko od podejścia i co komu odpowiada. :)

 

Napisałam, bo są ładne - @Hippie :) 

 

A tyle tego na rynku, że głowa boli :D

Chodzę w spodniach, a jak już to gładkie, bo nie muszę się zastanawiać - pasuje czy nie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Noszę spodnie, spódnice/sukienki na specjalne okazje i latem.

2. Wygoda - na co dzień dużo podróżuję komunikacją miejską i pieszo, zazwyczaj jestem obładowana (torebka + torba z laptopem + zakupy itd.), zatem w spodniach nie muszę się martwić, że coś mi się podwinie, ściągnie, podwieje itd.

Plusy zakładania spódnic są takie, że wyglądam inaczej niż zawsze i zbieram komplementy :P 

3. Spódnice mam różnej długości, te eleganckie głównie midi lub lekko przed kolano, natomiast letnie maxi z przewiewnych materiałów.

 

Co do rajstop, noszę zarówno wzorzyste i gładkie. Z przykładów @Hippie 1 i 4 założyłabym na co dzień, 2 i 3 na wieczór z ukochanym :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
Cytat

1. Co częściej nosicie?

2. Jakie plusy / minusy dostrzegacie?

3. Jeżeli spódnica, to jakiej długości - mini/midi/maxi?

1. Sukienki, spódniczki, spódnice! :D

2. Plusy są takie, że jest mi po prostu w sukience wygodniej. Jest to też ułatwieniem, kiedy mam okres, nie obawiam się, że gdzieś mi coś wycieknie i będę miała plamę. Łatwiejszy dostęp dla mojego samca, możliwość szybkiego numerku. ? Ogólnie nie lubię też obcisłych ubrań, zatem wybieram częściej spódnice i sukienki. Jest bardzo dużo plusów. Minusy są jedynie takie, że ciężej dobrać buty do spódnic i sukienek, czasami wiatr może zawiać i coś odsłonić, no i to uciążliwe schylanie się.

3. Różne, różniaste. :D 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nigdy nie nosiłam szortów do rajstop. Nie podobało mi się to nigdy i niezbyt komfortowo raczej bym się czuła. 

Mam jedną dość krótką, rozłożystą spódniczkę i już w niej czułam się nie komfortowo (zwłaszcza, że raz jak wyszłam okazało sie, że wiało dość mocno. ) :P 

Z takich jeszcze odważniejszych mam skórzaną, identyczna jak ta pani w okularach przeciwsłonecznych.:

spodnica-ze-skory.jpg

Ją kupiłam sobie kiedyś na sylwestra. Lubię ją zakładac na imprezy do koszul.

A ogólnie najczęściej chodze w rozłożystych takiej mniej/ więcej długości:

8e7198794bf884c0e129c3b524b5

04533d2c42fca85e17a6ac1e1e8a

 

6fb67b13bbd157d3ecbd90f14c794104.jpg

ri8jwm-i.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie

a3z8fb.jpg

Szorty są właśnie o tyle wygodniejsze, że nic Ci nie zawieje, nic się nie podwinie. :D

 

Mam trzy skórzane spódnice, jedna rozkloszowana. Nigdy nigdzie ich nie ubrałam. Nie czuje się komfortowo w skórze. Nie wiem czemu.

A te rozkloszowane nie pogrubiają? 

Spódnice jak i szorty lubię z wyższym stanem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie nie podoba po prostu połączenie u siebie, nie neguje, ze u innych moze wyglądać fajnie.

Na tym foto prezentują się ok.

Ja z reguły unikalam spodenek, bo mnie pogrubialy za bardzo.

2 godziny temu, Lalka napisał:

 A te rozkloszowane nie pogrubiają

Zależy od sylwetki. ;) ja mam dosc dlugie nogi więc prezentują się ok. Dla mnie jak znalazł. Ja za to unikalam wlasnie opietych bo wychodziły mankamenty. Teraz już brzuch mi schudł więc mogę powoli odważyć sie na zakladanie takich. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałam fazę, że jesienią i zimą chodziłam głównie w spodniach,a  w sukienkach głównie latem, choć nie byłam typem chłopczycy, ale ciesze się, że to trochę zmieniłam ;) Spódnice i sukienki są jednak mnie bardziej kobiece, więc często je ubieram czy to do pracy czy na jakieś większe wyjścia, ale spodnie z kolei często są wygodniejsze, więc kiedy mam wyskoczyć rano po bułki zimą to ubieram już spodnie.  Albo jak np. wychodzę na koncert i nie jest zbyt ciepło to tak samo, czy jadę na wycieczkę za miasto, a pogoda nie jest najlepsza, idę na grilla itd. 

W sumie to wszystko zalezy od okazji, a  spodnie ładnie podkreślające figurę też mogą fajnie wyglądać.

A jeśli chodzi o długość spódnic czy sukienek to zalezy od figury, ja źle bym wyglądała w maxi czy midi bo jestem dość niska- mam 158 cm wzrostu, więc dla mnie taka przed kolano jest ok.  W super krótkiej też bym się źle czuła, albo bardzo opiętej bo taka wydaje mi się wyzywająca, więc najcześciej wybieram opiete górą  i w talii, a dołem albo lekko rozkloszowane, albo luźniejsze. 

