Skocz do zawartości

Aborcja  

82 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy jesteś za aborcją?

    • Tak
      38
    • Nie
      44


Rekomendowane odpowiedzi

@Beata chodziło mi o to, że gdyby ludziom było obojętne to, czy aborcja jest legalna to nie byłoby tyle szumu wokół tego (zostałyby do rozpatrzenia kwestie moralności). Skoro szum jest to znaczy, że to co mamy nie wystarczy tym, którzy ją popierają. Poza tym to nie trzeba być feministką, żeby popierać aborcję, a raczej na tych protestach nie ma samych feministek. Znam kilka kobiet, które uczestniczyły w czarnym proteście, a feministkami nie są. + mężczyźni też tam byli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Samiec Alfa

 

Czekałam cierpliwe, aż ktoś mi to zarzuci. :) Ten fragment opierałam głównie na tym forum. Więc, w skrócie, skoro i tak jestem ostatnią kurwą i jedyne co mam facetowi do zaoferowania, to swoje dupsko, to chyba dobrze, żeby było zgrabne, czyż nie? :) I pisząc to całkowicie zdawałam sobie sprawę z tego, że zostanę okrzyknięta chorą egoistką. :)

 

Poza tym jakoś chętnych do utrzymywania cudzego potomstwa na tym forum nie ma wielu. :) Ciekawe dlaczego, gdzie ta szlachetność? :) Przecież pieniądze, to tylko pieniądze. :) Oh Ci materialiści. :)

 

A może zrobimy tak, ja urodzę dziecko z gwałtu, a Ty dasz sobie odciąć penisa? Hmmm? i tu kroimy i tu kroimy :) Możliwość komplikacji taka sama. :)

 

Nie piszę się na to, z tego samego powodu, dla którego Wy nie chcecie łożyć na cudzie dzieci.

I jeżeli miało mnie to tylko uszczypnąć, to ok, ale jeśli pisałeś to poważnie, to jesteś idiotą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Blair napisał:

Poza tym jakoś chętnych do utrzymywania cudzego potomstwa na tym forum nie ma wielu. :) Ciekawe dlaczego, gdzie ta szlachetność? :) Przecież pieniądze, to tylko pieniądze. :) Oh Ci materialiści. :)

 

W swojej wypowiedzi nie wspomniałem ani słowa o tym, żeby utrzymywać cudze potomstwo jeśli tego nie chcemy, więc zamiast zabijać najlepiej oddać i pozwolić mu żyć.

 

8 godzin temu, Blair napisał:

 Więc, w skrócie, skoro i tak jestem ostatnią kurwą i jedyne co mam facetowi do zaoferowania, to swoje dupsko, to chyba dobrze, żeby było zgrabne, czyż nie? :) I pisząc to całkowicie zdawałam sobie sprawę z tego, że zostanę okrzyknięta chorą egoistką. :)

 

Skoro sama tak twierdzisz. To na co mi dyskutować o Twoim sposobie prowadzenia się.

 

8 godzin temu, Blair napisał:

A może zrobimy tak, ja urodzę dziecko z gwałtu, a Ty dasz sobie odciąć penisa? Hmmm? i tu kroimy i tu kroimy :) Możliwość komplikacji taka sama. :)

 

Nie piszę się na to, z tego samego powodu, dla którego Wy nie chcecie łożyć na cudzie dzieci.

I jeżeli miało mnie to tylko uszczypnąć, to ok, ale jeśli pisałeś to poważnie, to jesteś idiotą.

 

Zawsze mogę sobie wychować własnego małego organicznego penisa i go sobie wymienić, żeby był niczym murzyński pyton :lol:

Łożenie na dziecko, a nie pozwolenie mu żyć. Czyż to nie brzmi jak dwa krańce wszechświata, które tak naprawdę nie mają nic do siebie?

Najlepsze sposoby na zakończenie konfliktu to werbalny obraźliwy atak, gdy brakuje już "logicznych" argumentów. To takie dojrzałe.

Edytowane przez Samiec Alfa
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim budzący sporo emocji temat bardziej się rozhula, zwracam drogim userom uwagę, by utrzymywać odpowiedni poziom dyskusji oraz unikać  wszelkich "wycieczek osobistych" bądź sugerowania czyjegoś zidiocenia czy niedorozwoju. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, kryss said:

A czy ty uważasz się za specjalistę od decydowania kto ma żyć badz nie?

