Skocz do zawartości

Żenujące zachowania pod wpływem cipką zarośniętych oczu


Pozytywny

Rekomendowane odpowiedzi

Zamiast jechać busem do domu, to chciałem być te 20 minut dłużej z nią, a potem zapierdalałem prawie 20 km z buta nocą w zajebistym mrozie, zaspach, zawieji i piździawie. Jeszcze po drodzę biegłem na stacje, żeby naładować telefon, żeby jak najszybciej jej pokazać jak m na niej zależy, bo powiedziała żebym napisał, żeby się nie nie martwiła, a ja uwierzyłem w shit test. Powinien się nie odzywać 3,4 dni. :D 

Edytowane przez Metody
  • Like 3
  • Haha 7
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ja mając naście lat wyznałem mojej lubej miłość w efekcie zaczęła się śmiać ?, w ten czas moja mocno osrana zbroja została niemal natychmiast wyczyszczona i od razu przeszedłem do upodlania się i dalszego płaszczenia się przed nią. Mimo to był moment u niej w domu kiedy położyliśmy się na łóżku a ona powiedziała "stanik mi się z przodu rozpiął, zapnij mi go proszę". Oczywiście dałem ciała dostałem paraliżu nie wiedziałem co robić, później na walentynki na które przyszła z łaską ja dałem jej prezent, zrobiłem obiad itd. I w rozmowie usłyszałem że nie dawno się z kimś lizała na imprezie ? ale to przecież nic dla białego rycerza! Wszystko ja stawiałem itd. Nie żałuję tego bo to była dobra lekcja, później już taki głupi nie byłem ? co nie znaczy że w późniejszym życiu nie zrobiłem błędów bo zrobiłem i to wiele, nawet je tu opisałem ?. W zasadzie dziś śmieje się sam z siebie jak i wiem że ten mały biały rycerz zawsze będzie częścią mnie, mniejszą ale jednak.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Znacie jakieś małżeństwa, ze po powiedzmy 20 latach nadal są powiedzmy zakochani w sobie, czy jednak standardowo, żona nie daje, a mąż ma wyjebkę na babę i szuka sobie kochanek, ewentualnie prostytutki?

 

W ogóle wierzycie w jakies takie miłości na całe życie, czy to jednak tylko haj emocjonalny który trwa pare lat (albo krócej) a potem to już tylko strata czasu?

Edytowane przez Mosze_Green
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5.08.2017 at 2:52 PM, marios27 said:

Kątem oka widziałem że głupia stoi licząc na moją reakcję rodem z romansu, czyli odwrócę się podbiegnę i powiem "jednak nie potrafię bez ciebie życ, dajmy sobie szanse" Kiedyś może bym tak zrobił ale dzięki waszym radom takie myślenie jest już za mną.

Uklon szacunku.

Z takim podejsciem moze jeszcze bedziesz ją bzykal.

 

Ja sam powiedzialem swojej na propozycje przyjazni ze ktos kto byl królem nie moze po detronizacji podjac sie zawodu recepcjonisty w palacu gdzie kiedys panowal.

Ciut sie zdziwila bo nie spodziewala sie tego ale zrozumiala co mna kieruje.

 

Nie wiedzialem wtedy jak dziala ten mechanizm psychiczny u kobiet ale juz znalem PUA, wiedzialem co to friendzone i ze za zadna cene nie mozna pozwolic sie tam wepchnac.

Skutek - po paru latach mam sex jak z redtube i babę co mnie wspiera gdy tego potrzebuję.

Troche zawirowań bylo, owszem, najpierw mnie prze-shit-testowala od góry do dołu.

Trzeba wyjsc z tego zwyciesko. Tylko wygrani odbieraja puchary.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.

I chodze na boki a ona woli o tym nie wiedziec (choc oczywiscie wie ale ze to jej nie zagraza - nie porusza tematu).

Czego wiecej mozna chciec?

