W sumie miałem zamiar popytać Was o zdanie, żeby poczuć klimat fajnych kolegów, co to myślą jak ja, ale stwierdziłem, że zajebię z mocnej rury.
Otóż twierdzę, że kobieta jest istotą gorszą od mężczyzny. W dalszej części uzasadnianie.
Najpierw jednak wstęp. Jeśli twierdzisz, że tak nie jest, to myślę (choć nie oceniam Cię, a chcę Ci jedynie pomóc), że masz w sobie tę dramatyczną potrzebę kobiety, instytkownego zaspokojenia przez nią. Albo społeczeństwo wmówiło Ci, że kobieta jest uosobieniem
W sumie miałem zamiar popytać Was o zdanie, żeby poczuć klimat fajnych kolegów, co to myślą jak ja, ale stwierdziłem, że zajebię z mocnej rury.
Otóż twierdzę, że kobieta jest istotą gorszą od mężczyzny. W dalszej części uzasadnianie.
Najpierw jednak wstęp. Jeśli twierdzisz, że tak nie jest, to myślę (choć nie oceniam Cię, a chcę Ci jedynie pomóc), że masz w sobie tę dramatyczną potrzebę kobiety, instytkownego zaspokojenia przez nią. Albo społeczeństwo wmówiło Ci, że kobieta jest uosobieniem