Nie wiesz co przeżyłem więc zamknij twarz, zamiast swoje mundrości wywalać, i czytaj ze zrozumieniem

Co do opinii  lekarzy to starej cygance równie dobrze mogę zaufać, z własnego doświadczenia.

Ile dzieci masz mundralusiu?

Dzizas, ziomalu, zluzuj. Zadałem proste pytanie, jednym słowem mógłbyś odpowiedzieć, a zamiast tego produkujesz się jak typowa kobieta. Ogarnij się i po prostu odpowiedz - tak lub nie. Nie potrzebuję żadnego uzasadnienia, uszanuję Twoje zdanie bez względu na to, jakie są Twoje motywacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Adams napisał:

Dzizas, ziomalu, zluzuj. Zadałem proste pytanie, jednym słowem mógłbyś odpowiedzieć, a zamiast tego produkujesz się jak typowa kobieta. Ogarnij się i po prostu odpowiedz - tak lub nie. Nie potrzebuję żadnego uzasadnienia, uszanuję Twoje zdanie bez względu na to, jakie są Twoje motywacje.

Spoko trochę mnie poniosło,sorki

 

Tytułowe pytanie było zbyt ogólnie zadane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczyłem nie. 

Dla mnie jest to naruszenie niezbywalnego prawa do życia każdego człowieka. Spójrzcie na ulicy na osobę niepełnosprawną, np. Uśmiechnięte dziecko z zespołem downa: zabilibyście je? Poszlibyście do niego i wpakowali nóż prosto w serce? Raczej nie, prawda? A aborcja to nic innego jak to samo tylko wcześniej. 

 

Co do gwałtu, jedyną opcją na przerwanie ciąży jaką mógłbym zaakceptować w pewnym stopniu to po zgłoszeniu na policji gwałtu i obdukcji że rzeczywiście doszło do tego czynu (a nie "schlałam się i nie pamiętam komu dałam") nastąpiłoby podanie profilaktycznie tabletki "dzień po". 

 

Wiedza skąd się biorą dzieci i jak przed nimi się zabezpieczać jest powszechnie dostępna, nie można z zabijania drugiego człowieka zrobić kolejnego środka antykoncepcyjnego. Znajdzie się mnóstwo osób i organizacji które chętnie pomogą temu dziecku którego nie chcesz, nie odbieraj mu daru jakim jest życie. 

 

Kolejną sprawą jest to, że ojciec powinien móc w pełni decydować co się dzieje z jego przyszłym dzieckiem. 

Edytowane przez Chrumkacz
Byki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nie ma żadnych wyjątków. Dzieje się to, co ma się wydarzyć. Jeśli jest komuś dane wychować niepełnosprawne dziecko lub po gwałcie, to nie będzie dobrym wyjściem jak je zabije. Ja nie wierzę w przypadki, skoro to dostajesz od swojego losu, to na to zasłużyłeś/aś i masz się z tym zmierzyć. Tyle.

 

Pomijam już to, że lekarze nieraz się mylą co do stanu dziecka i wiele matek na pewno wyskrobało zdrowe dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sovilous napisał:

Takie kobiety które świadomie uprawiają sex wiedząc że mogą zajść w ciążę i zakładają możliwość aborcji to zwykłe morderczynie i same powinny być zabijane i usuwane ze społeczeństwa.

A co z mężczyznami, którzy te dzieci robią? 

Edytowane przez Zukko
Błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zukko napisał:

A co z mężczyznami, którzy te dzieci robią? 

 

Nie wiem czy oni chcą usunąć też to dziecko czy nie. To kobieta odpowiada za rozmnażanie i zobacz że jednym daje dupy od razu a na drugich nawet nie spojrzy. Także w głównej mierze zajście w ciążę jest dzięki niej.

 Tylko to to kobieta ma w sobie to dziecko i jeśli chce je zabić swoje własne dziecko to jest najgorszą morderczynią i powinna zostać zabita jeśli dokona tej aborcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aborcja - zasadniczo jestem przeciwnikiem. Należy jednak wyróżnić kilka sytuacji szczególnych.

 

Gdy ciąża może zagrażać zdrowiu i życiu kobiety - powinniśmy mieć na względzie przede wszystkim dobro dziecka - i jego życie stawiać przed życiem kobiety. Bo po pierwsze dziecko jest najważniejsze - a po drugie to nie ono sprowadziło się na świat. 