Powiedzialem jej ze jesli bede mial tyle sexu ile chcę - nie bede mial sily myslec o wyskokach ale lepiej niech sie zastanowi nad odpowiedzia bo niekoniecznie da rade to przezyc, moze sie zdarzyc ze ją za-ebię.

Skutek jest jaki jak kilka linijek wyzej.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozkminę mam i ja. Po 3 latach pracy nad sobą uzbrojony w wiedzę z forum i rozmowy z doświadczonymi kolegami stałem się bardziej wyczulony na zachowania samiczek prowadzących ogólnie do destrukcji życia samca.

Od roku prowadzam się z dziewczyną starając się kontrolować w miarę możliwości ważne aspekty pożycia i zachowania partnerki. Kiedy miałem przerwę i nie oglądałem się za kobietami miałem w miarę spokój. Oczywiście jak miałem potrzeby zawsze można kogoś znaleść co by ręka odpoczęła, nie mniej jednak teraz gdy tylko otoczenie zauważyło że z kimś jestem nagle zaczęły się mną interesować kobiety z mojej przeszłości

 

Są to kobiety atrakcyjne, wiedzą jak mnie podejść abym skończył miedzy ich nogami. O ile teraz wiem mniej więcej na co zwracać uwagę podczas rozmowy z taka samiczką ich atrakcyjność oraz sposób gry ciałem i emocjami sprawia że po prostu głupieje.

 

Do wyboru mam albo się skusić albo dać se na luz .... ale mam już kogoś wiec .... korzystać czy też być w porządku. Niewątpliwie biorę udział w jakiejś grze bo tekst w stylu .... ależ wiem że kogoś mam i mi to nie przeszkadza .... tekst w stylu wiem że tego chcesz ja nic od ciebie nie oczekuje chce tylko się zabawić .... możesz we mnie dojść wiem że tego chciałem .... przy tym maślane oczy gra ciałem, ocieranie się . 

 

Muszę podjąć jakaś decyzję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maVen napisał:

Do wyboru mam albo się skusić albo dać se na luz .... ale mam już kogoś wiec .... korzystać czy też być w porządku. Niewątpliwie biorę udział w jakiejś grze bo tekst w stylu .... ależ wiem że kogoś mam i mi to nie przeszkadza .... tekst w stylu wiem że tego chcesz ja nic od ciebie nie oczekuje chce tylko się zabawić .... możesz we mnie dojść wiem że tego chciałem .... przy tym maślane oczy gra ciałem, ocieranie się . 

 

Muszę podjąć jakaś decyzję

Zazdroszczę takich problemów :)

Jestem sam od dwóch lat i jakoś nie mam szczęścia do kobiet. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, maVen said:

nie mniej jednak teraz gdy tylko otoczenie zauważyło że z kimś jestem nagle zaczęły się mną interesować kobiety z mojej przeszłości

 

Są to kobiety atrakcyjne, wiedzą jak mnie podejść abym skończył miedzy ich nogami. O ile teraz wiem mniej więcej na co zwracać uwagę podczas rozmowy z taka samiczką ich atrakcyjność oraz sposób gry ciałem i emocjami sprawia że po prostu głupieje.

 

Do wyboru mam albo się skusić albo dać se na luz .... ale mam już kogoś wiec .... korzystać czy też być w porządku.

 

Muszę podjąć jakaś decyzję

Dymaj wszystko co sie rusza, tym bardziej jesli samo sie o to prosi.

Wiem to po sobie.

Ile razy tak robilem - bylem pozniej zadowolony.

Ile razy nie - bylem na siebie w-rwiony.

Kontroluj sytuację. Zadna nie ma prawa zlapac cie na szantaz, emocje itp.

To sex a nie zwiazek do konca zycia. Mozesz im to powiedziec wczesniej z dodatkiem "jak ci sie nie podoba - wywalaj w długą".

Wiekszosc bab pogodzi sie z twoimi warunkami a co zerżniesz to twoje.