Edytowane przez Saori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na rodzaj pracy jaki wykonuję - spódniczka. Ołówkowa,  z wyższym stanem. Nieco przed kolano. Z rozporkiem gdzieś z tyłu. Do tego muszę specjalne koszule z kołnierzykiem ,  plus buty na wysokim obcasie. Nienagannie spięte włosy,  i gotowe. 

Na uczelnie - także spódniczki,  lecz  bardziej dziewczęce,  rozkloszowane. W krate,  w różnych kolorach. 

W zasadzie przywykłam, a jedynym minusem są dla mnie rajstopy/pończoszki,  w których notorycznie idzie mi tak zwane oczko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sukienki są najbardziej praktyczne, bo nie mędrkuję przed szafą, tylko chwytam losową, jakaś biżuteria plus okrycie w pasującym kolorze i jestem gotowa. Niestety taka oszczędność czasu tylko w lecie/wiosną/wczesną jesienią. W zimie spodnie i swetry, nie próbuję spódnic z grubymi rajstopami bo momentalnie łapię wilka. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

SUKIENKA

Obcisla. Rozkloszowana. Krótka. Do łydek.

Czerwona. Czarna. Biała. W kwiaty.

Z dobrego materialu. Markowa.

Nie poliestrowe szmaty.

 

Do tego szpilki, wysokie kozaki, sneakersy.

Przed chwilą, PoProstuKobieta napisał:

 

 

Edytowane przez PoProstuKobieta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lalka napisał:

Może, któraś siedzi teraz w temacie i zarzuci jakieś inspiracje na wiosnę dotyczące spódnicy, rajstop, adidasów/ trampek

W sensie łączenia tych rzeczy?

Właściwie, to ostatnio nawet chodzę w czerwonych trampkach i adidasach w kolorze miętowym. I do tego zakładam płaszcz w drobną kratkę, czasami.

Nie wiem, czy zdecydowałabym się na zestawienie ze spódniczką, prawdopodobnie tak. Ale jeszcze nie próbowałam, chyba zacznę eksperymentować z jakimiś luźniejszymi kreacjami. Typu jakieś luźniejsze koszule, i obcisłe spódniczki.  Raczej nie zdecydowałabym się na rozkloszowane, chyba, że takie zwiewne bardziej, na to póki co za zimno.  A i czasami za wietrznie. Póki co jednak, to dżinsy , a jak wychodzę na spotkania, to bardziej dziewczęco jednak. W lakierowanych, na słupku i z paskiem butach.  A spódniczki w harmonijki, i białe, różowe sweterki.  Choć nie powiem w tych trampkach czuję się świetnie, mam jednak przy tym tendencję do zachowywania się zbyt chłopięco,  to znaczy ostatnio siedząc na wykładzie położyłam sobie kostkę na kolanie, i sznurowałam buta na krześle obok.

Zdecydowanie dlatego boję się. 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie kobiety tutaj mówią że chodzą głownie w sukienkach, a na ulicach królują spodnie, jak to jest ? osobiscie też nie znam żadnej dziewczyny, co chodzi głownie w spódnicach sukienkach.

 

Ja osobiście coraz bardziej zaczynam lubić sukienki, jednak częściej można mnie zobaczyć w spodniach. Długość - jedyna preferowana prze zemnie to przed kolano. Plusy - kobiecość, minusy - ciężko w nich jeździć na rolkach, rowerze, wykonywać jakieś prace fizyczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje najnowsze kompozycje na tę wiosnę: 

7222f48872695.jpg

Choć w wolałabym to do brązowych gladiatorek. Tramki imo bardziej pasują do rozkloszowanych krótkich spódniczek.

 

c6a3a3836bda4.jpg

Tutaj te buty pasuję idealnie :D Lubię takie lekko rock'n'rollowe stylówki :D 

 

Szukam też takiej brązowej spódnicy. Pasuje mi właśnie do białych topów/golfów albo też czarnych koszul/golfów...:

500_500_productGfx_437a7d74e16cc1de8ea63

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym głosowaniem skojarzył mi się pewien stary informatyczny dowcip ;) 

 

Pyt: Czym się różni kobieta informatyk w spódnicy od kobiety informatyka w spodniach?
Odp: Czasem dostępu ;) 


Pyt: A czym się różni kobieta informatyk z obrączką na palcu od kobiety informatyka bez obrączki?
Odp: Prawami dostępu ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Hippie napisał:

Choć w wolałabym to do brązowych gladiatorek. Tramki imo bardziej pasują do rozkloszowanych krótkich spódniczek.

Może i tak. 

Za dużo takich połączeń na ulicach szczerze mówiąc.

11 godzin temu, Hippie napisał:

Szukam też takiej brązowej spódnicy.

Mam taką ze sztruksu, czerwoną.

Trochę za obcisła, i za krótka.  Nie wiem, gdzie w niej chodzić, bo zbyt wulgarnie w niej wyglądam, nawet, jak ubiorę jakiś sweterek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Cuba Libre napisał:

Za dużo takich połączeń na ulicach szczerze mówiąc.

Na moich jakoś nieszczególnie :P U mnie cześciej widać bluzy a do tego dresy,albo prześwitujące leginsy... często też u 120kg pań. Mało którą widzę w takich spódniczkach i płaskich, tego typu butach.  Angielska moda jest... specyficzna :P 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.