 

W przypadku gwałtu - kobieta powinna urodzić dziecko - bo życie jest najważniejsze. Jeżeli nie chce wychowywać może się go zrzec od razu w szpitalu.

 

W przypadku ciężkich wad rozwojowych - tu każdy z przypadków należy zbadać osobno. Do orzekania w takich przypadkach sugerowałbym powołanie trójki - złożonej z proboszcza, członka terenowych struktur PiSu oraz przewodniczącego lokalnego klubu gazety polskiej.

 

Generalnie - aborcja - tylko pod warunkiem, że decyzja będzie należeć do mężczyzny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lupele Ty tak skecza robisz? Do śmiechu?

 

   

10 minut temu, lupele napisał:

Generalnie - aborcja - tylko pod warunkiem, że decyzja będzie należeć do mężczyzny.

  Marzenie ściętej głowy. Nie w tym systemie. Kobieta zawsze decyduje o aborcji. Samiec jest nawet nie świadomy że zabijają jego dziecko.

Dopóki to się będzie działo, nawet nie ma sensu dyskutować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Samiec Alfa napisał:

W swojej wypowiedzi nie wspomniałem ani słowa o tym, żeby utrzymywać cudze potomstwo jeśli tego nie chcemy

A co kobieta będzie robić przez te 9 miesięcy? A no utrzymywać to dziecko w sobie. Dziecko, którego nie chciała i nie chce. A no tak, kobieta to tylko pojemnik na spermę i worek rozpłodowy.

12 godzin temu, Samiec Alfa napisał:

Skoro sama tak twierdzisz. To na co mi dyskutować o Twoim sposobie prowadzenia się

Jak zdarta płyta. Tutaj sobie odpuszczę, bo nie mam już siły. :)

12 godzin temu, Samiec Alfa napisał:

Łożenie na dziecko, a nie pozwolenie mu żyć. Czyż to nie brzmi jak dwa krańce wszechświata, które tak naprawdę nie mają nic do siebie?

Nie ma porównania, które mogło by się równać, z rozwiązaniem ciąży z gwałtu. NIE MA. I oczywiście fajnie siedzieć w cieplutkich kapciuszkach i pić gorącą kawkę przed monitorem pisząc o tym co się powinno, a co się nie powinno. Szkoda, że jak przychodzi co do czego to tych bohaterów brakuje. Z Twojego wcześniejszego postu wynika, że ze względu na moją szlachetność masa kawalerów ustawi się sama w kolejce. Kij tam, że 20 kg nadwagi i zrujnowana psychicznie. Do końca życia będzie wytykana palcami. Ludzie szybko zapominają o dobrych rzeczach. Miesiąc temu była kobietą która urodziła dziecko z gwałtu, dziś jest ofiarą, biedaczką, która została zgwałcona. Jakbyś nie wiedział jacy ludzie potrafią być okrutni. Szkoda, że czytasz to forum.

 

Świata nikt nie zbawi. Każdy powinien martwić się o siebie, bo inaczej go zadepczą. 

12 godzin temu, Samiec Alfa napisał:

Najlepsze sposoby na zakończenie konfliktu to werbalny obraźliwy atak, gdy brakuje już "logicznych" argumentów. To takie dojrzałe.

Nie zarzucaj mi czegoś, z czego sam nie potrafisz się wywiązać. Co chciałeś osiągnąć tą uszczypliwością? Hm? W ogóle nie odniosłeś się do pozostałych argumentów, wyciągnąłeś tylko fragment, by mi pojechać i udowodnić jaką jestem złą kobietą. Złą, bo nie wpisuje się w ideały i „normy” społeczne.

Doczytałeś w ogóle do końca?

Czy podniecony zabrałeś się za pisanie posta?

22 godziny temu, Blair napisał:

Z drugiej strony, nie wiem czy od razu zdecydowałabym się na aborcję. Niektóre sytuacje trzeba po prostu przeżyć, żeby wiedzieć jaką podjęłoby się decyzję.

W kwestiach patologicznych wstrzymuję się od głosu. Wszystko zależy od siły danej jednostki. Jeżeli zdecyduje się urodzić ok, jeżeli chce aborcji – ok. Nie oceniam. Nie ja będę z tym żyć.

 

Nigdzie nie napisałam, że od razu zdecydowałabym się na aborcję. Musiałabym tą sytuacje przeżyć, żeby to wiedzieć. I uważam, że ten, kto tego nie przeżył, nie powinien deklarować tego co by zrobił.