Twoja, jesli nie bedzie ponizona w spolecznosci gdzie istnieje, gdy bedziesz ją chwalil publicznie - przełknie tamte choc zachwycona nie bedzie i przezyjesz wszystkie shit testy jakie baby wymyslily. Wygraj te wojne i kazda bedzie twoja.

Pic o wiernosci to pic. Baby chca tego od nas, same sie do tego nie stosują.

 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tony Montana Ja tak naprawdę od 4 lat jestem singlem xD bo te z którymi spotykałem się tylko miesiąc dwa nawet nie wliczam jako związek. Po udzielaniu się tutaj, słuchaniu i obserwowaniu przez to zachowań kobiet jestem wyczulony na jakikolwiek przejaw próby zdyskredytowania mnie i sprowadzenia do poziomu pantofelka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marios27 Dokładnie, a to jest właśnie przykre. Jest się po prostu uprzejmym w stosunku do kobiety to jest się dymanym, jest się człowiekiem, który żąda szacunku, a nie traktowania jak kolejnego uniżonego sługi to jest się prostakiem, no bo "mężczyzna powinien biegać za kobietą" i paradoksalnie faceci, typu "pieski" mają większą styczność z kobietami.

Pieskiem nigdy nie byłem z uwagi na wspomniany szacunek do siebie, ale przez to mam ograniczony dostęp, bo one lubią otaczać się facetami, którzy są na wezwanie albo mają hajs.

Nie nadaję się do tej roli i nie jestem aż tak bogaty, żeby to za mną biegano, a zatem jest jak jest. 

Edytowane przez Tony Montana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tony MontanaTeż aż tak nie jestem bogaty ale dzięki temu mam czas na realizacje własnych planów, pasji, sportów i samorozwoju. Sam wiele razy po tyłku dostałem bo tak zostaliśmy nauczeniu przez rodziców - dbaj o kobietę, szanuj ją, dogadzaj jej, noś na rękach a będzie cię kochać do końca życia. Robiłem tak i zostałem raz, drugi zdradzony i koniec. Powolne zmiany, forum i zmiana nastąpiła choć czasem ciężko te ataki odeprzeć typu - kiedy się ożenisz czy już dzieci powinieneś mieć

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre będą kochać jak będziesz sługusem bo kochają wygodne życie.

Ale czy to miłość czy wygoda? 

Ja pod wpływem napalenia potrafiłem się naprawdę odzierać z godności na szczęście po czasie zaczyna się nudzić dana panna i już nie ma na ciebie takiego wpływu.

No seks to ciężki nałóg. każdy mówi narkoman to narkoman tamto a ten za dupe dom przepisze auto odda rozbije rodzine skrzywdzi innych.

Taki co daje w żyłę krzywdzi tylko siebie.

Dupa to straszna broń ale jak jesteś na nią kuloodporny to kobiety nie mają nad tobą już żadnej władzy.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9.11.2017 at 10:16 PM, Tony Montana said:

@marios27paradoksalnie faceci, typu "pieski" mają większą styczność z kobietami.

Jaką stycznosc?

Noszą im bagaze i naprawiaja komputery?

Bo dymac ich na pewno nie dymaja.

roxtedy ma racje. Dupa to straszna bron. Jedyna obrona - inna dupa.

Druga dupa to tez straszna bron a bron strzela w obie strony.