Żadna decyzja w tej sprawie nie jest łatwa. Jeżeli ktoś z moich bliskich znalazłby się w takiej sytuacji, wspierałabym go niezależnie od tego, jaką decyzje by podjął.

 

8 godzin temu, Drizzt napisał:

skoro to dostajesz od swojego losu, to na to zasłużyłeś/aś i masz się z tym zmierzyć. Tyle.

Powiedz to swojej 14 letniej córce/siostrze. I najlepiej jeszcze dodaj, że to jej wina.

 

Przykro mi, że nie napisałam tego, co chcieliście przeczytać.

Przykro mi , że jestem obrzydliwą realistką.

Przykro mi, że wymagacie szczerości od kobiet, i jednocześnie na nią nie pozwalacie.

 

Chociaż nie, zaraz.... w ogóle nie jest mi przykro. Dziękuję sobie, że mogę być szczera sama ze sobą i jest mi z tym dobrze. :)

 

Także pochowajmy noże, bo oto jest złote rozwiązanie:

10 godzin temu, Chrumkacz napisał:

Co do gwałtu, jedyną opcją na przerwanie ciąży jaką mógłbym zaakceptować w pewnym stopniu to po zgłoszeniu na policji gwałtu i obdukcji że rzeczywiście doszło do tego czynu (a nie "schlałam się i nie pamiętam komu dałam") nastąpiłoby podanie profilaktycznie tabletki "dzień po". 

A czy tabletka dzień po zabija, czy nie zabija.... to już każdy we własnym zakresie.

 

 

@kryss

 

Według mnie to jest tylko taki gładziutki artykulik dla społeczeństwa. Aborcje przeprowadzane są na zapleczu po godzinach i solidnej gotówce w łapę lekarza. Artykuł ten może co najwyżej podawać dane udokumentowanych aborcji. A co z resztą?

Niezawodna kafeteria.

http://f.kafeteria.pl/temat/f10/usunelam-ciaze-p_4986963

 

 

Dziękuję za dyskusję. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Blair napisał:

Powiedz to swojej 14 letniej córce/siostrze. I najlepiej jeszcze dodaj, że to jej wina.

Nie mam ani siostry, ani córki, ale jeśli będę miał to dokładnie to samo jej powiem. Może w troche inny sposób, tłumacząc też inne rzeczy, ale sedno pozostanie. Troszke się chyba wzburzyłaś niepotrzebnie, że od razu poleciałaś z tą winą. Wy, kobiety od razu lubicie przypisywać czyja to wina. Ale zazwyczaj jest to bardziej złożone i nie można za cały ciąg zdarzeń obarczyć winą jedną osobę. Tak wiem, jest to wygodne, ale tak to nie działa.

 

2 godziny temu, Blair napisał:

Przykro mi, że nie napisałam tego, co chcieliście przeczytać.

Ja też wyrażam tylko swoje zdanie i pewnie wiele osób się z nim nie zgadza, ale tutaj dzielimy się tylko opiniami i nie ma sensu robić z siebie ofiary, bo można by to zrobić w każdym temacie gdzie panują różne paradygmaty.

 

2 godziny temu, Blair napisał:

Przykro mi , że jestem obrzydliwą realistką.

Realistką? Czyli, że co? Piszesz samą prawdę, ale banda stulejarzy krąży w obłokach i nie przyznaje Ci racji?

 

2 godziny temu, Blair napisał:

Przykro mi, że wymagacie szczerości od kobiet, i jednocześnie na nią nie pozwalacie.

Przecież jest Rezerwat. Piszesz co chcesz i jeszcze banana nie dostałaś. To jak nie pozwalamy? Po prostu Twoje podejście jest konfrontowane z podejściem innych osób, a Ty się żalisz za to, że jesteś podważana, a nie głaskana po pleckach.

 

Ajjj i tak nie dotrze ;) Trudno. Tak czy siak, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Blair napisał:

Według mnie to jest tylko taki gładziutki artykulik dla społeczeństwa. Aborcje przeprowadzane są na zapleczu po godzinach i solidnej gotówce w łapę lekarza. Artykuł ten może co najwyżej podawać dane udokumentowanych aborcji. A co z resztą?

To jest oczywiste, chodzi o to że jeśli są uzasadnione przesłanki ku temu to można zrobić to legalnie.

Tyle że większość pań robi to "Bo tak" chce

A co do przesłanek, to poziom i etyka dzisiejszych konowałów nie budzi zaufania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam teraz za wiele czasu na udzielanie się na forum, ale temat jest ciekawy i mam kilka refleksji.

 

@Selqet Nauka już rozwiązała  problem kiedy zaczynamy istnieć jako ludzie, dzieje się to  już w momencie zapłodnienia, a więc połączenia się komórki  jajowej oraz plemnika w jedną zygotę, powstaje odrębne  DNA, tak rozpoczyna się pierwsza faza życia człowieka, na poziomie biologicznym wszystko wiadomo .

 

@Beata moim zdaniem państwo  nie powinno czerpać korzyści  z pewnych działalności a w przypadku legalizacji  prostytucji szara strefa wcale nie znikła. W tych krajach gdzie ją zalegalizowano  wręcz się powiększyła ( w jej obrębie usługi są tańsze), no i kwitnie handel ludźmi. Państwo budowane jest też na pewnym systemie wartości, jeśli  więc legalizuje się aborcję , prostytucję itp. to tym samym daje się społeczne przyzwolenie na takie a nie inne działania, a skoro każde działanie ma swoje kontinuum to zaczynając  gdybać  w stylu

„moim zdaniem aborcja od 2,3, 6 m-ca bo jest serce czy  płuca ect.” dochodzi się w końcu do legalnych aborcji do  9-tego m-ca jak to ma miejsce w Kanadzie, a w rezultacie do spekulacji o post aborcji np. do 6 m-ca czy do -1roku życia jak np. rodzicom się odwidzi, co ma już miejsce w „cywilizowanym”, zachodnim świecie.

 

@Adolfnie zgodzę się z Twoim lekkim stwierdzeniem, obarczającym winą za aborcję wyłącznie kobiety. Przez wieki  to one ponosiły odpowiedzialność za pozamałżeńskie ciąże, były karane, piętnowane, mężczyzna który zapłodnił pannę mógł stać z boku nie ponosząc żadnej odpowiedzialności, w ekstremalnych sytuacjach kobiety ratowały się jak mogły. Aborcja bardzo wielu mężczyznom jest na rękę, znam takich które swoje kobiety na to intensywnie namawiali, widząc w sytuacji kryzysowej tą opcję jako jedyne wyjście.  Na różnych manifach z feministkami idzie poczet „światłych” panów. Wiele kobiet nie dokonało by aborcji gdyby mężczyzna je wsparł, zamiast mówić radź sobie albo usuń. Iluż to mężczyzn było na mnie oburzonych za mój radykalny stosunek do aborcji, nie tak dawno jak przez Polskę przechodziły czarne marsze, kolega strasznie utyskiwał jakie są biedne te niewinne kobietki, że w tym katolandzie nie mogą się spokojnie wyskrobać. Tacy mężczyźni (a jest ich niemało) wzbudzają u mnie instynktowną niechęć. Ponadto współczesne umocowania logiczne racjonalizujące aborcję wywodzą się z darwinizmu, a w końcu Darwin czy  eugenik  Galton to byli faceci. Analizując ten pogląd w kontekście  ich idei  wygląda to mniej więcej tak:  skoro człowiek to tylko rozumne zwierzę to czemu mamy się powstrzymywać by w uzasadnionych przypadkach go zabić np. wtedy kiedy nie ma jeszcze wyrobionej osobowości, gdzie termin powstania tej osobowości tez jest płynny (patrz: post aborcja).   Podobnie pewne wierzenia czy idee religijne dopuszczają aborcję  lub całkowicie ją wykluczają. Także ten temat można rozważać na wielu płaszczyznach nie tylko męsko-żenskiej, medycznej, ale i ideologiczno-filozoficznej. Nie żyjemy w świecie idealnym i różne czynniki mają na nas wpływ, o naszym działaniu decyduje nie tylko (o ile) zbrodniczość kobiecej natury  na tle błyszczącej szlachetności męskiej (?). Choć powiem, że jestem mile zaskoczona, że tylu mężczyzn jest tutaj w dyskusji jednak radykalnie przeciw.