Na babe poradzi tylko inna baba. Nawet diabel to wiedzial.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 6
  • Dzięki 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlueWszystko fajnie, ale co z hipergamią? Piszesz, że Twoja babka zdaje sobie sprawę, że chodzisz na boki, a wiadomo, że każda baba chce być "tą jedyną". To wystawia Cię na odstrzał jeżeli na radarze pojawi się jakiś zawodnik o podobnych parametrach do Twoich, z tą różnicą, że on zacznie białorycerzyć w kwestiach wierności (babie daje to "poczucie bezpieczeństwa"). Skoro z nią jesteś to jak na razie nie masz konkurencji albo dobrze rozgrywasz sytuację. Pytanie jak? ;)

Skoro z nią jesteś to jest Ci z nią dobrze / wygodnie - więc jesteś z kobietą związany emocjonalnie, zależy Ci na niej. Co zrobisz jeżeli ona puści się gałęzi? Albo bezpośrednio przed postawi Ci ultimatum? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem aby taki układ funkcjonował musi być spora dysproporcja (w inteligencji, zasobach, pozycji społecznej na korzyść mężczyzny). Wtedy kobieta ogrzewa się w promieniach jego atrakcyjności ( i paradoksalnie pompuje swoje ego: popatrzcie lochy może on i podyma którąś z was od czasu do czasu, ale jesteście tylko zabawkami bo wybrał mnie ;) ) Oczywiście musi to być okupione dodatkowymi oznakami atencji samca wobec kobiety na stałe. Jedna z ex opowiadała mi historię swojego dziadka i babci. Dziadek wyższy stopniem oficer wojska ludowego lubił potarmosić baby na boku, co dla jego żony było sprawą ewidentną. Układ polegał na tym, że za każdym razem gdy kolejny romans/zauroczenie stawał się zbyt oczywisty dla otoczenia, mąż kupował żonie nowe futro lub efektowną biżuterię. No i oficjalnie traktował ją jak królowę. To miało kompensować kobiecie straty wizerunkowe (a chodzi tu o średniej wielkości miasteczko na Mazowszu w latach 50/60tych XX wieku, nota bene żona pozostała lojalna wobec męża aż do jego śmierci). To były inne czasy, genderowe siły inaczej się rozkładały - dlatego zastanawiam się na ile takie układy/związki mają rację bytu na dłuższą metę w obecnych czasach i na jakich zasadach funkcjonują. 

 

Edytowane przez Komti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.11.2017 o 15:27, maVen napisał:

Rozkminę mam i ja. Po 3 latach pracy nad sobą uzbrojony w wiedzę z forum i rozmowy z doświadczonymi kolegami stałem się bardziej wyczulony na zachowania samiczek prowadzących ogólnie do destrukcji życia samca.

Od roku prowadzam się z dziewczyną starając się kontrolować w miarę możliwości ważne aspekty pożycia i zachowania partnerki. Kiedy miałem przerwę i nie oglądałem się za kobietami miałem w miarę spokój. Oczywiście jak miałem potrzeby zawsze można kogoś znaleść co by ręka odpoczęła, nie mniej jednak teraz gdy tylko otoczenie zauważyło że z kimś jestem nagle zaczęły się mną interesować kobiety z mojej przeszłości

 

Są to kobiety atrakcyjne, wiedzą jak mnie podejść abym skończył miedzy ich nogami. O ile teraz wiem mniej więcej na co zwracać uwagę podczas rozmowy z taka samiczką ich atrakcyjność oraz sposób gry ciałem i emocjami sprawia że po prostu głupieje.

 

Do wyboru mam albo się skusić albo dać se na luz .... ale mam już kogoś wiec .... korzystać czy też być w porządku. Niewątpliwie biorę udział w jakiejś grze bo tekst w stylu .... ależ wiem że kogoś mam i mi to nie przeszkadza .... tekst w stylu wiem że tego chcesz ja nic od ciebie nie oczekuje chce tylko się zabawić .... możesz we mnie dojść wiem że tego chciałem .... przy tym maślane oczy gra ciałem, ocieranie się . 