 

Ponadto są różne typy kobiet, nie każda ma instynkt macierzyński, dla niektórych kobiet  usunięcie dziecka będzie jak zabieg kosmetyczny, albo przyniesie jej ulgę, ale dla wielu kobiet prawo wyboru, dopuszczające aborcję  w Polsce co do niektórych przypadków, jest w rzeczywistości czymś okrutnym . Miałam okazję przekonać się o tym niedawno jak moja koleżanka była w ciąży z bardzo upośledzonym dzieckiem. Otóż wszyscy lekarze , mąż, rodzice, i inni do tej kobiety i tak już obciążonej tą sytuacją  mówili  „to twój wybór” umywając ręce, a ona ze światopoglądem katolickim stanęła pomiędzy dylematem zabić czy donosić? Widziałam jej szamotanie i pewną rozpacz, nie umiała podjąć decyzji, niby legalnie, medycznie i przez wszystkich usprawiedliwiona a jednak czuła, że jest w tym coś nie tak. Na szczęście znalazł się bardzo mądry lekarz który ją od tego „prawa wyboru” odciążył, tłumacząc jej że lepiej dla organizmu kobiecego  jest zawsze rodzić niż abortować, zapewnił wspaniałą szpitalną opiekę, psychologa dla niej i dla jej męża, dziecko się urodziło, żyło 4h, zostało ochrzczone i pochowane z godnością, a moja koleżanka  bardzo dobrze ten okres wspomina, nie miała żadnej traumy, trzymała dziecko większość czasu po porodzie na rękach, chcąc się pożegnać. Dziecko choć miało te same schorzenia genetyczne  co to od sprawy Chazana nie wyglądało według niej wcale strasznie. Zostało ubrane, miało czapeczkę, a buzka była w miarę normalna. No i czy dziecko cierpi mniej jeśli jest rozrywane na strzępy, niż  kiedy się urodzi i ma możliwość umrzeć spokojnie po podaniu morfiny? Niestety podejrzewam, że mało która kobieta ma szanse w takiej sytuacji być otoczoną takim wsparciem i opieką.

 

Jeszcze jedna uwaga. Proaborcjonistyczne postulaty feministyczne, to strzał kobietom w nogę. Dają one logiczne uzasadnienie mężczyznom do pozbycia się odpowiedzialności bo skoro jej ciało to jej sprawa i zygota tez jest jej to czemu on ma w przyszłości płacić na dziecko które powstaje z czegoś co przecież nie jest jego? Gdzie jest miejsce mężczyzny w tym wszystkim? I jeśli jakieś jest- to kiedy płód w jej ciele o którym tylko ona może decydować z racji prywatnej własności  zaczyna być też jego? Czy nie w  9-tym m-cu kiedy ona wyda płód, który nagle przeistoczy się w człowieka po przez ślizg w pochwie , wtedy też i on powinien wyskoczyć z kasy bo ono cudownie (nie wiadomo na jakiej  zasadzie) stało się i  jego? No i dlaczego skoro płód to tylko bezosobowy kawał mięcha, a skrobanka to pikuś,  on nie mógłby zażądać od kobiety usunięcia tego czegoś póki to jest jeszcze w niej,  w ramach pozbycia się przyszłych niechcianych konsekwencji? Zupełne pomieszanie pojęć.  Logika feministyczna dla kobiet w dłuższej perspektywie jest zabójcza, zupełnie odrywa mężczyznę od kobiety i dziecka, w rezultacie jest antyludzka w większym kontekście niż tylko aborcyjny.

 

Moim zdaniem aborcja powinna być społecznie potępiana, nawet w przypadku gwałtu na poziomie logicznym trudno ją usprawiedliwiać, jednak na poziomie emocjonalnym można to zrozumieć  dlatego co do karalności za aborcję według mnie nie może być mowy. Tak jak wspomniałam nie żyjemy w świecie idealnym,  w wielu przypadkach działają tu zbyt silne emocje, tego aktu dokonuje się w desperacji, brak przy tym wsparcia psychologicznego i niejednokrotnie zwykłej ludzkiej pomocy. W końcu należy zauważyć, że niejedno logicznie, teoretycznie i moralnie jest słuszne, ale  otaczający świat pojmujemy w szerszej perspektywie, co tez jest atrybutem człowieczeństwa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja popieram aborcję patrząc na feminazistki, bardzo dobrze że usuwają sobie ciąże. One lepiej niech już swoich zjebanych genów nie przekazują, bo jeszcze wyjdzie takie cuś, jak syn Wandy Nowickiej, popierający Stalina i zbrodnię w Katyniu:

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/syn_wandy_nowickiej_bronil_jozefa_stalina_217416.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.