 

Muszę podjąć jakaś decyzję

Nadal jest w tobie biały Rycerz . Dlaczego bo wierzysz w jedną z cnót rycerskich czyli "jeśli ją będę uczciwy to ona na pewno  też " uwierz mi że tak to nie będzie. Jedna z audycji na radio samiec poruszyła ten temat wynika z jej jedno jeśli pojawi się silny samiec a samica poczuje emocje tyle będzie z tej twoje wierności a z rogami które ci doprawić w bramie Brandenburskiej się nie zmieścisz . Decyzja jest prosta korzystaj ile wlezie (co ciekawe jeśli żadna się by tobą nie interesowała twoja pani też by straciła zainteresowanie i usłyszeć byś " jesteś frajerem bo żadna cię nieche " panie ciągną do tych co przebierają w innych więc w tej sytuacji robisz sobie i jej dobrze .

Nie zastanawiaj się nieokazuj litości tylko w tedy będziesz silnym Samem 

Edytowane przez Matiz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, Komti said:

@JoeBlueWszystko fajnie, ale co z hipergamią? Piszesz, że Twoja babka zdaje sobie sprawę, że chodzisz na boki, a wiadomo, że każda baba chce być "tą jedyną". To wystawia Cię na odstrzał jeżeli na radarze pojawi się jakiś zawodnik o podobnych parametrach do Twoich, z tą różnicą, że on zacznie białorycerzyć w kwestiach wierności (babie daje to "poczucie bezpieczeństwa"). Skoro z nią jesteś to jak na razie nie masz konkurencji albo dobrze rozgrywasz sytuację. Pytanie jak? ;)

Skoro z nią jesteś to jest Ci z nią dobrze / wygodnie - więc jesteś z kobietą związany emocjonalnie, zależy Ci na niej. Co zrobisz jeżeli ona puści się gałęzi? Albo bezpośrednio przed postawi Ci ultimatum? 

 

Owszem. Jestem zwiazany emocjonalnie.

Jednak gdy probowalem grac fair, wedlug zasad - nie dzialalo bo baby maja inna logike.

Zadzialalo gdy zaczalem chodzic na boki.

Zrozumiala ze nie jest jedyną cipą na swiecie do ktorej mam lub moge miec dostęp kiedykolwiek zechcę.

Nie musze skorzystac ale moge. To wystarczy.

Dziwki to tez argument choc nie najmocniejszy.

To trzeba babie uswiadomic nie dajac sie zlapac na jej teksty o wiernosci, prawdziwych mezczyznach itd, znacie je wszystkie.

Dajesz albo dostane gdzie indziej - to jest ten tekst co robi cuda.

Co wazne: Nie trzeba go oficjalnie wyglaszac.

Trzeba tylko wysłać wiadomosc.

Baba złapie, nie ma obawy.

 

Ultimatum to sygnał ze sie przegrywa. To znany fakt.

To tak jak poddanie sie szantażowi.

Zapłacisz a druga strona wciaz ma film ktorym moze cie szantazowac.

NIGDY nie poddawac sie ultimatum ani szantazowi - to elementarna zasada.

 

Jest jeszcze inny tekst mowiacy jak sie sprawy maja.

Baba nie jest twoja nigdy.

Jest z toba TERAZ bo to twoja kolej.

Jak dlugo - kto to wie?

Ciesz sie chwilą.

 

Co zrobie gdy mnie zostawi?

Wciaz bede mezczyzną.

Bab jest okolo 2 miliardy i wiekszosc z nich o tym wie.

Chwila starań i jest nowa dupa. Taka sama jak poprzednia.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 10
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inspiruje mnie Twoja mentalność. U siebie dostrzegam spore braki na gruncie przywiązania (zbyt dużej kalkulacji emocjonalnej, racjonalizowania emocji, kierowania się '' szlachetnymi'' zasadami - pomimo, że mózg operuje na lepszym sofcie, to stare odruchy wciąż tkwią w ciele). Tymczasem, postępowanie z babami to proste chłodne algorytmy, bez kierowania się wdzięcznością, sentymentem, altruizmem plus częste aktualizacje rachunku zysków i strat. Trochę to może smutne, lecz przynajmniej pozbawione naiwności i skuteczne. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.